- 1 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (177 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (1 opinia)
- 3 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (223 opinie)
- 4 Dlaczego wrzucamy zdjęcia dzieci do sieci? (72 opinie)
- 5 Dzieci uzależniają się od telefonów przez rodziców? (80 opinii)
- 6 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
Sporty ekstremalne nie tylko dla dorosłych
Mini quady, skok z wysokiego podestu, wspinaczka, zjazd na linie, podwodny hokej: trójmiejska oferta sportów, które gwarantują sporą dawkę adrenaliny, nie jest przeznaczona wyłącznie dla dorosłych. Sprawdzamy gdzie i na jakie atrakcje zapisać dzieci, którym marzy się przeżycie wyjątkowej, sportowej przygody.
Sporty ekstremalne? Definicja nie jest do końca jasna. Można uznać, że są to wszystkie zajęcia fizyczne, które wiążą się z podwyższonym ryzykiem odniesienia kontuzji. W przypadku dorosłych sprawa jest prosta: każdy sam decyduje, czy dodatkowa dawka adrenaliny jest na tyle pociągająca, że ryzyko się opłaca. W przypadku dzieci i młodzieży decyzja często należy do opiekuna.
- Skok spadochronowy w tandemie z instruktorem mogą teoretycznie wykonać już dwunastoletnie dzieci a nawet młodsze, pod warunkiem że odpowiedni wzrost umożliwi bezpieczne i prawidłowe dopasowanie uprzęży pasażera. Przyjmujemy jednak że średnio wiek 12 lat jest dolną granicą, która wyznacza świadomość sensu takiej zabawy. Samodzielnie natomiast można skakać od szesnastego roku życia. W obu przypadkach jest jednak konieczna pisemna zgoda rodzica bądź opiekuna - zaznacza Szymon Kwiatkowski ze SkyCamTeam współpracujący ze SkyLuma. - Przed skokiem każdy młody adept jest przez nas dokładnie instruowany i szkolony. Informujemy o zagrożeniach, ograniczeniach.
- Oferujemy możliwość skorzystania z przejażdżki quadami na specjalnym torze dla dzieci i młodzieży w wieku od 4 do 15 lat. Poza tym, mamy też parki linowe: mały dla najmłodszych komandosów i większy, zbudowany na drzewach, kilka metrów nad ziemią, który zapewnia pierwsze poważne doświadczenie wysokościowe z prawdziwymi uprzężami, karabinkami - wymienia Małgorzata Wronisz z Adventure Park Gdynia Kolibki. - Ceny są przystępne, kształtują się w granicach 5-35 złotych - dodaje.
W tym samym miejscu można też zapisać dzieci na tak zwane tyrolki. Na czym polegają? Uczestnik wyposażony w odpowiednią uprząż alpinistyczną, pokonuje prawie półkilometrową trasę zjazdu, podzieloną na cztery odcinki. Nastolatkowie, którym nie straszna wysokość, mogą wykonać skok adrenaliny z drewnianego podestu zamontowanego około 20 metrów nad ziemią. Organizatorzy zapewniają, że to zupełnie bezpieczne - dynamiczne liny amortyzują skaczącego.
Rozpoczynając temat sportów wysokościowych, nie wypada nie wspomnieć o wspinaczce. W Trójmieście jest kilka miejsc, które oferują możliwość korzystania ze ścianki dzieciom i młodzieży.
- Mamy około 250 metrów powierzchni do wspinania o maksymalnej wysokości 19 m. Najmłodsi mogą ćwiczyć zarówno na tradycyjnej ściance, jak i w bulderowni o różnym stopniu przewieszenia ścian i zróżnicowanych wielkościach chwytów - wyjaśnia Jolanta Wojtynowska ze ścianki wspinaczkowej Elewator. - Poza standardowymi wejściówkami, które nie są limitowane czasowo, organizujemy też sekcje wspinaczkowe dla dzieci o różnym poziomie trudności. Przygotowaliśmy specjalną ofertę na ferie: półkolonie dla dzieci w wieku 6-11 lat i zajęcia dwugodzinne dla młodzieży do 16 roku życia.
Zejdźmy na chwilę na ziemię, a dokładnie: na wodę. Już teraz można pomyśleć o zapisaniu dziecka na zajęcia z windsurfingu lub kitesurfingu do jednej z trójmiejskich szkół. Przygodę z windsurfingiem można zacząć już w wieku 4-10 lat, kitesurfingiem mogą zająć się już 12-letnie dzieci. Wszystkie szkoły proponują zarówno krótkie kursy, jak i dłuższe jedno- i dwutygodniowe obozy.
Dzieci, które lubią pływać i nie zamierzają porzucić swojego hobby w ferie, mają nietuzinkową okazję skorzystania z zajęć z hokeja podwodnego w Pływalni Krytej MOSiR w Gdańsku. W godzinach od 15 do 16 w dniach 11-15 oraz 18-22 lutego klub Bałtyckie foki zdradza młodym sportowcom tajniki tego ciekawego sportu, który wiąże się z nauką nurkowania. Wystarczy zabrać płetwy, maskę i fajkę oraz symboliczną złotówkę - tyle kosztuje wstęp.
Ze ścianki czy basenu można korzystać cały rok, są jednak sporty wysokiego ryzyka, które można uprawiać wyłącznie zimą. Poza tradycyjną nauką jazdy na nartach i snowboardzie, można zapisać dziecko na ekstremalne zajęcia w snowparku.
- Prowadzimy dobrze wyposażony, otwarty i darmowy snowpark w Szymbarku, można w nim skorzystać z poręczy, boksów, skoczni - wymienia Tomasz Stobiecki z firmy Skitersi. - Dzieci muszą mieć kask i znajdować się pod opieką rodzica bądź opiekuna, jest też możliwość wynajęcia instruktora. Koszt? 60 złotych za godzinę, chociaż cena zmniejsza się, jeśli z usługi korzysta więcej niż jedna osoba.
Mimo zapewnień organizatorów, że zajęcia są jak najbardziej bezpieczne, jeśli przestrzega się ich instrukcji, wielu rodziców uważa, że wysyłanie dziecka na skok z wysokości, wspinaczkę czy zjazd na linie jest lekkomyślne.
- Oczywiście, jeśli dziecko się boi, nie należy namawiać go na siłę - podkreśla Małgorzata Wronisz z Adventure Park Gdynia Kolibki. - Z doświadczenia jednak wiem, że zjazdy na linie czy skoki to dla młodych sportowców świetna zabawa, duża dawka adrenaliny i ćwiczenie odwagi.
Szukasz zajęć ze sportów ekstremalnych dla swojego dziecka? Znajdź je w naszym katalogu.
Zobacz jak można spędzić aktywne ferie w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (6) 2 zablokowane
-
2013-02-15 08:25
(1)
Ścianka albo hokej - w porządku. Tylko jeśli zacznie się w bardziej wyszukany sposób zaspokajać głód adrenaliny u człowieka już od najmłodszych lat (skoki z wysokości???), to co będzie za dekadę, dwie? Rosyjska ruletka na śniadanie?
- 10 5
-
2013-02-15 10:30
Facebook
tam wszystko jest na niby, wiec wszystko można ;)
- 7 1
-
2013-02-15 08:44
fajnie ze sa takie opcje
nie wiem, czy wyślę dziecko na takie zajęcia, ale przynajmniej coś się dzieje
- 2 4
-
2013-02-15 13:46
Wydaje mi się że w Skitersach jest Tomasz Stobiecki
Jeśli się mylę, to możecie usunąć tego posta, jeśli się nie mylę to poprawcie w treści ...i też możecie usunąć tego posta :)
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 0 0
-
2013-02-15 14:06
nowe pokolenia...
Najgorzej jak rodzice własnym dzieckiem chcą leczyć własne kompleksy z przeszłości. Angielski już od przedszkola, basen od 3 miesiąca życia, palmtop niezbędny do prawidłowego rozwoju, piżama party w żłobku, a teraz nawet sporty extremalne. Co za bzdety! Żeby wychować dziecko nie trzeba trwonić kasy na takie pierdoły i od najmłodszych lat wtłaczać dziecko w obowiązki bo" to dla jego dobra". dzieciństwo też ma swoje prawa, uszanujmy je. To prawa do poczucia że jest się kochanym, bezpiecznym i najważniejszym dla rodziców którzy zawsze z uwaga poświęcą nam swój wolny czas. A jak się poczuje rodzic który wyrazi zgodę na takie zabawy a coś się wydarzy nie tak jak trzeba..?
- 3 1
-
2013-02-15 18:22
Kupcie dziecku rower i wyślijcie "przed siebie".
To mu da frajdę, to mu da zdrowie, odciągnie od komputera, a jeśli zacznie więcej zjeżdżać niż wjeżdżać to od adrealiny jeszcze się uzależni. Najlepszy z możliwych zakupów ;)
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.