- 1 Kosakowo wynajmuje część szkoły w Gdyni (14 opinii)
- 2 Ciąża. Jak zachować płodność po leczeniu onkologicznym? (10 opinii)
- 3 Pijany ojciec z dwójką dzieci na placu zabaw (179 opinii)
- 4 Czytelnik: Trzy problemy w Majalandzie (224 opinie)
- 5 Więcej dzieci trafia do opieki zastępczej i domów dziecka (100 opinii)
- 6 Dlaczego wrzucamy zdjęcia dzieci do sieci? (74 opinie)
Zagraniczni goście w trójmiejskich przedszkolach. "Otwieramy dzieci na świat i ludzi"
Wolontariusze z Brazylii, Australii, czy krajów azjatyckich będą odwiedzać w tym roku trójmiejskie przedszkola, które zdecydują się wziąć udział projekcie "International Kindergarden". Młodzi ludzie z całego świata będą opowiadać dzieciom o kulturze i tradycji danego kraju, uczyć się wspólnie słówek, piosenek czy tańców z kraju wolontariusza.
Sześć tygodni z wolontariuszem, nieraz z bardzo odległych stron świata - AIESEC zaprasza trójmiejskie przedszkola do udziału w projekcie, w ramach którego do nauczycieli dołączyć może zagraniczny gość.
- To coś niesamowitego, bo wolontariusze są osobami z rożnych krajów - od Brazylii po Indonezję, czy kraje Europy. Przyjeżdżają do przedszkola, by przez sześć tygodni razem tworzyć zajęcia. Całą wartością projektu jest to, że potrafią z dziećmi nawiązać porozumienie mimo bariery językowej, przekazują im po prostu swoją kulturę, historię, zwyczaje - mówi Pola Kamińska, wiceprzewodnicząca gdańskiego oddziału AIESEC ds. projektów społecznych i edukacyjnych, studentka psychologii na UG.
Jak podkreśla, celem projektu jest przede wszystkim propagowanie wielokulturowości i tolerancji wśród małych dzieci. Kształtowana jest w nich w ten sposób postawa otwartości i akceptacji tego, co inne.
Uczą się wzajemnie języka i obyczajów
- Szczegółowy program ustalany jest wspólnie przez nauczycieli i wolontariusza. Razem decydują o tym, co jest w danej chwili najbardziej potrzebne, co zainteresuje konkretną grupę dzieci - dodaje.
Wolontariusze podczas zajęć opowiadają maluchom o swojej tradycji, uczą piosenek czy tańców, inicjatywą wykazują się też przedszkolaki, bo one również przekazują zagranicznym nauczycielom wartości, które obowiązują w Polsce.
- Przedszkolaki poszerzają swoje horyzonty oraz zaspokajają naturalną dla tego wieku ciekawość. Uczą się, że to, iż ludzie posiadają różne kolory skóry, mówią innymi językami bądź też zostali wychowani w innej kulturze, to naturalna część rozmaitości tego świata - przekonują autorzy projektu.
W tym roku pobyt wolontariuszy na Pomorzu planowany jest na przełomie czerwca i lipca.
- Może zgłosić się każda osoba w wieku od 18 do 30 lat, ale podczas rekrutacji oceniamy, czy może pracować z dziećmi, czy ma do tego predyspozycje, ale też pomysły na zajęcia z maluchami - tłumaczy Kamińska.
"Do dziś wspominamy serbską zabawę - Ide mace"
W 2017 roku przyjechało 36 wolontariuszy "International Kidergarden" do 11 przedszkoli. Od kilku lat w projekcie bierze udział gdańskie Przedszkole Preludium.
- Pierwsze warsztaty to była dla nas przygoda i podróż w nieznane, ciekawość, jak będzie wyglądać realizacja projektu. W 2014 roku przyjechały do nas dwie studentki - Cansu z Turcji i Sneža z Serbii - przez tydzień zapoznawały dzieci z kulturą, strojami ludowymi, obyczajami i najważniejszymi symbolami swoich krajów, nauczyły je piosenek i zabaw, w które przedszkolaki chętnie się bawiły. Do dziś z uśmiechem wspominam serbską zabawę "Ide mace" podobną do polskiej "Chodzi lisek", w której dzieci uczestniczyły z wielkim zaangażowaniem i radością. Powtarzały przy tym bez zająknienia słowa dziecięcego serbskiego wierszyka, nawet jeszcze przez dłuższy czas po wyjeździe naszych gości - opowiada Dorota Markul, dyrektor przedszkola.
Jak dodaje, w kolejnych latach do placówki przyjechały studentki z Hiszpanii, Hong-Kongu, Indonezji i Brazylii. Opowiadały dzieciom o swoich krajach, zwyczajach tam panujących, wykonywały z dziećmi prace plastyczne według własnych pomysłów. Uczestniczyły także w codziennym życiu przedszkola, towarzysząc dzieciom podczas zajęć, zabaw, posiłków i wyjść na dwór.
- Taki projekt otwiera dzieci na świat i ludzi, pokazuje im, że jesteśmy podobni, a zarazem różni, nie wszyscy mają taki sam wygląd, zwyczaje, zabawy, ubiór. To również świetna możliwość na rozwijanie zdolności językowych od najmłodszych lat - podkreśla Markul.
Miejsca
Opinie (60) ponad 20 zablokowanych
-
2018-01-11 18:31
Wolontariusze ze wszystkich krajów łączcie się.
- 5 2
-
2018-01-12 08:34
I po co to komu?
Nie ma już pożyteczniejszej pracy dla wolontariuszy?
Nie mam nic przeciwko obcokrajowcom ale trochę to dziwne, że Polak/Polka do pracy w przedszkolu potrzebują wyższych studiów, uprawnień pedagogicznych, doświadczenia i referencji. A wystarczy być obcokrajowcem, mieć wygląd południowca albo fałdę mongolską i już biorą cię z ulicy prosto do dzieciaków - gdzie tu logika? Gdzie bezpieczeństwo? Gdzie równouprawnienie?- 5 4
-
2018-01-12 15:56
W socjalizmie o wszytkim decyduje państwo bo ono wie co dobre a co złe a nie rodzice.
- 1 0
-
2018-01-13 00:03
(1)
Rozumiem, że ci wszyscy wolontariusze, jako że przebywają z dziećmi i prowadzą zajęcia, posiadają zweryfikowany przez polskie organa dyplom pedagoga nauczania początkowego? Czy ich to nie obowiązuje? Rodzice, bądźcie czujni i nie dajcie sobie i swoim dzieciom prać mózgów i tylnymi drzwiami, metodą salami wprowadzać do Polski multikulti. Znam osobiście osoby ze środowiska AIESEC promujące ten program i wiem, co mówię. Zainteresujcie się również najnowszym pomysłem Adamowicza na indoktrynację młodzieży w szkołach - ZdrovveLove. Gdańsk pod rządami PO stał się piekłem dla polskich rodzin, które muszą cały czas zachowywać czujność i walczyć w szkołach o swoje konstytucyjne prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem.
- 2 2
-
2018-03-28 22:37
+ wprowadzanie Europejskiej Karty Równosci
w maju 2018
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.