- 1 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (70 opinii)
- 2 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (179 opinii)
- 3 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 4 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
- 5 Sprawca tej dziwnej kradzieży namierzony (105 opinii)
Działały przez lata, zamknęły się. Kolejne lokale kończą działalność
Jesień przyniosła kilka głośnych zamknięć popularnych lokali gastronomicznych. Wpisuje się to w przewidywania sceptyków, którzy wieścili, że po sezonie letnim "posypią" się pożegnania wśród trójmiejskich restauracji. Gdzie zatem już nie zjemy?
Lato to chyba najbardziej intensywna, ale też dochodowa pora roku dla branży gastronomicznej, zwłaszcza w nadmorskich miejscowościach. Sporo się działo w Trójmieście w wakacyjnych miesiącach, dopisali też turyści, którzy przyjechali nad morze. Niestety pierwsze tygodnie jesieni przyniosły kilka smutnych wieści o zamknięciu ciekawych lokali.
Restauracja Bulaj
Z wielkim zaskoczeniem fani sopockiej restauracji Bulaj przyjęli informację o jej zamknięciu. I to po 19 latach działalności!
Było to szczególne miejsce na trójmiejskiej kulinarnej mapie, wielokrotnie wyróżniane w branżowych rankingach, m.in. w Poland 100 Best Restaurants czy żółtego przewodnika Gault&Millau. W 2015 r. Bulaj i jej szef kuchni Artur Moroz zwyciężyli w konkursie Wine&Food Noble Night.
Niestety pod koniec października położona przy plaży restauracja podzieliła się z obserwatorami na Facebooku zaskakującą informacją. Jest jednak szansa, że lokal powróci, ale w nowej lokalizacji.
- Drodzy Goście, z przykrością informujemy o zakończeniu działalności restauracji Bulaj prowadzonej przez Artura Moroza w Sopocie. Dziękujemy za 19 wspaniałych lat, za możliwość uczestniczenia w bardzo ważnych chwilach Państwa życia i w codziennych spotkaniach. Dziękujemy za każde dobre słowo i za każdą cenną uwagę. Do szybkiego zobaczenia w nowej lokalizacji. (...)
Szczęśliwego Nowego Jorku
Kolejny lokal z długą, bo 10-letnią historią. Pub Szczęśliwego Nowego Jorku w Sopocie słynął nie tylko z bogatej karty alkoholi, gdzie popularnością cieszyły się zwłaszcza słynne "szociki", ale również pysznego tatara, na którego niektórzy imprezowicze przychodzili tylko tutaj. Do pubu wpadało się na bifory albo późne aftery oraz transmisje sportowe.
Szefowie lokalu przekazali wiadomość o zamknięciu pod koniec października w krótkim komunikacie. Nie podali przyczyny takiej decyzji. Zaprosili jednak wszystkich na ostatnią imprezę oraz zasugerowali... rychłe spotkanie.
- Drodzy Goście, mamy przykrą wiadomość, po 10 latach działalności zamykamy... Już w tę sobotę impreza pożegnalna! Wpadnijcie i się bawmy!
Mariacka 1
Niewielka i z najkrótszym stażem, ale wyróżniająca się świetną, niekonwencjonalną kuchnią restauracja Mariacka 1 z końcem września pożegnała się ze swoimi gośćmi. Fani przyjęli tę wiadomość z dużym żalem. Ubolewali, że nie skosztują już dań szefa kuchni, Kamila Kołodziejskiego, ani nie zasiądą w klimatycznym ogródku tuż przy Bazylice Mariackiej.
- Chcielibyśmy Was poinformować, że będziemy mieli przyjemność Was gościć jedynie do końca września (...) Potem nasza przygoda w tym miejscu się kończy, więc rezerwujcie stoliki, odwiedzajcie nas tłumnie, a jeśli jeszcze nie mieliście okazji spróbować naszej kuchni, to jest to naprawdę ostatnia chwila. Było nam niezmiernie miło ze względu na to, jak ciepło nas przyjęliście, jak wiele pozytywnych rekomendacji od Was otrzymaliśmy i jak wiele wieczorów zdecydowaliście się spędzić w naszym towarzystwie - dziękowali swoim gościom właściciele restauracji.
Zakorkowani Wine Bistro
Początek listopada przyniósł kolejne zamknięcie: do grona lokali, które przeszły do historii, dołączyło Zakorkowani Wine Bistro z Gdańska. Była to restauracja z rozbudowaną ofertą win prowadzona przez rodzeństwo. Rządziła tu kuchnia międzynarodowa i wina z całego świata.
- Drodzy Miłośnicy Wina. Z przykrością informujemy, że po 6 niezwykłych latach serwowania wyśmienitego wina i kulinarnych doznań, Wine Bistro zamyka swoje drzwi. To dla nas czas emocji, refleksji i podziękowań. Chcielibyśmy podziękować Wam, naszym wiernym gościom, za niezapomniane chwile spędzone w naszym towarzystwie. Wasza obecność uczyniła naszą restaurację miejscem wyjątkowym. Dziękujemy za miłość do wina i pasję, którą dzieliliśmy przez te lata. Choć zamykamy te drzwi, niech pozostanie otwarte wspomnienie smaków i uśmiechów, które razem stworzyliśmy - czytamy we wpisie na Facebooku lokalu.
Klub HAH Sopot
Impreza w pianie w HAH Sopot:
Lipiec 2023
Nie jest to restauracja, ale warto odnotować, że nie pobawimy się już ani nie napijemy drinka w klubie przy ul. Mamuszki 21, niedaleko plaży w Sopocie. Ostatnia impreza odbyła się tu w Halloween.
- Kochane robaczki, z przykrością informujemy że 31.10.2023 roku we wtorek będzie ostatnią imprezą klubu HAH Sopot w tym miejscu. Po 8 lat rozstajemy się z tą lokalizacją ze względu na budowę w tym miejscu restauracji i budynku usługowego. Usilnie podejmujemy działania mające na celu otwarcie w Sopocie nowej przestrzeni dla klubu HAH Sopot - czytamy w komunikacie.
Dobra wiadomość jest taka, że HAH wróci do Sopotu - obecnie trwają poszukiwania nowej lokalizacji.
Tawerna Mestwin
O tym zamknięciu było głośno nie tylko z powodu końca dla wielu kultowej restauracji, ale też związanym z nim zamieszaniem.
Pod koniec sierpnia, po 23 latach działalności, Tawerna Mestwin, mieszcząca się w Domu Kaszubskim, ogłosiła zamknięcie. Z niedowierzaniem przyjęli tę wiadomość miłośnicy lokalu, który uważali go za serce kaszubskiej kuchni w Gdańsku. Nie mogli pogodzić się z faktem, że tak ważne historycznie miejsce przestanie istnieć. Mieli też żal do Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, że jego zarządzający zgodzili się, by lokal po tawernie przejął pub Pułapka.
Ostatecznie dowiedzieliśmy się, że rozwiązanie umowy z właścicielkami Mestwina odbyło się za porozumieniem stron oraz że lokal i tak miał zakończyć działalność po sezonie wakacyjnym.
Prawdopodobnie po nowym roku w tym miejscu będzie już działać pub Pułapka - obecnie trwa tu remont.
Opinie wybrane
-
2023-11-02 19:46
Bulaj (5)
Bulaj był fajny ale brakowało mu trochę innowacji, jadali tam głównie stali bywalcy. Właściciele mogli trochę zainwestować w wystrój czy zrobić jakiś rebranding, bo szkoda tak smacznego miejsca (relatywnie mało znanego jak na taką jakość).
- 38 9
-
2023-11-03 07:58
Budynek nie był ich własnością powodzenia dla nowych najemców w kontaktach z osobą wynajmującą
- 12 0
-
2023-11-02 22:17
Rebranding? A skąd ty jesteś?
- 5 7
-
2023-11-02 21:14
I tak za daleko od monciaka no i wybila ich piaskownica obok (2)
- 5 1
-
2023-11-02 21:19
(1)
Piaskownica jest z dwa razy dalej od Monciaka jak Bulaj...
- 4 0
-
2023-11-02 23:54
Niż a nie jak
- 5 0
-
2023-11-02 17:33
Mariacka 1 - szkoda i nie szkoda... (3)
Trochę mi szkoda Mariackiej 1. Pierwsza wizyta, niedługo po otwarciu - to był zachwyt! Pyszny chleb z własnego wypieku, świetne dania, starannie podane, dobre wino w bardzo przyzwoitej cenie, mega fachowy kelner. Następna wizyta - jedzenie było OK, wino podrożało, kelner się zmienił. Szkoda, ale nadal była to udana wizyta. Trzecie wyjście -
Trochę mi szkoda Mariackiej 1. Pierwsza wizyta, niedługo po otwarciu - to był zachwyt! Pyszny chleb z własnego wypieku, świetne dania, starannie podane, dobre wino w bardzo przyzwoitej cenie, mega fachowy kelner. Następna wizyta - jedzenie było OK, wino podrożało, kelner się zmienił. Szkoda, ale nadal była to udana wizyta. Trzecie wyjście - porażka... Jedzenie przekombinowane, któreś danie przesolone, cena wina poszła tak w górę, że sobie odpuściliśmy zakup całej butelki, kelner to młody człowiek, który się dopiero uczył i nic nie był w stanie doradzić, a na koniec w drinku były... mrówki. Oczywiście zaproponowali nam innego drinka, ale to była ta ostatnia rzecz, która sprawiła, że więcej tam nie poszliśmy. Szkoda restauracji, bo pierwsze wrażenia były rewelacyjne, a też nie mieliśmy tam daleko... Ale może u nas nadal brakuje myślenia o restauracji w długofalowej perspektywie, dla lokalnych mieszkańców...?
- 71 4
-
2023-11-04 18:03
Zlakobieta
Byłam w tym lokalu tylko raz i odradzałam potem każdemu. Dania, które otrzymałam praktycznie nie nadawały sie do jedzenia. Grilowany kalmara był zimny i półsurowy. Bezwzględnie najgorsza restauracja, w jakiej jadłam.
- 0 0
-
2023-11-03 13:28
No to jest standard w Gdańsku
Dobre lokale to chyba tylko mozna trafić na osiedlach. Ja mieszkam w Śródmieściu i w większości nowych restauracji pierwsza wizyta na początku jest udana, ale kolejne to już nagła zmiana i obsługi i składników, że jako lokals już więcej nie wracasz. Ale przychodzą jednorazowi klienci turyści i cwaniaki myślą, że tak się da to pociągnąć. Niestety
Dobre lokale to chyba tylko mozna trafić na osiedlach. Ja mieszkam w Śródmieściu i w większości nowych restauracji pierwsza wizyta na początku jest udana, ale kolejne to już nagła zmiana i obsługi i składników, że jako lokals już więcej nie wracasz. Ale przychodzą jednorazowi klienci turyści i cwaniaki myślą, że tak się da to pociągnąć. Niestety Gdańsk to nie Hiszpania, i poza sezonem miasto świeci pustkami, wystarczy wyjsc na spacer wieczorem we wtorek czy srode zeby sie przekonać że turystow nie ma. I potem zdziwieni że biznes pada, jak sie w nosie miało gdańszczan.
- 11 0
-
2023-11-03 06:58
Gdańsk już dawno przestał być dla lokalnych mieszkańców
- 22 0
-
2023-11-02 15:55
Bedzie brakowac Bulaja (11)
Nietuzinkowe menu, zawsze smacznie i te zupy + gesina. Bedzie mi tego brakowalo.
- 86 38
-
2023-11-04 17:59
Zlakobieta (1)
Bylam w Bulaju trzy razy. Raz wzięto mnie chyba za turystkę i potraktowano twardymi, mrożonymi polędwiczkami z dorsza, upierając się, że świeże Drugi raz niezłe pierogi pływały w ogromnej ilości tłuszczu, a trzeci raz dostałam chłodnik, który wyglądał pięknie, ale kucharz zapomniał dodać jakiekolwiek przyprawy. Pierwszy i jedyny raz w życiu nie
Bylam w Bulaju trzy razy. Raz wzięto mnie chyba za turystkę i potraktowano twardymi, mrożonymi polędwiczkami z dorsza, upierając się, że świeże Drugi raz niezłe pierogi pływały w ogromnej ilości tłuszczu, a trzeci raz dostałam chłodnik, który wyglądał pięknie, ale kucharz zapomniał dodać jakiekolwiek przyprawy. Pierwszy i jedyny raz w życiu nie zjadłam tej zupy, która jest moją ulubioną.
Wisienką na torcie było to, że jako aktywny recenzent portalu gastronauci chciałam wystawić im opinię (była uczciwa, ale opiewała na mniej niż 5 gwiazdek) i pomimo kilkakrotnych prób nie została opublikowana. Wszystkie moje recenzje innych restauracji do tej pory publikowano bez problemów. Było to dobre kilka lat temu, ale przekonało mnie, że wyłącznie pozytywne opinie o tym lokalu to nieuczciwe zagrywki. Więcej już tam nie poszłam i wcale mi nie żal, że się zamknęli.- 1 0
-
2023-11-05 09:28
Ja lubie chłodnik tylko na cieplo, inaczej mi nie smakuje.
- 0 0
-
2023-11-04 12:52
W sumie Dobrze że zamknęli HAH..
Jakieś dziwne podejzane raczej naćpane niż napita towarzystwo...
Zawsze głośno i jakoś niebezpiecznie...
Aż strach było obok do Koliby przejść....- 0 0
-
2023-11-03 08:03
Ale porcje dla dzieci to była przesada jak dla niemowlaka no po prostu aż śmieszne
- 3 0
-
2023-11-02 16:24
(6)
Bulaj był tylko dobry przez parę lat ,po otwarciu . Później Dania były niesmaczne ,przesolone i bardzo drogie . Sam właściciel przestał gotować i zatrudnił słabego kucharza .
- 24 10
-
2023-11-02 16:50
(5)
Nie masz pojęcia o dobrym jedzeniu. Bulaj to jedna z najlepszych trójmiejskich restauracji, a do tego serwująca unowocześnione (ale bez nadęcia) dania kuchni polskiej. Mieli też świetny garmaż. Kilka razy ratowali mnie przygotowaniem serwisu na wynos na okolicznościowe wydarzenia. Będzie mi ich bardzo brakowało!
- 13 21
-
2023-11-02 18:02
(2)
Nie trzeba miec zadnego pojecia o jedzeniu zeby stwierdzic, ze jest dobre lub zle.
- 15 2
-
2023-11-02 19:57
(1)
Pojęcie się przydaje. Np. niedawno czytałem negatywną opinię klientki, która miała pretensje o to, że pierś z kaczki była w środku surowa. A to magret de canard, klasyk kuchni francuskiej. Osobiście bardzo lubię i doceniam dobrze zrobione. Podobnych opinii niewyrobionych bywalców różnych KFC itp. jest więcej.
Bulaj miał dobrą kuchnię, np. bardzo dobrą zupę rybną albo botwinę (w sezonie). No i jego atutem był widok na morze z ogródka.- 18 4
-
2023-11-03 07:46
No i kelner pisał książki :)
A to nieczęste
- 2 0
-
2023-11-02 17:57
Bez przesady. Zawsze w pobliżu jest restauracja mcdonald's (1)
- 5 10
-
2023-11-04 20:33
Mcdonalds to nie restauracja...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.