• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego babcie nie chcą zajmować się wnukami i czy "babciowe" to zmieni?

Magdalena Raczek
19 stycznia 2024, godz. 14:00 
Opinie (105)
Spędzanie czasu z wnukami może być dobrą zabawą, ale nie każdy senior ma na to czas i ochotę. Spędzanie czasu z wnukami może być dobrą zabawą, ale nie każdy senior ma na to czas i ochotę.

Współczesne babcie: stosunkowo młode, raczej aktywne i zdecydowanie... zajęte. Od lat ten temat wraca jak bumerang - jak aktywować babcie w roli babć? Dojrzałe kobiety dziś nie chcą zmieniać pieluch, wyręczając mamusie czy tatusiów, biegać za niesfornym wnuczkiem ani tym bardziej zajmować się kilkorgiem maluchów. Wolą chodzić na uniwersytet trzeciego wieku, ćwiczyć jogę lub po prostu... pracować. Czy planowane "babciowe" zmieni tę sytuację? Zobaczymy.



Czy wprowadzenie "babciowego" aktywuje babcie w roli babć?

W tym roku w ramach nowego programu "Aktywny Rodzic" rząd planuje wprowadzić tzw. "babciowe". Będzie to 1,5 tys. zł miesięcznie dla matek, które zdecydują się po urodzeniu dziecka wrócić na rynek pracy. Świadczenie będzie można pobierać do 3. roku życia dziecka i będzie można je przeznaczyć dla babci zajmującej się wnukiem albo na żłobek, klub malucha lub nianię.

Czy takie pieniądze od państwa spowodują większą aktywność babć w opiece nad wnukami? Prawdopodobnie tak. Seniorki bowiem są wciąż obecne na rynku pracy, a "babciowe" może im ułatwić pogodzenie pomocy młodym rodzicom z zarabianiem pieniędzy przy zachowaniu jednocześnie aktywności.

IMPREZY I WYDARZENIA Imprezy z okazji Dnia Babci i Dziadka

lis 21-22
Tylko grzecznie
Kup bilet
lis 23-24
Tylko grzecznie
Kup bilet

Babcia babci nierówna



Oczywiście musimy pamiętać, że dziś babcią może zostać i być zarówno 40-kilkulatka, jak i 60-latka czy 80-latka. Kobiety rodzą w różnym wieku i nikogo już nie dziwi mama po 40. Zatem wiek babci również bywa różnorodny. Z tym wiąże się z kolei stan zdrowia kobiety, jej kondycja, status zawodowy oraz ilość wolnego czasu.

Trudno oczekiwać od schorowanej babinki, aby biegała za kilkulatkami. Podobnie niełatwo będzie wciąż pracującej seniorce przed emeryturą, która miałaby godzić etat z opieką nad wnukami. Zdecydowanie musimy również pamiętać o tym, że bez względu na wiek i sprawność fizyczną babcia może po prostu nie chcieć zajmować się naszymi dziećmi.

Życie na emeryturze. Czy seniorzy są skazani na samotność? Życie na emeryturze. Czy seniorzy są skazani na samotność?

Babcie chcą żyć swoim życiem



Dlaczego babcie nie chcą zajmować się wnukami? Przyczyn oczywiście jest mnóstwo. Pierwszą z nich jest na pewno chęć życia własnym życiem i robienia tego, co się chce, bez zobowiązań wobec najbliższych. W końcu te kobiety już wychowały swoje dzieci, nierzadko godząc to z pracą zawodową lub/i zajmowaniem się domem. Teraz, na upragnionej emeryturze, mogą chcieć po prostu odpocząć. I oczywiście mają do tego pełne prawo.

Czy jest w tym coś dziwnego? Zdecydowanie nie. Natomiast może być niebezpieczne dla więzi rodzinnych, jeśli skrajnie się to objawia, czyli odcinaniem się od dzieci i wnuków. Niestety bywają takie przypadki, gdy seniorzy nie chcą nawet widywać się z rodziną i spędzać z nią czasu, bo... "nie mają czasu" albo z innych przyczyn.

Współczesne babcie i dziadkowie to często osoby bardzo aktywne. Współczesne babcie i dziadkowie to często osoby bardzo aktywne.

Nie mieć czasu jak... senior



Aktywny senior rzeczywiście może nie mieć czasu. Jeśli realizuje swoje pasje, podróżuje, spędza czas z innymi seniorami albo dorabia sobie do emerytury, to zdecydowanie zajmowanie się wnukami nie wchodzi w grę poza ewentualnie okazjonalną opieką.

Współczesne babcie i dziadkowie są osobami, które są aktywne. Czym się zajmują? Według badań z łatwością korzystają z mediów elektronicznych - telewizji, radia i internetu, grają w szachy i karty, rozwiązują krzyżówki, majsterkują, pogłębiają swoją wiedzę, słuchają muzyki, oddają się gotowaniu i robieniu przetworów. Często też zajmują się działką, roślinami i zwierzętami. Część z nich również stawia na ruch i aktywność fizyczną: spacery, pływanie, jeżdżenie na rowerze i chodzenie na wycieczki.

Warto tu także wspomnieć, że wydłużyła się średnia życia, jesteśmy zdrowsi, żyjemy dłużej, dlatego też nasi seniorzy są w lepszej kondycji. Przyczynia się to także do tego, że nierzadko babcia i dziadek mają pod opieką jeszcze swoich rodziców, co oczywiście również zabiera wiele czasu i wymaga wysiłku.


Być daleko jak babcia i dziadek



Pamiętajmy również o tym, że zmienił się model rodziny. Wielopokoleniowe rodziny mieszkające pod jednym dachem, co sprzyjało dawniej spędzaniu razem czasu i opiekowaniu się wnukami, są rzadkością. Coraz częściej również zdarza się, że dziadkowie mieszkają daleko od wnuków, bo dzieci opuściły dom rodzinny i przeprowadziły się do innego miasta, na drugi koniec Polski, a nawet za granicę.

W takich przypadkach trudno utrzymać relację i więź z wnukami, choć oczywiście warto mieć ze sobą kontakt, wykorzystując do tego nowe media i starając się o jak najczęstsze spotkania.

Niektórzy dziadkowie potrafią zarazić wnuki swoją pasją, nauczyć je czegoś nowego lub... nauczyć się od nich czegoś nowego. Niektórzy dziadkowie potrafią zarazić wnuki swoją pasją, nauczyć je czegoś nowego lub... nauczyć się od nich czegoś nowego.

Zachować równowagę



Na pewno wielu starszych ludzi zdecydowanie woli pielenie grządek na działce, rozgrywki w szachy, wyjście do kina czy do teatru niż niańczenie wnucząt. Jednak niektórzy potrafią połączyć jedno z drugim i zarażać swoją pasją wnuki - np. dziadek nauczy majsterkowania, a babcia pokaże, jak upiec ciasto. Albo na odwrót. Bo przecież dziś świat jest zupełnie inny niż 40 lat temu.

Warto potraktować odwiedziny wnuka bądź wnuczki jak miłe spotkanie towarzyskie i dobrą zabawę. Wspólnie można oddać się wielu przyjemnościom, które lubią i dzieci, i dorośli, np.: spacery, układanie puzzli, wyjście do kina lub zoo, budowanie z klocków, wycieczki rowerowe, czytanie książek, granie w planszówki, a nawet gry na konsoli (czemu nie?).

A my, rodzice, pamiętajmy, że babcia i dziadek to nie są darmowe opiekunki do dziecka. Szanujmy ich prawo do własnego życia i odmowy, jeśli nie chcą zajmować się wnukami. Nie jest to ich obowiązek, tylko nasz. Pielęgnujmy jednak i wspierajmy więzi dzieci z dziadkami.

Opinie (105) 7 zablokowanych

  • Bo współczesne babcie same nie zajmowaly się swoimi dziećmi (6)

    Dziecmi zajmowały się albo mamy albo teściowie, więc nie chce im się. Wiadomo, babcia babci nie różna, moja teściowa czasem zabierze dzieci na chwilę, pomoże itp. Za to moja mama, nawet nie potrafi się z nimi bawić jak czasem odwiedzi.

    • 33 22

    • (3)

      Zajmowały, zajmowały, bo babcie jeszcze pracowały i dzieci chodziły do przedszkola

      • 18 4

      • (2)

        A po przedszkolu babcie odbierały i zabierały na obiad.

        • 13 6

        • Ja dziecko z przeszłości. (1)

          Ola, nie każdy miał niepracującą babcię na ulicy obok. Żadna babcia mnie nie odbierała z przedszkola, mieszkała w innym mieście. Drugiego obiadu po przedszkolu nikt nie jadał, wszystko łącznie z podwieczorkiem było załatwione w przedszkolu. Dziećmi zajmowali się rodzice, jakoś dawali radę. Poza tym, babie pracowały.

          • 9 2

          • Docencie schorowane babcie,to kopalnia wiedzy o rodzinie i dawnych czasach.Poświęćcie im trochę swojego,bezcennego czasu!

            Kiedyś było ciężej,przez braki wszystkiego w sklepach,ale w rodzinach serdeczniej.Babcie szyły,cerowały ubranka,prały pieluszki.Dzisiejsi rodzice są tylko roszczeniowi.

            • 4 3

    • Jakbym to u siebie widział

      • 2 1

    • a Ty jaka jesteś dla mamy?

      • 2 2

  • Że co? (2)

    800 plus i jeszcze 1500? Żart?

    • 34 7

    • Jakie babciowe?

      ale zróć uwagę,że to nazwali pokrętnie babciowe,a to dla mam przecież.

      • 3 2

    • Siedżcie na dziąłkach ogrodniczych!

      Dodam jeszcze bony turystyczne,których dla seniorów zabrakło.

      • 2 0

  • (3)

    W kulturze zbieracko-łowieckiej w której człowiek spędził większość swojej historii (zanim zaczął uprawiać zboża i hodować zwierzęta) dzieckiem opiekowało się kilkunastu członków społeczności. Więc zwalanie wychowania dzieci wyłącznie na rodziców jest nielogiczne i sprzeczne z naturą człowieka. Tzw. atomowe rodziny są całkowicie sprzeczne z naszymi przyzwyczajeniami i potrzebami.

    • 20 12

    • Szczególnie jak mamy są roszczeniowe i leniwe. (1)

      A tak prawdę powiedziawszy nic nie mądrzejsze od swoich dzieci.

      • 12 6

      • Rozumiem że to pisze teściowa? Bo ani słowa nie jest wspomniane o ojcach. Swoich dzieci? Czy Twoich wnuków? Radzę sobie przypomniec zasady dziedziczenia, bo niektóry cechy są dziedziczone po dziadkach.

        • 8 3

    • Proponuję, abyś również na wzór kultury zbieracko-łowieckiej zamieszkała w jaskini

      • 9 4

  • (6)

    Pokolenie babc jest leniwe. Moja mama jest na emeryturze i tylko swoimi sprawami chce się zajmować. Rodzina to może na święta sie przyda, bo przecież trzeba z kimś święta spędzić i później pochwalić się znajomym. Moja mama jak jeździła do swojej mamy z nami, to nic nie pomagała w kuchni, a teraz nam swoim gościom przygotuję tylko obiad, a resztę sami sobie robimy. Przy wnukach nie pomaga. Śpi do 9.00 nawet jak ma gości. Później zajmuje się sobą. Kawa, fryzura, kąpanie, papierosów kilka. Wnuki tylko czekają na babcie... przykre.

    • 22 43

    • wstydź się

      • 10 6

    • Racja (2)

      Mam takie same spostrzezenia. Komuna rozpuściła ludzi, a programy unijne dla seniorów jeszcze to pogłębiły. My matki teraz pracujemy strasznie dużo, non stop w samochodzie, nadgodziny, lekcje z dziećmi, czekanie pod basenem, 5 godzin snu, brakuje pieniędzy, stres non stop. Moja mama nie pracowała, ja mam tylko brata, mieszkanko dwa pokoje, kawki u sąsiadki, sanatoria, a przy wnukach nie pomoże, bo na emeryturze odpoczywa... Ciezko mi to zrozumieć

      • 3 8

      • "Komuna rozpuściła ludzi"

        to może spytaj mamę jak to było wspaniale za komuny, bo z perspektywy dziecka to jednak trochę inaczej wygląda. Twoja mama nie pracowała, bo oczywiście w domu wszystko robiło się samo. Roszczeniowa mamuśka.

        • 6 2

      • niemoznosc zrozumienia wynika ze zdolnosci intelektualnych zapewnie

        • 0 0

    • Moi to samo

      • 5 0

    • a wnuki matki nie maja? matek denewuje, ze nie moze spac dluzej niz babcia?

      • 0 0

  • Babcie (3)

    niech się zapiszą w kolejkę do domu starców, bo mi się też nie będzie chciało zajmować babcią jak już dzieci odchowam

    • 12 30

    • Do domu starców oddawane są babcie, które zajmowały się wnukami. Nie ma znaczenia co robiły. (1)

      • 10 1

      • w większości celebrytów

        • 3 0

    • a może to dla nich lepsze,niż być na łasce synowych.

      • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    Babcie to są babcie. Właśnie powinny teraz spedzać czas z wnukami bo potem na to będzie za późno. (12)

    Później będą zdziwione że wnuki nie przyjdą i nie zainteresują się babcią. Bo babcia nie miała wtedy czasu to potem wnuk też nie będzie miał czasu bo będzie miał gdzieś babcię i pomoc dla niej. Bo trzeba wypracowywać więź z wnukami gdyż potem będzie na to za późno.

    • 72 86

    • (2)

      Zależy w jakim wieku są babcie.

      • 9 2

      • (1)

        I wnuki

        • 6 1

        • Nieważne, starsze wnuki powinny się od dziedków uczyć

          Mocno leciwa babcia nie będzie sama zajmować się rocznym szkrabem ale powinna mieć możliwość śledzą nią z nim czasu jak tylko ma ochotę

          • 11 1

    • Ok, więzi warto wytworzyć. Ale czy oznacza to 5 dni w tygodniu po 10 godzin dziennie za darmo, bo jestem babcią i to mój obowiązek? Albo brać urlop latem z pracy, bo wnukiem trzeba się zając cały miesiąc? Przecież to nie moje dzieci tylko wnuki. Ja swoje dzieci wychowałam. Pomóc przy wnukach też mogę, ale nie jako niańka na cały etat, albo jeszcze gorzej etat po swoim etacie w pracy. Młodzi rodzice też muszą to zrozumieć. Pomijam fakt, że często te babcie nie mogą się zająć wnukami, bo już są niańkami na cały etat u swoich rodziców, którzy w wieku 80 czy 90 lat często potrzebują opieki non stop.

      • 41 0

    • (3)

      Wnuczek/ka, nawet bez wypracowanych więzów zawsze przyjdzie...po kasę.

      • 22 2

      • A babka potem po opiekę (2)

        • 2 7

        • nie zawsze,czasem wolą pomoc od państwa.

          • 2 0

        • to ostanie jest uregulowane prawnie :)

          • 0 0

    • Z całym szacunkiem, wnuki i tak znikną z życia dziadków. Kontakt jest ważny, ale poświęcenie już niekoniecznie.

      • 25 1

    • wnuczek i mamusia odzyskaja zainteresowanie babcia, jak tylko bedzie cos w spadku

      Madka i jej bombelek nagle sobie przypomna jak babci pomagali

      • 14 2

    • Dlaczego nie zapraszaj babci do siebie? Chętnie wyszły by z domu,pobyć z młodymi ludźmi.

      • 4 0

    • Babcie powinny robić to na co mają ochotę, a nie to co się Tobie podoba.

      • 4 0

  • Opiekunka czy babcia (4)

    Babcia, a opiekunka do dzieci to dwie różne kwestie.

    • 30 1

    • Babcie chcą być szanowane przez nowoczesne synowe i wnuki.Brać udział w ich codziennym życiu,służyć radą a nie tylko być odwiedzaną przy okazji uroczystości rodzinnych.

      • 5 0

    • Umiar (1)

      I znów te skrajności w ocenie ah, umiar w relacjach to jest złoty środek brania i dawania.

      • 5 0

      • Tak,ale babcie przeważnie nie mają takiego wpływu.

        • 1 0

    • Umiar i rozsądek

      Co babcia zapewni małemu dziecku poza karmieniem i projektowaniem swojego lęku uważaj bo.
      To nie jest już wiek na wychowywanie małych dzieci.
      Najlepiej rozumieją potrzeby małych dzieci ich rodzice, czasem odpowiedniejsza niż babcia będzie młodsza opiekunka,
      kolejny etap to rozwój wśród rówieśników w żłobku, przedszkolu i w tzw. międzyczasie odpoczynek lub rekonwalescencja u dziadków.
      Nastolatkom w okresie buntu też są potrzebni dziadkowie, żeby wlać otuchę i dać wsparcie i wnukom i ich rodzicom.
      Każdemu kto ma dzieci jest trudno dlatego trzeba sobie w rodzinach pomagać, zagaszać pożary ale zostawić sobie przestrzeń na odpoczynek. Umiar i rozsądek w braniu i dawaniu.

      • 7 0

  • Opinia wyróżniona

    Babciowe (albo lepiej dziadkowe?)) to pomysł doskonały....

    Jest tyko jeden feler: skąd wziąć bacię czy dziadka chętnych do opieki nad maluchami ? Jestem dziadkiem czwórki wnucząt
    i kiedy przyjezdżalismy do nich do Hiszpani czy Francji, to wnuki miały nas zamiast żłobka czy przedszkola. I wcale nie były z tego powodu szczęśliwe ! Jak dochodziły do wieku szkolnego, to już w Polsce ustalony był grafik dla dwóch prababć, dwóch babć i jednego dziadka, dwóch cioć i wujków na odprowadzanie ich do szkół. Oczywiście bacie, dziadkowie i prababacie, nie licząc cić i wujkow byli aktywni zawodowo ! Teraz wnuki są już dorosłe, prababcie i pradziadkowie są już niepracującymi emrytami, a a babcie, dziakowie, ciocie i wujkowie prcują tylko okazyjnie. Tyle, że opieka nad studentami jest zbędna. Wnioski są oczywiste - żadne babciowe, pradziadkowe czy ciociowe nie zastąpi opieki przedszkolno-żłobkowej. Z penością znajdą się sytuacje, kiedy takie świadczenie będzie będzie istotne, ale nigdy świadczenie w wysokości 20% pensji babci skłoni jej rezygnacji z obecnej pracy na rzecz w każdym przypadku cięższej i bardziej odpowiedzialnej pracy przy opiece nad wnuczem.

    • 21 7

  • Nie jestem feministką, lubię pomagać, (1)

    ale czegoś nie rozumiem.
    Dlaczego najpierw tłumaczą nam, że nie ma ról damskich i męskich, że kobieta ma prawo do własnego rozwoju, a teraz te same mlode feministki domagając się w swoim życiu life-balance i chcąc mieć góra jedno dziecko, jednocześnie oczekują, że zaorają swoje własne matki. Całe życie harowałyśmy w pracy i w domu mając trochę więcej dzieci niż obecnie.
    Babcie są od kochania i rozpieszczania.
    Też musimy mieć czas na odpoczynek i rozwój.
    Zresztą nie wiem, jak inne rówieśniczki, ale te z mojego otoczenia bardzo często właśnie teraz są zajęte, oddając swój czas niedołężnym swoim rodzicom.

    • 30 6

    • Czasem opieka nad schorowanym mężem,dziadkami,rodzicami ,wyczerpuje siły babć.Ale miłość do wnuków pozostaje.

      • 2 0

  • Pomoc tak ale nie na co dzień. Babcie często pracowały zawodowo nie mając czasu dla siebie, na emeryturze też pomagają starszym rodzicom i jeszcze wnuki. Trzeba mieć litość nad babciami!

    • 32 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (3 opinie)

(3 opinie)
28 zł
wystawa

Kosmiczna Baza - Mobilne Centrum Nauki

35 zł
wystawa

Najczęściej czytane