- 1 Coraz więcej sposobów na napiwek (289 opinii)
- 2 Ranking pierogarni w Trójmieście (57 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 4 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
- 5 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 6 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
Magiel Towarzyski - bistro na Małym Kacku - otwarty
Gdynia doczekała się kolejnego lokalu gastronomicznego, tym razem jednak oddalonego od ścisłego centrum. Magiel Towarzyski - zjedz i wypij, który nazwę zaczerpnął ze świata rozrywki, stroni od sztywnej etykiety, sprzyjać chce za to luźnym rozmowom przy stole. W menu lokalu znajdziemy dania inspirowane tradycyjną kuchnią polską. Oprócz obiadów rano wydawane tu będą śniadania, wieczorami zaś serwowane drinki.
W gdyńskiej dzielnicy Mały Kack przy ul. Strzelców 1 , w sąsiedztwie apartamentowców Altoria, Na Polanie i Conrada, swoje drzwi otworzyła w czwartek wieczór nowa restauracja - Magiel Towarzyski - zjedz i wypij.
- Lokal nie jest klasyczną restauracją, te kojarzą się z białymi obrusami, eleganckimi ubiorami i wysokimi cenami, a my tego nie chcemy. Jesteśmy raczej osiedlowym bistro, liczymy na to, że odwiedzać nas będą mieszkańcy okolicznych osiedli - twierdzi Sławek Lewicki, współwłaściciel i manager miejsca.
Wnętrze Magla zaprojektował młody kolektyw Marta Trzcińska i Izabela Witek z biura Kim Architekci - autorki wnętrz dwóch innych lokali w Trójmieście: gdańskiej Rady Miasta oraz letniej, barowej strefy sopockiego White Marlina. Królują tu szary beton i drewno - dębowa stolarka spotyka się z gresem nie tylko na podłodze, ale i na ścianach. Na jednej z nich wiszą abstrakcyjne obrazy Małgorzaty Kality, współwłaścicielki lokalu, na drugiej kilkadziesiąt zdjęć - wizerunków gwiazd przeniesionych tam z albumu Mario Testino. To one nawiązują do koncepcji Magla Towarzyskiego - "plotki" bowiem mają być integralnym elementem miejsca.
- Do restauracji chodzimy, aby cieszyć się życiem, aby je celebrować, jedzenie łączymy ze spędzaniem czasu w fajnym towarzystwie, rozmawiając o życiu - po prosu plotkując. Jedzenie jest u nas podstawą, ale do jego spożywania chcemy wykreować luźną, niezobowiązującą atmosferę. Planujemy organizować wystawy, wieczorki przy muzyce, spotkania tematyczne - tak, aby każdy znalazł tu coś dla siebie. Najważniejsze jednak - będę to podkreślał - są dla nas kulinaria - kontynuował Sławomir Lewicki.
Karta Magla prezentuje autorską kuchnię Piotra Nowakowskiego, a ten podsumowuje ją trzema słowami: polska, regionalna, jakościowa.
- Zjecie u nas potrawy polskie, przygotowane z regionalnych, świeżych produktów. Podawać będziemy m.in. ślimaki - tak, to staropolskie, nie tylko francuskie danie - obgotowane, w ziołach, z masłem, na grzance. Będą też raki - w risotto oraz w przystawkach. Z mięsa pojawią się comber i gicz cielęca, baranina, cielęcina, pierś z kaczki, żeberka. Będziemy przygotowywać śniadania z regionalnych produktów, takie jak kiełbaski kaszubskie i świeże, wiejskie jaja. Z zup w menu pojawią się: żurek staropolski w chlebie, esencjonalny, z ziemiankami i majerankiem; grzybowa i rosół na dzikim ptactwie z pierożkami nadziewanymi mięsem bażanta. A z deserów polecam szarlotkę. W naszym wydaniu będzie zdekonstruowana - jabłka smażyć będziemy bezpośrednio przed każdym zamówieniem - opowiadał nam szef kuchni - Piotr Nowakowski.
Otwarcie lokalu nie było hucznym wydarzeniem, w sumie skupiło około 50 osób. Oprawę muzyczną powierzono wokalistce Islet (przeczytaj wywiad z Islet), za barem zaś stanął Mariusz Brożyński z Bar4you - serwował koktajle z efektownym, "dymiącym" dwutlenkiem węgla (suchym lodem) oraz prosecco doprawione pestkami granatu i watą cukrową o smaku limonki.
Przez cały wieczór goście częstowani byli też przystawkami - min-porcjami dań z karty lokalu. W sumie z kuchni wyszło ich 2 tys. (20 potraw, po 100 małych porcji), a wśród nich: pierożek nadziewany mięsem bażanta w rosole, tatar z łososia, mus z topinamburu, śledzie w trzech odsłonach, ravioli z buraka, tatar wołowy, tarta ze szpinakiem, sałatka z kaszanką i nadziewany nią pieróg, ślimaki na grzance, risotto z rakiem, gratin z ziemniaka z pieczonym rostbefem, baranina (marynowana w winie, a następnie długo pieczona w niskiej temperaturze), gicz cielęca, halibut z bobem i groszkiem cukrowym, dorsz z pęczakiem oraz desery: szarlotka i tarta cytrynowa.
Lokal otwarty będzie 7 dni w tygodniu, od godziny 7 do 22.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (123) ponad 50 zablokowanych
-
2017-01-20 11:00
Słabo (15)
Kolejne miejsce bez charakteru
- 47 40
-
2017-01-20 11:02
Artykuł sponsorowany? (1)
- 66 7
-
2017-01-20 11:04
tak. w zamian za miskę.
- 28 1
-
2017-01-20 11:07
A tablica kredowa jest? (5)
- 59 1
-
2017-01-20 11:10
a palety? (1)
- 28 0
-
2017-01-20 12:16
A broda?
- 30 0
-
2017-01-20 12:46
a tatuaże na widoku?
- 23 1
-
2017-01-21 10:48
A żarówki Edisona?
- 5 0
-
2017-01-22 11:47
Hihi
Nie,papier;)
- 0 0
-
2017-01-20 11:32
(1)
ciekawe czego ty wielkiego dokonalas w zyciu :)
- 7 15
-
2017-01-20 12:10
zrobilam dzis cos wielkiego po porannej kawce
ale o co wlasciwie chodzi?
- 12 2
-
2017-01-20 14:05
caro
fakt miejsce bez charakteru nic specjalnego ,jedzenie może nie jest złe ale ogołem takie sobie.
- 11 1
-
2017-01-20 17:54
Do AnkiCh więcej dobrego humoru w te szare dni. Chyba nawet nie wiesz gdzie jest ta restauracja. Hello uśmiechnij się jesteś w Gdyni.
- 6 8
-
2017-01-20 22:48
ojojoj (1)
chyba restauracja dla snobów, dla obywateli 500+ wstęp wzbroniony. hehehehehe
- 7 0
-
2017-01-21 19:12
Po zdjęciach, to restauracja chyba dla buców
może zarobią, tylko będą musieli zapraszać normalnych ludzi, bo na samych snobach się nie dorobią. A jeszcze jedno, jak Gesslerowa robi rewolucję to na otwarcie zaprasza się ludzi z ulicy, a nie ellyyyte;) Na samej elicie się nie dorobi.
- 3 1
-
2017-02-08 11:55
Nie na osiedlowy bar
Beznadziejnie małe i drogie porcje.
- 3 0
-
2017-01-20 11:04
po nazwach dań spodziewam się wysokich cen i małego ruchu w lokalu. (4)
brzmi jak menu dla posłów i senatorów którzy wydają publiczne pieniądze.
pierożek nadziewany mięsem bażanta w rosole, tatar z łososia, mus z topinamburu, śledzie w trzech odsłonach, ravioli z buraka, tatar wołowy, tarta ze szpinakiem, sałatka z kaszanką i nadziewany nią pieróg, ślimaki na grzance, risotto z rakiem, gratin z ziemniaka z pieczonym rostbefem, baranina (marynowana w winie, a następnie długo pieczona w niskiej temperaturze), gicz cielęca, halibut z bobem i groszkiem cukrowym, dorsz z pęczakiem oraz desery: szarlotka i tarta cytrynowa
Czytaj więcej na:
http://kulinaria.trojmiasto.pl/Otwarcie-Magla-Towarzyskiego-n109241.html#tri- 60 5
-
2017-01-20 14:56
rozumiem, że dla Ciebie śledź jest bardzo drogą potrawą? (2)
W takim razie jedz nadal paprykarz szczeciński z watowatą bułką z biedronki. Dawno nie byłeś w sklepie rybnym, skoro uważasz, że śledź nie jest na Twoją kieszeń.
- 4 20
-
2017-01-20 22:32
w takich bezdzietnych knajpach śledź jet drogi (1)
a paprykarz jest dobry jak się umie go zrobić pajacu
- 9 2
-
2017-01-21 13:47
Warto sprawdzić
Byłem wczoraj w Maglu, z małym dzieckiem. Jedzenie dobre, ceny spoko, mili ludzie. Warto więc zajrzeć zanim sie wyda ocenę.
- 1 5
-
2017-01-21 19:20
Dania wyrafinowane
dla posłów i senatorów. I pewnie podsłuchy mają?? Zapraszam wtedy do Słoneczka, tanio, szybko i bezpiecznie.
- 3 0
-
2017-01-20 11:07
Ja bym powiedział w Małym Kacku a nie na Małym Kacku. (9)
Brzmi to jak na magazynie, na fabryce, na domku...
- 59 3
-
2017-01-20 11:25
obecne młode pokolenie słoikowe wszystkie dzielnice łączy z "na" (5)
na Wrzeszczu, na Oliwie...
- 14 2
-
2017-01-20 12:08
bez kitu (1)
jak gadam z laską w knajpie i ona mowi "mieszkam na oliwie" to odrazu wale: "nie jestes z Gdańska, prawda?", a one wtedy wszystkie wielkie oczy i "wooow po czym poznales" :D
kedy na pyweczko idemy? :)- 21 2
-
2017-01-20 19:29
haha
Taką laskę to się zabiera na stołówkę!...A miłą kobietę - mówiacą po polsku-właśnie do dobrej knajpy:)
- 7 0
-
2017-01-20 22:41
nie słoik
ale zawsze się mówiło "mieszkam na przymorzu"
- 8 1
-
2017-01-21 12:29
Dokladnie, krew mnie tez zalewa patrzac na taka ignorancje. Pal juz licho starowke. Ale na oliwie? KLotnie ze przeciez uniwersytet jest na przymorzu albo o co mi chodzi, przeciez multikino jest na politechnice (bo tu sie wysiada). Na wszystkich uczelniach wyzszych na pierwszym roku powinien byc test z topografii miasta i jego historii, aby odcedzic radomskie sloiki co przyjechaly tu opalac sie na plazy.
- 3 2
-
2017-01-25 18:48
na Wrzeszczu na Oliwie??
A co mamy wymagać od słoika , i jeszcze granatem wyrwanego z szkoły w psikowie wielkim , skoro rodzice opchneli gospodarstwo by pociecha i został miastowym , a że słoma i tym podobne nawyki pozostały . I tak język ojczysty na psy schodzi.
- 0 0
-
2017-01-21 08:49
Nie wiem czy jest to poprawnie,ale co lepiej brzmi?Jadę na Karwiny czy jadę do Karwin,jadę na Pogórze czy do Pogórza.
- 5 0
-
2017-01-21 12:22
Na kasie
- 1 0
-
2017-01-21 22:41
Strzelców to nie jest już Mały Kack
Tylko Wielki. Ale nieruchomości dzięki temu droższe więc deweloperzy tak ustalili
- 1 1
-
2017-01-20 11:23
Czlowiek uczciiwy je se w domu jak normalny (2)
jak idem na budowe to zona mnie robi kanapki ze serem i niera se cebule zabieram we teczke i tak powiny życ normalni ludzie. kiedys nic nie bylo i bylo normalnie ze kazdy se kanapki ze serem sam nosil. Na budowie u na tylko kanapki majom i jest normalnie.
- 38 5
-
2017-01-20 17:57
I zaraz po wejściu na budowę marzę o browarze. Po czym lecę do najbliższego sklepu i 2 piwa oraz fajki proszę.
- 6 0
-
2017-01-21 12:54
w jakim to jest jezyku?
- 0 2
-
2017-01-20 11:48
pycha (1)
w końcu zjem ślimaki!
- 4 22
-
2017-01-20 22:33
przyjdź w maju na Karwiny i żryj do woli
rrr
- 5 1
-
2017-01-20 12:07
zapraszam, mozecie obejrzec (3)
meble mamy wykonane w pracowni artezanowej ciesli z lasu 1000 sosen, garnki i talerze oczywiscie z warsztatu konceptualnego garncarza zza 7 mórz. kuchnia jest autorsko kreowana przez szefa wszystkich szefów a za całosć dizajnu odpowiada studio projektowe żwirka i muchomorka. oczywiście każdy jest mile widziany znacie nas nie jestesmy snobami
- 64 11
-
2017-01-20 12:25
temu panu Piotru dobrze z oczu patrzy
znak że uczciwy i nie pluje do talerza.
- 20 11
-
2017-01-20 17:58
(1)
Jaki żal. Twój partner/partnerka musi mieć z tobą przej.....smakoszu chińskich zupek.
- 1 21
-
2017-01-20 18:12
skoro żyje z typem nie potrafiącym wytropic ironii i odniesienia do pewnych trendów aktualnych nawet wtedy, kiedy na nie patrzy. zapewne wszystko w zyciu jest dla Ciebie zaskoczeniem i niespodzianką, prawda?
więc chodziło nie o to, żeby kogostam skrytykować, ale zeby pokazać że czytając kolejne opisy lokali można dojść do wniosku że nie może być juz po prostu lokalu w ktorym jest po prostu ładnie: wszystko ma koncept, projektanta, kreatora itp. nawet jesli ten kreator ma w portfolio jedynie budę dla psa. takie dęcie autorytetów i robienie niesamowitości ze zwykłości. nie zrozumiales, prawda? no wlasnie. i dlatego Twoja stara ma nielekko.- 22 0
-
2017-01-20 12:31
wygląda ą ę (5)
najbardziej to mnie bawią takie otwarcia i trójmiejscy celebryci się na nich bawią i podpisani na fotkach. to knajpa ma być dla ludzi, czy dla tych "celebrytów"
jakoś takie wypompowane miejsca mnie średnio interesują własnie ze względu na tę sztuczną atmosferę.- 75 3
-
2017-01-20 12:32
btw. coś dla nie jedzących mięso ?:> (2)
- 2 3
-
2017-01-20 12:39
chyba mięsa (1)
du bist dżerman?
- 4 0
-
2017-01-20 12:55
pisane w pośpiechu ;) dzięki.
- 3 1
-
2017-01-20 13:28
dokładnie też tak pomyślałem.. (1)
jak ogląda się te zdjęcia i patrzy na tych bogatych naprawionych przez plastyków ludzi, to na początku robi się trochę smutno, trochę się zazdrości a później jest wesoło i ze zdjęcia na zdjęcie śmiać się chce coraz bardziej ;-) to jest jak przy oglądaniu filmu Dzień Świra, pierwszy raz nie do końca zrozumiałem, drugi raz mnie zasmucił trzeci zdołował a teraz oglądam i ze śmiechu nie mogę wytrzymać ;)
a co do ów Bistro, osiedla przy Strzelców to taka Elita Lite zaraz za Kamienną Górą i Nowym Orłowo, więc może i ruch w interesie będzie, bo raczej nikt jadąc do Gdyni centrum nawet PKM z Kartuz nie zatrzyma się na nowo powstającym peronie i pójdzie jeść WŁAŚNIE TAM.- 22 2
-
2017-01-20 21:32
Oni właśnie nie są bogaci :)
I nie są też naprawieni choćby im się to przydało.
A na bogatych to poluja- 5 2
-
2017-01-20 12:42
bistro a tam bażant i ślimaki? (1)
Regularne bistro ma menu krótkie i bez wykwitów. To jest restaurant, niech nie ściemniają a tak w ogóle to powodzenia. Biznes jestciężki
- 40 2
-
2017-01-21 09:01
Byliśmy tam na kolacji ,fakt to nie typowe bistro ,to klimatyczna ,przyjemna mała restauracyjka z pysznym jedzeniem ,ceny jak za taka jakość i smak bardzo przystępne ,będziemy napewno częstymi gośćmi ,dziękujemy i powodzenia !
Jesli jakość zostanie utrzymana to bedzie jedno z fajniejszych miejsc w Gdyni czego życzą właścicielom obietywni klienci !- 1 7
-
2017-01-20 12:53
Warto inwestować w młodych, kreatywnych ludzi
Ogromne słowa uznania za odwagę przy otwarciu restauracji... rynek jest trudny. Również należą się ogromne brawa dla architektów za niestandardowe i ambitne rozwiązania.... Brawo, przebić się na rynku w jakiekolwiek branży jest niezmiernie trudno i tym bardziej trzeba zarówno restauratorów jak i architektów podziwiać !!
- 14 21
-
2017-01-20 13:47
Nikt się nie cieszy ?
Wszyscy mają jakieś ale...
Ja też bo to " W" Małym Kacku a nie " Na"- 21 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.