- 1 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (16 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (12 opinii)
- 3 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (179 opinii)
- 4 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
- 5 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Małe dzieci z zakazem wstępu do kociej kawiarni. Przez rodziców?
Właściciele pierwszej kociej kawiarni w Trójmieście nie wpuszczą więcej do swojego lokalu dzieci poniżej 6. roku życia. Powód? Brak reakcji ze strony rodziców maluchów, które często dręczyły przebywające w kawiarni koty z gdyńskiego schroniska. - Część rodziców uważa, że miejsca takie jak nasze, to takie minizoo. Są przekonani, że można tu przyjść, podręczyć kota i wyjść, a wszystko w cenie kawy latte za 10 zł - tłumaczą pomysłodawcy kociej kawiarni.
Zobacz: Kocie kawiarnie w Trójmieście
Właściciele już krótko po otwarciu przekonali się, że prowadzenie kawiarni, w której klientami są często rodzice z małymi dziećmi, to nie lada wyzwanie. W utrzymaniu porządku nie pomógł ani regulamin, ani wprowadzenie wcześniejszych zapisów na wizyty rodzin z pociechami do 10. roku życia.
- W trosce o dobro nasze, naszych pracowników i przede wszystkim kotów, musieliśmy pójść o krok dalej - tłumaczy Mikołaj Haczewski, współwłaściciel gdyńskiej kawiarni.
Rodzice z dziećmi poniżej 6. roku życia nie wejdą do kawiarni
O podjęciu decyzji polegającej na zakazie wstępu dla rodziców z dziećmi poniżej 6. roku życia szefostwo Białego Kota poinformowało za pośrednictwem portalu społecznościowego.
- Z podjęciem tego kroku wstrzymywaliśmy się bardzo długo, gdyż nie chcieliśmy zabraniać naszym najmłodszym gościom kontaktu z naszymi kotami. Tym bardziej, że część z dzieciaków, które nas odwiedziła jest naprawdę super. Tak naprawdę to dzieci same w sobie nigdy nie były i nie będą jakimkolwiek ciężarem dla nas. Problemem są rodzice, których podejście do wychowania swoich pociech jest, nie bójmy się użyć tego słowa, absolutnie beznadziejne. Czarę goryczy przelały dzisiejsze wydarzenia, a konkretnie wizyta rodziców z dwójką dzieci, których upominaliśmy czterokrotnie, by pilnowali swoich podopiecznych - napisali na swoim profilu właściciele Białego Kota.
Wpis tłumaczący zakaz wstępu dla dzieci wywołał lawinę komentarzy, w większości popierających właścicieli.
- Nie chcemy być źle zrozumiani - nie mamy nic przeciwko dzieciom - podkreśla współzałożyciel kawiarni. - Problem zaczyna się wtedy, kiedy rodzic nie widzi nic złego w tym, że jego dziecko biega za kotem z trzema wędkami do zabawy i go nimi dźga. Część dorosłych uważa, że miejsca takie jak nasze, to takie minizoo. Są przekonani, że można tu przyjść, podręczyć kota i wyjść, a wszystko w cenie kawy latte za 10 zł. 70 proc. stresu wynikającego z prowadzenia kawiarni wynika z tego, że zaraz przyjdzie tu rodzic z dziećmi i wszystko zacznie się od nowa. Nasze koty źle znosiły takie traktowanie, nie wspominając o innych gościach, którzy odwiedzali nas w nadziei na wypicie kawy w ciszy i spokoju - dodaje.
Do restauracji z dzieckiem czy bez?
Bezkompromisowa polityka właścicieli Białego Kota na razie jest raczej obca innym trójmiejskim kawiarniom i restauracjom, chociaż i tutaj nie brakuje wyjątków. Na mapie Trójmiasta znajdziemy miejsca, w których nie spotkamy małych dzieci.
Czytaj: Restauracje "wolne od dzieci" w Trójmieście
Z drugiej strony, rodzice z pociechami nie muszą wcale rezygnować z wyjścia z domu. W Gdańsku, Gdyni i Sopocie nie brakuje restauracji, które takich klientów witają z otwartymi ramionami. Gdańska Restauracja Kos, BabyCafe czy Coco z Gdyni to tylko niektóre z lokali przyjaznych rodzinom z dziećmi.
Z dzieckiem na obiad? Restauracje idealne na rodzinne wyjście
Miejsca
-
Biały Kot Gdynia, Władysława IV 7-15/4
Miejsca
Opinie (561) ponad 20 zablokowanych
-
2017-10-27 11:18
Brawo! Dzieci należy wychowywać a nie rozpuszczać.
- 13 1
-
2017-10-27 11:30
bardzo dobrze
super decyzja !!! to nie jest wina maluszków tylko rodziców którzy mają wszystko w 4 literach , i zamiast wychowywać dzieci to hodują bachory , a potem taki urośnie i jest płacz że "rodzice" biedni mają problem z dzieckiem ! a gdzie byłeś jak wychowałeś ?! gdzie twoja odpowiedzialność , właśnie wy tylko prawa macie do wszystkiego na głowę byscie wyszli innym bo wy macie prawo a ja się pytam gdzie jest wasza odpowiedzialność ... w 4 literach , więc rodzie nie dziwcie się że tak się dzieje ,że są takie zakazy , sama ma dzieci ale byłoby mi wstyd jakby mi ktoś w restauracji zwrócił uwagę że moje dziecko rozrabia ! a co ja widziałam wczoraj : kelner grzecznie zwrócił mamusi uwagę ze dziecko przeszkadza że może mu się stać krzywda ... a mamusia co nic w d*pie miała i jeszcze zrugała kelnera i to ma być wychowanie to jest matka ?! a te co tu piszą o prawach maluszków na zwierzetamoi to mają coś nie tak z rozumem .... bardzo dobra reakcja restauracji
- 12 1
-
2017-10-27 13:02
Co wy się tak spinacie... (1)
Tyle kawiarni wokół - jak już koniecznie musicie spędzać czas z dzieckiem w kawiarni ( ze swojej strony uważam, że dla dzieci lepsze są inne, zdecydowanie bardziej je interesujące miejsca) to po prostu wybierzcie inną.
No ale jeśli chodziło o to, żeby posadzić tyłek na krześle, czytać gazetkę albo przeglądać facebooka i popijać kawkę mając dziecko "z głowy" bo przecież ona zajmie się kotkiem to niestety...skończyło się. I dobrze :-)- 13 1
-
2017-10-27 13:27
przecież to spór "swiatopoglądowy"! ;)
O zawłaszczenie terytorium przez tych, których "prawda" jest "mojsza"... ;) :)
O przesunięcia semantyczne i redefinicję "norm". O ich "negocjowalność", która przesuwa nas w kierunku wschodnim. A raczej wschodniego bazaru...
Świetne określenie przypuszczalnej motywacji niektórych "gości"!
Racja, skończyło się i dobrze... :)- 2 1
-
2017-10-27 13:59
koty (1)
zadnych tam bekartów
- 7 2
-
2017-10-27 14:18
A Ty jesteś kotem? I zawsze byłeś?
- 2 1
-
2017-10-27 14:20
Proponuję kawiarnię z krowami. Muchami i "plackami". No, z i latte za 10 zł.
- 2 6
-
2017-10-27 19:50
A co na to liberałowoe. Przecież szczęście pojedynczego człowieka jest najważniesze,,,
- 1 2
-
2017-10-28 09:31
bracia mniejsi
czujace istoty ,takie jak my i nasze dzieci..jesli ktos dreczy nasze dziecko--to reagujemy..tak samo jest z naszymi bracmi mniejszymi...sztorcuje moje dziecko jak za duzo przytula. bo widze ,ze zwierzak ma dosc...,to nie pluszak ,niewolnik do zabawy...od małego trzeba uczyc WSPOLODCZUWANIA...doskonale rozumiem sytuacje ---niestety wsrod nas jest ogrom bezmyslnych dorosłych,ktorzy nie umieja zachowac sie wszedzie..czy w lesie ,czy wsrod zwierzat...sa bezrefleksyjni i egoistyczni,niestety,musze powiedziec ,ze ludzi o inteligencji tak niskiej ,ze az strach tu zyc..i nie ma co sie obrazac---to sa fakty/nie ejstesmy krolami na tej planecie...taka kawiarnia to swietny pomysł,nie tylko na biznesik ale i rozwiaznaie na adopcje ziwrzat--gratuluje ludziom--i szkoda abysmy --my--klienci popsuli to...dlaczego "bracia mniejsi"- to nei przypadek ---sa jak dzieci jesli idzie o rozwój --wiec nalezy im sie opieka i szacunek i wsparcie,zrozumienie ich potrzeb i miłosc a nie rzadzenie nimi dla naszego widzimisie,one sa pełnoprawnymi mieszkancami ziemi,jak i my--na równi,tylko ewolucyjnie,"intelektualnie" jak dzieci ...badania dowiodły,ze wiele zwierzat..a sadze z,e wszystki odczuwaja krzywde --JAK 3 LETNIE DZIECKO
- 2 0
-
2017-10-28 11:15
po ch.. ta dyskusja
kawa i kawiarnia ani dla kotów ani dla dzieci
- 0 4
-
2017-10-28 15:59
wykroczenie z art. 138 Odmowa świadczenia usług
niejedna i niejeden pójdzie po zadośćuczynienie ..... brak wiedzy u właścicieli przybytku
- 0 3
-
2017-10-28 22:57
I bardzo dobrze.
Większość ludzi nie powinna mieć dzieci. Bo są kretynami. Kot to nie pluszak a zwierzę, i jak będzie miał dość dręczenia ze strony dziecka to po prostu potnie je pazurami. A wtedy jest lament...
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.