- 1 Mnóstwo atrakcji na rodzinny weekend (5 opinii)
- 2 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (22 opinie)
- 3 Ile kosztuje wyprawka szkolna 2024/2025? (58 opinii)
- 4 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
- 5 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (19 opinii)
- 6 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (182 opinie)
Place zabaw w coraz gorszym stanie. Zamykają, zamiast wyremontować
Zły stan techniczny, dewastacja, nieprzemyślana aranżacja przestrzeni oraz dziki to najczęstsze powody, dla których zamyka się place zabaw. Początkowo mieszkańcom wydawało się, że takie zamknięcia mają charakter tymczasowy i po remoncie dzieci znów będą mogły z nich korzystać, jednak na niektórych z nich prac remontowych nawet nie zaczęto.
- Dzieci powinny spędzać czas na powietrzu, ale nie mają gdzie
- Zatrważający poziom zniszczeń i dewastacji na placach zabaw
- Stare place zabaw bywają niebezpieczne, nowe wprawiają w osłupienie
- Radni pomagają wywalczyć środki na remont
- Spółdzielnia czasem naprawia, ale nie tak, jak spodziewaliby się mieszkańcy
- A może placów zabaw jest za dużo?
Dzieci powinny spędzać czas na powietrzu, ale nie mają gdzie
- Tyle się mówi o tym, że dzieci należy odciągać od komputera i wyganiać na świeże powietrze, a jednocześnie zamyka się place zabaw. Gdzie mają się podziać te dzieci? - pyta Marlena, mieszkanka Oruni. - Rozumiem, że jeśli stan techniczny jest zły, to należy sprzęty zabezpieczyć, ale dlaczego w ogóle dopuszczono do tak dużej degradacji infrastruktury? Dlaczego nie robi się przeglądów cyklicznie i nie wykonuje napraw na bieżąco? Dziś, szukając dla dziecka miejsca do zabawy, udałam się na cztery place zabaw. Każdy z nich był zamknięty z powodu złego stanu technicznego.
Jedne dzieci mogą hałasować, a inne nie. Spór o korzystanie z placu zabaw
Zatrważający poziom zniszczeń i dewastacji na placach zabaw
Huśtawki z zardzewiałymi łańcuchami, zniszczone zjeżdżalnie, pękające nawierzchnie gumowe - to tylko niektóre z problemów, z którymi borykają się te miejsca. Rodzice, obawiając się o bezpieczeństwo swoich dzieci, coraz częściej rezygnują z korzystania z placów zabaw, co tylko pogarsza sytuację.
- Wysyłaliśmy skargi, zgłaszaliśmy spółdzielni, ale bezskutecznie. Nikt sobie z naszych skarg nic nie robił, dlatego odpuściliśmy - opowiada Tomasz. - A skoro mieszkańcy odpuścili, to spółdzielnia zrobiła to samo. Plac stoi, jak stał, od kilku miesięcy jest zamknięty, a prac remontowych nawet nie rozpoczęto.
Stare place zabaw bywają niebezpieczne, nowe wprawiają w osłupienie
Mieszkańcy Chełmu zapytani w mediach społecznościowych o to, które place zabaw są w najgorszym stanie, zaczęli sypać adresami jak z rękawa: Witosa 5, Chałubińskiego 11, Cebertowicza 17 i 18, Więckowskiego (między 8 a 12), choć trudno to nawet nazwać placem zabaw ("to raczej plac po zabawach - doły, zardzewiałe drabinki i spróchniała piaskownica" - komentowano), pomiędzy Cebertowicza 4 i 8, Zamiejska 32/34 czy na Wawelskiej (przy Biedronce).
Nie lepiej jest na nowych osiedlach, gdzie aranżacja przestrzeni placu zabaw bywa niekiedy kuriozalna:
- Deweloperzy wywiązują się z obowiązku stworzenia placów zabaw, ale robią to w tak ograniczony do niezbędnego minimum sposób, że dochodzi do sytuacji patologicznych. Bo jak inaczej nazwać jedną kiwającą się zabawkę, ustawioną na ogrodzonym siatką trawniku? Śmiejemy się, że wybiegi dla dzieci są gorsze niż znajdujące się po sąsiedzku wybiegi dla psów - mówi Marek, mieszkaniec dzielnicy Piecki-Migowo.
Radni pomagają wywalczyć środki na remont
W kwestii poprawy warunków na placu zabaw mieszkańcy mogą liczyć na wsparcie radnych,
- Już kilka miesięcy temu podejmowałem temat zaniedbanych placów zabaw w naszym mieście. Tym razem postanowiłem pokazać teren rekreacji dla dzieci i młodzieży przy Szkole Podstawowej nr 21 na ul. Na Stoku - mówi gdański radny Przemysław Majewski. - Słyszę od rodziców, że dyrekcja szkoły już od dawna stara się o środki z miasta na wymianę gumowej nawierzchni, z której dziś wyrastają chwasty. Jak dotąd bezskutecznie. Dlatego będę interweniował, by dzieci z rejonu Biskupiej Górki mogły wreszcie korzystać z placu zabaw (w niezłym stanie) i z normalną nawierzchnią.
Spółdzielnia czasem naprawia, ale nie tak, jak spodziewaliby się mieszkańcy
Zdarza się, że spółdzielnie reagują na prośby i decydują się dokonać naprawy. To jednak, w jaki sposób wykonano naprawę zjeżdżalni na Chełmie, wprawiło mieszkańców w osłupienie.
- Moja córka korzystała z placu zabaw przy ul. Kopeckiego 4. Do dnia, kiedy pracownicy z SM Chełm postanowili zabić deskami problem, który był zgłaszany przez mieszkańców korzystających ze swoimi dziećmi z tego oto placu - pisze w wiadomości do naszej redakcji Dorota.
Chodziło o dziurę w zjeżdżalni. Jak z problemem poradzili sobie fachowcy wysłani przez SM Chełm? Zabić deskami wejście na ten, ślizg żeby dzieci nie mogły z niego korzystać.
Nasza czytelniczka informuje, że w sprawie remontu placu zabaw wielokrotnie interweniowano w spółdzielni. Odpowiedź zawsze była ta sama - "brak środków".
- Otrzymaliśmy informację, że nie tylko nie mają funduszy na odnowienie tego miejsca, ale chcą wręcz wygasić użytkowanie placu - dodaje Dorota. - Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt, że jest to plac najbardziej uczęszczany przez pobliskie przedszkole.
Urzędnicy obiecali pieniądze na zjeżdżalnię, ale ich nie mają
A może placów zabaw jest za dużo?
W dyskusji na temat złego stanu placów zabaw pojawiły się też głosy, że jest ich za dużo i część powinno się wygasić.
- Ten kosztowny temat wymaga chyba szerszego zastanowienia się - komentował jeden z uczestników dyskusji w mediach społecznościowych. - Moim zdaniem placów zabaw w charakterze i funkcji z lat PRL nie potrzeba aż tyle. Bardziej potrzebne są :
- tzw. ogródki sensoryczne w wersji dla małych dzieci i starszych,
- place manewrowe a la miasteczko ruchu drogowego do jazdy na rowerkach, hulajnogach, rolkach,
- dla starszych mieszkańców parki z ławkami, stolikami do gry w warcaby itp. oraz kilka sprzętów do ćwiczeń ruchowych,
- ogrodzone miejsca dla piesków, które sprzątaliby użytkownicy.
We wszystkich powyższych miejscach konieczne są kosze na śmieci!
Opinie wybrane
-
2024-07-03 18:27
Uzu (5)
To samo jest na Stogach. Zamiast naprawić, plac zabaw został zamknięty. To teren miasta a w odpowiedzi mieszkańcy dostali odpowiedź, że koszt naprawy to 17 tys i miasta na to nie stać. Szkoda, że miasto bardziej inwestuje w atrakcje dla turystów niż dla mieszkańców.
- 46 6
-
2024-07-05 08:40
Niech się rodzice zorganizują i naprawią taki plac, a chwasty też w kilka osób mogą wyrwać- szybko pójdzie
tylko trzeba chcieć- nie ma znaczenia, że to miejskie, robimy to dla dzieci. My tak zrobiliśmy kilka lat temu, ale był jeden pan, który to zorganizował- chodził po mieszkaniach, zbierał podpisy, potem fundusze, spotkanie przy placu, plan działań zrobiliśmy, naprawiliśmy, pomalowaliśmy, nawet ten sąsiad zorganizował kogoś kto to sprawdził pod
tylko trzeba chcieć- nie ma znaczenia, że to miejskie, robimy to dla dzieci. My tak zrobiliśmy kilka lat temu, ale był jeden pan, który to zorganizował- chodził po mieszkaniach, zbierał podpisy, potem fundusze, spotkanie przy placu, plan działań zrobiliśmy, naprawiliśmy, pomalowaliśmy, nawet ten sąsiad zorganizował kogoś kto to sprawdził pod względem technicznym i bezpieczeństwa i dał papier. Ja, przyznam, dużo zrobiłem tam fizycznie, ale papierologii nie ogarniam. wszyscy zajęci mocno, to działaliśmy też w niedzielę.
- 1 3
-
2024-07-03 23:53
No i właśnie (1)
Teraz szarańcza ze Stogów pakuje się na plac zabaw Młodych Stogów i jest grubo .
- 3 3
-
2024-07-04 12:58
Obudźcie się. Jesteście w uśmiechniętej Polsce więc Polacy się tu nie liczą. No moze lewacy mogą coś dla siebie zrobić.
- 1 2
-
2024-07-03 18:30
nie znasz tematu to się nie ośmieszaj , . bo wstyd (1)
- 2 8
-
2024-07-04 11:47
Uzu
Rozwiń temat bo śmiać mi się z Ciebie chce
- 1 2
-
2024-07-03 18:43
mało dzieci na placu zabaw (1)
a co najśmieszniejsze czasami siedzą matki z dzieckiem i psem pod tablicą zakaz wprowadzania psów nie wiem po co tak komplikowac komuś życie czy matki najpierw mają isc z psem na spacer zostawiając dzieci same w domu? sciągnijcie te tablice tym bardziej że w piaskownicy często leżakują sobie dziki
- 20 8
-
2024-07-03 23:24
nie potrafisz zwrocic uwagi?
ja to robie nawet z narazeniem wejscia w konflikt szczegolnie zwracam uwage szoszonom
- 4 1
-
2024-07-03 17:27
(3)
Dobry artykuł na początek wakacji! Place zabaw są zaniedbane i jest bardzo mało atrakcji dla starszych dzieci. Nadal czekamy na nowy zestaw przy Królewskim Wzgórzu. To samo na Bolońskiej/Budapesztańskiej - zlikwidowane zestawy, nie ma nowych a to co zostało jest w złym stanie.
- 39 3
-
2024-07-04 07:10
Teraz place zabaw a jeszcze chwila
Zamykane zostaną siłownie na świeżym powietrzu. Euforia budżetów obywatelskich nie przewidziała konieczności napraw, konserwacji sprzętu. Koszty i odpowiedzialność za stan techniczny powodują że najbezpieczniej jest zamknąć plac.
- 2 1
-
2024-07-04 00:01
A na Warneńskiej na Morenie to szkoda gadać (1)
Za komuny było lepiej niż teraz. Jest aktualnie tylko boisko gdzie dzieci grają w piłkę. Lubię patrzeć na bawiące się na nim dzieci, ale przykro mi patrzeć gdy piłka ucieka chłopcom. Są tam bramki ale "gołe", ktoś mógłby na nich zainstalować siatki. Czy tego się doczekam?
- 0 2
-
2024-07-05 08:42
Proszę zrobić zbiórkę na zakup siatek wśród mieszkańców, kupić i zamontować
My naprawiliśmy z sąsiadami elementy placu zabaw.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.