- 1 Mnóstwo atrakcji na ostatni weekend wakacji (6 opinii)
- 2 Co się zmieni w nowym roku szkolnym 2024/25? (182 opinie)
- 3 Jak nie zamęczać dziecka zajęciami dodatkowymi? (43 opinie)
- 4 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 5 Co piąty nastolatek zaszczepiony przeciw HPV (288 opinii)
- 6 Był "laptop dla czwartoklasisty" - co zamiast? (88 opinii)
Przepis na systematycznego ucznia
O ile wiedzę w szkole podstawowej przyswaja się łatwo, to jeśli już na początku uczeń nie nauczy się zdobywać jej systematycznie możne mieć kłopoty z nauką w przyszłości.
O ile samą wiedzę przekazują dziecku nauczyciele, to o tym jak się uczyć powinni mówić rodzice.
- Dla dziecka to rodzic jest najważniejszym wzorem zachowań i sposobów radzenia sobie z nowymi sytuacjami. Zatem jeśli chcemy nauczyć je systematyczności, dobrze jest pokazać czym jest systematyczność na własnym przykładzie. Na początku warto wspólnie z dzieckiem ustalić czas odrabiania zadań domowych i towarzyszyć mu podczas tego odrabiania. Ono musi wiedzieć, że obowiązki szkolne rodzice traktują z należytą powagą. Należy pamiętać, że dziecko musi odnosić sukcesy - partie materiału do przerobienia powinny być odpowiednio skrócone a przerwy na tyle częste, by dziecko nie znużyło się nadmiarem zadań i nie zniechęcało do dalszej pracy. - mówi Dorota Dykalska-Bieck, psycholog dziecięcy z Trójmiasta.
Tymczasem w opinii nauczycieli systematyczność to coraz większy problem wśród uczniów. Słyszy się, że uczniowie rozpoczynając pisanie pracy klasowej coraz częściej pytają na samym początku czy i kiedy będzie można poprawić ocenę. Coraz mniejsza grupa przejmuje się otrzymaniem oceny niedostatecznej, bo przecież... można ją poprawić!
Szkoła ma dbać o jak najlepszy rozwój dziecka, dopilnować, by nauczyło się zaradności i samodyscypliny. Jednak nie zawsze szkolne regulacje sprzyjają temu. W statucie wielu szkół znajdziemy odpowiedzi na pytania jakie prawa i obowiązki mają uczniowie, nauczyciele i rodzice. Ale bardzo szczegółowo jest tam też przedstawiony rozdział poświęcony ocenianiu. Opisuje kiedy i jak coś jest oceniane i co zrobić ma uczeń, który nie zgadza się z daną oceną.
- Nasuwa się pytanie, czy aby na pewno są to działania mające pomóc dziecku? Albo raczej, w czym mające mu pomóc? - pyta nauczyciel jednej z trójmiejskich szkół.
Czego uczy dziecko możliwość poprawiania złej oceny? Systematyczności? Odpowiedzialności? A może motywuje do pracy? Czy uczeń będzie pilny, czy będzie utrwalał zdobyte w szkole umiejętności, czy przygotuje się (tak solidnie) do klasówki, kartkówki, sprawdzianu mając świadomość, że i tak będzie mógł poprawić ocenę?
- Prawo ucznia do poprawy swoich wyników jest absolutnie konieczne! Natomiast jeśli uczeń kilka razy podchodzi do tej samej klasówki, z tego samego materiału, a mimo to nie udaje mu się zdać - należałoby się zastanowić nad przyczyną. Być może stosuje nieskuteczne techniki uczenia się, może ma braki w elementarnej wiedzy lub stoją za tym kłopoty rodzinne? Pamiętajmy, że uczeń musi też być świadomy, że jeśli nie opanuje materiału na sprawdzian spotkają go przykre konsekwencje - mówi Dorota Dykalska-Bieck.
Jak więc nauczyć dziecko samodzielności i systematyczności? Już od początku trzeba dobrze nastawić dziecko na szkołę, pokazać jej dobre strony, oswoić dziecko z myślą, że będzie uczyło się wielu ciekawych i przydatnych rzeczy. Wyjaśnić, że trzeba wypełniać szkolne obowiązki, i że należy się do nich przyłożyć.
- Dziecko uczy się samodzielności tylko wtedy, kiedy pozwalamy mu na podejmowanie decyzji, za które może wziąć odpowiedzialność. Pozwólmy mu wybrać zajęcia dodatkowe, usiądźmy z nim w domu i ustalmy plan dnia, stopniowo ograniczajmy pomoc w odrabianiu lekcji, pozwólmy wybrać przyjaciół, zdecydować o sposobie spędzania czasu wolnego - mówi Urszula Rodzik, pedagog i zastępca dyrektora ds. edukacji wczesnoszkolnej w Gdańskiej Autonomicznej Szkole Podstawowej.
Aby bardziej pobudzić dziecko do samodzielnego działania podkreślajmy jego sukcesy w domu i szkole, doceniajmy wysiłki i potencjał dziecka, wspierajmy je w działaniu.
Jeśli uczeń i w domu i w szkole słyszy tylko o tym, co zrobił źle, szybko traci motywację. Dzieci uwielbiają słuchać pochwał za dobrze wykonane zadanie. Pamiętajmy o tym i przywołujmy im często te sytuacje. - mówi pedagog Urszula Rodzik.
Opinie (19) 4 zablokowane
-
2011-09-14 21:12
To właśnie takie robienie wszystkiego za ucznia , za dziecko , wydawanie "poleceń " a nie stawianie problemów prowadzi do tego , co mamy : brak chęci i motywacji do pracy - właśnie tej samodzielnej .Pewnie , ze ważne jest poczucie bezpieczeństwa dziecka , ale czy do tego potrzebna jest możliwość poprawy oceny z klasówki( i świadomość samej możliwości ) ?Śmiem wątpić , by była to najwłaściwsza droga. W większości przynosi to więcej szkody niz pożytku,nie pozwala na branie odpowiedzialności za swoje działanie ( w tym przypadku za niewiedzę :).
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.