- 1 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (16 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (12 opinii)
- 3 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (179 opinii)
- 4 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
- 5 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 6 Dlaczego wrzucamy zdjęcia dzieci do sieci? (74 opinie)
Koniec czekania. Rodzice poznają wyniki rekrutacji do przedszkoli
23 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
O godz. 12 rodzice dzieci z Gdańska poznali ostateczne wyniki podstawowej rekrutacji do publicznych przedszkoli, oddziałów przedszkolnych i zerówek. Od tego momentu mają tydzień na potwierdzenie chęci posłania pociechy do danej placówki. Jeśli tego nie zrobią, ich miejsce zajmie osoba z listy niezakwalifikowanych. Pozostałym rodzicom pozostaje czekać na rekrutację uzupełniającą.
Wyniki rekrutacji zostaną wywieszone na drzwiach poszczególnych przedszkoli i oddziałów, ale większość rodziców skorzysta zapewne z możliwości zdalnego sprawdzenia listy. Można to zrobić za pośrednictwem Gdańskiej Platformy Edukacyjnej, tej samej, która wcześniej posłużyła rodzicom do składania elektronicznych wniosków.
Podczas tegorocznej rekrutacji wzrosła pula dostępnych miejsc w publicznych przedszkolach i oddziałach przedszkolnych w Gdańsku. W porównaniu do ubiegłego roku od września z edukacji przedszkolnej skorzysta o 980 dzieci więcej. Łącznie w Gdańsku na rok 2017/2018 przygotowano 6200 miejsc w przedszkolach publicznych oraz ok. 1300 miejsc w przedszkolach publicznych niesamorządowych i blisko 700 miejsc w placówkach upublicznionych.
Wyniki rekrutacji i co dalej?
Rodzice, którzy znajdą swoje nazwisko na liście zakwalifikowanych do przedszkoli muszą jeszcze potwierdzić, że ich dziecko zacznie naukę w danej placówce. Ostateczną deklarację należy złożyć osobiście w placówce, do której przyjęto dziecko. Na to zadanie rodzice muszą zarezerwować sobie czas między 24 a 30 maja. 1 czerwca poznamy natomiast ostateczne wyniki naboru.
Już teraz wiadomo, że miasto będzie miało problem z zapewnieniem miejsc w publicznych placówkach wszystkim zainteresowanym. Z wyliczeń magistratu wynika, że bez przydziału pozostaje ok. 1270 dzieci. W większości przypadków chodzi o 3- i 4-latki.
- W tym roku rodzice mogli zdecydować o pozostawieniu dzieci sześcioletnich w przedszkolu. W Gdańsku, jak pokazują wstępne wyniki rekrutacji, wielu rodziców sześciolatków właśnie na to się zdecydowało. Zgodnie z prawem oświatowym gmina musi zapewnić miejsca wszystkim dzieciom 3-, 4- i 5-letnim. Skutki tych dwóch czynników widzimy we wstępnych wynikach rekrutacji. Według wstępnych wyliczeń w Gdańsku zabrakło miejsc dla około 1200 dzieci - tłumaczył zastępca prezydenta Piotr Kowalczuk.
Rekrutacja uzupełniająca - ostatni ratunek dla rodziców
W postępowaniu rekrutacyjnym do przedszkoli publicznych udział wzięło ponad 3600 dzieci. Ponad 5650 dzieci będzie kontynuować zajęcia przedszkolne. Dodatkowo wpłynęło ponad 1500 wniosków o przyjęcie do oddziałów zerówkowych w szkołach podstawowych.
- Rodzice, którzy nie znaleźli się na liście zakwalifikowanych mają ciągle szansę na umieszczenie dziecka w przedszkolu. 12 czerwca o godz. 9 startuje rekrutacja uzupełniająca. Miasto zapewni około 500 dodatkowych miejsc w upublicznionych przedszkolach niesamorządowych. W przypadku, gdyby po zakończeniu rekrutacji uzupełniającej nadal brakowało miejsc dla najmłodszych, zostaną one zakupione w placówkach niepublicznych - zapewnia Olimpia Schneider z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego.
Również w Gdyni zabrakło miejsc dla 352 dzieci. Informacje o wolnych miejscach w przedszkolach pojawią się 1 czerwca na stronie www.gdynia.pl/edukacja. Gdyńskie przedszkola dysponują obecnie bazą 5543 miejsc dla maluchów - urzędnicy już zapowiedzieli, że w kolejnych latach, m.in. dzięki budowie nowych przedszkoli, opiekę zyska dodatkowo 1200 dzieci.
Czytaj więcej na: Nowe przedszkola na mapie Trójmiasta. Rozwiążą problem brakujących miejsc?
Podobnych problemów nie doświadcza Sopot. Tutaj wszystkie dzieci objęte obowiązkiem przedszkolnym w wieku od 3 do 6 lat znalazły miejsce w publicznych placówkach.
Dominika Majewska