- 1 Promocje i rabaty u deweloperów (78 opinii)
- 2 Nowy park w centrum Gdyni aż do mariny (126 opinii)
- 3 Wojsko okazyjnie sprzedaje działkę w Gdyni (116 opinii)
- 4 Park Południowy i Jasień. Nowe plany (57 opinii)
- 5 Dolne Miasto. Pierwszy budynek w PPP (107 opinii)
- 6 Najem krótkoterminowy. Co może wspólnota? (218 opinii)
Kredyty hipoteczne 2016. 15 proc. wkładu wymagane
Według interpretacji niektórych banków obowiązkowy od 2016 roku 15 proc. wkład własny mógłby być niższy - pod warunkiem ubezpieczenia 5 proc., o które wkład zwiększa się od stycznia przyszłego roku (teraz wynosi on 10 proc.), tzw. ubezpieczenia niskiego wkładu. KNF w swoim liście do banków rozwiał wszelkie wątpliwości: albo klient ma 15 proc. wkładu, albo kredytu nie dostanie. Nie cały wkład musi być jednak pieniężny.
Sięgając do źródeł: w rekomendacji zapisano, że od stycznia 2016 roku wkład własny ma wynosić 15 proc., przy czym może wynosić 10 proc., o ile pozostałe 5 proc. jest odpowiednio ubezpieczone, lub kredytobiorca przedstawi bankowi dodatkowe zabezpieczenie w formie blokady środków na rachunku bankowym lub poprzez zastaw denominowanych w złotych dłużnych papierach wartościowych Skarbu Państwa lub NBP (według KNF jako zabezpieczenie traktowane mogą być także środki zgromadzone w ramach OKE lub IKZE). W liście przesłanym do banków Wojciech Kwaśniak, zastępca przewodniczącego KNF podkreśla jednak, że w swojej intencji KNF nie miał na myśli ubezpieczenia dodatkowych 5 procent w ramach produktu ubezpieczeniowego proponowanego przez bank (zabrania tego z resztą inna rekomendacja - U).
"Celem zwiększenia wkładu własnego nie jest lepsze zabezpieczenie banku, ale zwiększenie zaangażowania klienta w momencie udzielania kredytu." - czytamy w liście wysłanym do banków.
Zobacz pełną treść listu KNF do banków i instytucji kredytowych
W liście przeczytać można, że od 1 stycznia 2016 roku potencjalny kredytobiorca, zamiast 15 proc. wkładu własnego w gotówce może dysponować 10 proc. w gotówce, o ile pozostałe 5 proc. przedstawi na przykład w formie blokady czy zastawu: środków na koncie w banku, skarbowych papierów wartościowych lub papierów NBP, środków zgromadzonych w ramach IKE lub IKZE.
- Dzisiaj, aby kupić mieszkanie o wartości 300 tys. zł trzeba dysponować gotówką w kwocie około 45 tysięcy złotych. Składa się na to 10 procent wkładu własnego i około 5 procent wartości nieruchomości, które trzeba wydać w ramach kosztów transakcyjnych - na rynku pierwotnym wynoszą one mniej, a na wtórnym więcej. Od 1 stycznia 2016 roku będzie trzeba do tej kwoty dodać 15 tysięcy - wylicza Bartosz Turek, analityk w Lion's Bank. - Wprost oznacza to, że od stycznia 2016 roku zakup mieszkania może okazać się trudniejszy.
Czas pokaże, czy banki będą przyjmować jako uzupełnienie wkładu własnego polisy ubezpieczające niski wkład własny dystrybuowane bezpłatnie lub przez inne podmioty. Póki co popyt na kredyty hipoteczne, nawet z wyższym wkładem własnym, będzie częściowo "amortyzowany" dopłatami w ramach programu "Mieszkanie dla młodych" - pozwala on nabywcom uzyskać dofinansowanie z budżetu - substytut wkładu własnego (o ile pula pieniędzy na dopłaty nie wyczerpie się zbyt szybko).
Opinie (24) 1 zablokowana
-
2015-12-09 15:42
Najlepiej wyjdą na tym osoby które mają pracę i mieszkają z rodzicami,w sposób który odloza więcej pieniędzy na wkład własny
- 21 2
-
2015-12-09 16:25
zwiększając udział wkładu własnego, niestety zmniejsza się szansę na szybkie usamodzielnienie się młodych osób,
a jaki sens w takim celu?
"Celem zwiększenia wkładu własnego nie jest lepsze zabezpieczenie banku, ale zwiększenie zaangażowania klienta w momencie udzielania kredytu." - czytamy w liście wysłanym do banków.- 6 13
-
2015-12-09 16:44
No i dobrze. (2)
Moim zdaniem wklad własny powinien wynosić 25 %. To tylko wyszloby na dobre potecjalnym kupującym. Kredyt to smycz na 30 lat. 30 lat stresu czy będzie mnie stać na rate. Czasy są niepewne a w perspektywie 15 lat mieszkania znacznie stanieja przez nadwyżki mieszkan. Starzy umierają a młodych jest coraz mniej. Zastanówcie sie kilka razy zanim zdecydujecie sie na homonto....
- 17 7
-
2015-12-09 16:52
w ostatniej możliwej odpowiedzi zamiast "nie" powinno być "tak" wtedy miało by to sens. W tej chwili brak tam logiki.
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Ankieta została poprawiona.
- 4 2
-
2015-12-11 06:05
Jaki stres, jaka smycz? Czy wynajmowanie jest za darmo? Po 20-30 płacenia kredytu jesteś w końcu właścicielem lokalu. Wynajmując, po 20-30 latach w dalszym ciągu jesteś wynajmującym i nie zobaczysz nic z kasy którą tak skrupukatnie pakowałeś komuś do kieszeni.
- 2 0
-
2015-12-09 17:17
halo czas na aktualizacje !
Czas pokaże, czy banki będą przyjmować jako uzupełnienie wkładu własnego polisy ubezpieczające niski wkład własny dystrybuowane bezpłatnie lub przez inne podmioty.
KNF podal juz, ze w/w zabezpieczenia nie beda honorowane. Bedzie mozna jako 5% wkladu wykazac wplaty na IKE lub blokade na srodkach w banku. Zadne polisy nie beda akceptowane ! Alba lacznie masz 15% wkladu albo nie dostaniesz kredytu !
Do tego 3 banki w ostatnich kilku dniach podniosly juz oprocentowanie marzy !
Pekao, Deutsche Bank i mBank nawet o 0,65% !- 5 1
-
2015-12-09 17:35
bzdura, jak i wiekszość z rekomendacji S (3)
Te 15% to jest dla banku - bo jak masz kredyt na 100% i przestaniesz spłacać po 2 latach to tracisz mieszkanie (ok, i nadal Cię ścigają, takie mamy mądre przepisy). Więc straciłeś/aś 2 lata płacenia...
Ale jak wpłacisz 15% i po dwóch latach przestaniesz płacić to straciłeś/aś 2 lata płacenia i 15% - czyli dużo więcej.
Z punktu widzenia możliwości spłaty raty po X latach to nie zmienia nic - i tak tracisz mieszkanie i tak.
A jeśli kogoś przez pół życia nie będzie stać na 50 tys odłożone na mieszkanie, to co? Bo jeśli nie z rodzicami kątem, to musi wynajmować. Czyli płacić komuś taką samą kasę jaką pakowałoby się w ratę kredytu.
Nie poruszę już tematu brania kredytu przy zarobkach w obcej walucie bo to kolejny cyrk.
Ale nie oszukujmy się - nie zwykłemu człowiekowi ma to pomóc - tylko bankom.- 15 7
-
2015-12-09 19:54
mamy 2015 rok a nie 2006 (1)
- 1 2
-
2015-12-09 23:09
nie widzę związku
zmienia to coś?
- 2 1
-
2015-12-11 06:00
Jak cie nie stać na raty za mieszkanie to również nie byłoby cie stać na wynajem. W ostateczności mieszkanie możesz wynająć i zarazem wystawić na sprzedaż. Kasa na miesięczną ratę płynie. Po sprzedaży bankowi oddajesz niedpłaconą kwotę. Różnica między wysokością kredytu i wpływem ze sprzedaży zostaje w twojej kieszeni
- 0 0
-
2015-12-09 18:08
Wkład powinien być 25-30%....
To była by prawdziwa korzyść dla kredytobiorców. Oczywiście po pewnym czasie, jak rynek trochę by ochłonął.... A tak lobby dewelo-bankowe załatwia dopłaty, a gawiedź się cieszy, że się szybciej usamodzielnia z dużą, "dozgonną" krechą na plecach. Pogadamy jak WIBOR wróci na normalne poziomy, wtedy będzie lament i festiwal politycznych obietnic jak to pomóc tym co nabrali grubo w PLN......
- 12 3
-
2015-12-09 18:18
Super ankieta
Wszystkie odpowiedzi na 'tak', jedna 'nie wiem' :)
- 11 1
-
2015-12-09 18:55
Pamiętajcie (1)
Żeby kupować bo taniej nie będzie.
- 13 6
-
2015-12-10 11:30
a fakt, prawie mi umknęło
bo na mieszkaniach nie można stracić, tak?
- 1 0
-
2015-12-09 19:08
ubezpieczenia (1)
I tak większość banków zrobi ubezpieczenia brakującego wkładu własnego i będzie po staremu bez zmian
- 7 3
-
2015-12-10 12:46
chyba ubezpieczysz swoj tok myslenia bo na pewno nie wklad wlasny
- 1 0
-
2015-12-09 20:02
Czyli lichwa w biały dzien
Otrzymamy kredyt-pozyczke na 85% wartosci mieszkania/domu pod zastaw 100%, bo de facto zastawiamy nie 85% nieruchomosci tylko całość, bo w przypadku naszej niewyplacalnosci bank zlicytuje nieruchomosc szybko w takiej cenie, ze dobrze bedzie jak nie bedziemy musieli jeszcze splacac kredytu
- 16 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.