- 1 Mnóstwo atrakcji na rodzinny weekend (1 opinia)
- 2 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (16 opinii)
- 3 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (12 opinii)
- 4 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
- 5 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (179 opinii)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Pamiętajmy o dzieciach, wszystkie są nasze
Czasami o marzenia lepiej dzieci nie pytać. Willa z basenem, prywatny odrzutowiec czy najnowszy model laptopa to dowody na społeczny konsumpcjonizm, który nie zna ograniczeń, również wiekowych. Prośby podopiecznych Funduszu Dzieci Osieroconych są dużo skromniejsze: dres z gumką, buty na wf, książki, kosmetyki, gry... W spełnieniu tych marzeń może pomóc każdy.
Jeśli chcesz pomóc dzieciom w spełnieniu ich marzeń, jest ku temu okazja. Od połowy marca do 20 maja trwa bowiem coroczna akcja Funduszu Dzieci Osieroconych "Uśmiech Dziecka na Dzień Dziecka", w której udział może wziąć każdy chętny.
- W tym celu wystarczy wejść na stronę internetową Fundacji Hospicyjnej, na której zamieściliśmy listę blisko 400 dzieci wytypowanych przez ośrodki paliatywno-hospicyjne z całej Polski, które zdradzają swoje najskrytsze marzenia - mówi Justyna Ziętek, koordynatorka Funduszu.
Akcja co roku cieszy się powodzeniem i wciąż przyłączają się do niej nowe osoby.
- Działania Fundacji Hospicyjnej wspieram już od roku. W tej akcji również wzięłam udział. Chciałam pomóc dziecku, które zażyczyło sobie rzeczy praktyczne, wybrałam rodzeństwo proszące o tornistry z wyposażeniem do szkoły - opowiada aktorka Aleksandra Woźniak. - Wydaje mi się, że takie życzenie świadczy o ciężkiej sytuacji materialnej rodziny.
- O akcji usłyszałem po raz pierwszy od przyjaciół, którzy poparli tę inicjatywę wcześniej - przyznaje aktor Tomasz Ciacharowski. - Nie był to łatwy wybór, ale ostatecznie postawiłem na "doładowanie" w rozwijaniu artystycznych zamiłowań i zdolności. Wybrałem dziewczynkę, która chciałaby zostać malarką i potrzebowała odpowiednich narzędzi, aby temu marzeniu nadać bieg.
Jak pomóc? Wystarczy z dostępnej listy wybrać jedno lub kilkoro z dzieci, a następnie skontaktować się z koordynatorem Funduszu, w celu odnotowania zgłoszenia oraz upewnienia się, że dziecko do tej pory nie zostało jeszcze przez nikogo wskazane (tel.: 662 692 831 lub mail: j.zietek@hospicja.pl).
- Wierzymy gorąco, że z każdym dniem lista darczyńców będzie się powiększać - dodaje Justyna Ziętek. - Mogą nimi zostać zarówno osoby prywatne, jak i firmy. Pamiętajmy - jeśli rzeczywiście wszystkie dzieci są nasze, ich marzenia zobowiązują.
Akcja trwa do 20 maja. Prezenty przesyłać należy na adres Fundacji Hospicyjnej, ul. Chodowieckiego, 80-319 Gdańsk, możliwie najwcześniej, tak by wszystkie mogły trafić do ich rąk w Dzień Dziecka. Można też przekazać darowiznę na rzecz fundacji, ze wskazaniem dziecka, które chcemy obdarować (darowiznę należy wówczas przelać na konto: Bank BOŚ SA O/ Gdańsk 23 1540 1098 2001 5562 4727 0010)
Działalność funduszu można też wesprzeć przekazując 1 proc. podatku dochodowego na rzecz Fundacji Hospicyjnej (KRS: 0000 201 002).
Miejsca
Opinie (7)
-
2015-04-17 15:48
Brutalnie ale prosto:
"Pamiętajmy o dzieciach, wszystkie są nasze" czyli państwowe a co państwowe to niczyje, a w sytuacji gdy "państwo istnieje tylko teoretycznie" to rzeczywiście trzeba się martwić o dzieci!
- 15 3
-
2015-04-17 19:48
Slogan z minionej epoki - czy ktoś w to w ogóle dziś jest w stanie uwierzyć??
Pomoc Państwa jest znikoma (czytaj: żadna), "przeżyj to sam" człowieku zza biurkowego fotela NFZ.
Fundacje wyręczają Państwo.- 16 0
-
2015-04-17 20:06
A dla mnie...
Bardzo fajna akcja. I tyle.
- 12 2
-
2015-04-17 20:31
Dzieci należą do ich rodziców...
Nie są "nasze", ani państwowe.
- 18 4
-
2015-04-18 09:34
Wszystkie dzieci są nasze????
Te bite, maltretowane i zamordowane też?
- 6 4
-
2015-04-20 12:39
dzieci nasze sa
Mam dwoje dzieci i kocham je ponad zycie niedalabym zrobic im jakiej kolwiek krzywdy pomimo ze jestem po rozwodzie nierozumiemjsk moxna takiego malego czlowieczka skrzywdzic
- 0 0
-
2015-04-20 21:17
Wszystkie dzieci są nasze , ale nie rządowe!
Nie posyłajmy dzieci do szkoły od 6.roku życia!
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.