- 1 Jemy na mieście: Masło Maślane w Klubie Kot (30 opinii)
- 2 Nie ma jagodzianek, są malinianki (39 opinii)
- 3 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (110 opinii)
- 4 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (62 opinie)
- 5 Coraz więcej sposobów na napiwek (310 opinii)
- 6 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
W przeciwieństwie do niektórych krajów zachodnich, obowiązku płacenia napiwku w polskich restauracjach nie ma. W dobrym zwyczaju jest jednak zostawić kelnerowi 10-15 proc. kwoty rachunku. W deklaracjach nie mamy z tym problemu. Jak jest w rzeczywistości?
"Staram się zawsze płacić kartą, żeby nie dawać napiwków. Uważam, że wypłacenie pensji pracownikom za dobrze wykonaną robotę jest zadaniem pracodawcy. Czy kasjerce w sklepie ktoś daje napiwek za to, że zostanie sprawnie obsłużony? Rozumiem, że kelnerom na napiwkach zależy, bo zarabiają za mało. Ale dlaczego to klient ma się im dorzucać do pensji?" - pisze nasza czytelniczka, Ewa.
Właściciel jednego z modnych trójmiejskich lokali nie ma dobrego zdania o hojności swoich gości. Choć na niską frekwencję jego restauracja nie narzeka, kelnerzy na wysokie tipy raczej nie mają co liczyć.
- Kultura dodatkowej opłaty serwisowej tak naprawdę dopiero wkracza na nasz rynek i nie spodziewałbym się w tej kwestii znaczących zmian w najbliższej przyszłości. Na razie to temat raczkujący - komentuje.
Co innego na Zachodzie. W niektórych krajach napiwki to niemalże obowiązek - często są doliczane do rachunku z automatu. We Francji, Włoszech czy Portugalii jest to około 10 proc., a często w dobrym tonie jest zostawienie jeszcze paru euro więcej. W USA, poza doliczanym do rachunku podatkiem, napiwek to codzienność - bywa i tak, że kelner może się o niego upomnieć. Na tym tle napiwkowi sceptycy z pewnością doceniają zasady panujące w Polsce.
Inny gastronom, właściciel niewielkiego bistro, na swoich gości nie narzeka: - Większość zostawia napiwki. Według mnie to dobry zwyczaj i docenienie pracy nie tylko kelnera, ale i kucharza. Choć zdarzają się i tacy, co zjedzą wszystko, zostawią puste talerze i pochwalą danie kelnerowi, a tipa nie zostawią.
Większość bywalców restauracji deklaruje jednak, że napiwek zostawia - zazwyczaj w wysokości 10 proc. kwoty rachunku.
- Nie mam dużych wymagań, ale byłem kelnerem i wiem, że trzeba się troszkę postarać, żeby wszystko było jak trzeba na stoliku - mówi Tomek. - Potrafię nie dać zupełnie, ciężko mi z tym, ale jak obsługa jest niemiła, opieszała lub się pomyli kilka razy z daniami, to nic nie zostawiam.
- W miejscach, w których często bywam, czasem daję 100 proc. napiwku, a czasem w ogóle - mówi Mateusz.
Restauratorzy przyznają jednak, że wysokie napiwki to rzadkość.
- Zdarzało się, że napiwek był w wysokości rachunku, ale takie sytuacje są sporadyczne. Tak naprawdę nie chodzi jednak o wysokość napiwku, ale o to, że ktoś nam powie: to było naprawdę dobre. Wtedy czujemy prawdziwy sens tej pracy - mówi Maciej Kamiński, szef restauracyjki Tapas Barcelona.
A bywalcy restauracji dodają, że dawania napiwków, szczególnie tych większych, po prostu się opłaca. Dzięki temu zostajemy zapamiętani i przy następnej wizycie lepiej obsługiwani.
- Przed wyjściem do restauracji, warto po prostu przyjąć, że napiwek to część kosztu takiej atrakcji i zostawić nawet symboliczną sumę - mówi Michał.
A jeśli ktoś uważa, że wręczanie napiwków to niepotrzebny wydatek, albo wręcz - jak powszechnie uważają Hiszpanie - forma łapówkarstwa, odnajdzie się w Japonii albo Australii. W tych krajach nagrodzenie tipem kelnera może zostać odebrane przez niego jako obraza.
Miejsca
Opinie (284) 7 zablokowanych
-
2017-05-08 17:22
(1)
Kelner czy dostawca nie jest wliczony w cenę posiłku idź się spytaj o prace to zrozumiesz najmniejsza krajowa ale napiwki są dla ciebie powie ci pracodawca, jak pracowałem jako dostawca pizzy to napiwek była to połowa mojego dochodu a na własnym aucie bez działalności tylko na zleceniu i to1/4 etatu, naprawy ciuchy oc i cała amortyzacja na mojej głowie brak urlopu czy chorobowego. A 10% to daje 1% klientów większość dawała 20-50 groszy a żarli dzień w dzień po 50zl to taki ból dać 1zl czy 2zl chociaż. No nie wiem tak ciągniecie Polacy za zachodnia Europa a jak dla mnie to siano z butów wystaje a im bogatszy tym mniej mi dawał, wiec odchodząc każdy z nas myśli sobie a ch.. ci ..w d ty c.. za.. wiec potem nie miej pretensji ze już nie wybiegam na 3 piętro żeby ci jaknajszybciej dowieść amku bo mam w d*pie się ciskać za 20groszy. Smacznego
- 3 6
-
2017-05-10 06:30
Sam dajesz napiwki nieudaczniku?
- 1 0
-
2017-05-08 17:25
Zawsze, nawet gdy płacę kartą.
- 2 0
-
2017-05-08 17:27
Napiwkami powinien zająć się urząd podatkowy (1)
Przecież to nie opodatkowany dochód
- 3 3
-
2017-05-08 19:48
Już się zajął i z napiwków dawanych z karty odciąga wszystko co jest możliwe.
- 0 0
-
2017-05-08 17:44
Najwięcej mają do powiedzenia o napiwkach dla obsługi ci co nigdy do restauracji nie chodzą
Bywalcy oleją temat. Ale trochę śmiechu z głupio-mądrych jest. No ,dalej .......
- 5 2
-
2017-05-08 18:35
Czy napiwek to forma łapownictwa? A można dać napiwek urzędnikowi czy lekarzowi?
- 3 0
-
2017-05-08 18:48
Kelner jest po to, aby wiernie ci służyć. Ma biegać wokół ciebie jak pieseł i donosić co sobie zarzyczysz (1)
Taka jego praca. Jeśli dobrze wykona ją dostanie coś w kieszeń.
- 3 6
-
2017-05-08 20:50
Powinien ci donieść słowniczek ortograficzny....
- 1 1
-
2017-05-08 19:46
Nie myl kelnera z podawaczem!
I właśnie tu się pokazuje prawdziwe polskie myślenie! "Ja nie dostaję, to czemu kelnerowi mam dać?!" Bo taki kelner w przeciwieństwie do większości z Was, ma nielada wyzwanie każdego dnia by dogodzić takim cebulakom i każde wasze marudzenie, docinki, komentarze i fochy musi przyjmować z uśmiechem na twarzy i językiem za zębami.
Jestem kelnerem z wieloletnim doświadczeniem i śmiało mogę stwierdzić, że prawie każdy gość zza granicy pozostawia mi napiwek, dziękując za profesjonalną obsługę, a Polak wstanie, wyjdzie i nawet "do widzenia" nie powie choćby nie wiadomo jak był 'ugłaskany" przeze mnie.- 6 7
-
2017-05-08 19:57
Napiwek ok. Tylko co dalej z nim się dzieje? Ile z tego napiwku tak naprawdę ma kelner a ile musi oddać? Czy to nie Hestia tak jaz z wrzucaniem do puszki dla ministrantów a ksiądz to zabiera?
- 3 1
-
2017-05-08 20:48
Myjnia ręczna (2)
Halo halo ludzie zostawiajcie napiwki na myjniach ręcznych. Takich klientów się lepiej obsługuje:) vip
- 3 2
-
2017-05-09 17:31
halo halo ludzie zostawiajcie napiwki w szpitalach/ komisariatach/ kinach/ muzeach. Takich klientów się lepiej obsługuje :)
- 4 1
-
2017-05-09 18:40
Gdy zostawiam auto na komplet to 10 zł zawsze dla osoby która czyściła mój mały bałaganik
- 0 0
-
2017-05-08 20:53
(1)
Większość osób która sie tu wypowiada chodzi do restauracji od święta i niema pojęcia dlaczego wypada zostawić napiwek.pracuje 14 lat w tej branży wiec cos wiem na ten temat gastronomia jest najsłabiej płatna branża gdzie kelner za 200 godzin w miesiącu dostaje 1000 zł gdzie umowa o prace to rarytas pracuje po nocach obsługuje pijanych gości jest wyzywany i traktowany niemal jak służący nie ma czasu zjeść i robi po kilkanaście kilometrów dziennie.ktos kto sie wypowiada na ten tamat a nigdy nie pracował w tej branży powinien komentarze zachować dla siebie
- 3 7
-
2017-05-08 21:22
A czyja to wina?
Po co pracujecie u takich sqwy$#**&
Niech sam pan właściciel z rodziną zapier....- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.