- 1 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (87 opinii)
- 2 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (48 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 4 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
- 5 Coraz więcej sposobów na napiwek (295 opinii)
- 6 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
Nie tylko kurczak i frytki. Co zje dziecko w restauracji?
- Dlaczego menu dla dzieci nie może być zmienioną wersją menu dla dorosłych: mniejszą, tańszą, lżej doprawioną i podaną w atrakcyjny sposób? Rodzice coraz większą wagę przykładają do zdrowego żywienia dzieci i zapoznawania ich z nowymi smakami, a w knajpach wciąż tylko kurczak w panierce z frytkami, makaron z sosem pomidorowym i rosołek - pyta nasza czytelniczka, a my sprawdzamy, co znajdziemy w menu dla dzieci w trójmiejskich restauracjach.
Nuggetsy, frytki i makaron
Obowiązkowy jest kurczak w panierce z frytkami - czasem nazywany filetem czy polędwiczką, najczęściej nuggetsami. Wymiennie kawałki dorsza w panierce, a oprócz tego pszenny makaron z sosem pomidorowym, zupa pomidorowa albo rosół.
- Tak wyglądają dziecięce karty dziewięciu na dziesięć restauracji w Trójmieście. Wszędzie kurczak, frytki i surówka w proporcji na talerzu: 70 proc. ziemniaki, 20 proc. mięso, 10 proc. warzywo - mówi pani Joanna, która często bywa w restauracji z całą rodziną. - Myślę, że proponowanie dzieciom wciąż tego samego to ograniczanie ich ciekawości w poznawaniu świata. Dlaczego menu dla dzieci nie może być zmienioną wersją menu dla dorosłych: mniejszą, tańszą, lżej doprawioną i podaną w atrakcyjny sposób? Rodzice coraz większą wagę przykładają do zdrowego żywienia dzieci i zapoznawania ich z nowymi smakami, a w knajpach od lat to samo. Niestety tak bywa nawet w lokalach, gdzie w "dorosłym menu" można znaleźć wyszukane i naprawdę smaczne potrawy.
Czytaj też: Dziecko w restauracji. Zabierać czy nie zabierać?
Na szczęście nie wszędzie. Są w Trójmieście miejsca - choć jest ich niewiele - gdzie ciekawiej zje i rodzic, i dziecko.
Krokiet z perliczką i bulion z gęsi
Małych smakoszy, którzy chcą odkrywać nowe smaki, a na menu dla dorosłych jeszcze nie są gotowi, można zabrać na przykład do Sztuczki albo Fino. Szef tej pierwszej, Rafał Wałęsa w karcie dla dzieci proponuje m.in. krokiet z perliczką z dyniowymi leniwymi i kapustą pak choi (31 zł), a Jacek Koprowski przygotował kluski chlebowe, które podaje z sosem pomidorowym (19 zł). W Lobsterze zamówimy bulion z gęsi z warzywami (9 zł), a w Ryżu smażone okonki ze słodkim sosem, ogórkiem i ryżem (18 zł).
Czytaj też: Historie kulinarne - menu dla dzieci. Czy musi być nudne?
Bezmięsnie będzie w Mannie 68, gdzie znajdziemy quesadillę z serem, ziołami i pomidorami cherry (15 zł) lub w Dwóch Zmianach, serwujących dzieciakom amerykański klasyk: mac and cheese (12 zł). Ciekawsze azjatyckie dania dla dzieci proponuje Tokyo Sushi, gdzie podawany jest smażony łosoś ze słodkim sosem kabayaki (19 zł) oraz Izakaya, w karcie której znajdziemy minisushi z łososiem i serkiem w tempurze (19 zł).
To by było tyle, jeśli chodzi o wykorzystanie przez trójmiejskich szefów niesztampowych składników w daniach dla dzieci. Pozostałe lokale proponują przeróżne - czasem warte uwagi - wariacje na temat makaronów i kurczaka.
Kopytka i kurczak
Popularne są m.in. kopytka i gnocchi. Pociechy zjedzą je np. w Serwusie, gdzie podawane są w towarzystwie kurczaka sous-vide (25 zł). W restauracji Północ Południe domowe kopytka serwowane są tylko z masłem (13 zł), w Całym Gawle w wersji bezglutenowej z masłem, śmietaną, cynamonem lub cukrem (14 zł), w Alchemii Wina po włosku - z sosem pomidorowym i parmezanem (12 zł), a w gdyńskiej Panoramie na słodko z sosem malinowym.
Czytaj też: Restauracje, w których dziecko się nie nudzi
Jeśli kurczak jest niezbędnym elementem diety dziecka, warto wybrać miejsca, gdzie potrafią przyrządzić go w ciekawszy sposób. Na przykład w restauracji Krew i Woda, gdzie serwowany jest z sosem śmietanowym, puree ziemniaczanym i fasolką szparagową (19 zł) albo w Panu Kotowskim - podawany pod postacią nadzienia do kolorowych pierożków (13 zł). W Thao Thai można go spróbować jako grillowane sataye z sosem orzechowym (20 zł), w Punkcie Gdynia w formie polędwiczek z ziemniakami i gotowaną marchwią, a w Przystanku Orłowo w towarzystwie domowego makaronu i kremowego sosu (15 zł).
Współwłaścicielka tych dwóch ostatnich lokali, Anna Dowgiałło-Sługocka tłumaczy:
- Z moich obserwacji wynika, że jednak spora część rodziców wychodzących do restauracji z dziećmi idzie na łatwiznę, bo chce mieć święty spokój i nie słuchać marudzenia dziecka "tego nie chcę, tego nie lubię". Dlatego nieczęsto rodzice zamawiają dla dzieci dania z regularnej karty, a wolą korzystać z pewniaków w menu dla dzieci. W Przystanku Orłowo mamy bardzo elastyczne podejście do menu, nasi stali goście wiedzą, że zawsze jesteśmy gotowi przygotować dla dzieci coś spoza karty. Przez długi czas mieliśmy nawet w karcie informację "zapytaj kelnera, co kucharz przygotuje specjalnie dla Twojego Malucha". Zdarzają się nieoczywiste prośby, ale trzeba przyznać, że są one rzadkością.
Miejsca
Opinie (94) 9 zablokowanych
-
2018-10-17 18:17
już widzę jak maluch je "krokiet z perliczką" oczywiście uprzednio zapytawszy co to jest perliczka! (3)
prędziej rzy*gnie, niż zje!
- 4 2
-
2018-10-18 10:24
(1)
Perliczka akurat dla dziecka to bardzo do ty wybór , delikatne drobiowe mięso - nie to co kaczka. Myśle ze większość dzieci nie wiedziałaby nawet ze nie je kurczaka a perliczkę.
- 2 0
-
2018-10-18 17:10
czylki jak spyta - ro sklameisz, ze kurczaczek?
madre dziecko sie zorientuje., bo to jednak inny smak
- 0 0
-
2019-01-04 11:34
moje jedzą. I nie marudzą. Tak samo jak jedzą ryby.Może dlatego, że prowadzimy zdrową kuchnię . Nasze od najmłodszych lat jadły łososia i same wydłubywały sobie ości.
- 0 0
-
2018-10-17 21:21
Wygłodniałe dziecko zje wszystko... (1)
Stara metoda... niestety przestarzała..., więcej ruchu dla dziecka i apetyt lepszy...
- 6 2
-
2018-10-18 17:10
bzdura
- 2 0
-
2018-10-17 23:11
kiedys byliśmy na obiedzie
przy stoliku obok siedziała rodzinka z córka tak ok 6-7 lat. Dziewczynka jadła zupę - barszcz po czym wypluwała z powrotem do talerza i tak kilka razy. Zero rekacji rodziców a mi odechciało sie jeść.
- 10 0
-
2018-10-17 23:57
Wychowujmy i uczmy dzieci etykiety, w później wymagajmy specjalnego menu
Rodzice najpierw niech zadbają o wychowanie dzieci w restauracjach, a potem porozmawiajmy o menu. Porozwalane jedzenie na stołach, sofach... Pracuje jako kelnerka i wszystkie potrawy, które są serwowane dla dorosłych mogłyby być spożywane również przez dzieci. Sami rodzice ograniczają poznawanie świata swoim maluchom. Kiedy proponuje coś, co wiem ze jest dobre i dzieciom smakuje, to często sami rodzice wtrącają „a nie, moje nie zje na pewno”... wiec nie dziwie się, ze managerowie restauracji nie nachylając się dla dzieci, bo po co? Skoro w większości przypadków rodzice nawet nie potrafią przypilnować dzieci lub posprzątać po nich....
- 8 0
-
2018-10-18 01:10
....
Eeeee tam....guma i do klatki.
- 1 3
-
2018-10-18 15:06
Dziecko w restauracji na pewno zje nerwy rodziców i innych gości
To co obecnie wyprawiają g*wniaki to przechodzi ludzkie pojęcie. Stada bezstresowo wychowywanych bachorów demolują lokal i dobre samopoczucie gości. To się powinno nagrać i puszczać w TV.
- 5 1
-
2018-10-18 15:15
w towarzystwie makaronu i sosu
w towarzystwie! hahahaha nie no jasne. w miłym towarzystwie, interesującym towarzystwie makaronu i sosu. co za prowincjonalna tragiczna maniera.
- 2 0
-
2018-10-18 17:18
Sztuczka dla dzieci
Zdecydowanie odradzam sztuczkę dla dzieci. Robiliśmy tam komunie. Żadne dziecko nie chciało jeść dziwnych dań.
- 0 0
-
2018-10-20 12:53
Wiecznie te same knajpy
Poco prowadzicie taki dział skoro sami nie poszerzacie horyzontów? Wiecznie reklamujcie te same knajpy. Ciężko ruszyć tyłek i pokazać ludziom inne miejsca?
- 0 0
-
2018-10-21 09:10
Bez dzieci (1)
Restauracje powinny być dla dorosłych. Dla rodzin z dziećmi - osobne miejsca, strefy. Szkoda nerwów zarówno rodziców jak i pozostałych gości.
- 0 1
-
2018-12-29 18:40
Na szczęście dla ciebie są specjalne restauracje dla buraków. I pewnie nie muszę ci podawać adresów bo gdzie indziej i tak nie pójdziesz.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.