- 1 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (88 opinii)
- 2 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (48 opinii)
- 3 Coraz więcej sposobów na napiwek (295 opinii)
- 4 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
- 5 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 6 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
"Piwo, które jednoczy". Zawodnicy rugby otworzyli Bimbeer Sklep
Ogniwo Sopot
Kiedyś zwykły sklep, dziś lokal z rzadkimi alkoholami oraz akcesoriami. Bimbeer Sklep, założony przez zawodników rugby, to nowe nietypowe miejsce na mapie Trójmiasta.
Dobre puby w Trójmieście - ranking
- Od dłuższego czasu miałem w głowie pomysł na miejsce, gdzie można znaleźć dobry, regionalny alkohol, zakupić coś na prezent i po prostu zmienić postrzeganie sklepu monopolowego - mówi Piotr Zeszutek. - Do współpracy zaprosiłem brata, Marcina. Był to dobry ruch, ponieważ prześcigamy się w realizowaniu kolejnych pomysłów i dzięki temu cały czas się rozwijamy. Najpierw powstał koncept, następnie zaprosiliśmy do współpracy architektkę, Magdę Żochowską-Dajuk z Dizain Rum, która nasze pomysły na wystrój sklepu przeniosła na papier i po kilku tygodniach mieliśmy gotowy "Bimbeer".
Alkohol łączy... sportowców
Założyciel Bimbeer Sklepu na co dzień jest kapitanem reprezentacji Polski w rugby, a także drużyny Ogniwo Sopot.
- Organizuję również półkolonie dla dzieci "Ferie i Lato z Jajem" w Youth Sport, a także zajmuję się marketingiem w klubie rugby i w firmie oświetleniowej ATM Lighting. Pracy jest więc sporo, ale pomysłów jeszcze więcej. Warto zaznaczyć, że elementem środowiska zawodników rugby jest właśnie piwo. Na każdym poziomie sportowym, na całym świecie, zawodnicy po zakończonym meczu idą na wspólne piwo. To wyraz szacunku dla przeciwnika. Zawsze jest więc wspólny posiłek, wymiana zdań, przybicie piątki i to symboliczne piwo, które nas jednoczy. Nawet europejska "liga mistrzów" kilka lat temu nazywała się Heineken Cup, a piwo Guinness jest sponsorem tytularnym Pucharu 6 Narodów, gdzie gra sześć najlepszych państw w Europie - mówi Piotr Zeszutek.
Nie tylko piwo
W sklepie można nabyć piwa rzemieślnicze, wódkę kraftową czy bimber. To także miejsce, gdzie nowożeńcy mogą zamówić alkohol na wesele.
- Co kilka dni mamy nową beczkę "na kranie" i lejemy piwo z kija do butelek na wynos - mówi Zeszutek. - Można u nas kupić literaturę alkoholową, koszulę na prezent czy muszkę uszytą przez Edytę Kleist. A także różne akcesoria, jak otwieracze do wina i piwa. Dla dzieci mamy pyszne naturalne oranżady i różne napoje, które trudno dostać w innych, sieciowych sklepach. Rozszerzyliśmy również ofertę o usługi barmańskie i zaprojektowanie weselnej strefy chillout.
Drink bary w Trójmieście - ranking
W planach jest również cotygodniowy cykl spotkań autorskich. Jak dotąd Bimbeer Sklep odwiedził Michał Saks - brewmaster i współwłaściciel AleBrowaru, który prowadził warsztaty "Historia z etykiet". Tam również premierę swojej hip-hopowej płyty miał Błajo08 z NiczymKru/EKU. Niebawem spotkanie ze złotnikiem Izydorem Słomińskim.
- Będzie możliwość wyboru i przymierzenia obrączek. Izydor również grał w rugby w Ogniwie, a ja i moi bracia zrobiliśmy również swoje ślubne obrączki u Izydora.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (44) ponad 20 zablokowanych
-
2020-03-03 21:11
Czyli że ta tradycja jest taka że piwko musi być po meczu? I młodzi adepci patrzą jak starsi koledzy piją, jak trener pije? Kiepsko.
- 15 12
-
2020-03-03 21:34
(3)
sportowcy proponują alkohol który szkodzi zdrowiu, sami pijecie rugbysci?
- 18 13
-
2020-03-03 23:04
oczywiście że piją, to też ludzie. Myślisz że sportowcy to jacyś asceci?
- 8 0
-
2020-03-04 07:50
Ależ oczywiście że piją od czasu do czasu. Rugby to nie jest w Polsce sport zawodowy
żeby trzymać dietę i unikać alkoholu. Większość zawodników w Polsce łączy treningi i mecze z normalną pracą zawodową. I zdradzę ci tajemnicę - tak to wygląda wszędzie tam gdzie sport jest bardziej hobby, niż głównym źródłem utrzymania. A Klasa, B Klasa, V i IV liga piłki nożnej...
- 5 0
-
2020-03-04 08:22
Proponują też coś w postaci pyłu...
- 5 1
-
2020-03-03 21:44
Dobre.. (2)
Jak piwko będzie za długo leżakować to cyk fv na klub i zarobione ;)
- 8 1
-
2020-03-03 21:46
(1)
juz to gdzies pisałes baranie
- 2 3
-
2020-03-03 23:13
oho, człowiek wyższej kultury
- 2 0
-
2020-03-04 06:05
Alkohol i sport nie
Heineken cup !!! Wiecie dlaczego ? Odbiorcà telewizyjnym pucharu określonym przez badania jest pijàcy Pan z brzuszkiem , dlatego browary decyduja się na sponsoring.
All Blacks nie pijà piwa po meczach, spotykajà się z rodzinami wspôlnie- 4 2
-
2020-03-04 09:51
Dobre to powiodło które jednoczy?
Bo nie piłem- 3 0
-
2020-03-04 10:14
Powodzenia Piotr! Podjade czasem po flaszkę
Niestety marketing działa jak działa - o czym po artykule już wiem, że wiesz :)
I chociaż jesteś kapitanem reprezentacji, nie jesteś aż tak rozpoznawalny jak Lewandowski :) ale nawet nie zarabiasz tyle co siatkarze czy skoczkowie na reklamach, to po chwili zastanowienia u mnie stoisz na równi z naszymi siatkarzami, lewandowskim czy rozskakanymi skoczkami. Zycze Ci zeby przyszła kiedys moda na rugby, tak jak kiedys na skoki i zebys zostal małyszem tej dyscypliny :)- 4 3
-
2020-03-04 11:07
tylko nie szaleć z ceną piwa,to was odwiedzę-bieda
- 2 0
-
2020-03-04 11:10
Alkohol to zło! (2)
Jakiś czas temu dotarło do mnie wreszcie że jestem alkusem. Po 20 latach melanżowania... Nie pije od paru miesięcy w ogóle i czuję się świetnie. Głowa dużo lepiej funkcjonuje, na siłowni bije rekordy, mimo że już 4 dychy na karku...polecam spróbować.
- 15 1
-
2020-03-04 18:13
Też planuje rzucić, bo mnie brzuch boli już miesiąc od tej vódki chyba, aż się boję że to jakaś ostra choroba.
- 3 1
-
2020-03-06 07:20
Rogas?
- 1 0
-
2020-03-04 11:48
A jaka jest cena kraftowej
oranzady? Bo bym sie napil.
- 3 0
-
2020-03-04 23:23
brzmi super! macie tam choc krzeslo zeby usiasc i popatrzec na meskich facetow :D (1)
na ulicach coraz mniej, silowni unikam bo to "nie to" a tu, prosze, jaka okazja ! ;) piwa nie pije wiec to krzeselko byloby w sam raz !
- 2 2
-
2020-03-07 05:04
Przyjdź do mnie na krzesełko...
albo na kolanka. ;-)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.