- 1 Mnóstwo atrakcji na ostatni weekend wakacji (8 opinii)
- 2 Co się zmieni w nowym roku szkolnym 2024/25? (182 opinie)
- 3 Jak nie zamęczać dziecka zajęciami dodatkowymi? (43 opinie)
- 4 Co się zmieni na egzaminie ósmoklasisty 2025? (15 opinii)
- 5 Co piąty nastolatek zaszczepiony przeciw HPV (288 opinii)
- 6 Córka złamała rękę, ale do ortopedy nie da się umówić (128 opinii)
Rekrutacja 2023/2024. Minister Czarnek ma pomysł na kumulację roczników
Rekrutacja 2023/2024 do szkół średnich. Jakie rozwiązania zamierza wprowadzić minister Czarnek? Więcej godzin pracy dla nauczycieli i możliwość prowadzenia zajęć w dodatkowych lokalizacjach - to dwa pomysły, które rozważa Ministerstwo Edukacji i Nauki. Wszystko po to, by ułatwić kolejny rok trudnej rekrutacji, bowiem od września do szkół średnich kolejny raz pójdzie 1,5 rocznika.
- Trudna rekrutacja do szkół średnich 2023/2024
- Minister Czarnek ma pomysł na kumulację roczników?
- MEiN proponuje: więcej pracy dla nauczycieli i dodatkowe lokalizacje
- Trójmiejskie samorządy: "przerzucanie problemu, a nie rozwiązanie"
Trudna rekrutacja do szkół średnich 2023/2024
Uczniów wybierających szkołę ponadpodstawową nie obowiązuje rejonizacja. Oznacza to, że mogą wybrać dowolną szkołę średnią, czy to w miejscu swojego zamieszkania, czy poza nim.
Rekrutacja do szkoły średniej 2023/24. Ile punktów do zdobycia mają ósmoklasiści?
Minister Czarnek ma pomysł na kumulację roczników?
W rozwiązanie problemu samorządów postanowiło zaangażować się Ministerstwo Edukacji i Nauki, które proponuje wprowadzić dwie tymczasowe - bo jedynie na rok szkolny 2023/2024 - zmiany, które mają nie tyle ułatwić pomieszczenie w placówkach oświatowych uczniów, co zapewnić, że będzie miał ich kto uczyć.
- W związku ze zwiększonymi potrzebami kadrowymi i lokalowymi, które wiążą się z kumulacją roczników uczniów w roku szkolnym 2023/2024, w szkołach ponadpodstawowych trwają przygotowania do zmian w Karcie Nauczyciela oraz prawie oświatowym - informuje resort.
Nowy ranking szkół średnich 2023 w Trójmieście
MEiN proponuje: więcej pracy dla nauczycieli i dodatkowe lokalizacje
I tak według zapowiedzi resortu edukacji w ustawie Karta Nauczyciela planuje się dodanie czasowo obowiązującego przepisu, przewidującego możliwość przydzielenia w roku szkolnym 2023/2024 nauczycielowi zatrudnionemu w liceum ogólnokształcącym, technikum i branżowej szkole I stopnia - za zgodą tego nauczyciela - godzin ponadwymiarowych w wyższym wymiarze, niż jest określony w ustawie.
Półtora etatu to właśnie obowiązujący limit godzin przy tablicy dla nauczyciela, z wyjątkiem nauczycieli języka polskiego, którzy pracują z uchodźcami z Ukrainy.
MEiN proponuje też wprowadzenie przepisów ułatwiających prowadzenie zajęć z młodzieżą w dodatkowych lokalizacjach. Chodzi o prowadzenie "zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, podporządkowanych organizacyjnie wymienionym szkołom prowadzonym przez jednostki samorządu terytorialnego".
Trójmiejskie samorządy: "przerzucanie problemu, a nie rozwiązanie"
Z kolei przedstawiciele trójmiejskich samorządów podkreślają, że proponowane rozwiązanie nadal nie rozstrzyga najistotniejszego problemu, czyli braków kadrowych w edukacji.
- Propozycja Ministerstwa Edukacji i Nauki to przerzucenie tylko na nauczycieli i dyrektorów ciężaru rozwiązania problemu stworzonego przez rządzących. Tegoroczny nabór półtora rocznika do szkół ponadpodstawowych to przecież negatywny efekt reformy ustroju szkolnego. Zajęcia poza budynkiem szkolnym to dodatkowy czas dla uczniów i nauczycieli na dojazd, znaczące zmiany w planie zajęć dydaktycznych, a koszty przystosowania pomieszczeń innych niż szkolne spadają na gminy. Umożliwienie nauczycielom zatrudnienia w szkole w wymiarze większym niż dotychczas, czyli 1,5 etatu, nie jest dobrym rozwiązaniem. Wpłynie negatywnie na jakość prowadzonych zajęć i na codzienną higienę pracy nauczyciela, który często pracuje w więcej niż jednej szkole. Proponowane rozwiązanie nadal nie rozstrzyga najistotniejszego problemu, tj. braków kadrowych w edukacji. Płaca nauczyciela nie jest atrakcyjna, brakuje należytego prestiżu zawodowego, kierunki nauczycielskie na uczelniach kończy coraz mniej absolwentów - to obszary, które wymagają zmian i działań ze strony MEiN - mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu.
W tym roku, by ułatwić aplikację absolwentom szkół podstawowych, Gdańsk i Gdynia postanowiły umożliwić składanie podania o przyjęcie do nieograniczonej liczby szkół. Samorządy jednak podkreślają, że z roku na rok większość problemów związanych z systemem oświaty w Polsce spada na nie, a niestety również w coraz mniejszym stopniu mogą liczyć na wsparcie resortu.
- Samorządy od lat wskazują na potrzebę samodzielności w kształtowaniu sieci oświatowej na swoim obszarze. Dotychczas swoboda w tym zakresie była raczej systematycznie ograniczana na rzecz kuratorów oświaty. W Gdańsku raczej nie będzie konieczności skorzystania z tej opcji, chociaż mamy świadomość trudnej, zbliżającej się rekrutacji i nie wykluczamy opcji korzystania z dodatkowych lokalizacji. Co do dalszego zwiększania możliwego pensum nauczycielskiego to nie uważamy, że jest to najlepszy kierunek na systemowe rozwiązanie problemu wskazywanego przez samorządy, tj. pogarszającego się z roku na rok dostępu do nowej kadry na rynku pracy - informuje Patryk Rosiński z biura prasowego gdańskiego magistratu.
- Dzisiaj podstawowym problemem polskiej oświaty jest zmniejszający się udział środków rządowych w finansowaniu oświaty. Coraz więcej kosztów przerzucanych jest na samorządy, którym jednocześnie drastycznie obcina się dochody. W Gdyni zabezpieczyliśmy miejsca dla wszystkich uczniów kończących ósme klasy, a dodatkowo zwiększyliśmy tę pulę, biorąc pod uwagę, że jak co roku będą chcieli się uczyć u nas także uczniowie z gmin ościennych. Mamy wystarczającą przestrzeń w szkołach średnich, by przyjąć jeszcze więcej uczniów, niż zaplanowaliśmy, ale musimy realnie dostosować system do nowych zasad finansowania samorządów i edukacji z budżetu państwa, które - stosując skalę szkolnych ocen - można uznać po prostu za "niedostateczne" i "naganne" - mówi Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. jakości życia.
Miejsca
Opinie (125) ponad 10 zablokowanych
-
2023-04-24 20:04
Uwaga
Minister,pomysł?to na pewno nie zadziała,nie ten minister i nie ten pomysl
- 20 6
-
2023-04-24 21:59
Taa, w ilu lokalizacjach?
Może po całym Gdańsku będziemy jeździć?
- 13 1
-
2023-04-25 07:27
W szkołach prywatnych bywa, że nauczyciel ma etat 30 godzin (2)
a nawet więcej za taką samą kasę jak w publicznych a nawet niższa.
- 6 26
-
2023-04-25 08:12
I dwa razy większą pensję
- 7 6
-
2023-04-25 23:23
30 godzin dydaktycznych?
chyba coś ci się przyśniło; owszem, w prywatnych etat nla to nawet 40 godzin, ale w tym są dyżury w szkole oraz - co najważniejsze - czas na przygotowanie lekcji, sprawdzanie prac, wypełnianie dokumentacji - na sprzęcie i w pomieszczeniach szkoły; i nie - kasa nie jest niższa, ale dwa razy wyższa
- 4 2
-
2023-04-25 08:27
,,,,,,
Niech od piątej klasy przeniesie do seminarium, będzie więcej nierobów i pasożytów
- 6 3
-
2023-04-25 09:25
Moja żona od dobrych 5 lat jest nauczycielem (6)
I w tym roku to zostawia, to jest bez sensu, minimalna krajowa to jest żart. Nie ma sensu za tyle pracować, lepiej będziemy w domu sobie, nie wiem w planszówki grać. Żona nie musi pracować, ale jeśli ktoś musi mieć tę wypłatę i musi w szkole pracować to współczuję.
- 68 11
-
2023-04-25 09:45
Mam tak samo, jestem z branży edukacyjnej i bardziej opłaca mi się nie pracować, niż pracować, gdyż moja wypłata jest niższa, niż zwrot podatku przy wspólnym rozliczaniu, z racji tego ze pozostaje w domu. Zaznaczam, że jestem po dwóch fakultetach i mnóstwie kursów podnoszących kwalifikacje i to jest cholernie przykre, że z mojej wiedzy nie mogą skorzystać inni. Pozdr.
- 28 2
-
2023-04-25 19:45
(1)
Szkoda że Twój nauczyciele nie miał takiego podejścia
- 2 10
-
2023-04-25 20:02
Bo wtedy nie rządził czarnek i wtedy zawód nauczyciela czy lekarza był szanowany!
- 13 3
-
2023-04-26 05:32
Haha dobre (1)
Jak was stać to ok w czym problem abyś panią utrzymywał?
- 1 3
-
2023-04-26 08:27
Nie wgryzasz się w sedno.
- 1 0
-
2023-04-26 11:06
Słusznie, ja się dziwię, czemu tylu ludzi dalej godzi się na pracę w takich warunkach. Najlepiej protestować nogami, czyli zmienić pracę, czy nawet zawód jak nie jesteśmy zadowoleni z warunków.
- 3 1
-
2023-04-25 09:27
Powinniśmy szkolić więcej duchownych i żołnierzy
Biznesmenów już dobrych mamy. Wszyscy politycy z obu stron i ich rodziny oraz znajomi profesjonalnie zaopiekują się polskim biznesem.
Prości ludzie bez koneksji powinni oddawać swoje potomstwo (najlepiej liczne) pod opiekę duchownych i kaprali, by wychować ich na godnych patriotów.- 9 3
-
2023-04-25 19:15
Teraz wychodzą bokiem te totalne gimnazja.
- 5 10
-
2023-04-25 19:20
W tej chwili w pomorskim jest ponad 600 ofert pracy dla nauczycieli (od pojedynczych godzin do półtora etatu), jakoś chętnych nie ma. Szkoły bazują na emerytach, ale ich możłiwości i chęci są ograniczone.
- 25 0
-
2023-04-25 19:24
To gdzie są te połówki pozostałe rocznika? (1)
- 4 2
-
2023-04-26 14:57
W zeszłym roku poszłam półtora rocznika...
cały 2007 i pierwsza polowa 2008. W tym roku idzie druga połowa 2008 i cały 2009.
Pasuje już?- 2 0
-
2023-04-25 19:29
A kto wysłał te wszystkie dzieci do szkół (4)
PO i Tusk żeby mieć szybciej tanią siłę roboczą. Tego tu nie piszecie, zaraz pewnie moją opinię i tak skasujecie. Wszystko było robione na niekorzyść obywateli.
- 12 18
-
2023-04-25 22:47
(1)
No to było akurat głupie, to jest ta jedna jedyna rzecz, która PO zrobiło głupio
- 1 4
-
2023-04-26 14:57
Jedyna.... Buhahahaha
- 3 0
-
2023-04-25 23:25
bzdura; w większości krajów Europy 6-latki normalnie chodzą do szkoły (1)
reforma była ok; to likwidacja gimnazjów na łapu capu była mega durnotą i spowodowała ten cały burdel, który mamy teraz
- 6 4
-
2023-04-26 15:02
A i owszem chodzą...
Tylko, tak jak piszesz, reformy robione na łapu capu są g... warte.
I tak było z obowiązkowym posłaniem 6-latków do szkół. Szkoły miały być przygotowane, miały być specjalne podręczniki dla tych 6-latków i nic z tego nie było. Córka, rocznik 2009, musiała iść do I klasy jako 6-latek i uczyła się w tej I klasie dokładnie z tych samych podręczników co syn, rocznik 2007, który był w I klasie jako 7-latek...
A p. Kluzik-Rostkowska roztrząsała wtedy "problem" sprzedaży drożdżówek w sklepikach szkolnych...- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.