Dobra wiadomość dla wszystkich smakoszy. Kolacje z cyklu Street Food Fighters powróciły do Hewelke Restaurant&Bakery. W piątkowy wieczór odbyła się pierwsza po kilkumiesięcznej przerwie kulinarna bitwa na smaki. Bilety szybko się wyprzedały, a zgromadzeni goście ponownie mieli okazję wziąć udział w uczcie składającej się z 16 wyśmienitych dań. Kolejne starcie już 24 listopada.
tak, uwielbiam kulinarne nowości
54%
różnie, zależy od składników i wyglądu dania
30%
raczej nie, stawiam na klasyki
16%
Pierwsza kolacja z cyklu
Street Food Fighters w Hewelke Restaurant&Bakery odbyła się
w zeszłym roku.
Format ten szybko zaskarbił sobie grono miłośników, a bilety na to wydarzenie rozchodziły się jak ciepłe bułeczki. W tym roku
kulinarne bitwy wróciły w nieco odmienionej odsłonie, dającej szansę na wykazanie się młodym kucharzom.
- Idziemy do przodu i takim krokiem jest właśnie to wydarzenie, podczas którego będziemy promować kucharzy, którzy nigdy w życiu nie byli szefami kuchni - mówił Marcin Popielarz, szef kuchni, pomysłodawca kolacji i jeden z założycieli fundacji Follow the Quality. - To jedyny konkurs w Polsce, który ma aż 120 sędziów. Jest ich tylu, bo to właśnie wy będziecie oceniać dania, które ci młodzi ludzie dla nas przygotowali. Powiem szczerze, że widziałem, co oni tu robią i niczym nie różnią się od szefów kuchni, z którymi pracowałem.Street Food Fighters to rodzaj kolacji, w której
rywalizują ze sobą dwie drużyny. Każda z nich przygotowuje osiem dań, które serwowane są gościom w formie porcji degustacyjnych. Po spróbowaniu dań obu drużyn goście oceniają, która potrawa bardziej przypadła im do gustu. Na koniec zliczają głosy, wybierają zwycięzcę kolacji i wrzucają swoją kartę do specjalnego naczynia.
Drużyna, która zdobędzie najwięcej głosów wygrywa bitwę.
W całym turnieju weźmie udział osiem drużyn, każdego miesiąca odbywał się będzie nowy "mecz", którego zwycięzca przejdzie do kolejnego etapu. Daje to aż siedem okazji do ucztowania. Wielki finał kulinarnej rywalizacji odbędzie się w
kwietniu, a wygrana drużyna otrzyma w nagrodę
możliwość odbycia stażu w najlepszych, gwiazdkowych restauracjach w Europie.
Szukasz nowości? Te lokale dopiero się otworzyły
W piątkowy wieczór, przy sali pełnej gości, zmierzyły się dwie drużyny:
Gyozilla (znany mieszkańcom Trójmiasta
koncept gastronomiczny serwujący kuchnię azjatycką) i
H15 noble team (drużyna przyjezdna, reprezentująca ekskluzywny hotel H15 znajdujący się w centrum Krakowa).
Bitwę podzielona była na osiem rund - w każdej z nich zaserwowano po dwa dania. Tym razem dania przygotowywane były w ośmiu kategoriach:
tatar, ceviche, taco, vegan salad, bisque, cassouolet, fish&chips oraz sernik. Choć kategorie mogły się wydawać dość wąskie, drużyny wykazały się dużą kreatywnością w ich interpretacji. Dobrym przykładem jest sernik przez jedną drużynę podany w formie klasycznego ciasta z kremowym serem, orzechami, borówkową konfiturą i owocami, a przez drugą drużynę przygotowany w formie tajskiego serka z lodami jaśminowymi i maślanką matcha.
Ciekawie było obserwować jak różne mogą być dania w ramach tej samej kategorii. Choćby taco, które jedna drużyna podała w formie tradycyjnych muszelek, a druga placka z dodatkami. Mimo wielu mocnych
punktów, obie drużyny najsłabiej wypadły w kategorii "vegan salad", gdzie mimo dużego pola do popisu, dania zostawiły spory niedosyt.
Większą odwagą i kreatywnością w komponowaniu dań i łamaniu schematów wykazała się
drużyna Gyozillii to ona, dużą przewagą (98 głosów), wygrała pierwszą kolację nowej serii Street Food Fighters.
Zatrzymując się na chwilę przy kwestiach organizacyjnych warto pochwalić
Hewelke Restaurant&Bakery, za to że z wydarzenia na wydarzenie
nabywa więcej wprawy i uczy się na błędach. Tym razem
porcje były odpowiednio małe (ok. 50-60 g), by każdy mógł skosztować 16 dań bez poczucia przejedzenia. Do tego bardzo sprawna "wydawka", danie goniło danie, co w rezultacie sprawiło, że wydanie gościom 2 tys. talerzyków, głosowanie i zliczenie głosów zamknęło się w dwóch godzinach.
Kolejna taka kolacja odbędzie się 24 listopada. O miano najlepszych zawalczą drużyny Pierniki od bezdomnego i KFC - Kitchen Fight Club. Bilety w cenie 170 zł już są w sprzedaży.