• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Mieszkanie w dwa lata

Agnieszka Mańka
31 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Władze Gdańska chcą, aby w przyszłości najuboższe rodziny nie czekały na mieszkanie przez dziesięciolecia, ale dwa lata. Gmina chce się też pozbyć większości lokali oraz pozbyć się udziałów we wspólnotach mieszkaniowych. Gdańscy radni przyjęli uchwałę wyznaczającą kierunki polityki mieszkaniowej miasta na najbliższe cztery lata.

Za przyjęciem uchwały głosowało 21 radnych, przeciwnych było 7, a dwóch wstrzymało się od głosu. Zgodnie z planem, do roku 2008 władze miasta zamierzają uporządkować kwestie związane z zasobem mieszkaniowym Gdańska. Wieloletni Program Gospodarowania Zasobem Mieszkaniowym Gdańska zakłada min. intensywną budowę i sprzedaż mieszkań komunalnych, więcej remontów w budynkach należących do gminy, zmniejszenie liczby osób oczekujących na mieszkania. Wpływ na poprawę miejskich finansów ma mieć przede wszystkim sprzedaż lokali gminnych. Jednocześnie miasto zamierza wycofać się z członkostwa we wspólnotach mieszkaniowych.

- Udział gminy we wspólnotach powoduje tylko komplikacje, a ten układ o mało nie wysadził w powietrze finansów miasta - powiedział w jednej z rozmów z "Głosem" wiceprezydent Szczepan Lewna, odpowiedzialny za politykę komunalną miasta.

W tej chwili Gdańsk ma udziały w 3,5 tysiąca wspólnot.
- Wszyscy lokatorzy dostaną ofertę wykupu i pół roku na podjęcie decyzji. Jeśli nie zechcą wykupić mieszkania (bonifikata 90 procent) przejdą do spółki, w której 100 procent udziałów będzie miało miasto - wyjaśnił wiceprezydent Lewna.

Co skłoniło władze miasta do przygotowania programu uzdrowienia gospodarki komunalnej? Szczepan Lewna nie kryje, że gmina nie jest w stanie utrzymać posiadanego zasobu mieszkaniowego, nie może zapewnić mieszkań oczekującym (obecnie na liście oczekujących jest 4 tysiące osób, średnio na lokal od gminy czeka się 10-15 lat).

- Nie mamy z czego dawać, ani za co budować nowych. Dlatego podjęliśmy działania zmierzające do zaspokajania potrzeb rodzin najbardziej potrzebujących - skomentował Lewna. - Będziemy kierować się zasadą - nie każdemu i nie na całe życie, ale do momentu wyjścia z trudnej sytuacji (aktualnie z zasobów miasta korzystają osoby, które nie spełniają kryteriów ubóstwa - red.). Chcemy też skrócić czas oczekiwania do dwóch lat.


Gdańsk dysponuje 37 tysiącami mieszkań komunalnych. Zasób w 92 procentach tworzą budynki, które przekroczyły 60 lat, z czego połowa dobija prawie setki. Sporo budynków znajduje się w katastrofalnym stanie i nadaje się do rozbiórki. Miasto zamierza sprzedać większość mieszkań, a docelowo zachować 13 tysięcy lokali z puli 37 i dodatkowo wybudować 2 tysiące nowych. Radni raczej zgadzają się z programem naprawiania polityki mieszkaniowej, choć ich obawy wzbudza pomysł utworzenia spółki. PiS uchwałę poparł, ale zapowiedział, że kiedy zaczną się rozmowy o spółce będzie domagał się gwarancji, że nie zostanie ona sprzedana przez co najmniej 5 lat. Pozbycie się przez miasto udziałów może bowiem doprowadzić do sporów między najemcami a zarządcami kamienic. Ci ostatni mogą na przykład dążyć do wyrzucenia lokatorów i przekazania pustostanów znajomym.

- Są różne sposoby nękania najemców, żeby im się źle mieszkało. Brak remontów, wprowadzanie przepisów porządkowych - powiedział Ryszard Klimczyk (PiS). - Jeśli miasto straci kontrolę nad spółką, zostawi mieszkańców na pastwę losu.

Więcej mieszkańcy, którzy pozostaną w spółce, zapłacą też za wykup lokalu.

- To prywatyzacja i komercjalizacja - podsumował niezrzeszony Eugeniusz Głogowski. - W efekcie doprowadzi do wyrzucania ludzi na bruk. Bo gdzie będą mieszkać, skoro miasto nie może im zapewnić lokum, a za budownictwo socjalne zabierze się za kilka lat?
Spółka powstanie najpóźniej za rok.


Głos WybrzeżaAgnieszka Mańka

Opinie (2)

  • i

    wybnajmuje mieszkanie z moim chłopakiem. ponieważ nas nie stać na kupno własnego. Chodzi o to, że tyle ile płacimy za wynjęcie właścicielowi moglibyśma za to spłacać kredyty w banku, ale według bamków nie jesteśmy zdolni kredytowo, co jest nieprawdą. Co mamy robić?

    • 0 0

  • wynajmuję mieszkanie od 13 lat, obliczyłam że mogłabym już kupić dwa nieduże mieszkania, ale dla banków rodzina z dziećmi mająca najniższa krajową jest śmieszna i nie może nawet spytać się o kredyt, co Pan na to Panie Prezydencie Gdańska? Nie jestem wiarygodna kredytowo? Przecież co miesiąc płace by gdzieś móc mieszkać.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi

Co W Trawie Piszczy?

269 - 947 zł
konferencja
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
33200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23350 zł/m2
Gdynia Orłowo
23300 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
20950 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
20850 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
31050 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
19650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
17500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
17000 zł/m2
Gdańsk Brzeźno
16500 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane