- 1 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (88 opinii)
- 2 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (48 opinii)
- 3 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
- 4 Coraz więcej sposobów na napiwek (295 opinii)
- 5 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 6 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
Policja kontroluje strefy gastronomiczne w centrach handlowych
Trójmiejscy policjanci kontrolują strefy gastronomiczne w centrach handlowych. Dzisiaj mundurowi pojawili się w Galerii Madison, regularnie patrole pojawiają się także w gdyńskiej Rivierze. Funkcjonariusze reagują, gdyż dostają wiele sygnałów o tym, iż klienci omijają obowiązujące obostrzenia i łamią zakaz spożywania posiłków na miejscu.
Jedzenie w galeriach a kontrole policji
Czytaj też: Sanepid skontrolował otwarte lokale w Gdańsku
Ludzi, którzy nie stosują się do tych zakazów jednak nie brakuje. Jedni na konsumpcję wybierają miejsca bardziej ustronne, jak przestrzenie przy windach, czy parkingi. Inni jawnie spożywają posiłki w foodhall'u w odległości kilku kroków od kas, są też tacy, którzy stawiają plastikowe pojemniki z jedzeniem na pojemnikach na odpadki wykorzystując je jako stoliki.
- Generalnie uważam na to, by nie jeść w jakimś skupisku ludzi, ale zdarza mi się to raz na jakiś czas. Na dobrą sprawę jestem już po covidzie, więc nie martwię się, że w najbliższym czasie znowu go złapię. Jednak nie robię tego dość często, by nie przeszkadzać - mówi jedna z jedzących w galerii osób.
- Nie ukrywam - zdarzyło mi się zjeść "na nielegalu" w galerii. Wiem, że nie powinno się tak robić, ale z drugiej strony mam wrażenie, że obecnie - w dobie co rusz zmieniających się zasad, wycofywania się z różnych pomysłów i testowania nowych - najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Tam, gdzie przycupnęłam, żeby zjeść, nie było na horyzoncie żadnych ludzi, nikomu nie przeszkadzałam, ani nie stwarzałam zagrożenia - mówi Weronika, którą spotkaliśmy w gdańskim centrum handlowym.
Takie zachowania zazwyczaj są szybko wyłapywane przez krążących po obiekcie ochroniarzy, którzy przypominają o konieczności założenia maski w sposób odpowiedni i zakazie spożywania posiłków. Nie zawsze jednak spotyka się to ze zrozumieniem klientów, o czym doskonale wiedzą pomorscy policjanci. Kontrole w zakresie przestrzegania obostrzeń sanitarnych w placówkach handlowo-usługowych oraz gastronomicznych prowadzone są każdego dnia. Policjanci zwracają uwagę na to, czy właściciele i pracownicy sklepów stosują się do zaleceń sanitarnych. Dzisiaj taka kontrola odbyła się m.in. w Galerii Madison w Gdańsku, o czym w Raporcie poinformował czytelnik Trojmiasto.pl.
Przyłbica już nie wystarczy
Spożywanie posiłków w centrach handlowych jest zjawiskiem powszechnym i dotyczy to każdego miejsca, które w ostatnich dniach odwiedziliśmy. Mimo że zarządcy obiektów zrobili wszystko, by wyłączyć strefy gastronomiczne z użytku, często jest to walka z wiatrakami.
- Sytuacja nie jest normalna i my doskonale rozumiemy tych ludzi, którzy po prostu chcą na chwilę przystanąć i zjeść w miarę cywilizowanych warunkach. Obojętnie jednak, jak oceniamy te przepisy, musimy dbać o wspólny interes, bo jeśli będziemy łamać te zakazy, to tylko kwestią czasu jest, gdy znowu pozamykają na amen obiekty handlowe i gastronomiczne. Zwracamy uwagę, apelujemy, prosimy, w większości przypadków ludzie się stosują do naszych apeli - mówi nam ochroniarz jednej z gdańskich galerii handlowych.
W nadchodzących dniach funkcjonariusze policji mogą być widziani częściej w tzw. miejscach bardziej "zatłoczonych", czyli m.in. w centrach handlowych oraz w komunikacji miejskiej. Policja kontroluje też restauracje, sklepy, kluby fitness i inne obiekty użyteczności publicznej.
Niedawne kontrole sanepidu w otwartych lokalach:
Miejsca
Opinie (215) ponad 20 zablokowanych
-
2021-02-25 13:15
paranoja
- 2 0
-
2021-02-25 13:18
Jedno co sie dowiedzialem to ze ochroniarze dostaja ztraszne zje-ki za tych ludzi ktorzy jedza na miejscu. Takze ludzie sa dreczeni przez policje i nie moga zjesc jednej kanapki w spokoju, ochrona jest nękana przez zwierzchników, a policja zamiast sie zajac tym co trzeba to takie bzdury robi. Jak sie im zglasza zaginiecie czlowieka to "noo, pewnie pojechal odpoczac od rodziny..." i zapominaja o sprawie, ale jak jaroslaw kaze nagrywac ludzi z kanapka to biegna az sie kurzy. Co sie dzieje !!!!!!!!
- 4 1
-
2021-02-25 13:33
Mundurowi liczą na darmowe pączki i kawę
- 5 0
-
2021-02-25 13:51
Policja kradnie
- 3 0
-
2021-02-25 14:01
Złodziei niech szukają a ludzi niech zostawią w spokoju.
- 7 2
-
2021-02-25 14:28
To niby gdzie mam jeść, na dworzu? Powaleni?? (2)
- 5 2
-
2021-02-25 18:45
na dworze przecież też nie wolno!
- 0 0
-
2021-02-25 23:31
Nie masz domu?
Czy nie potrafisz gotować?
- 0 3
-
2021-02-25 15:34
Dlaczego nie potrafią skutecznie karać tych co łamią przepisy. Takie pouczenia nic nie dają tylko wysokie kary i więzienie.
- 0 4
-
2021-02-25 16:43
A w kasynach to mozna bylo jesc i grac!!!!!!!!
Oszolomstwo!!!! Mam dosc!!!!!
- 1 0
-
2021-02-25 17:13
Do scigania przestepstw
A nie lapania ludzi ktorzy wciaz czuja sie wolni w tym faszystowskim kraju. Teraz poicja to gestapo brakuje jeszcze zeby sanepid z nimi chodzil. Choc to urzedasy to sie boja. Siedza w swoich warowniach. Na szczescie.
- 6 0
-
2021-02-25 19:18
Mozgi sobie skontrolujcie. Nie ma stanu wyjatkowego, a konstytucja nie zabrania nikomu jedzenia publicznie.
j**** *** w kazdy mozliwy sposob, kazdym mozliwym srodkiem
- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.