|
2005-09-19 16:12
A tak poważnie - popieram w calej rozciagłości. Biedna moja Warszawa wybebeszona w II wojne jest zastawiana od 15 lat kolejnymi pudlami o urodzie jak nie postawionego na sztorc akwarium, to blasznej puszki po ogorkach ze sklepu spozywczego PSS. (Kto pamieta takie 5 kg puchy karbowane posrodku?).
Teraz rozpoczyna sie nowa era - to, co zostalo pobudowane na poczatku lat 90-ch (kolo Dworca Centr. PKP) bedzie burzone, a na miejscu powstanie jeszcze wieksze i jeszcze szkalńsze, az zasloni nieszczesny PKiN.
Nie dalej jak dwa - trzy tygodnie temu bylem w Berlinie. Po raz pierwszy po obaleniu muru. Okolice Potsdamer Platz, Reichstagu itp pozastawiano takimi samymi pudłami ze szkla i stali. Kiedy sie w koncu dojedzie na poczciwy Kurfuerstendamm, gdzie od 40 lat nic sie nie zmienilo, czlowiek oddycha z ulga. Pięć pieter, chodnik, szpaler zieleni, jezdnia, wysepka i po drugiej stronie ulicy - to samo. Normalna ulica w normalnym miescie. Taka wieksza troche Swietojanska, ale jeszcze w ludzkiej skali.
2005-09-19 16:13
Inwestycja odważna, odważniejsi jednak Podwykonawcy, którzy zdecydują się na współpracę z I.K. słynących z nie zawsze z OK płatnikiem
2005-09-19 16:39
Jakbyś się przyjrzał bez uprzedzenia A. tym szklanym blokom to zauważyłbys różnicę między nimi.; ).
Ja z kolei bardzo lubię takie szklane city. W centrum Warszawy są bardzo ładnie zaprojektowane te wielkie szklane - tragedią jast ten bałaganik na dole. Ostatnio tam byłam obejrzeć jak się budują Złote Tarasy i żeby tam dojść musiałam kawałkiem przejść przez dworzec kolejowy Warszawa Centralna. Tragedia to mało powiedziane. Ale ten nowy budynek, którego projekt własnie pokazują wszędzie jest piękny. Do Gdyni też pasuje ten budynek. Ciekawa jestem jak rozwiązano tam problem zsypów na śmieci.
2005-09-19 16:47
a ktoś może wie dlaczego nie wygrał projekt z jajami? -
http://www.architektura-murator.pl/images/1baum_203.jpg
bo ten co wygrał to taki tylko poprawny jest...
2005-09-19 16:59
Ten był leprszy, rzeczywiście. Ale ten który jest realizowany też jest okrojony, bo pierwotny był za trudny w realizacji = za drogi. Szkoda, ze Invest Komfort musi liczyć się z sytuacja na rynku i nie może poszaleć.
Sama chętnie bym tam kupiła jakieś mieszkanko powyżej 12-go pietra.
2005-09-19 17:03
ten co go mają realizowac ponoć faktycznie jest powaznie okrojony (jeżeli powstał jak wieść niesie z transformacji tego: www.architektura-murator.pl/images/C_NABRZEZE_PREZYD.jpg to wymiekam). ale tak naprawdę uważam, że miasto bardzo poważnie daje tyłka zgadzając się na oszczędności i psucie architektury w takim miejscu - tu nie powinno być kompromisów i skoro inwestor marudził to należało zmienić inwestora - kiepawo.
2005-09-19 17:11
no niezupełnie. Bo to prywatna inwestycja IK. Ich działka, ich projekt, ich biznes. Miasto może tylko wydać pozwolenie na budowę a nie może sam projektować. Te uwarunkowania, które są w planie sa zbyt ogólne aby móc wpływać na projektanta. Zresztą kto ma to robić? Naczelnik wydziału architektury - czyli urzędnik pańswowy zajmujący sięod lat tylko papierkami a nie projektowaniem?
2005-09-19 17:16
nie no, działka nie jest IK tylko WTC Gdynia. to raz. a dwa - miasto ma głos decyzyjny własnie w pozwoleniu na budowę - nie wydajepozwolenia na budowę skopanego projektu i tyle, niech się inwestor obchodzi ze smakiem.
nie podoba mi się to, że wygrywa gorszy projekt (chyba nikt nie twierdzi, że wygrał lepszy), i na dokładkę ten gorszy jest jeszcze okrawany i modyfikowany na gorsze - tą metodą to można tam postawić taką szafę jak na chyloni stoją tylko większą - będzie i tanio i łatwo i widok super i w ogóle.
2005-09-19 17:19
Do budowy Sea Towers Invest Komfort przygotowywał się od dawna. W posiadanie działki wszedł jeszcze w 2003 roku. Przez cały 2004 r. trwał lobbing w gdyńskim ratuszu i radzie miasta, mający na celu przekonanie urzędników i radnych, że stumetrowa budowla nie zakłóci ładu urbanistycznego miasta.
nieuwaznie czytasz artykuły grisza.
2005-09-19 17:25
że stumetrowa budowla nie zakłóci ładu urbanistycznego miasta.
..
to była główna przeszkoda w zatwierdzeniu projektu a nie jego uroda. Psychika urzędników jest z natury zachowawcza i boja się wychylać. Zawsze chcą, żeby było tradycyjnie i bez "dziwolągów budowlanych"
Natomiast jak odbywaja się dyskusje naszych zasłużonych architektów to sam wiesz.
Nie martw sie grisza, to po prostu jeden z pierwszych takich budynków, Przy następnych ich twórcy nie pozwola na zmiane ich projektu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy