• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Latem więcej narodzin. Jak wygląda sytuacja na trójmiejskich porodówkach? Gdzie jest najwięcej cesarek?

Piotr Kallalas
29 lipca 2024, godz. 09:30 
Opinie (85)
Rodzące mogę skorzystać z szeregu udogodnień. Jak wygląda kwestia znieczulenia? Rodzące mogę skorzystać z szeregu udogodnień. Jak wygląda kwestia znieczulenia?

Gdzie rodzi się najwięcej dzieci? Ile cesarskich cięć jest wykonywanych na trójmiejskich oddziałach? Jak wygląda aktualnie dostępność szpitali w Gdańsku i Gdyni? Od kilku lat w czasie wakacji obserwujemy większą liczbę przyjęć na oddziały ginekologiczno-położnicze.



Gdzie masz zamiar rodzić?

Lato to tradycyjnie czas większego ruchu na oddziałach położniczych. Większa liczba pacjentek do porodu nakłada się również z okresem urlopowym, co nie jest bez związku z dostępnością opieki.

Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda na trójmiejskich oddziałach.

Ranking szpitali. Jakie są dwie najlepsze porodówki? Ranking szpitali. Jakie są dwie najlepsze porodówki?

"Czas trwania porodu to indywidualna kwestia"



- W okresie wakacyjnym obserwujemy zwiększoną liczbę zgłoszeń pacjentek. W tym czerwcu br do Ginekologiczno-Położniczego Obszaru Konsultacyjnego SOR Szpitala św. Wojciecha zgłosiło się 3529 kobiet, czyli nieco mniej niż rok wcześniej (w zeszłym roku 3661) - informuje Katarzyna Brożek, rzecznik prasowy Copernicus. I dodaje: - Nie odsyłano rodzących do innych ośrodków ze względu na brak miejsc na Oddziale.
Wzmożoną liczbę przyjęć od pewnego czasu obserwuje się również na Oddziale Położnictwa Kliniki Położnictwa i Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Endokrynologii Ginekologicznej UCK.

- Czas trwania porodu to kwestia indywidualna, zdarza się więc, że czasem jesteśmy zmuszeni odesłać pacjentki do innych szpitali (zazwyczaj jest to Zaspa lub Kartuzy) - słyszymy w szpitalu klinicznym.

Najwięcej dzieci urodziło się w UCK. Gdzie najwięcej porodów naturalnych?



We wspomnianym UCK w Gdańsku w tym roku odebrano 1710 porodów - 729 z nich zakończyło się cięciem cesarskim, co stanowi 42 proc. W tym samym czasie w Szpitalu św. Wojciecha na gdańskiej Zaspie odebrano 1488 porodów - 435 dzieci przyszło na świat za pomocą cięcia cesarskiego, a więc 29,23 proc.

Z kolei na porodówce Szpitala Morskiego im. PCK w Redłowie odebrano 603 porody - 222 przy pomocy cięcia cesarskiego, co stanowi 36 proc., gdzie również nie było sytuacji odsyłania do innych ośrodków z powodu obłożenia miejsc.

Gdzie w Trójmieście urodziło się najwięcej dzieci w ubiegłym roku? Spada liczba porodów Gdzie w Trójmieście urodziło się najwięcej dzieci w ubiegłym roku? Spada liczba porodów

Jakie udogodnienia oferują szpitale?



Szpitale systematycznie doposażają oddziały i tym samym zwiększają swoją ofertę udogodnień dla rodzących, które mogą skorzystać z różnego rodzaju sprzętów i akcesoriów.

W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku znajduje się łącznie aż 6 pojedynczych sal porodowych, z których każda posiada własną łazienkę.

- Realizujemy opiekę nad rodzącą zgodną ze Standardem Opieki Okołoporodowej. Oznacza to, że respektujemy plan porodu, dlatego warto go mieć ze sobą. Stosujemy udogodnienia, takie jak: piłki, worki sako, wałki, materace, muzykoterapię, aromaterapię. Rodząca może skorzystać z różnych metod łagodzenia bólu porodowego: gazu rozweselającego, znieczulenia zewnątrzoponowego, immersji wodnej. Posiadamy specjalne krzesło porodowe ułatwiające przyjęcie w trakcie porodu pozycji wertykalnych. Podczas porodu pacjentce może oczywiście towarzyszyć bliska osoba. Natomiast po porodzie dbamy o to, by dziecko miało z mamą kontakt "skóra do skóry" - mówi Wioleta Wójcik z UCK.
W Szpitalu na Zaspie ok. 97 proc. porodów przebiega ze znieczuleniem dożylnym lub przewodowym (30-50 proc. porodów znieczulonych jest zewnątrzoponowo). Z jakich udogodnień może skorzystać pacjentka?

- Wysokiej jakości ergonomiczne łóżka porodowe, telemetria płodowa (bezprzewodowe KTG), pozwalająca na aktywność ruchową, piłki porodowe, worki sako, materace porodowe, drabinki oraz sznury do kinezyterapii okołoporodowej, aromaterapia, muzykoterapia, okłady ciepło/zimno, znieczulenie TENS, wziewne, dożylne i zewnątrzoponowe - wylicza rzecznik szpitala.

W Redłowie jest możliwość skorzystania z sali premium



W Szpitalu w Redłowie znieczulenie jest dostępne w weekendy.

- Jest możliwość skorzystania z sali premium, to komercyjna sala dla mamy i noworodka + tata dziecka/osoba towarzysząca. Mamy niezbędny sprzęt wykorzystywany do porodu aktywnego: drabinki, worki sako, piłki, materace, chusty do masażu Rebozo, tens - sprzęt wykorzystywany w łagodzeniu bólu okolicy kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego. Mamy możliwość skorzystania z aromatoterapii, muzykoterapii - wymienia Dorota Majewska-Kątna, położna oddziałowa Oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni.
Ponadto szpital zapewnia:
  • poradę fizjoterapeuty po porodzie - uroginekologia
  • możliwość konsultacji psychologa
  • wsparcie podczas pobytu w zakresie laktacji - edukator laktacji
  • możliwość wsparcia douli podczas porodu
  • osobę towarzysząca przy porodzie
  • kangurowanie noworodka przez ojca dziecka podczas cięcia cesarskiego

Wydarzenia

Szpitale Pomorskie wakacyjnie | dla przyszłych i obecnych mam

warsztaty, spotkanie, badania, konsultacje

Miejsca

Opinie (85) 10 zablokowanych

  • Dlaczego? (4)

    Po co sa te wszystkie udogodnienia, na ktore ida publiczne pieniadze? Dla garstki rodzacych i przyrostu naturalnego, ktory pod koniec roku spadnie do okolo 1.05-1.08 dziecka na kobiete (obecnie to 1.15)? Mowie o aromaterapii i muzykoterapii. Opieka poloznicza plus warianty znieczulenia w zupelnosci wystarcza. Takie rzeczy rowniez nie zacheca do porodow, podobnie jak pieniadze z budzetu panstwa.

    • 7 49

    • Ty weź się schowaj

      • 5 3

    • Właśnie dobrze przebyty poród zachęca do kolejnego, a na pewno nie powoduje ogromnego strachu przed kolejnym (1)

      • 16 1

      • Czy majac wizje naciecia krocza lub urodzenia plodu z malformacjami (prawnie jest to teraz obowiazkowe) pomoze Ci swieczka zapachowa lub ulubiony utwor? Zapomnisz o bolu i wizji opieki nad wegetujacym, niepelnosprawnym dzieckiem? Nadal uznasz to za dobrze przebyty porod, bo przeciez byla swieczka, a to znieczulenie zewnatrzoponowe jest przeciez zbedne. Zadzwia mnie, ze spoleczenstwo dziwi sie, ze nie chcemy Was leczyc.

        • 3 12

    • cd

      w szpitalach kobiety nadal sa traktowane jak inkubatory, masz rodzic nie narzekac i jak sie slabo czujesz to jestes wrogiem na oddziale, polozne to najwiekszy koszmar, cud narodzin burtlanie przycmiony agresja personelu

      • 5 1

  • (11)

    A co mus rodzić ? Ja nie zamierzam. Kto ma rodzić. Emerytki ? Młode kobiety wyjechały za granicę, te co pozostały wybrały wolność. Sytuacja polityczno - gospodarcza nie zachęca do zakładania rodziny.

    • 14 8

    • nie wolność (10)

      tylko nieodpowiedzialność. Będę uczyć swoje dzieci, żeby w przyszłości doiły te wolne i światowe emerytki z ostatniej złotówki. Będziecie płakać, bulić i błagać, żeby ktoś przyszedł Was wyleczyć, albo kran naprawić bo same sobie palcem w d. nie traficie.

      • 5 6

      • (9)

        Akurat ja sama naprawiam kran, sama prowadzę samochód, dobrze zarabiam. Od pierwszego dnia w pracy myślę o starości. Za dolary i euro szklankę wody chętnie podadzą. Kto chce , niech rodzi. Kobiety wreszcie zaczęły myśleć. A do tanga trzeba dwojga, najlepiej dobrej jakości, bo patologii jest dość.

        • 4 2

        • Ile masz lat 80? 90?

          • 1 3

        • Euro ci poda szklankę wody? (7)

          Ciekawe.

          • 1 4

          • (6)

            A co wy panowie tacy zatroskani , kto będzie pampersy zmieniał. Polki jeżdżą do Niemiec, do nas przyjadą inni. Właśnie za euro i dolary. Ale o starości trzeba myśleć kiedy się młodym jest. A rodzic dzieci , żeby zamiast pracować leżąca matką się zajmowały ? A z czego żyć będą jak nie wypracują emerytury. Opieka w Polsce nie jest dostateczna. I niestety przeważnie spoczywa na barkach kobiet.

            • 2 3

            • Przyjadą przyjadą (5)

              Inżynierowie przyjadą ci tyłek wycierać. Za te twoje dolary XD. Tu nawet Ukraińcy nie chcą pracować. Będziecie te swoje dolary przez okno wyrzucać żeby tylko ktoś zechciał przyjść Wam pomóc.

              • 2 2

              • (4)

                Ale to będzie mój problem, kto zechce tyłek mi wycierać . A urodzić i zatrudnić dziecko do zmiany pampersów, żeby własnego życia nie miało , to mega egoizm. Nie do ogarnięcia. Ja umrę , a moje dziecko do MOPS pójdzie żebrać. Światem pieniądz rządzi. O starości trzeba myśleć od młodych lat. Kto wie , może nie będę obłożnie chora, umrę pracując ?

                • 2 4

              • Tu nie chodzi o to (3)

                Żeby Twoje dziecko podcierało twoja d. Tylko o to, żeby miał kto pracować w ogóle. Dolarami możesz podetrzeć d. Sobie co najwyżej sama, bo jak nie będzie miał kto ci pomóc to żadne dolary ci nie pomogą.

                • 4 4

              • (2)

                Chyba napisałam wyraźnie. To będzie mój problem. A rodzić dzieci, żeby pracowały niewolniczo , bo rządy samopoczucie chcą sobie poprawić? Niech stworzą warunki , żeby młode dziewczyny nie uciekały z kraju. W mojej rodzinie sami emeryci zostali. Nie wymagam zbyt dużo, ale szacunek kobiecie należy się , choćby dlatego ,że ona pracuje, rodzi i wychowuje. Poza tym nie ma z kim zakładać rodziny.

                • 3 2

              • O właśnie. (1)

                I ostatnim zdaniem doszłyśmy do sedna problemu. Te wszystkie "wolne i niezależne" są po prostu smutne i samotne i muszą sobie jakoś to wytłumaczyć, więc wmawiają sobie i wszystkim dookoła, że to ich wybór. Pozdrawiam Ciebie i Twoje dolary.

                • 2 3

              • A ja jestem sama z wyboru.Bo nic od mężczyzny nie potrzebuje, zwłaszcza jego karty do bankomatu. A niańczyć dziecko i Piotrusia Pana , podziękuję. Najpierw ogarnijcie się panowie, bądźcie mężczyznami i dopiero myślcie o zakładaniu rodziny. Pracuję z panami, większość żonatych, niektórzy po 2 rozwodach. Słyszę , widzę,. Nie zachęca mnie ich postawa do zmiany swojego statusu "starej panny" Ale z posagiem. Nie jestem samotna, raczej sama. Nie narzekam, niektóre panie tzw. szczęśliwe mężatki zazdroszczą , oszukując się że jest dobrze, nawet lepiej. Zwłaszcza jak mężowie tracą pieniądze , żeby "jeść na mieście." A ja jakoś zorganizuję sobie opiekę na starość. Bedzie mnie stać na prywatny dom.

                • 3 2

  • (6)

    Za to jak moje dzieci są traktowane dziś przez społeczeństwo tylko dlatego że są dziećmi, mam ogromną nadzieję że wyjadą za granicę gdy osiągnął pełnoletność i pokażą środkowy palec tym wszystkim starcom którzy dziś w młodzieńczym wieku plują i szykanują najmłodszych. Niech Ci przyszli starcy samo sobie podcierają swoje cztery litery, niech sami smarują odleżyny i sami na czworaka idą sobie podać kolejny lek.

    • 10 30

    • Coś innego Panią boli .

      Warto pozbyć się sgorzknienia i obsesji.

      • 8 5

    • dokładnie tak.

      albo niech robią to ich psiecka.

      • 4 3

    • (2)

      Tak boli że pani bombelki nie są pępkiem świata dla każdego? Że nie potrafią się zachować to wyłącznie wina wychowania. Nie wszyscy tolerują rozbestwione purchlaki.

      • 12 9

      • Te rozbestwione purchlaki (1)

        Kiedyś będą dorosłe i odpłacą się staruchom pięknym za nadobne.

        • 6 6

        • Oby

          • 2 0

    • Ta ggłowa nadaje się do leczenia

      • 3 3

  • Nawet tu w komentarzach wylewa się hejt na kobiety. Ludzie piszą o fanaberiach, księżniczkach, workach na płyny itd itd. Nadal zdziwieni że kobiety nie chcą rodzić? Dla takiego czegoś co niby jest człowiekiem? W zadzie was mają, sami sobie pracujcie aż zdechniecie

    • 23 2

  • Jestem szczęśliwą mamą maltanczyka (2)

    Życie jest piękne

    • 5 13

    • Karmisz piersią?

      • 5 0

    • Serio?

      • 1 0

  • Wszystko się zmienia po porodzie (2)

    Do dnia porodu właściwie nie miałam żadnych zastrzeżeń. Wszyscy byli mili, uprzejmi. Natomiast po porodzie, zmiana o 180 stopni. Raptem o wszystko musiałam zatroszczyć się sama. Nawet jak o coś poprosiłam, to słyszałam tekst w stylu, "że jak Pani wyjdzie ze szpitala, to przecież i tak sama Pani będzie wszystko musiała zrobić". Rzecz w tym, że moje znajome, które rodziły mniej więcej w tym czasie co ja - doświadczyły tego samego, więc nie mogę powiedzieć, że jestem jakimś tam odosobnionym przypadkiem. Czułam się, jak klient, który kupuje coś w salonie sprzedaży - przed dokonaniem transakcji, kawka, ciacho, opowieści, różne anegdoty sprzedawcy, a po dokonaniu transakcji - czasu brak i z wszelkimi problemami - dzwonić na infolinię.

    • 17 2

    • (1)

      A możesz rozwinąć o co prosiłaś?

      • 0 0

      • Byłam po CC, do tego bardzo bolały mnie plecy (może dlatego, że ciąża była bliźniacza). Jak już mogłam wstać i chodzić, to nie byłam w stanie założyć sobie nawet skarpet. Po prostu nie byłam w stanie się schylić i w tak prostej czynności pomocy nie uzyskałam. W każdym razie nie było to żadne zaniechanie ze strony personelu, personel zrobił dla mnie dokładnie tyle ile musiał, nic więcej, nic mniej. Dodam, że rodziłam 8 lat temu.

        • 3 0

  • 800 plusy wtedy jo (1)

    ale do pracy to juz nie chce isc lepiej zerowac na innych

    • 2 11

    • Weźcie sobie te plusy. Pracuje, nieźle zarabiam. Piękne mieszkanie , ale rodzić nie zamierzam. Jakoś bez plusów rodzice mnie wychowali, dobrze wykształcili . Teraz dymanie podatkami, pomoce dla innych, armia, roszczeniowość do potęgi entej.

      • 6 1

  • porady laktacyjne

    Rodziłam w UCK, ale jak miałam problem z karmieniem piersią to położna z zaspy pomogła mi. W UCK już nie otrzymałam pomocy.

    • 7 1

  • (4)

    Na osiedlach same Ukrainki w ciąży! Nie ma to jak doić inny kraj !

    • 12 4

    • (3)

      Widzisz. Ty uważasz, że doją inny kraj, a ja uważam, że tutaj znalazły warunki do założenia rodziny.

      • 5 9

      • (2)

        Skoro u siebie na wsi nic nie miały, to jak tu mają cokolwiek to już się cieszą i rozmnażają. Polki jednak zdają sobie sprawę, ile kosztuje utrzymanie, wychowanie dziecka tak, żeby nie wegetować...

        • 5 1

        • (1)

          Miałam do opieki nad ojcem chodzącym , panią Marię, młodą kobietę ze wsi spod Tarnopola. Za pierwsze zarobione u nas pieniądze kupił jej mąż pralkę wirnikową , w domu nie było wody , tylko studnia. Prała w balii na tarze. Ładna, pracowita , dopiero zobaczyła jak powinna żyć kobieta w 20 wieku. Wszelkie wygody, dostała swój pokój w dużym domu z wyjściem na taras. W domu na wsi został mąż z dwójką małych dzieci. Hodował piluchy za które na skupie płacono bardzo mało. Rok 2016. Bardzo niechętnie wyjeżdżała ,ale na nią i zarobione pieniądze czekał mąż i dzieci.

          • 1 0

          • co hodował?

            • 0 0

  • Za mało jest

    Świat populacja by wzrosła

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (3 opinie)

(3 opinie)
28 zł
wystawa

Kosmiczna Baza - Mobilne Centrum Nauki

35 zł
wystawa

Najczęściej czytane