- 1 Coraz więcej sposobów na napiwek (289 opinii)
- 2 Ranking pierogarni w Trójmieście (57 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 4 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
- 5 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 6 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
Oficyna to warzywniak i bistro w jednym
Gdyńska Oficyna jest pierwszym tego typu miejscem w Trójmieście. To połączenie ekologicznego warzywniaka z bistro, gdzie zjemy dania przygotowane z produktów pochodzących z gospodarstwa właścicieli. Bywają tutaj zarówno miłośnicy zdrowej żywności, jak i zakręceni na punkcie jedzenia smakosze.
- Do gotowania ciągnęło mnie od dziecka, ale z kuchni zawsze byłam wyrzucana, bo moja mama bardzo nie lubiła, aby jej ktoś przeszkadzał - wspomina Zofia Weiss, która wraz z mężem Ianem prowadzi gdyńską Oficynę. - Kulinaria wciągnęły mnie na poważnie podczas kilkuletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych, gdzie pracowaliśmy z mężem jako architekci. - Zaczęłam chodzić na kulinarne kursy, wzięłam także udział w szkoleniach The Culinary Institute of America. Stołując się w lokalach Nowego Jorku poznałam od podszewki kuchnie z całego świata.
Pięć lat temu para postanowiła rzucić architekturę i zająć się gastronomią. Zofia namówiła męża na powrót do jej rodzinnej Polski, kupili gospodarstwo w kaszubskich Przytokach i postanowili uprawiać ekologiczne warzywa i owoce. Szybko zdobyli wymagane certyfikaty.
- Przytoki zastaliśmy całe w chaszczach. Kiedyś było tutaj tradycyjne gospodarstwo rolne, ale po wojnie teren zaniedbano. Miało to jednak swoje plusy, bo tutejsza ziemia była wypoczęta i świetnie nadawała się do ekologicznej uprawy - opowiada Zofia Weiss. - Zależało nam na dużej różnorodności odmian warzyw i uprawie gatunków, które nie jest łatwo dostać gdzie indziej. Pierwsi w Trójmieście zaczęliśmy uprawiać kolorową marchew. Mamy musztardowca, kapustę pak choi, ziemniaki w sześciu odmianach łącznie z truflowymi, pięć odmian jarmużu. Jednym z najważniejszych warzyw są dla nas pomidory, których mamy dwanaście gatunków.
W Przytokach Weissowie mieszkają w sezonie letnim. Na zimę przenoszą się do Gdyni, gdzie od roku prowadzą Oficynę w podwórku przy ul. Świętojańskiej 18/2A . Pomysł na lokal Zofia podpatrzyła w rodzinnym stanie męża - Maine na północy Stanów Zjednoczonych.
- To tam odkryłam niewielkie restauracyjki, których właściciele do gotowania używają produktów z własnych gospodarstw czy upraw. W Stanach nazywa się je "deli", co jest skrótem od amerykańskiego określenia delikatesów. Oficyna to po pierwsze sklep, gdzie sprzedajemy wyłącznie ekologiczne warzywa i owoce z naszego i dwóch innych gospodarstw oraz zrobione z nich przetwory czy soki. Po drugie - bistro, gdzie można kupić, a także zjeść przygotowane z tych produktów potrawy.
W Oficynie menu jest przygotowywane sezonowo i zmienia się co cztery tygodnie. Zjemy tutaj domowe dania inspirowane kuchennymi tradycjami z całego świata: Polski, Francji, Meksyku czy krajów azjatyckich. Na śniadanie wypiekane są między innymi orkiszowe bułki, ucierane pasty warzywne i hummus, gotowana kasza jaglana z bakaliami czy wyciskane soki warzywno-owocowe. Każdego dnia na obiad zjemy kilka zup (10-12 zł), dań głównych (16-26 zł), sałatek (16 zł), tart i ciast (5 zł). Dla siebie znajdą coś zarówno mięsożercy, jak i wegetarianie i weganie. Niektóre dania przygotowane są z myślą o osobach nietolerujących glutenu czy laktozy.
- Bywają tutaj zarówno miłośnicy zdrowej żywności, jak i zakręceni na punkcie jedzenia foodies, szukający nietypowych produktów do gotowania w domu - mówi Zofia Weiss. - Dobrze ich rozumiem, bo sama taka jestem. Gdziekolwiek wyjeżdżam, zawsze przywożę ze sobą książki kulinarne. Ciągle szukam inspiracji. Mamy wielu stałych klientów i wciąż rozwijamy naszą działalność. W tym roku chcemy przede wszystkim rozbudować ofertę ekologicznych przetworów i półproduktów firmowanych nazwą lokalu.
Oficyna czynna jest od wtorku do piątku w godz. 10-18, a w soboty w godz. 10-14. Właścicielka podkreśla jednak, że zamówienia najlepiej składać telefonicznie. Zdarza się bowiem, że wszystkie porcje zupy są wykupione, zanim jeszcze zostanie ona ugotowana.
Miejsca
Opinie (78)
-
2016-04-08 15:27
Eko jedzenie
Fantastycznie, że jest coraz więcej miejsc w których można kupić oraz zjeść produkty " eko". Mnie to bardzo cieszy, natomiast jeśli ktoś jest innego zdania niech idzie na szybkiego, obleśnego fast food i nie zabiera głosu w dyskusji o jedzeniu ekologicznym . Pozdrawiam serdecznie wszystkich , którzy o siebie dbają:)
- 10 5
-
2016-04-08 16:52
ale to już było
były w Trójmieściejuż takie punkty w latach 60 xx wieku - można było przyjść na domowe jedzenie, i kupić domowe przetwory
- 7 1
-
2016-04-08 17:40
Gdzie w 3city można dostac świeżą Okrę?! W Londynie sie tego najadałam (2)
a tu nie mogę dostac a to takie tanie i pyszne!
- 3 2
-
2016-04-09 01:27
Kolejny światowiec ze zmywaka...
Jak jadę do Londynu to nie oczekuję asortymentu jak w Gdańsku.
Żenada- 4 2
-
2016-04-15 21:03
o rany! okra! właśnie niedawno o niej myślałam! kiedyś podobno w Almie bywała, ale ja nigdy nie widziałam :(
- 0 0
-
2016-04-08 17:51
EKO i BIO (1)
Takie eko, jak bio piekarnie w Gdyni, gdzie połowa pieczywa nie jest bio.
- 6 0
-
2016-04-09 17:46
a druga połowa?
- 0 1
-
2016-04-08 18:35
New York - oh yeahhhhh
Eko sreko - to nie w polsce :)
- 5 2
-
2016-04-08 18:43
Wiara, że zdrowe to jest zdrowe.
Sukces.- 3 2
-
2016-04-08 19:35
na śniadanie wypiekane są między innymi orkiszowe bułki, ucierane pasty warzywne i hummus, gotowana kasza jaglana z bakaliami czy wyciskane soki warzywno-owocowe.
to wszystko z produktów z własnego eko poletka?- 2 1
-
2016-04-08 23:02
super eko..., gorący rosołek zamknięty w plastikowym pojemniku. Smacznie i zdrowo.
- 5 2
-
2016-04-09 17:50
no i powodzenia
może uda im sie tym sklepikiem zarobić na życie.
Chociaż jako architekci, nawet przeciętni, pewnie zarobiliby duzo więcej.
A marchewkę eco możba uprawiać dla siebie w przydomowym ogródku albo na działce,
Rozumiem, jednak, że jest to misja dzielenia się z ludzkością swoją ideą.- 1 0
-
2016-04-10 00:44
Brawo, oby więcej takich miejsc w Trójmieście!!!
Do wszystkich anty nastawionych do EKO, krytyków i wszystko wiedzących.
Po pierwsze sprawdźcie ile wyrzucacie taniego jedzenia i ile to Was kosztuje w miesiącu, ile jedzenia się popsuje zanim zdążycie je zjeść.
Po drugie kupując tanie i przetworzone jedzenie, za parę lat będziecie wydawać dużo pieniędzy na lekarstwa, ponieważ jesteś tym co jesz.
Po trzecie jeśli ktoś nie chce to niech nie kupuje i nie krytykuje odważnej, pracowitej dziewczyny z pomysłem na własne życie.
Po czwarte zajmijcie się własnym życiem i zróbcie coś pożytecznego.- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.