- 1 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (21 opinii)
- 2 Mnóstwo atrakcji na rodzinny weekend (4 opinie)
- 3 Ile kosztuje wyprawka szkolna 2024/2025? (45 opinii)
- 4 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (18 opinii)
- 5 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (182 opinie)
- 6 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
Nocne przygody przedszkolaka
Noc wróżb, piratów, noc indiańska, pidżama party, wieczór z bajkami - to tylko niektóre pomysły na tematyczne, wieczorne spotkania maluchów organizowane przez żłobki i przedszkola trójmiejskie.
- Ponieważ wielu moich klientów nie jest z Trójmiasta, nie ma tu żadnej rodziny i przyjeżdża tylko do pracy czy na studia, postanowiłam dać im szansę na chwilę dla siebie - każdy tego potrzebuje - przyznaje Magdalena Stępniewska, właścicielka gdańskiego przedszkola i żłobka Calineczka. Pierwsza taka impreza odbyła się rok temu z okazji Halloween i została znakomicie przyjęta. Dlatego dziś dalej praktykuję pomysł nocy maluchów i przedszkolaków i organizuję je średnio raz na 6 tygodni - dodaje.
Wieczorom takim zawsze przewodzi główny wątek, z którym związane są zabawy i dekoracje sal: noc piratów, Indian, noc wróżb. Dzieci przebierają się wtedy w ciekawe, przygotowane wspólnie z rodzicami stroje, uczestniczą w konkursach, wspólnie jedzą podwieczorek i kolację, urządzają wojny na poduchy, a po kilku godzinach wygłupów kładą się spać. Następnego dnia, zazwyczaj do godz. 10 wracają z rodzicami do domów. Przedtem jednak jedzą wspólne śniadanie.
- Nasze maluchy mają zawsze pełno energii i z chęcią uczestniczą w zabawach. W październiku mieliśmy "Noc piracką". Sala wypełniła się piratami z tektury, były palmy, kolorowe papugi, skrzynie ze skarbami, a szafki i półeczki zakryte niebieską bibułą, na której powieszone zostały rybki - efekt oceanu. Dzieci przygotowywały lunety, w utworzonych drużynach zdobiły swoje flagi, a gwoździem wieczoru było szukanie pirackiego skarbu ukrytego w różnych zakamarkach przedszkola - opowiada Dominika Bukowska, właścicielka przedszkola Bajkowe Wzgórze.
Choć to wciąż niekonwencjonalne jeszcze sposoby organizowania dzieciom czasu, to bez wątpienia są one ukłonem w stronę rodziców, którzy często w ogóle nie mają dla siebie czasu. Za taką przyjemność trzeba zapłacić w Trójmieście średnio 40-60 zł (w cenę wliczony jest podwieczorek, śniadanie, całonocna opieka, materiały wykorzystywane podczas zabaw), ale chętnych nie brakuje.
- Na noc pirata zgłosiło się 22 dzieci, w tym troje maluszków. Zajęcia są ciekawe, więc i dzieci chętnie w nich uczestniczą, są uśmiechnięte i całkowicie pochłonięte zabawą - przyznaje Dominika Bukowska.
Formalnie, zarówno żłobki jak i przedszkola publiczne mogłyby wprowadzić do swojej oferty takie tematyczne spotkania, jeżeli mają ku temu odpowiednie warunki. Dlaczego tego nie robią? - W tej sprawie ze strony rodziców nie było dotąd żadnego zainteresowania - mówi Dariusz Wołodźko z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Jedynie w przypadku żłobków padło kilka zapytań dotyczących możliwości zostawienia tam dziecka w... noc sylwestrową. Ale lepiej, by nie tylko w tę noc, ale i każdą inną, dzieci przebywały w domu rodzinnym - dodaje.
O to, czy pozostawienie dziecka na noc w przedszkolu lub żłobku, czyli w miejscu, które jest mu dobrze znane, pod opieką wykwalifikowanej kadry, zaufanych opiekunek, jest dla niego dobre zapytaliśmy Magdalenę Giers, psychologa dziecięcego.
- Noc spędzona w przedszkolu może być bardzo wartościowym przeżyciem. Dziecko ma okazję rozwijać swoją samodzielność, odwagę i odpowiedzialność. Taka inicjatywa bardzo dobrze wpływa też na integrację grupy. Oczywiście korzyści pojawią się tylko w sytuacji, gdy spełnione zostaną pewne warunki - poczynając od zapewnienia poczucia bezpieczeństwa (co w dużej mierze jest zależne od opiekunek z przedszkola) aż po dojrzałość emocjonalną dziecka.
Sprawdź w katalogu trojmiasto.pl jakie przedszkola i żłobki działają w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (51) 1 zablokowana
-
2012-11-08 23:11
Michnikowszczyzna próbuje - niestety często skutecznie - odebrać nam wolność i dusze, zmienić wektory naszego myślenia (3)
Rolę wielkiego wychowawcy ludzkości sprawują media. Ogłupieni przez gazetoogłupiacze rodzice godzą się, by obowiązki wychowywania ich dzieci przejęły instytucje państwowe. Oni narzucając obowiązkową naukę w wieku 6 lat, wspierając finansowo nie rodziców tylko żłobki i przedszkola mają swój cel. I tutaj nie chodzi o zabawę, nie chodzi o zdrowie tylko o światopoglądowe urabianie od najmłodszych lat, o dziecka ducha. Ktoś pragnie z całej siły, byśmy pozostali w stanie uśpienia intelektualnego. "Współczesne wychowanie przynosi propagandzie nietknięte umysły" - mawiał Nicolas Gomez Davila.
- 5 3
-
2012-11-09 12:01
(2)
dziecko do piwnicy schowaj ino juz ty, by oglupione nie zostalo niczym...
takie rzeczy to tylko w Korei Polnocnej...- 2 3
-
2012-11-09 19:50
(1)
Masz rację, takie rzeczy jakie nam tutaj proponują, bo a to Halloween, a to joga, a to wróżby dla dzieci to tylko w Korei Północnej...
- 1 0
-
2012-11-13 08:36
no wlasnie, to przeciez pranie mozgu...
odbieranie wolnosci i duszy...
szybko dzieciaka do piwnicy, tam bedzie najbezpieczniejszy!- 0 0
-
2012-11-09 08:04
(2)
Popadamy z jednej skrajnosci w druga.Nie podoba sie wiekszosci z was pomysl nocnych zabaw przedszkolnych,doszukujecie sie egoizmu rodzicow,ze pozbywaja sie dziecka zeby "chata byla wolna",ze sa nieodpowiedzialni itd.Ogolnie czytajac komentarze wiekszosc jest na "nie".A ciekawostka jest dla mnie fakt ze jak zbliza sie sylwester i sa miejsca gdzie dzieci spedzaja czas na calonocnej zabawie na tak zwanych "mini balach" to juz komentarze sa calkiem inne poczynajac od takich ze to swietny pomysl,ze rodzice maja mozliwosc zostawienia dziecka w takim miejscu oddajac sie szale sylwestrowej nocy wtedy wszystko jest ok,nikt nie nazwie tego egoizmem tylko racjonalnym mysleniem i zapewnieniem dzieciom swietnej rozrywki.Bale dla dzieci organizuja czesto obce firmy,dziecko jest posylane w nieznane,do osob ktore nie zna ale to wedlug niektorych jest ok,ale calonocna zabawa w przedszkolu z osobami ktore zna i lubi to juz jest nieodpowiedzialnosc,troche kloci mi sie to wszystko.Wole wyslac dziecko do przedszkola na takie szalenstwo niz zapewniac mu nieznana opieke w noc sylwestrowa.Zbliza sie powoli ten czas szalenstw sylwestrowych,pojawia sie artykuly o sylwestrach dla dzieci,proponuje wtedy wrocic do tego watku,przeczytac sobie spokojnie komentarze pod jednym jak i pod drugim tematem sami panstwo zobacza jak diametralnie rozne beda komentarze.Pozdrawiam
- 9 1
-
2012-11-10 16:45
re (1)
póki dziecko małe - śpi w domu. Sylwester jest cichszy w salonie - tak by nie obudzić malucha. Bez nocnych wyjść. Nie jesteśmy przecież już nastolatkami, by wybywać na całą noc. Mamy dzieci i one są najważniejsze! A jeżeli ktoś bardzo chce, to może np. dziadkowie?
- 1 1
-
2012-11-10 21:07
Nie do konca zrozumialas moja wypowiedz,chodzilo mi o skrajnosci co do komentarzy dotyczacych zabaw nocnych w przedszkolu gdzie wiekszosc jest na nie,a jak przychodzi sylwester to nagle wiekszosc jest za mini balami dla dzieci gdzie bez oporow zostawiaja pociechy w obcym miejscu.Ale to sa decyzje rodzicow,kazdy ma swoj rozum i wie potencjalnie co dla wlasnego dziecka jest najlepsze.A co do sylwestra naprawde uwazasz ze rodzice nawet nie nastolatkowie nie maja prawa do wyjscia w jedna jedyna noc w roku na zabawe,zeby oderwac sie od codziennosci,wybawic nawet jezeli maja dzieci?Zawsze znajdzie sie kompromis zeby jak mowia "i wilk byl syty i owca cala".Pozdrawiam.
- 1 0
-
2012-11-09 08:09
czysty idiotyzm z tymi nocami-najpierw muzea, potem konfesjonały, teraz przedszkola!!! (2)
ludzie, czy was porąbało?
- 3 5
-
2012-11-09 09:24
(1)
Noc Muzeów, czyli reklama, zachęta do zwiedzania. Noc Konfesjonałów, czyli nocna spowiedź. Co to może mieć wspólnego z przedszkolakami?
Noc wróżb, piratów, noc indiańska i tego typu inne propozycje nocnych zabaw dla przedszkolaków to zwyczajna nieodpowiedzialność, nieznajomość psychiki tak małego dziecka. Bo tutaj nie o higienę czy ogólne zdrowie głównie chodzi (choć też), tylko o psychikę.- 1 1
-
2012-11-09 12:02
no tak, raz dziecko pojdzie na taka impreze czy na sylwestra i juz zryta psychika, OK...
- 1 1
-
2012-11-09 09:36
Egoizm rodziców????
Nie rozumiem ludzi piszących że to egoizm rodziców. Moja córka bardzo cieszyła się na noc spędzoną w przedszkolu i to raczej my głowiliśmy się żeby było z nią wszystko ok. Pomimo zaufania do pani w przedszkolu to i tak był strach jak mała się zachowa bo to taka jej pierwsza noc ( ma 5 lat). Żona siedziała do północy u koleżanki mieszkającej 200 m od przedszkola. Potem i tak nie wytrzymała i poszła sprawdzić co i jak spytała córkę czy na pewno chce zostać i oczywiście nie było innej opcji bo mała była zachwycona. Noc nie przespana. Kilka telefonów do pani czy ok. Wszystko oczywiście się udało i dzieciaki były szczęsliwe. Żona nie wyspana, córcia wniebowzięta ale gdzie ten egoizm rodziców???????????
- 3 2
-
2012-11-09 10:40
pod pozorem informacji znów tekst sponsorowany (1)
- 3 2
-
2012-11-09 12:03
tak, to ja go zasponsorowalam, cos nie pasuje? ;)
- 0 1
-
2012-11-09 15:15
super pomysł
Bardzo fajny pomysł :) każdy potrzebuje chwili dla siebie dzieci i rodzice a przedszkole jest drugim miejscem gdzie dziecko czuje sie bezpiecznie.
- 2 3
-
2012-11-10 13:33
ja przeżyłam "noc w przedszkolu"
O dziwo już ktoś 20 lat temu wpadł na taki pomysł w publicznym przedszkolu i pamiętam, że było bardzo fajnie :) Raz na jakiś czas przydaje się odmiana (dzieciom też). Do wszystkich przeciwników - przeżyłam na własnej skórze i nie mam na tym polu żadnej traumy ;)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.