- 1 Nawet 8 budynków na terenie po poczcie (191 opinii)
- 2 Nowe Inwestycje. Sierpień 2024 (125 opinii)
- 3 Dworzec PKS: zielony plac i nowe budynki (246 opinii)
- 4 Szef Euro Stylu pokieruje spółką z WIG40 (59 opinii)
- 5 Najem w Gdańsku droższy niż w Rzymie (346 opinii)
- 6 Apartamenty z usługą concierge (33 opinie)
Mole w domu - skąd się biorą i jak się ich pozbyć?
Niewielkie, brązowoszare ćmy latające po domu, których larwy żywią się materiałami wełnianymi i wyrobami futrzarskimi - jeśli zaobserwowaliście w mieszkaniu coś podobnego, a w ubraniach znaleźliście dziurki, najprawdopodobniej to sprawka moli. Skąd się biorą i jak z nimi walczyć - pytamy entomologów i zielarzy z Trójmiasta.
- Jak wygląda mol? - rodzaje moli w domu
- Jak mole trafiają do mieszkań?
- Jak pozbyć się boli? - spożywczych, ubraniowych
Jak wygląda mol? - rodzaje moli w domu
W mieszkaniach możemy spotkać dwa gatunki moli: włosienniczka, powszechnie zwanego molem ubraniowym oraz kożusznika, zwanego inaczej molem futrzanym.
- Mól ubraniowy, czyli Tineola bisselliella, jest koloru szarożółtego z mocnym połyskiem. Jego larwy niszczą przeważnie wełnianą odzież. Gatunek ten jest ściśle związany z siedliskami człowieka i nie spotyka się go w wolnej przyrodzie - mówi prof. Jarosław Buszko, entomolog z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. - Kożusznik, inaczej Tinea pellionella, to drugi spotykany w naszych mieszkaniach owad z rodziny molowatych, którego larwy żerują na futrach, materiałach wełnianych i w pierzu. Odżywiają się tylko gąsienice, postacie dorosłe moli, czyli motyle, nie pobierają w ogóle pokarmu i mają uwstecznione narządy gębowe.
W naturze przedstawicieli molowatych jest jednak znacznie więcej. Żyją np. w gniazdach ptaków i norach ssaków (ich larwy żywią się keratyną zawartą w pierzu czy sierści uwalnianej podczas linienia), czy miejscach, gdzie zrzucane są wyplówki ptaków - tu też chętnie się rozwijają.
- Mamy np. mole blade, Tinea pallescentella, które żyją w piwnicach, a ich larwy żywią się włosami martwych myszy i szczurów, jest też mól gołębniczak (Tinea columbariella), którego larwy spotykane są w gniazdach ptaków, takich jak gołębie, jaskółki czy wróble oraz mól ziarniak, związany z produktami spożywczymi - jego larwy lubują się w domostwach w zapleśniałych, suchych produktach - dodaje prof. Buszko.
Bardzo często z molami mylone bywają mkliki, które najczęściej spotkać można w kuchni.
- To ćmy spiżarniane, których przednia część jest żółtawa, a zewnętrzna purpurowo-fioletowa - tłumaczy prof. Buszko. - Gąsienice tego gatunku spotyka się w różnego rodzaju suchych produktach spożywczych, takich jak ryż, kasza, bakalie, herbata, kawa czy czekolada. Również i ten gatunek nie jest w stanie rozmnażać się w wolnej przyrodzie. Produkty zostają zainfekowane przez samice składające jaja w magazynach, sklepach czy w samych mieszkaniach. Czasami pojawiają się też inne mkliki, ale są sporadycznie spotykane. Najczęściej trafiają do nas z importowanym kakao czy suszonymi owocami południowymi.
Jak mole trafiają do mieszkań?
Najczęściej nie mamy wpływu na obecność moli w mieszkaniu. Mogą przylecieć do nas od sąsiada, lub po prostu z zewnątrz, albo nieświadomie możemy przynieść je do domu razem z zakupami.
- Większość naszych krajowych moli to gatunki wolno żyjące, które spotyka się w przyrodzie i które do mieszkań trafiają rzadko. Jeden z nich można rzeczywiście spotkać zarówno w środowisku zewnętrznym jak i w domu - to wspomniany wcześniej mól kożusznik, który żywi się tkaninami wełnianymi i wyrobami futrzarskimi - dodaje prof. Buszko. - Mól ubraniowy, który najczęściej daje nam się we znaki, żyje tylko w mieszkaniach, ale przenosi się z miejsca na miejsce w okresie lata, kiedy na zewnątrz są wyższe temperatury umożliwiające mu przetrwanie.
Mole ziarniaki lub mkliki najczęściej przynosimy do domu razem z zakupami. Ich larwy gnieżdżą się w takich produktach jak mąka, kasza, ryż i najczęściej gołym okiem nie da się ich dostrzec. Są też rzadziej spotykane mkliki, importowane np. z kakao, kawą czy suszonymi owocami południowymi.
- Mole, które spotykamy w mieszkaniach, nie są sezonowe, co jest typowe dla wielu innych motyli, a że lubią ciepło, to jeśli już są w domu to widać je przez cały rok - mówi Peter Senn, nauczyciel z wykształcenia, a motylarz z zamiłowania, który od kilkunastu lat mieszka w Trójmieście. - Larwy żywią się nie tylko naszymi ubraniami, ale też resztkami z ptasich gniazd, w których również mogą żyć.
Jak pozbyć się boli? - spożywczych, ubraniowych
Larwy moli ciężko dostrzec, dlatego najczęściej o obecności tego owada dowiadujemy się w chwili, gdy lata już w postaci dorosłego osobnika po naszym domu. Jeśli zauważamy jednego najczęściej oznacza to, że w mieszkaniu jest ich więcej.
Owady te mogą mieć swoje gniazdo nie tylko w szafie, między ubraniami z wełny i bawełny, ale także w tapicerkach mebli, a mole ziarniaki czy mkliki można znaleźć w szafkach kuchennych i innych ciemnych i ciepłych miejscach w kuchni.
W przypadku moli ubraniowych jedynym sposobem chronienia się przed nimi jest częste wietrzenie i trzepanie garderoby. Trzeba być uważnym i nie dać im okazji do tego, by miały dostęp do wełnianych elementów dzieży, a półki, na których trzymamy rzeczy co jakiś czas przemywać (np. wodą z szarym mydłem czy z octem).
- Co jakiś czas wystarczy przewietrzyć ubrania, które leżą w szafie, szczególnie te długo nieruszane, bo właśnie w nich bez trudu mogą rozwijać się larwy - mówi Peter Senn. - Można też zawiesić w szafie lawendę, albo włożyć między ubrania gazetę, bo zapach farby drukarskiej skutecznie odstrasza te owady.
Dodatkowo możemy też posłużyć się różnymi zawieszkami z suszonymi ziołami czy krzewami, które mają za zadanie odstraszyć mole (przy czym należy pamiętać, że to sposób na zabezpieczenie przed molami, więc jeśli zadomowiły się już w naszym mieszkaniu, jego skuteczność jest niewielka).
Preparaty przeciw molom dostępne są m.in. w trójmiejskich sklepach zielarskich.
- Na mole najlepsza jest standardowo lawenda oraz bylica boże drzewko - mówi Agata Borowiak ze sklepu Kozłek. - Lawendę można zasuszyć lub nawet świeżą położyć w szafie, bo zapach lawendy jest dla moli nie do zniesienia. Natomiast krzak bożego drzewka odstraszać będzie dodatkowo komary. Warto więc posadzić go w donicy i umieścić na balkonie czy np. na parapecie w mieszaniu.
- Przeciwko molom mamy u siebie jeden gotowy preparat, suszoną lawendę w saszetkach. Spotyka się też olejki lawendowe, którymi można nasączyć np. bawełnianą chusteczkę i zostawić w szafie czy na półce. To dosyć skuteczna metoda, dla której nie ma zbyt dużej alternatywy na rynku - mówi Ewa Bagińska ze sklepu zielarsko-medycznego Nagietek.
Niestety, walka z molami nie jest łatwa. Aby ją wygrać należy wykazać się konsekwencją: regularnie przeglądać szafę, wietrzyć rzeczy, nie trzymać w domu nieużywanych ubrań, a produkty spożywcze trzymać w szczelnie zamkniętych plastikowych opakowaniach.
A czy wy znacie jakieś sprawdzone metody walki z molami?
Miejsca
Opinie (47) ponad 20 zablokowanych
-
2020-07-01 18:02
MOLE
Ja przyniosłam w ryzu pakowanym w saszetki.w tesco są przylepce z klejem wabiącym,przykleiłam d0 sufitu półki i się łapią ,oczywiscie do okna-balkonówki tez bo zauwazyłam ze wlatują z dworu.Taki przylepiec kosztuje ok 11zł 3szt w opakowaniu
- 1 0
-
2020-09-11 08:16
Z problemem. (1)
Nałazi mi tego dziadostwa przez okno od sąsiada. Już mnie ku.... bierze na to. Chyba jedynym ratunkiem będą moskitery
- 0 0
-
2020-12-05 06:21
Moskitiera nie pomoze
Nie pocieszę Cię, ale ja mam moskitiery w całym domu i niestety mole się dostają. Jakieś szczelinki znajdują, bo na parapecie znalazlam je kilka razy (ubraniowe). Tak poza tym w ogóle ich w domu nie widać, a ubrania mi zjadaja (bawełnę i wełnę). W koszu na brudy ostatnio mi nadgryzły czapkę wełnianą, a wciąż zupełnie ich nigdzie nie mogę wypatrzeć (wzrok mam dobry:) Może ktoś z Was miał podobny problem? Co zrobić, czy wszystkie szafy, pojemniki mam opróżnić, przewietrzyć ubrania, wymyć półki octem..?
- 0 0
-
2021-06-24 17:43
Wystarczy zainwestować 200 zł na ozonatorke, inwestycja na pare lat a zabija wszystko
- 0 0
-
2022-06-27 12:17
jon
Najprościej zapisać sie do PiSu. Ich obecnie wszyscy nienawidzą nawet mole się nie zbliżają. Jak się mole tylko dowiedzą same się wyprowadzą.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.