- 1 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (87 opinii)
- 2 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (48 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 4 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
- 5 Coraz więcej sposobów na napiwek (295 opinii)
- 6 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
Jemy na mieście: Krewetkarnia - ciekawy pomysł, słabsze wykonanie
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy naszej wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Krewetkarnię w Gdyni. W poprzednim odcinku byliśmy w restauracji Allora w Gdańsku, a za dwa tygodnie w środę ocenimy Trattorię Bresno w Brzeźnie - już tam byliśmy.
Krewetki darzę miłością ogromną, a więc nie mogłam odmówić sobie wizyty w gdyńskiej Krewetkarni, która mieści się przy ulicy Świętojańskiej pod numerem 81 . Wnętrze baru urządzone jest prosto i przytulnie: znajdziemy tu dużo drewna, bielone ściany, gdzieniegdzie morskie akcenty, dominują jednak pastelowe kolory. W niektórych miejscach pojawia się także fototapeta z palmami i plażą, co ma nam dać wrażenie nadmorskiego, wręcz plażowego klimatu.
Menu krewetkowe jest bardzo krótkie, raptem osiem pozycji wyszczególnionych na ścianie tuż przy barze. Tam też należy złożyć zamówienie, gdyż Krewetkarnia okazała się być barem samoobsługowym.
Zamawiamy przy barze, dostajemy "brzęczyk", który ma zasygnalizować, że nasze dania są gotowe. Samemu należy też odstawić puste talerze, co jest pewną niedogodnością, ponieważ trzeba je znieść na niższą kondygnację.
Mój wybór padł na:
- zupę tom yum z krewetkami (20 zł);
- grill: krewetki 8 szt., sałatka, bagietka (30 zł);
- tempura: krewetki 8 szt., sos mango i chili, bagietka (28 zł);
- karmel: krewetki 8 szt., warzywa, grzyby mun, sos karmelowy, ryż (33 zł).
Nie raz pisałam już, że zupę tom yum lubię bardzo i wiele jej wersji już jadłam, ale to, co podano mi w Krewetkarni, przebiło wszystkie moje dotychczasowe doświadczenia. Znalazłam w tej zupie kiełki fasoli, marchewkę, grzybki mun, pomidory, cukinię, ogromną ilość cebuli i... ani jednej krewetki. Zakładam, że było to niedopatrzenie ze strony kucharza. Po mojej uwadze, zrekompensowano mi sytuację podając większą ilość krewetek w tempurze, ale przecież nie o ilość tu szło, a o jakość i smak. To była raczej chińska wariacja na temat zupy tom yum, smak słodki, z lekką nutą czerwonego curry ale bez pikantności. Niestety, to danie rozczarowało.
Krewetki z grilla, owszem, smakowały nieźle, były dobrze zrobione, mięso sprężyste, nieprzeciągnięte, ale podanie do nich sałatki a'la coleslaw uważam za kulinarną pomyłkę. Sama w sobie była smaczna, ale pasowała jak przysłowiowy kwiatek do kożucha. Zabrakło też miseczki z wodą i cytryną do opłukania palców, bo krewetki z grilla jemy palcami.
Krewetki w tempurze były kapitalne. Otoczone chrupiąca panierką, zanurzone w gęstym, słodkim sosie majonezowym z nutką mango smakowały fantastycznie. Były tak pyszne, że bagietka była absolutnie zbędnym dodatkiem, choć pewnie doceni ją osoba, która chce zaspokoić większy głód.
W daniu z karmelem zabrakło... karmelu, był za to chiński słodko-kwaśny gotowiec z lekką śliwkową nutą i konsystencją rzadkiego kisielu. Owoce morza były otoczone ciastem, które pod wpływem sosu zrobiło się gumowate, a smak krewetek został zupełnie zabity. Szkoda, bo pomysł na to danie był ciekawy.
Przykro mi to pisać, ale bar Krewetkarnia to jednak dla mnie krewetkowe rozczarowanie. Przede wszystkim zabrakło tam kulinarnej wyobraźni, bo z krewetek naprawdę można zrobić pyszne dania i niekoniecznie na sposób azjatyckiej budki. Przy tej jakości potraw i braku obsługi kelnerskiej, ceny wydają się też nieco zawyżone. Plusa daję za krewetki z grilla i te w tempurze oraz za estetyczne podanie wszystkich dań - wyglądają niezwykle apetycznie.
O autorze
Miejsca
-
Krewetkarnia Gdynia, Świętojańska 81/1
Opinie (131) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-25 18:29
Kolno - moje miasto (3)
Nie mam nic do jakości potraw - nie jestem ekspertem od krewetek i nie jem ich często. Pomimo, że nie zaczyna się zdania od ale - to obsługa w tej pseudo swobodnej knajpie to jedno Wielkie ALE. Zapamiętam na długo tekst Pana, któremu wydaje się, że na tym polega luz : " proszę wstać, podejść do lady i uiścić opłatę za colę" Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby:
1. Do knajpy zawitała wycieczka koneserów krewetek
2. Obsługa właśnie wygrała w Eurojeckpot
3. Chcę puścić knajpę z torbami
Gratuluję podejścia. Życzę szczęścia- 15 1
-
2017-10-25 23:12
Dramat
- 0 0
-
2017-10-27 08:03
O! Jesteś z Kolna? Znasz Jana?
- 1 0
-
2017-11-08 13:53
Wstalbym
I wyszedl
- 0 0
-
2017-10-25 21:11
Widac (2)
Widać właściciel reaguje na te komentarze
Szkoda...... beznadziejna reklama dla tej knajpki
Mozna by to było inaczej rozwiązać.- 3 2
-
2017-10-25 22:21
I bardzo dobrze, że reaguje ;) (1)
Może dzięki temu coś zmieni, bo sam pomysł z tymi krewetkami naprawde fajny. Trochę więcej smaku, to ludzie nie będą tak zwracać uwagi na obsługę.
- 5 0
-
2017-10-26 13:44
Coś w tym jest,
jak nie ma smaku jedzenia oraz obsługa pozostawia wiele do zyczenia to chyba reszta jest bezsensu.
- 0 1
-
2017-10-25 23:10
Do Teamu Kretkowego.
Proponuję zweryfikować pogląd na temat tego czym jest/nie jest restauracja. Definicja jest prosta: Restauracja – lokal gastronomiczny z obsługą kelnerską, w którym konsumpcja odbywa się przy stolikach. Proste. Nie ma obsługi, nie ma restauracji. Nadmienie, że jadlopodawca (z jakim mamy do czynienia w większości knajp i barów) to nie kelner
- 18 0
-
2017-10-25 23:40
Co za bzdury (1)
Recenzent to jakiś pajac tom yum Hahah wszystkie zupy tego typu w Polsce to zupy a la tom yum ale to trzeba sie znać na kuchni f to wiedzieć wiec niech przestaną faworyzować knajpy a inne dołować. Wasze oceny nic nie znaczą a jeśli ktos je bierze do serca powinien skontaktować sie z lekarzem albo lepiej z farmaceuta
- 1 11
-
2017-10-27 08:00
Zgadzam się. Też uważam, że mój smak różni się od smaku "recenzenta". Co mam zrobić kiedy jemu nie smakuje, a mi tak? Może lepiej się nie przyznawać
- 0 0
-
2017-10-25 23:53
bylem tam raz. kelner nieuprzejmy. nigdy wiecej. (1)
- 4 0
-
2017-10-27 07:56
Tam nie ma kelnerów. Chyba byłeś gdzieś indziej. Najważniejsze, że zabrałeś głos. To bardzo ważne, jesteś bardzo ważny
- 0 0
-
2017-10-26 00:42
Chcesz pieces o fryzurze .... (2)
Tak trzyma się całkiem długo ale nie tak długo żeby krewetka w pseudo panierce nie była surowa w środku . Wszystkie sosu itp są wymysłem właściciela który sam mianował się restauratorem w restauracji bez kelnerów a na dodatek ma gownia..... Doświadczenie w gotowaniu ... Hahahaha współczuję kucharza którzy tam pracują bo tam naprawdę nie można się niczego nauczyć ... Moim zdaniem recenzja pani z trójmiasta pl, jest naprawdę delikatna . To co tam zobaczyłem jest patologia polskiej gastronomi . Facet otwiera restaurację ( bistro ) na swietojańskiej a pisze że zainspirował się beach barami ??? Czekam na wysyłanie wywrotki piaski . Dania i sosu sa autorskie !!!! Czyli to nie sa dania dobrze znane ? Klasyczne ? Ja pier... Ale absurd . Gubię się .
- 6 2
-
2017-10-26 08:20
(1)
Przede wszystkim gubisz się w ortografii. Pozdrawiam.
- 2 2
-
2017-10-26 08:57
Wole gubić się w ortografi niż w gastronomii ...
- 4 1
-
2017-10-26 09:28
Daje im 5miesięcy a wy?
Konkurs ...
Kto będzie najbliższy daty zamknięcia się tej restauracji samoobslugowej otrzymuje nagrodę rzeczową ... owoce morza Banany i Cytryny- 5 2
-
2017-10-27 07:53
krewetki
Są ok. Ale wolę jednak smażone szproty, na chrupiąco plus tylko sól i pieprz, no, może cytryna. Nic więcej :-)
- 1 0
-
2018-01-02 14:08
"bagietka była absolutnie zbędnym dodatkiem, choć pewnie doceni ją osoba, która chce zaspokoić większy głód. "
Jaki glod?
Czym?
Tym, co na zdjeciu?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.