- 1 Mnóstwo atrakcji na rodzinny weekend (5 opinii)
- 2 Ile kosztuje wyprawka szkolna 2024/2025? (65 opinii)
- 3 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (22 opinie)
- 4 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (182 opinie)
- 5 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (20 opinii)
- 6 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
Jedne dzieci mogą hałasować, a inne nie. Spór o korzystanie z placu zabaw
Za bardzo hałasują, dlatego po godz. 16, kiedy mieszkańcy okolicznych bloków chcą się zrelaksować, dzieci niemieszkające w budynkach przy ul. Krzemowa 4/Uranowa 1 mają zakaz korzystania ze znajdującego się tam placu zabaw. Decyzja Spółdzielni Mieszkaniowej Orunia wzbudziła jednak niemałe kontrowersje: - Mam zabierać dziecko z placu zabaw i sadzać przed komputerem albo ze smartfonem, bo komuś przeszkadza normalna aktywność? - komentuje jedna z mieszkanek Oruni.
Pisaliśmy już m.in. o zamykaniu dróg przelotowych , stawianiu płotów czy zamykaniu furtek , uniemożliwiających korzystanie z używanych przez lata przejść na skróty czy o zakazie parkowania samochodów innych osób niż zamieszkujące na terenie konkretnego osiedla.
Bywa, że takie działania są nieźle uargumentowane, bo ich pomysłodawcy nie zawsze kierują się złośliwością lecz względami praktycznymi, troską o dobro wspólne czy bezpieczeństwem.
Sąsiedzkie groźby za parkowanie pod własnym blokiem
Plac zabaw tylko dla dzieci mieszkańców, bo pozostałe hałasują?
O komfort swoich mieszkańców postanowiła też zadbać Spółdzielnia Mieszkaniowa Orunia, ograniczając "ruch" na placu zabaw sąsiadującym z budynkami przy ul. Krzemowej 4/Uranowej 1. Informację o wprowadzeniu zakazu wstępu dla dzieci niezamieszkujących wspomnianych bloków prezesi przekazali dyrekcji Oruńskiej Akademii Przedszkolaka, mieszczącej się po sąsiedzku.
- W związku ze skargami mieszkańców budynku Uranowa 1, dotyczącymi nadmiernych hałasów powodowanych przez dzieci bawiące się na ww. placu zabaw [w rejonie budynku Krzemowa 2, gdzie mieści się przedszkole - red.] w godzinach popołudniowych (uniemożliwiających odpoczynek mieszkańcom nieruchomości) Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Orunia zwraca się z prośbą o poinformowanie rodziców dzieci uczęszczających do Państwa placówki, że po godzinie 16 z placu mogą korzystać jedynie dzieci z naszego osiedla z uwagi na fakt, że nie jest to plac publiczny, jest zlokalizowany na gruntach wykupionych na odrębną własność przez mieszkańców Krzemowa 4/Uranowa 1 - czytamy w piśmie adresowanym do Oruńskiej Akademii Przedszkolaka.
Fala krytyki ze strony mieszkańców Oruni pod adresem spółdzielni
Tym razem działania władz spółdzielni spotkały się ze srogą krytyką ze strony mieszkańców Oruni.
- Jak to dobrze, że byłam dzieckiem, kiedy dzieci mogły być dziećmi - komentowała jedna z mieszkanek Oruni w osiedlowej grupie w mediach społecznościowych.
- Cieszę się, że nie mieszkam w tych blokach, bo byłoby mi wstyd za moich sąsiadów - dodała inna. - Ludzie, serio? Wolicie, żeby dzieciaki siedziały w swoich pokojach ze smartfonami? Czy gdzie?
- Parkować nie można, na plac zabaw nie, chodniki jeszcze dostępne. Wesoło macie w tej spółdzielni - ironizował ktoś inny.
Uczestnicy osiedlowego forum zastanawiali się też, w jaki sposób zarząd spółdzielni odkrył, że to nie dzieci z Uranowej 1 hałasują, tylko te pozostałe. I jak chce weryfikować prawo do ich przebywania na placu zabaw?
Odpowiedzi na te pytania póki co nie udało im się uzyskać.
SM Orunia nie zabrania korzystać z placu zabaw, tylko stawia warunki
Spółdzielnia Mieszkaniowa Orunia w komentarzu przysłanym do naszej redakcji informuje, że na podległym jej terenie istnieje 17 placów zabaw i miejsc rekreacji, które są prywatną własnością członków, gdyż zostały zbudowane, są utrzymywane i remontowane za ich pieniądze.
- Z tego, co wiadomo, właściciele i ich dzieci korzystają z wszystkich tych miejsc bez żadnych ograniczeń - podkreślają Andrzej Różański i Jolanta Lęcznarowicz, prezesi SM Orunia. - Odnosząc się natomiast do placu zabaw zrealizowanego na gruntach stanowiących własność nieruchomości i przynależnego budynków Krzemowa 4 - Uranowa 1, który sąsiaduje z budynkiem Krzemowa 2 informujemy, iż Spółdzielnia wyraziła zgodę na korzystanie z tego placu zabaw przez dzieci uczęszczające do przedszkola, które pozostają pod opieką i nadzorem wychowawców, bez żadnych ograniczeń w godzinach pracy placówki. Podsumowując powyższe, uważamy, że upowszechnianie poglądu, że Spółdzielnia ogranicza dzieciom dostęp do placu zabaw przy budynku Krzemowa 2 jest nieprawdą. Jak stwierdzamy na wstępie, właściciele i, co zrozumiałe, ich dzieci czy też ich goście korzystają bez żadnych ograniczeń z dostępnych na terenie Spółdzielni placów zabaw i rekreacji pod warunkiem przestrzegania obowiązujących w tych miejscach regulaminów.
Miejsca
Opinie (468) ponad 10 zablokowanych
-
2023-10-12 05:02
Te dzieci niech sobie idą gdzie chcą
Nikt im nie każe siedzieć przed smartfonem czy cokolwiek innego - zresztą co mnie obchodzi co robią. Pretensje niech mają do swoich rodziców którzy kupili mieszkanie od dewelopera - skoro takie kupili i na plac zabaw zabrakło miejsca to pretensje naprawdę do siebie a nie do sąsiadów.
Piszę z innej wspólnoty - kosztem naszego funduszu i pracy społecznej (nasadzenia, regularne wymiany piasku w piaskownicach itp) ogarniamy sobie płac zabaw na naszym terenie.
Ale nie po to żeby obce dzieci go niszczyły a tatusiowie sączyli sobie browarki na ławkach i zostawiali śmieci (takie akcje też się zdarzały). Do tego nie było wiadomo do kogo się zwrócić gdy np. dziecko adhd dewastowalo plac zabaw albo maDka z pieskiem zostawiała psiekupki.
Ponadto w razie wypadku Wspólnota może być pozwana o odszkodowanie za śmierć/kalectwo dziecka, po co nam to?
Tylko dzieci mieszkańców ewentualnie ich goście (przy obecnosci goszczących).
Czy mieszkając w domu kawkę/grilla organizujesz sobie u sąsiada bo ma ładny ogród a przecież "gdzieś się muszę zrelaksować"?- 28 2
-
2023-10-12 05:06
Jestem mieszkańcem SM Orunia (2)
I nie mam nic przeciwko temu żeby place były pełne dzieci , nawet tych z całego miasta , czuć wtedy że osiedle żyje, jakieś 15 lat temu chodziłem na SM Południe z moimi dziećmi bo mieli tam wypasione place .
Pytanie jak zarzad wspólnoty będzie weryfikować przynależność dzieci do SM Orunia .- 11 14
-
2023-10-12 06:29
Oczywiście nie mieszkasz przy żadnym placu zabaw.
- 6 4
-
2023-10-14 20:25
Proponuję żebyś zaprosił te wszystkie dzieci i ich wrzeszczacych do smarfonow, do siebie nawzajem , bądź do dzieci żeby je przekrzyczeć- rodzicow na plac zabaw kolo swoich okien. Nadmieniam że są to większości dzieci spoza tej spółdzielni. Zobaczymy co na toTwoi sasiedzi?
- 0 0
-
2023-10-12 05:29
Nie wszyscy mieszkańcy (1)
Tej czy innej spółdzielni zawsze będą jej mieszkańcami dzisiaj płacą jutro nie mogą korzystać? Zabraniać bawić się innym dzieciom to znaczy że weszliśmy w jedne z najbardziej egoistycznych czasów Kłódka mosiężna już wisi może jeszcze straże postawcie wy bezwstydniki
- 3 15
-
2023-10-13 09:50
zaproś problem pod własny balkon
- 1 0
-
2023-10-12 05:42
Kiedys (1)
Pod każdym blokiem była jakaś huśtawka, jakiś niewielki plac zabaw. Dzieci się darły i nikomu to nie przeszkadzało bo najważniejsze że dziecko było na dworzu
- 7 19
-
2023-10-12 10:19
Dla rodziców owszem bo mieli w domu święty spokój.. a że twoj dzieciak drze gębe komuś pod oknem i niszczy czyjąs własnośc to już rodziców nie interesuje?
- 7 0
-
2023-10-12 06:01
Dziwne czasy dziwnych ludzi (1)
Niestety wiele par wybiera kota lub psa zamiast dzieci i dziwaczeje.
- 7 20
-
2023-10-12 07:15
Dziwakami są ci
Co wieszają kłódki budują mury płoty i szlabany niedługo slalomami będziemy chodzili
- 3 6
-
2023-10-12 06:29
(1)
Jeżeli płacą za jego utrzymanie i stoi na terenie wspólnoty to jest własnością, do mojego domu też nie wpuszczam kogo popadnie
- 19 4
-
2023-10-12 13:28
Wspólnota, jak może nie zauważyłeś, jest wspólna, a nie Twoja
i Ty w niej partycypujesz, a nie posiadasz. Gdyby Ci wspólnota wydzieliła to, co z przydziału Twoje, to by Cię animalsi ratowali, bo w zbyt małym kojcu mieszkasz.
- 1 4
-
2023-10-12 06:47
Nie do wiary
Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli, którzy chcą by młodzi nie szaleli. Jan Kochanowski
- 7 1
-
2023-10-12 07:02
Zje
by.
- 1 7
-
2023-10-12 07:06
Zarząd do wymiany (2)
Przez stare dewoty dzieciom ogranicza się ich prawa
- 6 22
-
2023-10-12 10:20
Prawa do czego..? Do niszczenia czyjejś własności? Do darcia gęby przez kilka godzin komus pod oknem?
- 7 1
-
2023-10-13 09:51
te stare dewoty też mają prawa, wstyd !!!!!!
- 1 1
-
2023-10-12 07:21
I bardzo dobrze! (2)
Wieczny hałas tam jest i to nie stukanie łopatek o piasek, ale regularne wrzaski, krzyki, bo te dzieci nie ,,bawią się" tylko szaleją, jak małe potwory! Matki natomiast mają nie reagują i siedzą w smartfonie.
- 26 5
-
2023-10-12 12:46
A jakiej kuchennej łaciny te dzieciaczki używają!!!
- 1 0
-
2023-10-13 09:52
i to jest właśnie sedno problemu
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.