- 1 Jemy na mieście: Masło Maślane w Klubie Kot (101 opinii)
- 2 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (111 opinii)
- 3 Nie ma jagodzianek, są malinianki (51 opinii)
- 4 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
- 5 Coraz więcej sposobów na napiwek (310 opinii)
- 6 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (62 opinie)
Lokale otworzyły się pomimo obostrzeń
Wizyta w otwartych lokalach w Gdańsku:
W ostatnich dniach wielu przedsiębiorców w Polsce postanowiło otworzyć swoje lokale w ramach akcji społecznych #BałtyckieVETO i #OtwieraMY. Skupiają wokół siebie biznesy, które mimo obostrzeń, zaczynają działać. Wśród trójmiejskich lokali, które się "wyłamały", znalazły się w piątek m.in. Pub Spółdzielnia, Rednek by Stah i Czary Gary Bistro z Gdańska. Postanowiliśmy sprawdzić, jak przebiegał ich powrót i czy obyło się bez większych komplikacji.
Restauratorzy mówią "dość" i zapowiadają otwarcie lokali
Otwierają się, by móc normalnie pracować
Po głośnych sprzeciwach trwających od kilku miesięcy, powstały kolejne akcje społeczne, które zmobilizowały wielu przedsiębiorców do otwarcia swoich biznesów mimo wciąż utrzymujących się zakazów. Do otwartych już miejsc nadal dołączają kolejne, a sporo z nich możecie sprawdzić na ogólnopolskiej mapie.
Ostatni tydzień był pełnym napięcia i oczekiwania czasem w rodzimej branży gastronomicznej. Niektóre miejsca postanowiły się otworzyć, część z nich odwiedziła policja, grożąc wyciągnięciem konsekwencji prawnych i finansowych. Restauratorzy jednak nie ustępują i z coraz większym zaangażowaniem dołączają do akcji #BałtyckieVETO oraz #OtwieraMY.
Jakie przesłanki kierują właścicielami lokali oraz jak na otwarcie zareagowali klienci? Postanowiliśmy to sprawdzić osobiście i wybraliśmy się z kamerą do dwóch punktów w Gdańsku.
- Mówiąc szczerze, nie zdecydowalibyśmy się na otwarcie Pubu Spółdzielnia, gdyby pomoc oferowana w ramach tarcz antykryzysowych, na którą się kwalifikowaliśmy, była wystarczająca. Byśmy mogli przetrwać lockdown. Pomoc, jaką otrzymaliśmy, licząc od marca 2020 roku, to równowartość jednego miesiąca naszych stałych kosztów. Wydaliśmy wszystkie oszczędności, zapożyczyliśmy się po rodzinie,
Otwieramy się, ale z pełnym zachowaniem reżimu sanitarnego. Nikt z nas nie kwestionuje istnienia wirusa, chcemy po prostu móc pracować.aż stanęliśmy przed decyzją co dalej - opisuje motyw otwarcia lokalu Spółdzielnia jego właściciel, Grzegorz Najda.
I dodaje:
- Zamknąć po ośmiu latach pub? No nie! Narastał w nas bunt, bo coraz wyraźniej było widać, że "mój ból jest lepszy niż twój". (...) Ostatecznie wyrok sądu w Opolu przesądził, że zdobyliśmy się na odwagę i otwarcie lokalu. Otwieramy się, ale z pełnym zachowaniem reżimu sanitarnego. Nikt z nas nie kwestionuje istnienia wirusa, chcemy po prostu móc pracować.
"Jesteśmy tu po to, by pomóc przedsiębiorcom"
Piątkowe otwarcie przyciągnęło sporą liczbę osób, które wspólnie ze znajomymi postanowiły odwiedzić m.in. Pub Spółdzielnię i Rednek by Stah z Gdańska. Jednak wiele osób, zamiast cieszyć się z samego otwarcia i możliwości spędzenia czasu ze znajomymi, podkreślało, że kierowała nimi chęć wsparcia lokalnych biznesów, które ucierpiały przez pandemię. Goście podkreślali również, że czują się bezpiecznie i zachowywane są wszelkie środki bezpieczeństwa.
- Jestem za obostrzeniami, ale nie jestem za dobijaniem przedsiębiorców - mówił jeden z gości Pubu Spółdzielnia.
Podczas naszej wizyty nie byliśmy świadkami interwencji policji czy innych służb mundurowych.
Policyjny nalot na nielegalną dyskotekę
Na dniach planowane są kolejne otwarcia lokali gastronomicznych m.in. Sports Pub z Wrzeszcza (18.01), Bistro Pomelo (22.01) oraz klub Wolność (23.01).
Niektóre knajpy się otworzyły (122 opinie)
Wywiady
Miejsca
Opinie (929) ponad 50 zablokowanych
-
2021-01-16 12:31
Jeśli ktoś nie potrafi przetrwać paru miesięcy zwłaszcza przy pomocy państwa , (2)
to lepiej jak całkiem splajtuje. Znaczy , ze jest ekonomicznym jełopem i nie potrafi planować , ani przewidywać skutków swojego działania.
- 26 18
-
2021-01-16 12:49
Pomoc HaHA (1)
Pomoc Państwa? Żartowniś sie znalazł albo za dużo tzw narodowych mediów. Wy pisowcy macie mózgi wyprane do cna.
- 5 7
-
2021-01-16 14:00
Jak byś zatrudniał ludzi na umowe
a nie darł z nich łacha , to bys otrzymal wszysko co trzeba. Za tuska byś jeszcze dostał POdatek do zapłacenia .
- 5 3
-
2021-01-16 12:36
Kościoły otwarte? To i gastronomia też może. Nikt nikogo nie zmusza do chodzenia tu czy tam.
- 16 15
-
2021-01-16 12:38
Nie wybieram się... (3)
przez ten czas nauczyłam się zdrowo i smacznie gotować
- 25 7
-
2021-01-16 13:22
taaa wodę na herbatę :D (1)
- 3 6
-
2021-01-17 21:10
Wodę tylko na twardo....
- 0 1
-
2021-01-19 00:25
tia
i wszystkie produkty moze sama wyhodowalas?
- 0 0
-
2021-01-16 12:42
Do Kościółka można to i na obiad też....
- 15 14
-
2021-01-16 12:51
(2)
Ból rządowych trolli jest zabawny, wylewają swoje frustracje na forach, a normalni ludzie żyją i cieszą się życiem:) Ja już mówiłem dawno, żeby olać ten cyrk i robić swoje, to lepsze niż jakiekolwiek protesty :)
- 24 16
-
2021-01-16 14:01
Obiad mam w domu. (1)
Wiem co jem.
- 1 1
-
2021-01-16 15:03
Taa, a ten obiad jest z produktów które są mega zdrowe bez jakiejkolwiek chemii. No chyba, że masz ogródek w doniczkach, a świnie i kury trzymasz w kuchni.
- 0 1
-
2021-01-16 12:59
Otwierac
Biedronka, lidl, a ostatnio nawet w tym ich reżimie aldi są otwarte, a co z gastronomia, burdelami imprezowniami chcą byśmy płacili podatki i siedzieli w domu. Otwierajcie wszystko bo co od prawie roku na żadnym koncercie nie byłam, siedzę w domu jak bym popełniła przestępstwo, już rok ograniczenia wolności mam bez wyroku sądowego.
- 14 15
-
2021-01-16 13:01
(6)
"Ponowne otwarcie restauracji, siłowni i hoteli niesie ze sobą największe ryzyko rozprzestrzeniania się Covid-19 wynika z dwóch niezależnych od siebie badań amerykańskich naukowców. Wnioski oparto na danych o przemieszczaniu się z telefonów komórkowych 98 milionów ludzi. Badacze z Uniwersytetu Stanforda i Uniwersytetu w Northwestern na ich podstawie stworzyli mapę pokazującą ryzyko infekcji koronawirusem w różnych lokalizacjach."
- 16 17
-
2021-01-16 13:03
(4)
Tylko ten wirus markety omija, taki jest cwany.
- 4 5
-
2021-01-16 13:15
(3)
W "markiecie" nie przebywasz godzinę albo dłużej. Przy okazji, w sklepie jesteś zobowiązany do noszenia maseczki na ryjofonie.
- 4 5
-
2021-01-16 13:30
(2)
A noszą? W marketach ludzie nie przebywają godzinę lub dłużej? Weź mnie nie rozśmieszaj, juz jeden mi pisal, że jego zakupy w markecie trwają 5 minut. Chciałbym to zobaczyć.
- 2 4
-
2021-01-16 13:40
To ty się błaźnisz trefnisiu. (1)
- 2 3
-
2021-01-16 15:03
To Twoje nic nie znaczące zdanie :)
- 0 2
-
2021-01-16 14:11
haha
Szkoły są wylegarnia wirusów i bakterii; owsicy i wszawicy... co tylko chcecie... nigdy nie było i nie ma rezimu....
- 1 2
-
2021-01-16 13:02
Popieram
Dość mówienia co jest dla nas dobre, a co złe. Przedsiębiorcy zarabiają na chleb. Niech rząd zajmie się sobą!
- 7 14
-
2021-01-16 13:11
Ci co łamią obostrzenia powinni być dodatkowo przez rok opodatkowani na rzecz leczenia ludzi chorych na COVID (4)
I żadnych dotacji czy ulg.
- 24 24
-
2021-01-16 14:12
rodzice co wysulaja dzieciaki do przedszkoli i siedza w domach tez powinni placic...
- 4 0
-
2021-01-16 14:14
Nikt ci nie każe iść. A rozumiem, ze do sklwpu tez niw chodzisz? (2)
- 2 3
-
2021-01-16 19:41
Brajan chodzi po dynks (1)
- 0 0
-
2021-01-17 21:11
Brajan na chowanego chodzi do czarnego z koloratka
- 0 0
-
2021-01-16 13:12
(3)
Duży przepływ lub gromadzenie się ludzi sprzyja roznoszeniu chorób zakaźnych. Dodatkowo ludzie są zazwyczaj głupi, niedouczeni, aroganccy, roztargnieni, lekkomyślni, roszczeniowi lub zindoktrynowani pod hasłem "nie dla kagańca". Nie uda się wpoić im przestrzegania zasad sanitarnych tak jak robią to np. Szwedzi. Otwarcie miejsc z dużym przepływem ludzi będzie skutkowało rozrostem epidemii. Im lepiej się ograniczymy tym szybciej zminimalizujemy straty w ludziach (co po prostu oznacza mniej śmierci bliskich - to zawsze sa dla kogoś bliscy!). Inaczej ten marny stan będzie trwał kolejne długie miesiące.
Tak czy inaczej będą straty w gospodarce. Jedną z nich jest branża gastronomiczna. Siła wyższa. Rolnicy zmagają się ze skutkami suszy lub powodzi, drogowcy z zimą. Kogoś dotknie pożar. To kolejna klęska, którą trzeba przyjąć.
Część knajp zostanie zlikwidowana. Nie żal mi ich. Na ich miejsce kiedyś powstaną nowe. Ten lament to nie problem właścicieli "nie mam co jeść" tylko skarga, że "mój poziom życia się obniżył". Wśród wypowiedzi na trójmiasto nie widzę też ani jednej pod hasłem "troszczę się o moich pracowników". Te lokale przez kolejne lata zarabiały pieniądze, które są poza zasięgiem przeciętnego Polaka. Właściciele także teraz chwalą się domami, samochodami, wakacjami i luksusowym stylem życia.
Za to w lokalach umowy śmieciowe, pomiatanie pracownikami, wysokie ceny nastawione na zachodnich turystów, ogólna drożyzna, krocie za małe porcyjki, oszukiwanie na towarze i jakości dań. itd. itp. Nie zależy im także na przestrzeganiu zasad sanitarnych - przed klientem pozorowany taniec, na zapleczu całkowite olewactwo i ogólne bezhołowie.
Ich zachowanie od lat to łapanie wielkiej kasy pełnymi garściami. Wielcy niezależni przedsiębiorcy, a jak problem to łapki wyciągnięte.
Poza tym wiele lokali świetnie zarabia na dowozach. W restauracji z której korzystam tylko na wydanie dania (nie na dowóz!) czeka się około godziny.- 22 13
-
2021-01-16 13:37
Pozwoliłem sobie skopiować tekst.
Pozdrawiam serdecznie.
- 7 1
-
2021-01-16 13:52
Gdyby sie blizej zastanowic...
...to masz 100% racji.
- 7 0
-
2021-01-16 14:18
Oczywiście szkoda części osób, które straciły zatrudnienie - jak kucharze, pomoce kuchenne. Czasem są to ludzie koło 50., którym ciężko o nowe zajęcie. Natomiast kelnerzy, barmani, kasjerki to głownie dorabiający studenci, którzy i tak przez nauczanie zdalne wrócili na garnuszek rodziców. To zresztą kolejne typowe zagranie restauratorów - zatrudnię studenta, mniej mnie będzie kosztował.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.