- 1 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (179 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (5 opinii)
- 3 Dlaczego wrzucamy zdjęcia dzieci do sieci? (72 opinie)
- 4 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 5 Można odpocząć z dzieckiem na plaży? (55 opinii)
- 6 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (223 opinie)
Karmiąca piersią matka upomniana przez kelnera w restauracji
Pani Liwia została poproszona przez kelnera w restauracji, by nie karmiła dziecka piersią przy stoliku. - Poprosili nas o to inni goście, którzy poczuli się niekomfortowo - tłumaczy współwłaściciel restauracji La Marea.
Karmienie piersią w miejscach publicznych wciąż wywołuje konfliktowe sytuacje. O ile matki zwykle nie widzą problemu w tym, by dyskretnie nakarmić płaczące z głodu dziecko, o tyle u wielu osób taki widok wywołuje dyskomfort.
Miesiąc temu głośno było o karmiącej piersią trzymiesięcznego synka kobiecie, która została wyproszona z kawiarni w Radomiu. Z kolei w maju pisaliśmy o reprymendzie udzielonej przez ochroniarza matce, która karmiła dziecko w Galerii Przymorze.
Tym razem podobna sytuacja przytrafiła się pani Liwii podczas wizyty w sopockiej restauracji.
Z relacji naszej czytelniczki wynika, że kelner tłumaczył się zakazem, jaki otrzymał ze strony kierownictwa. Miał zasugerować kobiecie, by nakarmiła swoje dziecko w toalecie.
- Poczułam się upokorzona. Dlaczego mam karmić dziecko w toalecie? Kelner zaproponował mi więc, bym skorzystała z krzesła stojącego obok toalety, ale postanowiłam nie zgodzić się na to. Rozumiem, że nie każdy chce patrzeć na karmiącą piersią kobietę, ale większość kobiet nie robi tego w sposób obsceniczny, zasłania się chustą itp. Skończmy wreszcie z dyskryminacją - tłumaczy pani Liwia.
O ocenę tej sytuacji poprosiliśmy właściciela restauracji La Marea, w której opisane zdarzenie miało miejsce.
- Około południa przyszła do nas para z dzieckiem. Goście zajęli miejsce w centrum restauracji, przy najbardziej widocznym z każdego miejsca stoliku - relacjonuje Jarosław Pindelski, współwłaściciel restauracji La Marea. - W pewnym momencie ta pani zaczęła karmić dziecko. Siedzący obok klienci przywołali kelnera i poprosili o interwencję, podkreślając, że nie życzą sobie takiej sytuacji.
Według kierownika restauracji kelner podszedł do kobiety i uprzejmie poprosił ją o dokończenie karmienia na krzesełku, które stoi na uboczu. Zaprzecza, by kelner sugerował klientce karmienie dziecka w toalecie.
Właściciel restauracji zaznacza, że w La Marea mamy nie raz karmiły dzieci przy stole lub przewijały je w toalecie i nikt nigdy nie robił problemu.
- Gdyby klienci nie poprosili o interwencję, w ogóle nie byłoby sprawy. Tak czy inaczej nie mamy w restauracji zakazu karmienia dzieci i wszyscy są tu mile widziani - zapewnia Pindelski.
Miejsca
Opinie (2446) ponad 100 zablokowanych
-
2014-11-13 08:05
Dobrze, że nie wpadła na pomysł, żeby przewinąć dziecko na stole,
bo akurat kupę zrobiło.
- 33 5
-
2014-11-13 08:05
Rozwiązanie leży pośrodku (1)
Na pewno kobiety nie powinny karmić dzieci w toalecie ale publiczne karmienie to też nie rozwiązanie. Najlepiej aby przynajmniej te większe obiekty posiadały pokoje dla rodzica z dzieckiem gdzie można było by dziecko przebrać czy nakarmić. Jeśli już nie ma wyjścia i trzeba publicznie nakarmić dziecko to bardzo fajnie i dyskretnie wygląda karmienie dziecka pod chustą.
- 13 6
-
2014-11-13 08:16
Anno
Proponujesz rozwiązania połowiczne, chcesz by pogodzić jedno z drugim a tak się zrobić nie da. To nie jest problem braku pomieszczeń a braku poczucia estetyki, taktu, intymności czy zasad grupowego współistnienia.
Sam powyższy artykuł spełnia jedną z współczesnych narracji, należy robić wszystko, by społeczeństwo skłócać ze sobą w wszystkich możliwych tematach.
Dziś mamy karmiące matki w lokalach, jutro albo pojutrze, tradycyjny temat rowerzyści kontra piesi albo kierowcy.
I właśnie o tę tradycję chodzi, tyle że nie o tę z dużej litery a tę prostacką, obszczekującą itd- 2 0
-
2014-11-13 08:06
I dobrze że zabronili,
zaraz będą przewijać na stołach w kawiarni. Trzeba mieć umiar i myśleć.
- 33 4
-
2014-11-13 08:06
Powinno byc w regulaminie restauracji
Czy mozna czy nie, a jesli tak to czy w dowolnym miejscu czy w wyznaczonym przez właściciela miejscu.
- 5 6
-
2014-11-13 08:11
bardzo dobrze
w głowach się matkom poprzewracało. obrzydzać innym bo ona jest najważniejsza... niech zrozumie w końcu ze nie jest. jest tylko matką.
- 31 3
-
2014-11-13 08:11
Nieprzygotowana Pani Liwia (2)
Sama jestem matką, wykarmiłam dwójkę dzieci i nie przyszłoby mi do głowy karmić ich w miejscach publicznych obnażając swoje piersi! Do tego przy stole w restauracji przy innych gościach!
Starałam się zawsze przed wyjściem z domu nakarmić dziecko a jak czas naglił lub dzieciak nie czuł potrzeby jedzenia, odciągałam mleko i podawałam dziecku już z butelki (są fajne gadżety, które utrzymują ciepło mleka).
Zakaz czy brak zakazu nie zwalnia chyba nas kobiety ze świadomości miejsca i tego, że nie każdemu człowiekowi widok piersi przy jedzeniu odpowiada.
Pani Liwia chyba za wszelką cenę chciała pokazać, że jako matka karmiąca ma prawo świecić piersiami w każdym miejscu.
Następnym razem radzę się przygotować zawczasu na wyjście z dzieckiem lub nie zabierać dzieciaka ze sobą.
Babcia, dziadek czy inna ciocia chętnie się zaopiekują a Pani będzie mogła w spokoju cieszyć się posiłkiem i chwilą spokoju.- 73 13
-
2014-11-13 08:32
Otóż to. Nareszcie ktoś wyłuskał sprawę.
Tu nie chodzi o nakarmienie dziecka, ale o manifestację swoich "praw". Pani Liwia nasłuchała się od postępowców, co to ona teraz nie może i będzie uzurpowała sobie prawo do obdarowywania innych widokiem swoich powabów. A wszystko w imię dobra dziecka.
Mam nadzieję, że szybko znajdzie się w sytuacji, gdy ktoś inny, równie głodny pokazania "co to nie on" postawi na swoim, wbrew zdrowemu rozsądkowi i zasadom dobrego wychowania.- 19 3
-
2014-11-13 08:41
Widać że to typ uważający że wychowywanie przez dziadków jest be. To taka współczesna forma wyzwolenia się od ... rozumu i tradycji.
- 3 3
-
2014-11-13 08:13
WOW
ale news! ale artykuł!
- 7 2
-
2014-11-13 08:15
mogla spuscic pokarm do butelki (1)
wczesniej i jak zaszla taka potrzeba uzyc jej i nakarmic dziecko.
- 23 8
-
2014-11-13 12:11
ludzie!!! możecie mi wyjaśnić co rozumiecie przez określenie "spuścić" pokarm???
- 0 0
-
2014-11-13 08:15
Nie wiem o co tyle krzyku
Nie mam nic przeciwko karmieniu piersią, jest to naturalne i wszyscy powinni to akceptować. Jest to jednak sytuacja INTYMNA i Panie powinny wykazać choć odrobinę dobrej woli i znaleźć miejsce bardziej intymne. Nie piszę o chowaniu się po toaletach ale stolik na uboczu a nie na środku i zasłonięcie się byłoby wskazane. W centrum handlowym też można znaleźć ławkę gdzieś w bocznej alejce a nie w najbardziej uczęszczanym miejscu.
- 32 2
-
2014-11-13 08:16
dpbrze, ze nie przyszlo jej do glowy
Zeby na stole przewinac bo przeciez "to takie naturalne":)
- 24 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.