• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podróżują, by... jeść. Na czym polega gastroturystyka?

Aleksandra Wrona
30 stycznia 2024, godz. 15:00 
Opinie (34)
Gastroturystyka zakłada traktowanie jedzenia jako doświadczenia, a nie tylko sposobu na zaspokojenie głodu. Gastroturystyka zakłada traktowanie jedzenia jako doświadczenia, a nie tylko sposobu na zaspokojenie głodu.

Gastroturystyka: podróżują, by... jeść. Tak w skrócie można opisać gastroturystów, czyli osoby, które wyjeżdżają tylko po to, żeby poznawać nowe smaki i odwiedzać modne restauracje. Nie zawsze są to dalekie wycieczki, czasem, by zaznać kulinarnych rozkoszy, wystarczy im wyjazd do sąsiedniego miasta.





Czym jest gastroturystyka?



Czy podczas podróży planujesz, gdzie będziesz jadł(a)?

Z tym, że jedzenie jest ważną częścią podróżowania, zgodzi się chyba każdy. Planując wyjazd do Włoch, wiemy, że będziemy zajadać się tam pizzą i makaronem. Francja kojarzy nam się z winem, croissantami i serami, a Czechy z piwem i smażonym serem. Czym więc gastroturystyka różni się od normalnego podróżowania?

Przede wszystkim głównym celem wyjazdu. Gastroturyści wyjeżdżają, by jeść, inne atrakcje mogłyby dla nich nie istnieć. Zamiast czytać o zabytkach i atrakcjach danego miejsca, starannie sporządzają listę restauracji, barów, pubów i stoisk z ulicznym jedzeniem. Doskonale wiedzą, czego i gdzie skosztują, a które miejsca najlepiej omijać z daleka. Plan ich podróży uwzględnia śniadania, obiady i kolacje, przestrzeń pomiędzy zostawiając przypadkowi.

Maślane, wytrawne i okrągłe. Dziś Dzień Croissantów Maślane, wytrawne i okrągłe. Dziś Dzień Croissantów
- Gastropodróżuję od dwóch lat i sprawia mi to wielką przyjemność - opowiada Mateusz z Gdyni. - Przed każdym wyjazdem robię dokładny research, sprawdzam, jakie restauracje znajdują się w danym mieście, czytam opinie klientów i szukam relacji blogerów kulinarnych. Czasem okazuje się, że w małych, niepozornych miejscowościach znajdują się prawdziwe perełki. Nie ma dla mnie gorszego scenariusza niż wyjazd w nowe miejsce i stołowanie się w sieciowych restauracjach typu fast food, które w każdym miejscu na świecie oferują to samo.
Gastroturyści starannie wybierają miejsca, do których przychodzą na jedzenie. Gastroturyści starannie wybierają miejsca, do których przychodzą na jedzenie.

Kiedy jest najlepszy czas na kulinarne podróże?



Niski sezon turystyczny jest jednocześnie świetnym momentem na gastropodróżowanie. To właśnie teraz, kiedy pogoda nie sprzyja spacerom i aktywnemu zwiedzaniu, możemy uprzyjemnić nasze wyjazdy dobrym jedzeniem. Nie bez znaczenia jest fakt, że to właśnie zimą i wczesną wiosną kolejki do modnych lokali bywają mniejsze i łatwiej zarezerwować w nich stolik.

- Kulinarne wycieczki zazwyczaj planuję w najmniej turystycznych terminach - podpowiada Maja z Sopotu. - Nie dość, że nie muszę długo czekać na stolik, to jeszcze mam dużo czasu i spokoju, by w pełni rozkoszować się jedzeniem, a także zrobić mu ładne zdjęcia, bo swoje kulinarne podróże dokumentuję w mediach społecznościowych. Staram się też odczekać kilka tygodni od momentu, kiedy znany influencer poleci jakąś knajpę. Zazwyczaj na początku są tam tłumy, później robi się dużo spokojniej.

Gastroturystyka - jak zacząć?



Choć gastroturystyka kojarzy się głównie z osobami, które zawodowo zajmują się kulinariami, to odkrywanie nowych smaków może stać się hobby każdego z nas. Nie chodzi bowiem o odwiedzanie najdroższych restauracji, a raczej o odwagę w próbowaniu nowych smaków i zaangażowanie w poszukiwanie miejsc, które takie serwują. Skoro wyjeżdżając na wakacje, mamy czas i ochotę szukać dla siebie atrakcji, możemy poświęcić też chwilę na przegląd lokali gastronomicznych. Pomocne mogą okazać się artykuły w lokalnych mediach, relacje blogerów kulinarnych czy opinie innych ludzi. W końcu szkoda życia na złe jedzenie.

Opinie (34) ponad 10 zablokowanych

  • Jak zarobilem wieksse pieniadze to tez na chwile sie zachlysnalem

    Szybko sie okazalo, ze w wiekszosci to przerost formy nad trescia. Im drozej tym wiecej lansu i lechtania ego, niz esenscjia

    Szczegolnie juz miejsca typu bialy krolik. Gdy sie pojdzie z chlodna glowa, a sam wydatek dla was nie jest na tyle duzy by sam z siebie dodawal wyjatkowsci, to... Krol jest nagi

    • 3 0

  • Ka

    Zwiedzając dane miejsce mówi się często , że smakujemy to miejsce. To jest wszystko, ludzie kultura, jedzenie, sklepy. Na urlopie jest czas się zatrzymać. Nie ma znaczenia, czy dobra restauracja, czy bar dla tubylców, czy koncert, czy muzeum. Ważne jest jak. Lubię po sezonie, bo nie zwiedzam turystów tylko lokalsow. Lubię coś podpatrzyć, jak mam apartament to szybko ugotować, pójść do knajpki, napić się kawy. Tak jak nie szukam zabytków na miejscu, tylko wiem co chce zobaczyć, tak też lubię wiedzieć gdzie fajnie zjeść i jaki ryneczek zobaczyć. Każdy zwiedza jak lubi. Byle by coś naprawdę zobaczyć.

    • 2 0

  • A u nas?

    Kebab, pizza i sushi. Żadnego powodu, żeby przyjechać. Jedno Winne Grono turystów nie przyciągnie.

    • 0 0

  • wrona daje spokuj i napisz porządne wypracowanie

    • 0 0

  • gastrologia polega na tym zeby wrona cos napisała

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot (1 opinia)

(1 opinia)
240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Niedzielne obiady z muzyką na żywo

187 zł
muzyka na żywo

Wakacyjny live cooking | Kulinarne podróże z The Kitchen

170 zł
degustacja, spotkanie

Rozrywka

Najczęściej czytane