Kawiarni w Trójmieście działa sporo: są takie, które stawiają na klasykę i serwują dobrze znane kawy, herbaty i tradycyjne ciasta, są też takie, które lubią wyróżniać się na tle konkurencji i tworzyć nietypową przestrzeń. Poniżej nasze zestawienie miejsc, które warto odwiedzić. Każde inne, wszystkie wyjątkowe i z... duszą.
. Jest to o tyle ciekawe miejsce, że działa tu nie tylko pracownia florystyczna Floral Design, ale też kawiarnia Czułe Miejsce. 
, dokładnie naprzeciw Miasta Aniołów. Specjalizuje się w ciastach, kawach, koktajlach i śniadaniach serwowanych w godz. od 9 do 15, ale nie tylko: w piątki i soboty I love you czynne jest aż do północy. 
, nieopodal Galerii Bałtyckiej, kilka kroków od przystanku tramwajowego, mieści się niewielka kawiarnia speciality, która już od kilku lat przyciąga miłośników kawy nie tylko z Trójmiasta. 
działa od 1999 roku, co - patrząc na rotację w branży gastronomicznej - jest rzadkością. Przez lata jednak kawiarnia wypracowała sobie wierne grono klientów. Atutem jest sama lokalizacja - Cafe Strych mieści w przytulnym domku rybackim, który jednocześnie jest najstarszym budynkiem mieszkalnym w Gdyni (powstał w 1890 roku, gdy Gdynia była jeszcze wsią), wpisanym na listę zabytków. Fundamenty, ściany, belki oraz części eksponatów liczą sobie ponad sto lat.
. To lokal dla tych, którzy w ciągu dnia lubią tu spokojnie popracować na laptopie, posiedzieć z książką, napić się czegoś dobrego albo wieczorem wziąć udział w koncercie albo wernisażu. 
mieści się tuż przy gwarnym "Monciaku", daje nieco wytchnienia od hałasu i przestrzeni do relaksu. W środku rządzą stare meble i rośliny, zaś ściany często ozdabiają prace lokalnych artystów. 
działa niemal od dwóch dekad. Lokalnych smaczków jest tu sporo z uwagi na fakt, że kawiarnia mieści się niedaleko budynku dawnego kina Delfin, po którym zresztą odziedziczyła część wyposażenia oraz inspirację do aranżacji wnętrza. 
. Lokal jest nietypowy, bo mieści się w oranżerii palmiarni. Atrakcją jest nie tylko położenie, lecz także samo urokliwe wnętrze kawiarni: jest estetyczne, artystyczne i działa... relaksująco. To dobre miejsce na odpoczynek podczas spaceru po parku. Kawę można również zamówić na wynos albo wypić ją w przykawiarnianym ogródku.
. Tu również można poczuć gdyńską historię, bowiem właśnie do tej rybackiej chatki w 1920 roku Stefan Żeromski przybył po raz pierwszy (i nie ostatni). Lokal jest obecnie siedzibą Towarzystwa Przyjaciół Orłowa, wewnątrz można oglądać pamiątki związane z pisarzem. 
2024-04-03 16:33
Zawsze są tam ludzie, nawet w tygodniu w stosunkowo wczesnych godzinach. Zaczynam wierzyć, że lista tych lokali była dobrana pod zupełnie innym kryterium.
2024-04-03 16:39
żaden mieszkaniec Trójmiasta nie wyrazi sie w ten sposób. Zwróćcie się w sprawie reklamy do odpowiedniego działu trojmiasto.pl - o Was tez napiszą. I zapamiętaj: w Oliwie, we Wrzeszczu, w Jelitkowie, w Brzeźnie, w Nowym Porcie, na Przymorzu, na Żabiance, na Morenie, na Niedźwiedniku
2024-04-03 16:43
Jeżeli już tak rozmawiamy.
2024-04-03 19:19
Drogi Anonimie - spokojnie mogłeś stworzyć zdanie złożone ze swojej wypowiedzi. Jeśli już tak rozmawiamy xDD Jestem jednak przekonany, że drobiazg w postaci braku kropki, czy brak dużej/wielkiej litery na początku zdania, w przypadku konwersacji internetowych nie mają tak nagannego wydźwięku, jak używanie w nieprawidłowy sposób przyimków przed toponimami.
2024-04-03 16:57
I na Zaspie :)
2024-04-03 16:57
Oj, nie mieszkaniec pisał. Pomijając już zwrot "na Oliwie", to mieszkaniec i lokals znałby Delfina i nie kwestionował.
2024-04-03 17:40
W Trójmieście jest mnóstwo miejsc, w których od dawna sprzedają kawę. Nie ma się co obrażać, że w jednym małym artykule wymieniono ich tylko 9.
2024-04-03 16:48
to miejsce prawdziwe .
Uwielbiam tam przychodzić , szczególnie na Amberka w dobrym kufelku.
Moja połowa w tym czasie smakuje kawę lub drinka.
Ruszyło mnie że autor napisał " menu bez szaleństw " I ku..bardzo dobrze że bez szaleństw!
Szaleństwa niech sobie są w Jungla i tym podobnym przybytkom dla wszelkiej maści hipsteriady.
2024-04-03 18:15
wszystko fajnie tylko trochę toaleta odrzuca...
2024-04-03 17:36
Połamane meble z drzazgami, brak połowy kiepskich dań w menu i obsługa zajęta sama sobą?
2024-04-03 21:47
a miejsce z potencjałem
2024-04-03 18:53
Szkoda że nie ma już sopockiego Zaścianka. Miał wyjątkowy klimat :(
2024-04-03 20:51
w Polsce cena kawy jest wyższa niz we Wloszech. Ten caly snobizm u nas to tylko wysokie ceny. U nas to silenie sie na specjalne palarnie (nie ma żadnej róznicy) specjalne kawy i panienki ktore wysiaduja w takich miejscach saczac napoje z 20 zl.
A juz nie mowie o tych ciastach = przeważnie rozne odmiany sernikow bo te najłatwiej zrobic . za 17 lub wiecej zlociszow
2024-04-03 21:01
A zmierza ten twój wywód do... czego konkretnie?
2024-04-03 23:34
Pojęcie o ekonomii to wy macie, że hej...
2024-04-04 06:37
A czemu nie? "Siedzenie" nie generuje kosztów.
2024-04-03 21:12
2024-04-03 21:59
Żeby ten biedny daktylowiec oddał życie dla kolejnego "byznesmena"
2024-04-03 22:55
top na tle wymienionych miejsc ale podobno o gustach się nie dyskutuje.
2024-04-03 23:22
Buchachachacha!
2024-04-04 00:02
Super klimat. Koncerty muzyki poważnej na żywo, galeria, wernisaże.
2024-04-03 23:44
włoskiej kawy i cen kawy niby za które bogaci Włosi płacą mniej niż my a, że na kawie się trochę znam to zaczynamy...
Z włoską kawą jest trochę jak z chorwackim winem za 3 euro w plastikowej butelce smakuje na miejscu gdy słyszymy jeżdżące vespy na ulicy a widok z okna lokalu przypomina nam filmy Felliniego. Niekoniecznie smakowałoby to u nas tak samo. Włoska kawa jest dużo niższej jakości 40 procent to brazylijskie santos, drugie 40 to najtańsza robusta reszta tanie ścinki z Etiopii, Gwatemali albo innego kraju Ameryki Środkowej. Koszt max 5 euro za kilogram. Wrzuca się to do kolby 12 gram, robusta ma trzykrotnie większą ilość kofeiny niż arabica i jest moc. Do tego Włoch pije kilka razy tyle kawy co Polak. Kultura na mieście jest powszechna co najmniej 3 jaki dziennie i jedna taka doza kosztuje 10 centów. Przy cenie 1.20 euro jest margines na zarobek. Kiedy do południa schodzi w włoskim lokalu 7 kilogramów kawy a w Polsce przez cały dzień pół kilograma max kiogram jak jest ruch. Do tego dochodzą kwestie podatkowe we Włoszech tego typu lokal i kawą to dobro narodowe i płacą śmieszne podatki u nas kawą to używka i VAT jest 23 procent. Do tego dochodzi włoską nonszalancja. Ikt się nie przejmuje myciem kolby po każdym zrobieniu kawy. W Polsce kilogram kawy, która serwowana jest w lokalu to minimum 85 PLN za kilogram. Do tego żeby kawą miała moc do doży w kolbie nabija się minimum 18 gram kawy. Macie zatem różnicę w cenie.
2024-04-04 09:30
Ahaha d**il co myśli że jest najmądrzejszy ahahahaha
2024-04-04 02:15
Opinia wyróżniona
2024-04-04 10:49
w Hiszpanii kawa za 1/3 ceny gdańskiej, a pogoda słoneczna - szkoda czasu marnować w wiecznie pochmurnym i smutnym jak @&@# miescie
2024-04-04 15:26
U nas także dużo więcej malkontentów
2024-04-05 11:39
Wyższe również niż w centrum Paryża? Wszystko stanęło na głowie w tym kraju. Kawa z wózka w Brzeźnie wychodzi drożej niż w największych stolicach europejskich miast.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy