• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co można zjeść na jarmarku do 30 zł?

Magda Mielke
1 sierpnia 2024, godz. 14:00 
Opinie (115)
Jarmark św. Dominika to nie tylko handel i rękodzieło, ale też liczne stoiska gastronomiczne. Jarmark św. Dominika to nie tylko handel i rękodzieło, ale też liczne stoiska gastronomiczne.

Jarmark św. Dominika rozkręca się na dobre. Codziennie odwiedzają go tłumy turystów i mieszkańców Trójmiasta. Jak co roku organizatorzy przygotowali kilka stref gastronomicznych, w których znajdziecie stoiska z przysmakami z różnych stron świata, tradycyjną polską kuchnią, fast foodem i słodkościami. Sprawdziliśmy, czy da się w tym roku najeść na jarmarku za 30 zł.



Co najchętniej zamówił(a)byś na jarmarku?

Stoiska gastronomiczne są nieodzowną częścią Jarmarku św. Dominika. Jedzenie dla wielu odwiedzających tę imprezę jest równie dużą atrakcją, co poszukiwanie perełek na straganach ze starociami czy podziwianie prac wystawiających się tutaj rzemieślników.

Również w tym roku z jarmarku głodni nie wyjdziemy, chociaż trzeba przygotować nieco większy budżet niż rok temu. Jest różnorodnie - są kuchnie świata, np. kubańska, afgańska, meksykańska, hawajska, azjatycka, węgierska, litewska czy grecka, polskie specjały np. kiełbasa z rusztu, bigos, pajda ze smalcem, dania typu fast food i dużo słodkości. Jednak poszukiwacze kulinarnych nowości mogą się zawieść - oferta tegorocznych stoisk gastronomicznych niewiele różni się od tej z poprzednich lat.

IMPREZY I WYDARZENIA Sprawdź, co dzieje się na jarmarku - wszystkie imprezy

sie 23
Marc Rebillet
Kup bilet
Koncert dla mieszkańców Sopotu
wrz 8
Koncert dla mieszkańców Sopotu
Kup bilet
paź 5
Paweł Stasiak z zespołem PapaD
Kup bilet

Strefy gastronomiczne



Na tegorocznym jarmarku przygotowano cztery duże strefy gastronomiczne, w których znajdziemy przede wszystkim stoiska serwujące jedzenie na ciepło, dania obiadowe, ale także drobne przekąski i napoje.

Foodcourty znajdują się w różnych miejscach na terenie jarmarku i każdy ma swoją nazwę:



Kolorem różowym zaznaczone są wszystkie strefy kulinarne Jarmarku św. Dominika. Kolorem różowym zaznaczone są wszystkie strefy kulinarne Jarmarku św. Dominika.

Dania na większy głód do 30 zł



Znalezienie dania na większy głód, którego cena nie przekroczy 30 zł, nie jest łatwym zadaniem, ale wykonalnym. Większość dań, które można uznać za obiadowe, to jednak wydatek 40, a nawet 50 zł. Nie są to jednak stawki, które zaskakują: takie ceny stały się normą nie tylko w restauracjach, ale też podczas plenerowych imprez kulinarnych, np. zlotów food trucków. Nie są to więc ceny wyższe niż zazwyczaj, a wręcz przeciwnie: 18 zł za langosza, czyli kaloryczny i pożywny smażony placek, nie wydaje się nadużyciem.

W mniejszym budżecie dostaniemy np. specjalność kuchni węgierskiej: langosze (18-32 zł) - zarówno na słono (z czosnkiem, śmietaną, szynką, parówką), jak i na słodko (z nutellą, dżemem, cukrem pudrem). W cenie 19-24 zł zjemy czebureki, czyli smażone na głębokim oleju ciasto z różnymi dodatkami, np. z serem, mięsem, warzywami, puree ziemniaczanym. Na stoisku z kuchnią litewską znajdziemy też m.in. cepeliny (24 zł), kibiny (15 zł), bliny (15 zł), kołduny (18 zł) i chłodnik (18 zł). Są też chrupiące krewetki i kalmary (29 zł), japońskie pierożki gyoza (25 zł) oraz placki ziemniaczane po azjatycku (20 zł).

  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
Taniej i do syta można się najeść, wybierając też niektóre dania kuchni polskiej. 30 zł zapłacimy za porcję pierogów (8 szt.) i kiełbasę z bułką. Flaki lub żurek to wydatek 23 zł, domowy bigos z bułką kosztuje 28 zł, a kaszanka z bułką 23 zł. Za 23/26 zł dostaniemy placki ziemniaczane z dodatkami, zaś za pajdę chleba z domowym smalcem i ogórkiem zapłacimy ok. 13-17 zł.

Jak co roku na jarmarku nie brakuje też dań typu fast food. Na każdym kroku znajdziemy kramy z frytkami - od 15 do nawet 28 zł za porcję czy zapiekankami - te znajdziemy w cenach od 25 do 36 zł.

Kolejka po pajdę ze smalcem na Szerokiej (48 opinii)

Najczęściej wyśmiewana potrawa na Jarmarku przez tych, którzy na Jarmarku nigdy nie byli, a ich swiat to ten między klawiaturą i komputerem. Tymczasem to jeden z najbardziej obleganych kramów na Szerokiej. Nie wiem ile kosztują, ale najwyraźniej wystarczy mieć pracę, by było Cię na to stać.
Najczęściej wyśmiewana potrawa na Jarmarku przez tych, którzy na Jarmarku nigdy nie byli, a ich swiat to ten między klawiaturą i komputerem. Tymczasem to jeden z najbardziej obleganych kramów na Szerokiej. Nie wiem ile kosztują, ale najwyraźniej wystarczy mieć pracę, by było Cię na to stać. Zobacz więcej

Kuchnie świata i jarmarkowe klasyki



Jak zawsze na jarmarku znajdziecie reprezentantów kuchni różnych zakątków świata. Są np. kubańskie specjały - na czele z klasyczną kanapką Cuban sandwich (35 zł), frytkami z bakłażana lub kubańskiego ziemniaka (20 zł), Ropa vieja, czyli daniem z szarpaną wołowiną czy Chicharrón - danie z pieczonym boczkiem (40 zł). Można spróbować kuchni afgańskiej np. kofty z ryżem (35/40 zł).

Jest kuchnia azjatycka, np. kurczak w tempurze, sajgonki, krewetki (ok. 29-37 zł), włoska pinsa (33-39 zł), duży wybór greckich pit (36-55 zł), a także wspomniane wcześniej dania kuchni węgierskiej, ukraińskiej, litewskiej czy tureckiej.


Jeśli wolimy klasykę, możemy postawić na golonkę (55 zł) lub szaszłyka z grilla (39/49 zł) albo dorsza z frytkami (46/59 zł). Są też stoiska z burgerami (30-37 zł)kiełbaskami w kolorowych bułkach (32-37 zł). Możemy skusić się na raclette - podgrzewany pod żarem ser podawany na bagietce lub ziemniaku z dodatkiem warzyw, szynki, salami lub chorizo. Za takie danie zapłacimy ok. 39 zł.

  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika
  • Jedzenie na Jarmarku św. Dominika

Słodkości i napoje



Opisując jarmarkowe przysmaki, nie można nie wspomnieć o słodkościach, których dostaniemy tu naprawdę sporo. Są nieodzowne lody: gałkowe (7 zł), naturalne (8-9 zł), z automatu (12-15 zł), hawajskie (mrożone sorbety), a nawet smażone (20 zł), rurki z kremem (9 zł), gofry (od 12 do nawet 29 zł) - także w wersji wegańskiej (od 8 zł), pączusie gdańskie (10 zł za 3 szt.) i owoce w czekoladzie (13-18 zł). Znajdziemy też bardzo dużo stoisk z hiszpańskim smakołykiem - churros (ok. 24-29 zł za małą porcję i 32-37 zł za dużą). Można też spróbować poffertjes, czyli puszystych holenderskich naleśników, przypominających miniaturowe pancakes.

Piwo kosztuje ok. 18 zł (jest zarówno koncernowe, jak i regionalne). Pragnienie ugasimy też lemoniadą (ok. 12-15 zł) lub granitą (ok. 12-18 zł). Dużą popularnością, zwłaszcza wśród młodzieży, cieszy się bubble tea (18-24 zł), którą znajdziemy na kilku kramach.

Wydarzenia

Jarmark św. Dominika (38 opinii)

(38 opinii)
jarmark

Miejsca

Opinie (115) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (5)

    To juz lepiej hotdoga z żapki obok

    • 17 16

    • Czemu ?

      • 3 0

    • (1)

      Tak. Tak. Wcinajcie te gotowce..

      • 4 3

      • O to z tych bud co ty myślisz, że jest?

        • 7 0

    • (1)

      Przez te hotdogi, kebaby i podobne teraz muszę uważać co jem więc nie polecam. Polecam z kolei sobie kupić kawałek dobrego mięsa lub ryby i w domu zrobić. Za niecałą połowę ceny mamy naprawdę danie z najwyższej półki.

      • 7 2

      • ok
        Ale nie zawsze ma się czas i ochotę stać przy garach.
        Temat dotyczy jedzenia na mieście.
        W takiej sytuacji juz bym wolał kawałek porządnej kiełbasy, bułkę i pomidor.
        Moze wiesniacko i oldskulowo, ale taniej i zdrowiej

        • 7 1

  • (10)

    Kto pamięta lata 80/90/00? Jedzenie z tzw bud? Za normalne pieniądze?! Dlaczego polikwidowano ich tak dużo w centrum? Komu przeszkadzaly? Nie w takich dużych miastach jak Gdańsk istnieje street food! Taki "dla ludzi". Bo miasto ma być dla ludzi ponoć... Taki, że wracasz z roboty. Albo idziesz gdzieś do kumpla i ot tak se weźmiesz przekąskę co nie katuje kieszeni. Tak jest wszędzie tylko nie u nas. Szkoda. Jarmarcznego jedzenie to zwykle naciąganie.

    • 71 5

    • (2)

      Ale co? Prezydent miasta ma zakasać rękawy i podawać zapiekanki?

      Uważasz że to dobry biznes to stawiaj przyczepę zapiekankę i serwuj.

      • 6 19

      • Hahaha. Gdyby można było to bym już dawno postawił.

        • 15 1

      • Prezydent to po pierwsze nie powinna zadłużać miasta astronomicznie (tylko za jej ostatniej, niepełnej, kadencji dług miasta prawie, że podwoił się - o ponad 500 milionów złotych) przez co muszą ratować później budżet windując wszelkie możliwe podatki i opłaty, w tym przypadku za stoiska, co sprzedawcy po prostu przerzucają na konsumentów.
        Powinna również uregulować praktyki sprzedawców, restauratorów, hotelarzy i wynajmujących, którzy skutecznie wywindowali ceny żerując na turystach, a ich ceny rozlały się na okolice. Skończyło się to tym, że obywatele Gdańska po swoim własnym Starym Mieście to mogą co najwyżej się przespacerować, gdyż lokalne ceny są na poziomie ich tygodniowych zarobków.
        Ale pani prezydent tylko się cieszy bo rosną wpływy do budżetu, który jest w stanie agonalnym (dziurę budżetową na 2024 r. wynoszącą, według ich własnych prognoz, 524 miliony złotych będą ratować pożyczkami w liczbie mnogiej, koszta spłaty których przerzucą oczywiście na mieszkańców), zaś o mieszkańcach to ona myśli wyłącznie podczas wyborów samorządowych.

        • 24 3

    • Sprawdz ile najem stoiska kosztuje. Miasto żądą ogromnych kwot.

      Nic dziwnego, że takie ceny są.

      • 13 0

    • (1)

      Bo budy są właśnie synonimem taniego, sytego ulicznego jedzenia. Gdzieś ciut ponad dekadę temu, dało się mówić młodym frajerom, że wszystko co nie jest lanserskie, sieciówkowe, drogie i kraftowe jest beeee i dziaderskie, to teraz płaczcie i bulcie cwaniakom majątek za frytki z foodtracka.. Ważne, że jest lansik, to nie ma co płakać.

      • 15 3

      • A najwięksi obecnie lansiarze czyli studenci zarabiają 28 zł na ręke na godzinę, więc ich stać.

        • 2 0

    • Tylko kiedyś z roku na rok jakość tego jedzenia spadała. Kiedyś było ok. Potem się zaczęły hotdogi z gotowymi surówkami. Największym znakiem czasu są frytki belgijskie. Kiedyś od początku przyrządzane, a teraz zwykle tanie grube mrożone frytki, które nawet nie są dobre, a kosztują jak wołowina.

      • 12 1

    • Teraz też za normalne pieniądze.

      Są biedni i bogaci. Tak jest ten świat zbudowany.

      • 3 7

    • Ano dlatego, że ludzie i tak kupią kanapkę tę czy ową za 30zł+. Więc jeśli pytasz czemu są takie ceny to dlatego, że mogą takie (1)

      być. Klient i tak się znajdzie. To tak jak z taxi za milion monet. Zamiast jeździć pół dnia za uberową stawkę, wolą stać cały dzień i zarobić na 2 frajerach kasując ich razy 500%

      • 3 2

      • Gdyby nie kupowali kanapki za 50 zł

        To by takich nie było. Masz sw rację.

        • 3 0

  • za 35 ziko (11)

    można jeść lepiej w Montowni...

    • 23 12

    • Podziekuj miastu za absurdalne czynsze stoisk. (7)

      Wszystko dla turystów, ochłapy dla mieszkańców.

      • 16 4

      • (6)

        No ile taki kramik? Za 3 tyg?!

        • 2 1

        • (2)

          Nawet ponad 10k

          • 5 0

          • (1)

            Jak to nawet? Ile konkretnie za Kram gastro na Szerokiej?

            • 1 2

            • Google poda ci co i jak, cały cennik ze szczegółami jest dostępny w necie. Tegoroczny.

              • 3 1

        • (2)

          Stoisko domek 8m2 to 13.600 zł, cennik dostępy w necie dla każdego, można poczytać.

          • 6 0

          • (1)

            650zl dziennie. Faktycznie majątek. Ile Twoim zdaniem ma brać miasto ? Moim zdaniem więcej

            • 0 1

            • Niech biorą więcej

              Niech zapiekanki będą po 100 zł

              • 0 0

    • Montownia taka sama hała jak jarnark

      Też kupę kasy płacą za najem a jedzenie małe i drogo . Pseudo student z piwkiem po 30zl wszystko lyknie

      • 6 0

    • to juz lepiej glodowac

      • 0 1

    • W montowni chyba kiepski sezon bo w komentarzach ciągle ktoś ich rzekomo chwali

      Przypadek?

      • 1 0

  • Foodcourty?! Nie potraficie już pisać po polsku?

    • 45 0

  • ten greek street food (3)

    był na męskim graniu o ile się nie mylę. Pita wegetariańska kosztowała 47 zł. Dziękuję.

    • 38 0

    • Ile? Ktoś kupował??

      • 4 0

    • (1)

      Co to jest pita wegetariańska. Bo jak było ostatnio w Grecji to takich cudów nie widziałem.

      • 4 5

      • i po co zmyślasz?

        • 1 3

  • To co jest w artykule, można sprawdzić samemu (1)

    Szkoda, że podejmując już ten temat, nie podano przybliżonych cen za 100g takiego produktu. Rozumiem, że wiele potraw sprzedaje się na sztuki, ale mieszczą się one w jakimś tam przedziale wagowym i te widełki cenowe za jakąś potrawę chętnie bym poznał.

    • 63 4

    • Dobrze że nie podali! Przewróciłbyś się jakbyś zobaczył że za 1kg kiełbasy na szaszłyk płacisz 300 zł !!! A to najtańsza pseudo kiełbasa z biedronki !!

      • 19 0

  • za 35 złotych ? (2)

    chyba wspomnienia... to nie jest kraj dla biednych ludzi tzw. klasy średniej.

    • 39 0

    • Co najchętniej zamówił(a)byś na jarmarku?

      Najchętniej + 500 dla samotnych na jedzenie i napoje, może jakąś pamiątkę... a nie czekajcie ludzie tacy jak ja nie są nic warci i brani pod uwagę.

      • 4 1

    • W ekonomistow w Polsce klasa srednia zarabia 4-5tys hahah

      • 2 0

  • Ceny (9)

    Rozumiem, że każdy musi zarobić i że jak mnie nie stać to nie muszę kupować, ale...
    Jeśli na 4 porcje fastfoodów i i 4 napoje trzeba mieć w kieszeni 200 pln to jest przegięcie totalne.

    • 115 3

    • (2)

      Chciałem się wybrać do Słowacji i wjechać kolejką na Łomnicę. Rodzina 2+1 1000pln. To jest dopiero kosmos. Pojadę jednak do Czech w Karkonosze.

      • 2 3

      • ach te ceny kolejek (1)

        to juz chyba jednak na kasprowy taniej :D

        • 6 2

        • Taniej

          Ale niewiele taniej...

          • 3 0

    • Matematyka

      To tylko pokazuje jak nierównomiernie rozwija się inflacja w stosunku do zarobków

      • 1 2

    • Trzeba było nie brać 500+/800+ (1)

      I wszelkich dopłat na kredyty i inne

      • 2 8

      • A co powiesz komuś kto nic z tego guana nie dostaje?

        • 1 0

    • wczoraj wydalem na 2 osoby niecale 300zł (1)

      4 piwa, po dwie przekaski, po nalewce

      • 0 1

      • Zgroza

        • 0 0

    • Nie wina sprzedajacych

      Niestety za taką budę na czas jarmarku trzeba zapłacić ok 40 tys zł plus oddać 10% utargu tak oo dla miasta . P. Prezydent liczy zyski zatem ceny kosmiczne .

      • 1 1

  • Na Węgrzech Langosze są po 9zł (5)

    Większe i że wszystkim a nawet z papryką marynowaną.
    Ściema na maksa jak chleb ze smalcem.
    Jak tak dalej to bułki z masłem i solą z budy będą po 30zł.

    • 53 3

    • Haha. A frytki sypane z wielkiego wora? To taka porcja sprzedawana po 12-15 zł jest warta może 50gr! No, ale pis,inflacja i mało turystów hahaha. Szkoda gadać.

      • 18 0

    • Za 9 zł to były ale kila lat temu. Teraz ok 1,8-3 tyś HUF

      • 2 1

    • (1)

      Na Wegrzech maja zlotowki? Ciekawe

      • 4 7

      • ty durniu

        • 1 0

    • Jadlem 1 raz cos takiego na jarmarku. Katastrofa.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot (1 opinia)

(1 opinia)
240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Niedzielne obiady z muzyką na żywo

187 zł
muzyka na żywo

Wakacyjny live cooking | Kulinarne podróże z The Kitchen

170 zł
degustacja, spotkanie

Kultura

Najczęściej czytane