• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Problem z psami na Obłużu. Rodzice boją się o dzieci

Magdalena
8 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W pobliżu szkoły, zdaniem rodziców, często psy puszczane są luzem i kiedyś może dojść do poważnej tragedii. W pobliżu szkoły, zdaniem rodziców, często psy puszczane są luzem i kiedyś może dojść do poważnej tragedii.

- Wyczerpałam wszelkie możliwe sposoby zwrócenia uwagi Straży Miejskiej na bezpieczeństwo dzieci w pobliżu szkoły podstawowej nr 6 na Obłużu zobacz na mapie Gdyni - pisze w liście do naszej redakcji pani Magdalena.



Czy twoje dziecko zostało zaatakowane kiedyś przez psa?

Oto jej opowieść:

Sprawa dotyczy otoczenia szkoły, a dokładniej mieszkańców, którzy wypuszczają luzem swoje psy, zarówno w okolicy wejścia do szkoły od strony szatni (czworonogi załatwiają swoje "potrzeby" tuż przy płocie, więc teren, gdzie dzieci lubią biegać jest niczym pole minowe), placu zabaw nazywanego "zameczkiem" i tzw. górki na osiedlu Obłuże.

Kilkakrotnie wraz z innymi rodzicami dzwoniliśmy na Policję, Straż Miejską z prośbą o interwencję, szczególnie w godzinach porannych, gdy dzieci zmierzają na lekcje. Niestety, bezskutecznie. Funkcjonariusze Straży Miejskiej twierdzili, że czasem wysyłają patrole (przez ostatnie trzy lata nie widziałam ani jednego patrolu, a to już moje drugie dziecko uczęszczające do tej szkoły). Policja odsyłała temat do Straży Miejskiej. I tak w kółko.

Czytaj też: Psy na ulicach mogą budzić lęk

Problem, niestety, narasta. W ciągu tego miesiąca miałam okazję cztery razy reagować bardzo stanowczo w stosunku do właścicieli psów, które, puszczone luzem, odruchowo biegną za dzieckiem. Są to również psy, które należą do ras uważanych w obiegowej opinii za "niebezpieczne".

W jednym z przypadków "ofiarą" takiego ataku był również mój synek (a biorąc pod uwagę, że był już raz dotkliwie pogryziony przez psa - nie było to przyjemne spotkanie). Pomijam "kulturalną" reakcję właściciela, wręcz sugestię, żebym to ja pilnowała dziecka idącego po chodniku ze szkoły - zdecydowanie poważniejsze jest realne zagrożenie zdrowia i bezpieczeństwa dzieci - szczególnie tych z młodszych klas.

Tyle się mówi o przepisach, bezpieczeństwie, o nie puszczaniu zwierząt luzem w mieście, sprzątaniu odchodów po pupilach... Niestety, ten temat wciąż powraca jak bumerang. Czy naprawdę takim problemem dla straży miejskiej jest wprowadzenie wzmożonych patroli przez jakiś czas w obrębie szkoły? Skoro kampanie społeczne nie przynoszą efektów, opór i głupota właścicieli jest "niereformowalna" w sposób łagodny i kulturalny, to być może zastosowanie środków w postaci nakładanych mandatów zmieniłyby świadomość tych ludzi?

Zastanawia mnie, skoro w prawie jest zapisane, że mandat może wynieść nawet 500 zł, straż miejska może mieć z tego niezły zysk. Dlaczego nikt nie zastosuje tego typu restrykcji, skoro do ludzi nie dociera, że ich nieodpowiedzialność stanowi zagrożenie dla dzieciaków?

Odpowiada Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej Straży Miejskiej

Zapewniam, że każde zgłoszenie, które trafia do nas jest rejestrowane i na miejsce wysyłamy patrol. Często zdarza się jednak tak, że po przyjeździe funkcjonariuszy nie ma już właścicieli psów ani zwierząt. W ciągu ostatnich dwóch tygodni z tego miejsca jednak zgłoszeń nie było. Od początku roku strażnicy brali udział w 226 interwencjach związanych z psami, które nie miały kagańca lub smyczy i ponad 140, gdzie czworonogi wałęsały się po ulicy lub nie miały właściciela. Nie zawsze karamy mandatami, czasem pouczenie wystarczy. Perswazja bywa bardziej skuteczna, choć wszystko zależy od właściciela i jego zachowania po przyjeździe strażników.

Trojmiasto.pl ma swoją redakcję w Gdyni!
Dzięki temu będziemy jeszcze bliżej mieszkańców Gdyni i ich problemów.
Pracujemy na trzecim piętrze Transatlantyka, przy
Placu Kaszubskim 17/307 zobacz na mapie Gdyni.
Piszcie do nas na adres
gdynia@trojmiasto.pl, dzwońcie pod nr 58 321 95 50 lub po prostu przychodźcie.
Magdalena

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (402) ponad 20 zablokowanych

  • straż czy policja powinna organizowac w szkole spotkania nt. zachowywania sie przy psie (9)

    Może autorka listu takich szkoleń poszuka?

    Napisała przecież, że dziecko już raz było "dotkliwie" pogryzione przez psa, nie wiemy co się stało i kto kogo zaczepił, przypuszczalnie dziecko nie wie, jak zachowywać się przy psie, a mamusia tylko psy chce usunąć z drogi, najpierw po drodze do szkoły, później w mieście.

    • 7 8

    • (8)

      Ale oni to mają gdzieś, po co mają się wysilać. Oczywiście, że pojadą na miejsce jak ktoś zgłosi, bo jakby nie pojechali to by gazeta napisała. Problem w tym, że sprawy załatwić nie chcą, bo musieli by sami wpaść na pomysł, że kupę pies robi i wraca do domu... NIE CZEKA na nich.
      Dziś ok 10:00 miałem taki przykład... Jedzie straż miejska (Gdańsk) ulicą Pomorską w stronę Grunwaldzkiej na zwężeniu pod SKM prawym pasem wcina mu się z pasa dla skręcających (ciągła) w prawo pewien pan jak to w tym miejscu "się robi". Reakcja straży? Po co?
      Samochód straży miał z tego co pamiętam nr 8 lub 9. Gratuluję panu Adamowiczowi sprawnej straży.

      • 0 0

      • to szkoła powinna wystąpić z inicjatywą, zwłaszcza że problem dotyczy terenu wokół szkoły (7)

        Nie tylko straż i policja, także organizacje zwierzęce organizują takie szkolenia, wystarczy poszukać albo przynajmniej zgłosić potrzebę.

        • 1 0

        • (6)

          ale jak chcesz zmienić ludzi, którzy przychodzą pod szkolę z psami? Jeśli rodzice nie dali rady to pogadanki nie pomogą. Niestety ale tylko mandaty w takim przypadku dają radę, ale trzeba chcieć, a nie udawać, że się chce.

          • 1 0

          • (5)

            Uważam, że dla bezpieczeństwa dziecka to dziecko powinno przejść takie szkolenie, i dlatego szkoła powinna być tym szczególnie zainteresowana. Psów się nie wyeliminuje, ale można nauczyć się zasad bezpiecznego postępowania. Naprawdę żal mi tego dziecka, które tężeje ze strachu na widok psa.

            • 1 1

            • (4)

              dać dzieciakom pistolety pieprzowe, nauczyć obsługi jak w psa celować.

              • 2 2

              • (3)

                widzę, że bardzo Ci zależy na podbijaniu agresji u psów

                • 1 1

              • (2)

                strach cię obleciał, właścicielu psa ? No i dobrze, dlaczego to dzieci mają się bać

                • 1 3

              • (1)

                bo maja niemądrych rodziców

                • 1 1

              • może masz i racje. Rodzice też mogą ustawić się z boku i walić w psy gazem pieprzowym, aż w końcu wykurzą was spod szkoły.

                • 1 1

  • NIE WRZUCAJCIE WSZYSTKICH DO JEDNEGO WORKA (1)

    1. Drażni mnie jak czytam ,że właściciele nie sprzątają po psach , osobiście zawsze mam woreczki przy sobie żeby posprzątać po swoim pupilu i coraz więcej ludzi to robi.( nie raz musiałam iść kawałek z kupą w ręku bo brakuje kosz nie tylo co na odchody ale na śmieci).
    2. Mam psa rasy border coli , którego spuszczam w lesie bądź na polance żeby się wybiegał ,jak widzę że ktoś się zbliż przywołuje do nogi, chociaż pies nie jest groźny.
    3. Nie raz mi się zdażyło,że idą z psem na smyczy dzieci same podbiegają i odrazy wyciągaja ręcę do obcego psa.
    Jak dla mnie to jest wyszstko kwestia wychowania i kultury człowieka odnośnie sprzątania, biegających groźnych psów i rodziców którzy nie uczą dziecie ,że do obcych psów się nie podchodzi.

    • 13 3

    • Nie wiesz,

      że w lesie też nie wolno puszczać luźno psa?

      • 1 2

  • psy i psie kupy rulezzz tak było tak jest i tak będzie

    • 1 1

  • U mnie w klatce mieszka pies, który od 8 lat nie jest szczepiony przeciw wściekliźnie, ostatnio pogryzł mojego psa - musiałam korzystać z pomocy weterynarza (szycie mięśni i torebki mięśniowej) i nie ma na tych właścicieli bata, śmieli mi się w twarz i powiedzieli, że powinnam bardziej uważać. Zgroza.

    • 6 0

  • Prowadzimy w pracy kampanię na rzecz sprzątania po swoich pupilach. Tuż obok kartonu z workami na psie odchody została wywieszona kartka następującej treści: Kulturalny człowiek zawsze sprząta po swoim psie. A oto reakcja klientki posiadającej psa: Ten napis jest niekulturalny i budzi ogólne zniesmaczenie! WTF? Od kiedy "kulturalny" to obelga?

    • 2 0

  • w obronie psa

    Uważam, że większość ludzi w ogóle z wszytskim przesadza. Jednym z pól takiego przesadzania jest włąśnie kontakt z psem. Faktycznie psie kupy powinny być sprzatane przez właścicieli, bo takie g.. w trawie na pewno nie jest estetyczne. Jeżeli chodzi o ztw. "ataki" przez psa, to wiele w tym przesady. Po pierwsze pies jest zwierzetem udomowionym, przywyczajony do towarzystwa ludzi . To nie jest jakaś dzika bestia, aby ją trzymac w klatce. Ogrona większość ras psów nie są niebezpieczne. Zwichnięta posychikę mają psy źle traktowane. Psy zdrowe, najedzone i wybiegane nie mają najmniejszego powodu aby kogoś aktakować. Po drugie zauważmy, że pies poznaje świat węchem. Zatem jak widzi kogoś na swojej dordze to musi go powąchać. Bardzo często takie obwąchiwanie przez psa traktowane jest jako "atak" Związane to jest z nadmienioną tutaj w opinii andmiernym wychuchaniem dzieci. Jeżeli dziecko ma w domu psa, lub jest z nimi oswojona to nie boi się go i podchodzi do psa z ufnością. Pies zresztą to wyczuwa i lęk przed sobą często traktuje jako przejaw agresji ze strony człowieka. Po trzecie pies wiecznei trzymany w domu i na smyczy i jeszcze w kagańcu dopiero się robi agresywny. Przecież to jest taka sama żywa istota jak my, tylko ma mniej rozwinięty mózg. Pies tak smao czuje, kocha, odczuwa strach, stres. Proszę bardzo włożyc sobie kgaaniec i na smycz i chodzić po ulicy. Nie będziecie wówczas agresywni?. Psu tak naprawdę niewiele do szczęścia potrzeba. Dobrze sie najeść , wybiegać i jest szczęśliwy i łągodny jak baranek. Do pasji doprowadza mnie scena, gdy idę z psem na smyczy i iddzie para z dzieckiem zaraz padają słowa "uważaj na pieska bo może ciebie ugryźć" Wówczas dziecko rezygnuje z naturalnego odruchu wyciągniecia ręki do psa , cofa ją, zaś na twarzy zaczyna malować mu się strach. przecież w ten sposób wychowujemy kaleki emocjonalne,które boją się naszych braci mniejszych jak to mówił już w średniowieczu Franiszek z Asyżu. Ras naprawdę niebezpiecznych jkest bardzo mało i może jeden na kilkaset psów , które stają na naszej drodze należą do tych ras. Oczywiście nie jestem za tym, aby psy biegały sobie luzem po całym mieście , bo jest to niebezpieczne i dla psów i dla ludzi. PO czwarte pies chowany w miłości nie jest nigdy agresywny, gdyż nie traktuje ludzi jako swoich potencjalnych przeciwników. Znajdźmy więc womus wiwendi dla ludzi i czworonogów. Ich naprawde nie trzeba traktowac jak dzikich bestii.

    • 11 11

  • rozumiem strach przed psem rodziców nieprzewidywalnego 2-3 latka

    Ale z artykułu wynika, ze mowa o dziecku w wieku szkolnym?

    Po prostu przed szkołą czatują na uczniów hordy psów!
    Siedzą na chodniku i bandyckimi minami czekają, aż nadejdzie uczeń.

    • 14 8

  • (1)

    Jedno chciałbym tylko wiedzieć, czy każdy po sobie sprząta czy sprząta po dzieciach swoich wyrzuca każdy papierek do kosza itd itp wątpię czy ta autorka tego listu tak robi dlatego współczuję tym co muszą np na szlakach turystycznych czy deptakach itp oglądać śmieci zostawione przez takich głupio mądrych co potrafią się pienic na innych

    • 13 2

    • A propo czy wszyscy sprzątają po sobie...

      Bardzo trafna uwaga. Ja staram się sprzątać po swoim psie, jednak ma on bardzo rozregulowany żołądek po schronisku i nie zawsze istnieje taka możliwość, a ludzie krzywo się patrzą... Jednak mam świadomość, że deszcz to zmyje w przeciwieństwie do papierków i woreczków foliowych, które fruwają po trawnikach niemalże wszędzie. Zwrócić jednak takiej Pani uwagę, że dziecko powinno wyrzucić śmieci do kosza lub schować do kieszeni (bądź ona sama) to czyste szaleństwo - zostanie się wyzwanym, poniżonym, ogłupionym i co tylko...

      • 3 2

  • ludzie ogarnijcie sie , wiecznie macie jakis problem!!

    Moze najlepiej powystrzelajcie wszystkie psy i nie bedzie problemu. Mowi sie ze" pies to najlepszy przyjaciel człowieka", ale coraz czesciej słyszy sie ze wiekszosci te zwierzeta przeszkadzaja, staja sie wrogami. Przesada. Porostu nie macie sie juz czego czepiac ! Tak najlepiej wziac malego pieska do domku bo fajna zabaweczka z niego a potem jak podrosnie to przywiazac gdzies i zostawic albo wyrzucic, to wam odpowiada. Za to to powinna byc mega kara , taka ze by sie z******i.

    • 9 3

  • jakaś przeczulona babka

    niech zatrzyma też ruch uliczny bo samochody też mogą być niebezpieczne.

    • 9 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (3 opinie)

(3 opinie)
28 zł
wystawa

Kosmiczna Baza - Mobilne Centrum Nauki (1 opinia)

(1 opinia)
35 zł
wystawa

Najczęściej czytane