- 1 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (88 opinii)
- 2 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (48 opinii)
- 3 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
- 4 Coraz więcej sposobów na napiwek (295 opinii)
- 5 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 6 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
Jemy na mieście: Pierogarnia Pierożek - smaczne pierogi w dobrej cenie
Jemy na mieście to cykl artykułów, w których opisujemy trójmiejskie restauracje. Testowane dania zamawiamy na własny koszt i nie zapowiadamy wizyty. Piszemy szczerze, lekko i unikając nadmiernej pretensjonalności. Dziś recenzujemy Pierogarnię Pierożek w Gdyni przy al. Jana Pawła II. Poprzednio byliśmy w Browarze Vrest we Wrzeszczu, gdzie było smaczne jedzenie i dobre piwo.
Pierogarnie w Trójmieście
Pierożek to jedna z pierwszych pierogarni w Gdyni i od początku istnienia cieszy się dużą popularnością. Lokal, który recenzuję, mieści się przy al. Jana Pawła II 11A, naprzeciwko Okrętu Błyskawica i w bliskim sąsiedztwie mariny. Wybieram się tu po bardzo długiej nieobecności w towarzystwie serdecznego kolegi, aby sprawdzić, czy pierogi wciąż tak dobrze smakują jak kiedyś.
Do lokalu wchodzi się po schodkach i od razu trafia na pierwsze pomieszczenie, w którym umiejscowiony jest duży bar (tu też musimy złożyć zamówienie). Sala główna jest przestronna, a więc nie ma problemu z zachowaniem przepisowych odstępów oraz bardzo jasna dzięki wielkim oknom, z których możemy spoglądać na okolicę. Pierożek dysponuje także sporej wielkości ogródkiem, a więc miejsca jest tu sporo.
Wnętrze urządzone jest kolorowo z przewagą ostrej zieleni. Tu i ówdzie znajdziemy kuchenne gadżety, takie jak garnki, deski, drewniane łyżki czy wałki. Każdy stolik jest inny, krzesła też są różne. Nie zabrakło również drewnianego siedziska z poduchami wzdłuż ściany oraz dużego lustra. Panuje tu mały miszmasz i chętnie bym tę przestrzeń aranżacyjnie uporządkowała i wizualnie uspokoiła.
W karcie, oprócz klasycznych pierogów gotowanych, znajdziemy wersje na słodko, prosto z pieca, zapiekane z mozzarellą i z różnymi sosami. Oprócz pierogów możemy zamówić sałatki albo zupy. Wszystkie pierogi są lepione na miejscu. Na porcję wchodzi od 8 do 10 sztuk, a do tego możemy wybrać jeden z kilku sosów na zimno.
Zamówiliśmy:
- pierogi z pieca (10 szt., z ciasta kruchego): po meksykańsku z mięsem mielonym, fasolą, kukurydzą i sosem czosnkowym (21 zł);
- pierogi w sosie (10 szt): z kaszą gryczaną, twarogiem i boczkiem w sosie pieczarkowym (21 zł);
- pierogi gotowane (10 szt.): z rybą (pstrąg) i sosem koperkowym (22 zł);
- pierogi zapiekane z mozzarellą (8 szt.): ruskie w sosie serowo-brokułowym (23 zł);
- pierogi na słodko (10 szt.): z twarogiem i słodką śmietanką (15 zł).
Naszą ucztę zaczynamy od gotowanych pierogów z pstrągiem. Porcja i wielkość były naprawdę imponujące. To danie uwiodło mnie od pierwszego kęsa, naprawdę dawno nie jadłam tak smacznych pierogów z rybą. Ciasto dobrze zrobione, zwarte, nie rozpadało się. Nie było za grube i nie przeważało nad farszem. A farsz świetny - delikatny pstrąg doprawiony świeżym koperkiem. Składniki wyważone, bo przyprawy nie zabiły smaku ryby. Dla mnie minimalnie za słone, ale i tak mi smakowały jak żadne inne.
Moim numerem dwa zostały pierogi z pieca po meksykańsku. To pierożki z ciasta kruchego, dobrze nadziane wyrazistym i przyjemnie pikantnym farszem mięsnym z dodatkiem fasoli i kukurydzy. Duże słowa uznania za arcydelikatne, chrupiące kruche ciasto.
Mojego kolegę natomiast uwiodły pierogi z kaszą gryczaną, twarogiem i boczkiem, które w mojej rodzinie nazywa się lubelskimi. Nie przepadam za kaszą gryczaną, mam z nią problem już od dziecka, ale te pierogi mnie do niej przekonały. Miały wyczuwalny, dość intensywny smak kaszy, ale złagodzony nieco twarogiem i subtelnie wyczuwalnym wędzonym boczkiem, bez zbędnej dominacji jednego nad drugim. Całości dopełniał lekki, śmietankowy sos pieczarkowy.
Czytaj też: Pierogi z dowozem do domu: gdzie zamówić?
Ruskie pierogi zapiekane z mozzarellą w sosie serowo-brokułowym były dla nas miłym zaskoczeniem, ponieważ nie sądziłam, że ten delikatny sos będzie dobrze komponował się z ziemniaczano-twarogowym farszem, a tymczasem okazały się być całkiem udanym połączeniem. Przyczepię się nieco do nadzienia pierogów, które było za mało doprawione, z przewagą ziemniaka i słabo wyczuwalną cebulką. Za to łagodny sos serowo-brokułowy w punkt.
Pierożki na słodko to klasyka gatunku i choć w smaku były przyjemne i w zasadzie bez zarzutu, to jednak nadzianie ich serkiem homogenizowanym nie było najlepszym pomysłem, bo farsz wypływał z ciasta na zewnątrz.
Podsumowanie: w Pierożku można zjeść smacznie ze świetnym stosunkiem jakości do ceny. Uczciwe porcje, przemiła obsługa i świetna lokalizacja. Wielbiciele pierogów nie będą rozczarowani, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Pierożek otrzymuje ode mnie ocenę bardzo dobrą w kategorii "smaczne jedzenie w uczciwej cenie".
O autorze
Miejsca
Opinie (119) ponad 10 zablokowanych
-
2020-06-05 11:17
Najlepsze pierogi jakie jadłem 'na mieście' były serwowane w nieistniejącym już niestety Swojskim Jadle vis'a vis urzędu skarbowego na Wł IV. Cały talerz pysznych pierogów z mięsem a na wierzchu skwarki z cebulą.
- 13 1
-
2020-06-05 11:50
coraz bardziej jedzenie na mieście staje się luksusem (8)
Coraz większe zubożenie społeczeństwa przekłada się na to ze taki luksus staje się nie osiągalny dla normalnych ludzi.
3 osobowa rodzina 3x22pln + napoje = około 80 pln.
jeśli będziemy korzystali 2 razy w tygodniu przez 1 miesiąc to mamy 640 pln.
DUZO...albo nie, my zarabiamy za mało- 23 5
-
2020-06-05 12:30
nie można temu zaprzeczyć.
- 7 2
-
2020-06-05 13:03
(2)
Zapomniałeś o opłacie za parkowanie, minimum 100 zł wyjdzie
- 6 3
-
2020-06-05 17:50
(1)
ktoś kazał jechac autem?
- 5 4
-
2020-06-05 18:32
Można też zamówić jedną porcję na troje
a napić się w domu.
- 5 2
-
2020-06-05 16:44
podnies kwalifikacje, nie musisz pracowac w rossmanie
- 2 9
-
2020-06-05 16:50
Zubożenie? Gdzie?!?
- 4 3
-
2020-06-06 04:13
(1)
Za autorką nie przepadam od lat ale za ten wpis o zubożeniu to nasuwa się najprostsze pytanie z możliwych - Kiedy było tak, że jedzenie na mieście było tak tanie, że nie opłacało się robić dań w domu???
- 2 1
-
2020-06-06 17:02
Od zawsze
- 1 0
-
2020-06-05 11:52
(2)
W Mandu jest też pysznie i super atmosfera!
- 3 15
-
2020-06-05 14:04
Haha
Żart! Okropne jedzenie
- 6 0
-
2020-06-05 16:08
Autoreklama
Czy to miała być autoreklama? Jeśli tak to wyszło słabo...
- 4 0
-
2020-06-05 17:47
(2)
Ponad 20zł za 10pierogów? Masakra
- 11 5
-
2020-06-05 18:14
(1)
Chyba ostatni raz jadłeś w restauracji 10 lat temu
- 5 2
-
2020-06-06 18:35
Co to ma do rzeczy? Oceniam cennik w stosunku do zarobkow
- 0 1
-
2020-06-05 18:28
Może i OK ale za wysokie ceny
- 5 3
-
2020-06-05 20:43
za drogo
- 3 1
-
2020-06-05 21:07
Cena
Za 23 zł można zjeść już kawał mięsa. Cena zdecydowanie za wysoka.
- 7 1
-
2020-06-05 22:06
(2)
Na Zaspie w pawilonie koło dawnego ETC pani sprzedaje pyszne pierogi,uszka, czinkali, różne smaki . Super są, polecam !!!
- 4 1
-
2020-06-06 07:25
Kupująć chinkali,
osiedlasz Gruzina.
- 1 1
-
2020-06-06 08:18
Dawnego ETC? To ETC nie ma?
- 0 0
-
2020-06-05 22:38
Kto to pisau?
"Miejsca jest", "wnętrze urządzone jest", "każdy stolik jest", a wszystko praktycznie w jednym zdaniu. Dobrze że dziennikarz chociaż się najadł.
- 11 0
-
2020-06-06 17:32
czekam na otwarcie inszego
A chodzi mi o bigosiarnię i gulaszarnię pamiętam z lat 70 gdy rowerowałem po kraju to podjadałem w takich właśnie kombinatach serwujących bigos i gulasze lub zupy gulaszowe. Podjadali tam najczęściej kierowcy ciężarówek i różnego rodzaju przelotni goście z budów, pól i lasów.I powiem tak było pysznie i tanio ale tanio tak ,że za dzisiejszą dychę nie szło zjeść wszystkiego a chleb i bułki tamtego czasu to już wspomnienie i marzenie.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.