- 1 Mnóstwo atrakcji na ostatni weekend wakacji
- 2 Co się zmieni w nowym roku szkolnym 2024/25? (182 opinie)
- 3 Jak nie zamęczać dziecka zajęciami dodatkowymi? (43 opinie)
- 4 Był "laptop dla czwartoklasisty" - co zamiast? (88 opinii)
- 5 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 6 Nawet 1000 zł za wyprawkę szkolną dla dziecka (97 opinii)
Całe życie z lalkami Barbie
Kolekcja Agnieszki Kuszewicz liczy niemal 300 lalek.
Sukienki, typy urody, buty, torebki, karnacje, pochodzenie, zawód - to wszystko wpływa na charakter i osobowość każdej lalki Barbie. Najlepiej wiedzą o tym kolekcjonerzy, który mają ich kilkaset, jak pani Agnieszka Kuszewicz, której lalki barbie zajmują nie tylko dużą część pokoju, ale też życia.
- Moja kolekcja jest nietypowa - tłumaczy. - Zawsze wybierałam takie, z którymi czułam jakieś porozumienie, coś mi się w nich podobało. Na przykład nigdy nie kupowałam księżniczek, a za to uwielbiam lalki w krótkich włosach, co w przypadku długowłosych przeważnie barbie jest nietypowe.
Wszystko zaczęło się przypadkowo - w latach 80., kiedy pani Agnieszka zdawała maturę, bardzo zapragnęła zdobyć pierwszą lalkę Barbie, co w tamtych czasach było nie lada wyczynem. Potem zaczęła szukać kolejnych egzemplarzy i uzupełniać swoją kolekcję o coraz nowsze i bardziej wyszukane egzemplarze.
- Wszystkie je lubię, każdą z nich opisałam, wymyśliłam imię, zawód i cały życiorys - opowiada. - Kupując je kieruję się ceną, staram się nie wydawać na nie kosmicznych sum. Zazwyczaj nie przekraczam 300 zł. Cała zabawa jest w tym, żeby kupić dużą lalkę za niewielkie pieniądze.
Niektóre z egzemplarzy pani Agnieszka kupuje przez aukcje internetowe, czasem lalki sprowadzają jej znajomi zza granicy, a jeszcze innym razem znajduje je przypadkowo w kioskach. Oprócz lalek barbie, wśród kolekcji znajdują się także małe dziewczynki barbie oraz kilkaset psów i kotów. Łącznie figurek lalek jest niemal 300 i dodatkowo ponad 100 figurek zwierząt.
Jak wspomina Pani Agnieszka, teraz lalki zajmują jej coraz więcej miejsca dlatego nie chce kontynuować kolekcjonowania w nieskończoność. Część lalek będzie chciała sprzedać, ale te najładniejsze sobie zostawi. Jak sama mówi:
- Te lalki, zawsze kiedy na nie patrzę, wprawiają mnie w dobry nastrój, są takie kolorowe i ładne. To chyba ich najlepsza właściwość.
Opinie (41) 3 zablokowane
-
2011-08-15 14:26
dlaczego nie kupuje księżniczek ?!
może Wołoszański by się tym zajął, czy nie ? Całkiem niezły cykl by wyszedł. "...Jesteśmy w Gdańsku. godzina 6:47. Pani agnieszka K. jeszcze przed sniadaniem czesze jedną ze swoich lalek barbi. Nurtuje nas pytanie: dlaczego ta lalka nie jest księżniczką ? Cofnijmy się w czasie do wiosny roku 1976 ubiegłego wieku...itd.
- 0 4
-
2011-08-15 14:32
bardzo piękna kolekcja Pani Agnieszko!
Gratuluję pasji, zaangażowania (na pierwszy rzut oka widać, że każdy z tych egzemplarzy nie jest przypadkowy) i życzę dalszych owocnych poszukiwań.
- 6 0
-
2011-08-15 15:54
Robią wrażenie
Ale tłok! Nie miałam pojęcia, że jest tyle lalek Babie... Zawsze się można czegoś ciekawego nauczyć. Gratuluję autorowi tematu, a p. Agnieszce pomysłu na kolekcję. Chętnie poznałabym ich życiorysy...
- 4 0
-
2011-08-15 18:35
Lalek Barbie kolekcjonerskich jest tysiące, w Pl trudno je dostać. Na Allegro cena zwykłej kolekcjonerskiej ok 600zł. Fajne są, z chęcią bym kupiła córce.
- 2 0
-
2011-08-15 19:47
sama w latach 80 miałam kilkanaście barbie, ale byłam sporo przed maturą...maturzystka marząca o barbie...też coś
- 0 3
-
2011-08-15 20:28
super
zarąbista kolekcja zazdraszczam za dzieciaka bardzo lubilam barbie :)
- 3 0
-
2011-08-15 21:45
oraz kilkaset psów i kotów. Łącznie figurek lalek jest niemal 300 i dodatkowo ponad 100 figurek zwierząt.
kilkaset to więcej niż sto panie Jakubie ktoś czyta to zanim pójdzie w eter?
- 3 0
-
2011-08-15 22:56
.
wiem, że pewnie dla niektórych jedynym przedmiotem kolekcjonowania wartym uwagi są pieniądze na koncie, i trudno takim 'racjonalistom' zrozumieć, ze ktoś może mieć inne hobby. Ja ze swojej strony gratuluję pasji. Z chęcią obejrzałabym lale na żywo. A sam temat artykułu ciekawy- w końcu ile można czytać o romansach Dody czy seplenieniu Krupy itp. Co do psychologii- myślę że każdy psycholog zgodzi się z tym, że trzeba w życiu mieć jakąś pasję bo to pozwala na odreagowanie codziennych stresów. I to dlatego pani Agnieszce miło się na lale patrzy, bo jej hobby sprawia jej przyjemnośc. Nie widzę w tym nic dziwnego.
- 6 0
-
2011-08-16 11:19
Oby więcej takich pozytywnych ludzi!!!
BRAWA DLA PANI AGNIESZKI ZA ODWAGĘ DO PODZIELENIA SIĘ SWOJĄ PASJĄ! BIORĄC POD UWAGĘ, W JAK NIETOLERANCYJNYM ŻYJE KRAJU, POKAZANIE LALEK I OPOWIADANIE O NICH W SPOSÓB NIESKRĘPOWANY NA PEWNO NIE BYŁO ŁATWE. PODZIWIAM JĄ I JEJ KOLEKCJĘ! A WSZYSCY CI, KTÓRZY POKAZALI NISKI POZIOM SWOJEJ INTELIGENCJI POPRZEZ GŁUPAWE KOMENTARZE, POWINNI SIĘ ZASTANOWIĆ NAD SWOIM ŻYCIEM, KTÓRE MUSI BYĆ WYJĄTKOWO PUSTE I PRZYKRE, SKORO JEDYNĄ RADOŚĆ SPRAWIA IM GNOJENIE SZCZĘŚLIWYCH LUDZI.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.