• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Recenzja "Zabierz mnie na Księżyc". Udany filmowy "wakacyjniak"

Tomasz Zacharczuk
14 lipca 2024, godz. 11:00 
Opinie (10)

Wbrew temu, co sugeruje tytuł filmu Grega Berlantiego, nie czeka nas tu żadna astralna podróż na orbitę światowego kina. To właściwie bardzo przyziemna produkcja - bez wybitnego aktorstwa, zapadających w pamięć scen, mocno wyczuwalnej dramaturgii czy zaskakujących zwrotów akcji. I choć "Zabierz mnie na Księżyc" nie wyróżnia się zbytnio w żadnym elemencie filmowego rzemiosła, to całościowo oferuje lekką i przyjemną rozrywkę. A ponadto to dobry przykład na to, że współczesne komedie romantyczne nie muszą być głupiutkie, infantylne i tak nieznośnie bezbarwne.



Cole Davis (Channing Tatum) jest dyrektorem ds. startów w bazie NASA na przylądku Canaveral na Florydzie. Nie tylko zawodowe, ale i prywatne życie w pełni podporządkowuje jednemu zadaniu: wysłaniu człowieka na Księżyc. Czasu na to jest jednak coraz mniej. Mamy 1969 r., a więc nieubłaganie zbliża się koniec dekady, w której prezydent Kennedy Amerykanom i całemu światu obiecał podbój kosmosu i prześcignięcie Sowietów w galaktycznym wyścigu. Nadzieją na to, że wielokrotnie podejmowane próby nie zakończą się fiaskiem, jest misja Apollo 11.



Im bliżej jednak wystrzelenia w kosmos rakiety z Armstrongiem, Aldrinem i Collinsem na pokładzie, tym większe problemy piętrzą się przed Colem i jego ekipą. W ośrodku NASA co rusz coś się psuje, eksploduje lub płonie. Mobilizacja jest ogromna, tempo pracy szaleńcze, ale na wszystko brakuje zwyczajnie pieniędzy. Rozgorzała w Wietnamie wojna odwraca uwagę opinii publicznej od naukowców marzących o podboju Księżyca i sprawia, że politycy chętniej finansują przemysł zbrojeniowy, a nie kosmiczny. Trzeba więc wszystkich na nowo zainteresować eksploracją wszechświata.

W tym celu enigmatyczny agent rządowy (Woody Harrelson) zatrudnia przebojową i odnoszącą liczne sukcesy w marketingu Kelly Jones (Scarlett Johansson). Kobieta ma jedno konkretne zadanie: zarówno zwykłym obywatelom, jak i wpływowym senatorom "sprzedać kosmos". Najpierw jednak musi przekonać do współpracy Cole'a, a to już będzie misja niemal równie wymagająca, co lot na Księżyc. Ona uwielbia improwizować, naginać fakty i zarzucać innych pomysłami. On hołduje żelaznej dyscyplinie, wszystko skrupulatnie planuje i nie w głowie mu robienie całej medialnej otoczki wokół Apollo 11. Tarcia między tym dwojgiem są nieuniknione. Ale - jak to już w komediach romantycznych bywało nie raz i nie dwa - kto się czubi, ten się lubi.

Kelly (Johansson) i Cole (Tatum) pracują przy projekcie Apollo 11. Ich role są jednak diametralnie inne. On nadzoruje cały program i chce przygotować astronautów najlepiej, jak się da. Ona dba przede wszystkim o pozyskanie funduszy na kosztowną misję. Kelly (Johansson) i Cole (Tatum) pracują przy projekcie Apollo 11. Ich role są jednak diametralnie inne. On nadzoruje cały program i chce przygotować astronautów najlepiej, jak się da. Ona dba przede wszystkim o pozyskanie funduszy na kosztowną misję.

Księżyc to dobry kierunek



Przeplatanie prawdziwych wydarzeń z fikcją to już patent wielokrotnie przetestowany w kinie, choć akurat nie tak często w przypadku komedii romantycznych. "Zabierz mnie na Księżyc" pokazuje natomiast, że warto podążać tym tropem, bo nawet schematyczna i banalna opowiastka o miłości staje się dzięki takim scenariuszowym zagrywkom o wiele ciekawsza. Zwłaszcza dla tych widzów, którym ekranowe love story niekoniecznie "leży".

W filmie Grega Berlantiego relacja Kelly i Cole'a często schodzi na drugi plan, podczas gdy ten pierwszy zagarnia opowieść o przygotowaniach do misji Apollo 11. Przy czym trzeba pamiętać, że nie jest to produkcja historyczna. Twórcy bazują tu głównie na ogólnikach i suchych faktach, czasami na półprawdach i przekłamaniach, ale przecież ich intencją nie było wierne odwzorowanie przełomowych wydarzeń z 1969 r. Takich prób, lepszych bądź gorszych, było już w historii kina mnóstwo, więc ich kopiowanie byłoby po prostu bezsensowne. No i nie o to tu chodziło przede wszystkim.

IMPREZY I WYDARZENIA Imprezy dla kinomanów w Trójmieście

sie 23
Kino na Szekspirowskim: Obsesja
Kup bilet


Nie oznacza to jednak, że Berlanti cały wątek kosmosu traktuje po macoszemu. Wręcz przeciwnie. Głośno wybrzmiewają choćby echa tragicznej w skutkach misji Apollo 1. Naprawdę intrygująco robi się jednak w momencie, gdy Kelly otrzymuje od przełożonych polecenie zrobienia nagrania, które imitowałoby lądowanie na Księżycu. W ten sposób "góra" chce się zabezpieczyć na wypadek, gdyby prawdziwym astronautom nie udało się tego dokonać. A światu coś przecież pokazać trzeba. Duże słowa uznania dla twórców filmu, którzy poruszając wątek sfingowanego filmu ze spaceru po Księżycu, wykazali się sporym dystansem i poczuciem humoru. I naturalnie nie pogardzili okazją, by obśmiać teorie spiskowe i udowodnić, że Armstrong faktycznie postawił stopę w kosmosie, a nie w hali produkcyjnej.

To ciekawy pomysł, by w prawdziwe wydarzenia wpleść fikcyjny wątek romantyczny. Dzięki temu "Zabierz mnie na Księżyc" jest nie tylko romansem, jakich w historii kina było i będzie wiele, ale angażującą na różnych poziomach prostą i niezobowiązującą rozrywką dla każdego. To ciekawy pomysł, by w prawdziwe wydarzenia wpleść fikcyjny wątek romantyczny. Dzięki temu "Zabierz mnie na Księżyc" jest nie tylko romansem, jakich w historii kina było i będzie wiele, ale angażującą na różnych poziomach prostą i niezobowiązującą rozrywką dla każdego.

Romans, jakich wiele już widzieliśmy



Cała ta historyczna otoczka ekranowego romansu Kelly i Cole'a wydaje się znacznie ciekawsza od ich wątku. Bo ten akurat ograny jest przez Berlantiego według najbardziej oczywistych standardów komedii romantycznej. Na początku coś iskrzy, potem zgrzyta, wkrótce już zaskakuje na odpowiednie tryby, by za chwilę z hukiem się rozpaść. Nic odkrywczego pod tym kątem w "Zabierz mnie na Księżyc" nie zobaczymy. Poza oczywiście pięknymi kadrami spod ręki polskiego operatora Dariusza Wolskiego (który sam gra tu drobny, zabawny epizod, a nawet mówi po polsku!) i równie uroczą oprawą muzyczną.

Twórcy filmu oczywiście próbują trochę pogrzebać w konstrukcji głównych postaci. Zarówno Kelly, jak i Cole kryją w sobie tajemnice przeszłości i niezaleczone rany, ale ich odkrywanie nie jest specjalnie zajmujące. Znacznie lepiej ogląda się sceny, w których wzajemnie sobie dogryzają i przekomarzają się. Zwłaszcza że Johansson i Tatum stanowią nieźle dobrany duet, a oboje przecież niejednokrotnie udowodnili już swój komediowy talent. Dzięki nim i kilku drugoplanowym postaciom (kumpel Cole'a, rozhisteryzowany reżyser, a nawet ten przerysowany rządowy agent) jest się z czego i kogo pośmiać. Przy czym nie jest to komedia wywołująca co chwilę salwy śmiechu, a raczej film, który od początku do końca przykleja nam uśmiech na twarzy. Może nie za szeroki, ale na pewno szczery.

Lądowanie na Księżycu było sfingowane? Twórcy filmu do podobnych teorii podchodzą z dużym dystansem i poczuciem humoru, ale jednocześnie dość mocno rozprawiają się z zarzutami o "księżycowe" oszustwo. Lądowanie na Księżycu było sfingowane? Twórcy filmu do podobnych teorii podchodzą z dużym dystansem i poczuciem humoru, ale jednocześnie dość mocno rozprawiają się z zarzutami o "księżycowe" oszustwo.

Misja zakończona powodzeniem



By być natomiast szczerym wobec samego filmu, to można oczywiście ponarzekać na ulewający się stąd i zowąd patos (nie tylko na ten wyrzeźbiony na twarzy Tatuma), pomarudzić trochę na oklapłe tempo akcji w środkowym akcie i jednowymiarowe postaci (Harrelson gra tu na straszliwym autopilocie, ale i tak ogląda się go z przyjemnością) czy pokręcić nosem na cukierkowy finał. I choć większość wątków klejonych jest tu na siłę, to generalnie od początku do końca widać spójny i przejrzysty pomysł na fabułę. Łącznie z tym czarnym kotem, za którym obsesyjnie gania Cole. Zresztą to nie tylko taki slapstickowy zabieg, bo zwierzak w kluczowych scenach filmu odegra dość ważną rolę.

IMPREZY I WYDARZENIA Zakochaj się na lato - dużo imprez randkowych w Trójmieście

sie 26
Speed Dating (wiek 30-40)
Kup bilet
sie 30
Speed Dating | Wiek: 30-45 |
Kup bilet
wrz 2
Speed Friending - Zaprzyjaźnij się!
Kup bilet


"Zabierz mnie na Księżyc" jedną z ważniejszych premier tego roku z pewnością nie zostanie. Ba, pamięć o nim ulotni się z prędkością startującej w kosmos rakiety. Tyle że intencją twórców filmu nie było raczej zapisanie się w historii kina, a zapewnienie widzowi dwugodzinnej rozrywki. I tę misję ukończono powodzeniem. Produkcja z Johansson i Tatumem to udany filmowy "wakacyjniak", którego nikt nie potrzebował, ale skoro już jest, to warto się nim pocieszyć. Nie jest to wielki skok dla ludzkości, a mały kroczek w kierunku prostej i przyjemnej kinowej zabawy.

7/10   Ocena autora
+ Oceń film

Film

8.1
17 ocen

Zabierz mnie na Księżyc

komedia romantyczna

Opinie (10) 2 zablokowane

  • Mentzen gra w filmie?Człowiek wielu talentów...

    • 5 2

  • Moja ulubiona rola tego aktora był rzymski żołnierz z filmu "IX Legion". Kto nie widział, polecam.

    • 1 2

  • Nigdy ta mariolka mi się nie podobala (1)

    Są ładniejsze aktorki np Margot

    • 3 13

    • Swietnie, to ja ją sobie biorę

      A Ty te Margot (też fajna). Dzieki

      • 0 0

  • no jak recenzet ocenij tyle co zielona granice to nie warto isc do kina :) (2)

    • 5 9

    • (1)

      To, że nie zgadzasz się z przekazem to nie znaczy, że to był zły film pod względem technicznym. Generalnie filmów nie ocenia się za tematykę.

      • 3 4

      • nikogo nie obchodzi jak ty oceniasz filmy

        • 1 2

  • Najlepsze filmy

    To Polskie kino lata 60-80. Prawdziwe życie, problemy każdego człowieka a nie jakieś miłosne opowiastki z USA

    • 2 2

  • (1)

    W ogóle to były najlepsze lata. I nieprawda, że dach przeciekał, szczególnie, że prawie nie padało.

    • 2 0

    • A trener byl jak ojciec najlepszy

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Kina

Gdańsk

Helios Forum Gdańsk Forum Gdańsk
Helios Alfa Centrum Alfa Centrum
Helios Metropolia Galeria Metropolia
Cinema1 Galeria Morena
Kino Muzeum Muzeum II Wojny Światowej
Kino IKM Instytut Kultury Miejskiej
Kino Spektrum Klub Kot

Sopot

Multikino Sopot Centrum Haffnera

Rumia

Multikino Rumia Galeria Rumia

Wydarzenia

BNP Paribas Kino Letnie Sopot-Zakopane 2024 (1 opinia)

(1 opinia)
10 zł
projekcje filmowe

Animafest Lato - przegląd filmów animowanych

0-19 zł
impreza filmowa, festiwal filmowy, przegląd

Kino na Szekspirowskim: Poprzednie Życie

19-21 zł
projekcje filmowe