• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pranksterzy wykańczają restauracje. Dzwonią, żeby pożartować

Joanna Skutkiewicz
2 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Pranksterzy dzwonią do restauracji, żeby składać fałszywe zamówienia. Zdjęcie poglądowe. Pranksterzy dzwonią do restauracji, żeby składać fałszywe zamówienia. Zdjęcie poglądowe.

"Lockdown to za mało. Utrudnijmy życie gastronomii jeszcze bardziej". Trudno powiedzieć, czy właśnie taką pokrętną logiką kierują się ci, którzy składają w restauracjach fałszywe zamówienia albo blokują ich linie telefoniczne dla żartu. Z problemem nastoletnich pranksterów spotyka się coraz więcej lokali gastronomicznych w Trójmieście. Czy to część szerszego zjawiska, dającego się określić jako "content over worker"?





Czy w czasach nastoletnich zdarzało ci się robić głupie żarty innym ludziom?

Problem jako pierwszy zgłosił nam manager restauracji 220 Gdańsk, Michał Berg. Do lokalu od dwóch miesięcy dzwonią telefony od młodych ludzi, którzy... składają fałszywe zamówienia.

- Starają się złożyć zamówienie na nieistniejący adres lub z odbiorem osobistym. Z tego tytułu ponieśliśmy już straty, przygotowując niejednokrotnie zamówienia. Staramy się blokować numery, z których dzwonią dzieci, ale mimo to zaraz dzwonią z innego numeru - relacjonuje pan Michał.
Czytaj także: Nowe lokale: sushi, pizza, wino

Jak łatwo się domyślić, nawet pojedyncze telefony tego typu mogą poważnie zmęczyć, zirytować i destabilizować pracę. Jak wynika z rozmowy z managerem restauracji, sytuacja taka zachodzi regularnie, telefony dzwonią codziennie, po kilka razy. Lokal ma już ponad 40 numerów telefonu na liście zablokowanych. Jak się dowiedzieliśmy, problem dotyczy większej liczby lokali w Trójmieście.

- To się zdarza - potwierdza pracownica jednej z restauracji w Gdańsku przy ul. Długiej. - Na szczęście jeśli chodzi o realizację, to nie mamy z tego powodu strat. Oni sami nigdy nie docierają w rozmowie do zrobienia kompletnego zamówienia, bo na przykład przy pytaniu o dostawę pojawia się rechot, że poproszą o dostawę do Krakowa. Zdarza się też, że w słuchawce słyszę wyzwiska. Teraz już tych pranksterów szybko rozpoznaję i się po prostu rozłączam.
- Takie sytuacje zdarzały się dość często, nawet po parę razy dziennie - mówi pracownik restauracji azjatyckiej w Gdańsku. - Dzieciaki wydzwaniają z zapytaniami o pizzę, zapiekanki, kraboburgery i makdonaldy. Potrafią też przepytać nas przez całe menu, a potem stwierdzić, że mamy im zrobić naleśniki.
Czytaj także: Pozew gastronomów przeciwko Skarbowi Państwa. Trójmiasto sceptyczne

Innymi metodami na uprzykrzenie życia przyjmującym zamówienia jest wykonywanie głuchych telefonów co 2-3 minuty godzinami albo śpiewanie i rapowanie do słuchawki.

- Moi pracownicy już boją się odbierać telefony: co będzie tym razem? - przyznaje nam właścicielka jednego z gdańskich lokali.

Ale o co chodzi?



W latach 90. i dwutysięcznych dzieciaki robiły sobie żarty, dzwoniąc domofonem do losowych mieszkań i uciekając spod klatki schodowej. Szczytem "odwagi" było wykonywanie głuchych telefonów na losowe numery. W obecnych czasach, gdy technologia jest dostępna absolutnie każdemu, próg wejścia do Internetu dosłownie żaden, a wyświetlenia na YouTubie przekładają się na realny zarobek, internetowe żarty weszły na nowy poziom absurdu.

Z jakiegoś powodu rozrywka najniższych lotów cieszy dużą część społeczeństwa. Kiedyś mogliśmy wybierać spośród odmóżdżających seriali w telewizji, które choć nie miały może w sobie kunsztu artystycznego, to jednak w większości nie były szkodliwe. Dziś możemy oglądać wszystko i dowiedzieć się z YouTube'a wszystkiego, łącznie z tym, jak wygląda typowy dzień gimnazjalistki. I nie ma w tym nic złego, dopóki... nie ma w tym nic złego.

Czytaj także: Jedzenie do domu: testujemy ryby i owoce morza

Jeszcze kilkanaście lat temu "mieć normalną pracę" oznaczało wychodzić codziennie na 8 godzin do biura. Taki wzorzec - zwykle nielubianej, nudnej, żmudnej pracy - przekazywano jeszcze obecnym nastolatkom. Rzeczywistość niepostrzeżenie się zmieniła, młodzież za bardziej atrakcyjne uznaje "bycie jutuberem". Idolami nastolatków stają się inni nastolatkowie, twórcy internetowi, którzy w ramach obowiązków służbowych (tak!) wyjeżdżają na zagraniczne wakacje i jeżdżą luksusowymi samochodami. Nawet jeśli jadą na te wakacje po to, żeby zalać wodą łazienkę w hotelu i nagrać film o tym, że "zrobili basen" (to nie żart, niestety), a luksusowymi samochodami jeżdżą wokół drive-thru w znanej wszystkim restauracji fast food, bo mają taki challenge, żeby złożyć tam zamówienie 100 razy, raz po raz (to też prawdziwa historia).

Blokowanie linii telefonicznej lokali gastronomicznych i składanie fałszywych zamówień to narażanie restauracji na realne straty finansowe. Blokowanie linii telefonicznej lokali gastronomicznych i składanie fałszywych zamówień to narażanie restauracji na realne straty finansowe.

Content over worker



Wydaje się, że zjawisko, z którym borykają się trójmiejscy restauratorzy, to część szerszego problemu, który można określić jako "content over worker". W taki sposób nazwał to zjawisko twórca internetowy o nicku Gargamel. Nagrał też długi film naszpikowany przykładami z różnych zakątków Internetu. Ujmując w skrócie, chodzi o... prankowanie pracowników.

Otwarte lokale w Trójmieście. Czy biznes idzie w parze z odpowiedzialnością?



Trudno uwierzyć, że to wciąż jest w modzie. Nie trzeba szukać daleko, żeby zobaczyć m.in., jak autorzy kanałów udają, że zabierają motocykle dostawcom jedzenia, chcą się bić z ochroniarzami w centrach handlowych albo zamieniają frytki na surowe ziemniaki, żeby dostać nową porcję. Jedną z popularnych zabaw jest też zamawianie całego menu z restauracji drive-thru i blokowanie w ten sposób nie tylko kuchni w lokalu, lecz także długiej kolejki samochodów za sobą. No, ale kto bogatemu zabroni.

Gastronomio, nie karm trolli



Zdaje się, że w czasie pandemii zjawiska trollingu przybierają na sile. Mniejsze pole manewru w zakresie codziennych rozrywek i mniej możliwości interakcji społecznych nie sprzyjają nikomu, a już zwłaszcza nie młodym, pełnym energii umysłom. Pora, by zasada "nie karmić trolli", znana od zarania dziejów w społeczności internautów, rozszerzyła się też na życie offline. W przypadku restauratorów może być wcielona w życie niemalże dosłownie. Gastronomio, nie karm trolli.

Z oczywistych względów nie jest to tekst, który ma wyjaśnić pranksterom, dlaczego ich działanie jest szkodliwe (oni to wiedzą). Niestety nie będzie tu także instrukcji postępowania dla właścicieli i pracowników lokali dotkniętych tym osobliwym problemem. Póki żartownisie nie łamią prawa, trudno jest wyciągnąć wobec nich konsekwencje. Warto jednak wiedzieć o istnieniu takiego procederu, aby móc jak najbardziej skutecznie się przed nim obronić i przede wszystkim zachować czujność.

Żyjemy w czasach, w których można zarobić pieniądze na pobiciu sąsiada i nagraniu tego na wideo. Na szczęście, jak pokazuje to choćby przykład streamerów opisanych w poprzednim linku, przekroczenie pewnych granic nie pozostaje bezkarne. W przypadku jakichkolwiek obaw o własne bezpieczeństwo zawsze zgłaszajmy sprawę odpowiednim służbom.

Miejsca

Opinie (544) ponad 50 zablokowanych

  • Takie czasy

    patologia się rozmnaża ma potęgę i powstaje więcej patologii. Wszystko wnika z tego, ze edukacja to fikcja.

    • 14 0

  • (1)

    No cóż chyba zbliżamy się do planety małp , i przy takiej inteligencji i szacunku do innych chyba nie trzeba pisać kto będzie rządził planeta !

    • 14 1

    • raczej do kaczej planety

      bez Księżyca, bo ukradli...

      • 0 4

  • Nia ma gdzie pojsc na strajk kobiet to dzwonią

    • 9 3

  • Restauratorzy robili w konia swoich pracowników przez wiele lat... Teraz jak taki pracownik zobaczył jak może wyglądać "normalna" Praca to robi w konia restauratorów i koło się zamyka. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :)

    • 5 8

  • (170)

    Namierzyć, nakopać do dudy, wywieźć 40 km za miasto, rozebrać, wykopać z samochodu, odjechać.
    Trudno namierzyć, wiadomo...
    Ale jak się uda!
    Mniam.
    Zemsta jest słodka...

    • 13 17

    • moze ty jestes gorszy (2)

      • 5 4

      • (1)

        Z pewnością.
        (Lekarz kazał przytakiwać)

        • 1 8

        • Dobrze że masz lekarza, może jest nadzieja

          • 3 1

    • (166)

      Najwyższy czas ciebie namierzyć. To co wypisujesz podpada pod taką ilość paragrafów że szkoda gadać. Nienawistny kaszubek

      • 6 7

      • (73)

        Próbuj...

        • 1 6

        • (72)

          Nie ma sprawy, materiały na ciebie to już całkiem spora kolekcja. Spodziewaj się wizyty kulsonów, hejterze

          • 4 1

          • (1)

            Kocham cię.

            • 0 10

            • A ja ciebie nie

              • 6 2

          • (69)

            No i co tam z tymi kulsonami, Pranksterku-grubasku?
            Zabrakło ci ołowianych?

            • 0 3

            • (68)

              A co, nie możesz się doczekać "pałowania", kaszubek? Przygotuj się. Pies w kojcu nakarmiony? Czy znowu zapomniałeś?

              • 3 0

              • (67)

                OK, czekam cierpliwie...
                A co ma pies do tego?
                Jakaś mania prześladowcza?
                Acha, rozumiem. Próba zmiany niewygodnego tematu...
                Nie da się.
                Może się założymy, że żadnych kulsonów nie będzie?

                • 0 2

              • (66)

                Pierwszy post w którym nie używasz słowa "prankster" - brawo. Widzisz, to nie było takie trudne.

                • 1 1

              • (65)

                Oj Prankster, nie ma sprawy.
                Skoro tak to lubisz...

                Co z kulsonami???

                • 0 3

              • (64)

                Kulsony mówią, że mała szkodliwość społeczna... sprawdzili ciebie i wyszło, że mały piesek tylko głośno szczeka

                • 2 1

              • (63)

                Oj Prankster, tłusty napinaczu...
                Postaraj się o lepszego fejka.
                Chociaż...
                Czego tam po tobie się spodziewać.

                To nie będzie kulsonów?

                • 0 3

              • (62)

                Może będą, może nie. Takich jak ty przyskrzynić to żadna frajda. To jak ograć dzieciaka w karty. W sumie szkoda zachodu na czerwonego kaszubka.

                • 2 1

              • (61)

                Oj, tłuścioszku - zaklinasz rzeczywistość.
                Jak się nie potrafi, to się nie opłaca, albo nie warto, tak?
                No to chociaż, Pranksterku - nie pisz bzdur. Bierz przykład z mądrzejszych.
                Nie mówię, żeby od razu ze mnie. Nie dasz rady...

                • 0 3

              • (60)

                Bzdury powiadasz? Oj, żeby ktoś ci nie przypomniał twoich, które regularnie wypisujesz na tym forum :)

                • 2 1

              • (59)

                Dawaj.
                BTW - jakie mądre słowo poznałeś...
                Jak na Prankstera.

                Może jednak da się coś z tymi kulsonami zrobić? Tak tłuścioszku straszyłeś...

                • 0 2

              • (58)

                A co, nie możesz się doczekać zabawy z pałkami na dołku?

                • 1 1

              • (57)

                Powtarzasz się, Pranksterku puszysty.
                Dawaj kulsonów, zobaczymy kto się będzie bawił...

                • 0 3

              • (56)

                Powiedział ten, któremu płyta się zwiesiła :)

                • 2 1

              • (55)

                No to ja, ale ty???
                Prankster, dawaj tych kulsonów. Bądź raz słowny, grubasku.

                • 0 3

              • (54)

                Dobra rada - zrób coś ze swoimi kompleksami, bo aż przykro czytać.

                • 2 1

              • (53)

                Gruby Pranksterku, dawaj tych kulsonów, no chyba że nie dasz rady...

                • 0 3

              • (52)

                Skleroza czy co?

                • 2 0

              • (51)

                Prankster, obiecałeś.
                Tyle masz materiałów na mnie, grubasku.

                Wyślij w końcu tych kulsonów...

                • 0 3

              • (50)

                Zrobię z niej lepszy użytek niż kulsony :)

                • 2 1

              • (49)

                Jestem, jestem...
                No to zrób, grubasku.
                Czy może znowu się chwalisz?
                A kulsonów możesz swoją drogą...

                • 1 2

              • (48)

                Zrobię, zrobię. Uśmiechnij się :)

                • 1 1

              • (47)

                Jakoś nie wierzę, Prankster grubasku.

                No, chyba że zobaczę kulsonów od ciebie.

                • 1 3

              • (46)

                Mnie jeszcze kulsonicja nie podlega. Zresztą ty chyba lubisz zabawę z pałkami

                • 2 2

              • (45)

                Ściemniasz, ściemniasz i ciągle nic z tego...
                Sam Prankster rozumiesz, że w tej sytuacji, twoich pogróżek nie sposób traktować poważnie.
                Może jak schudniesz i będziesz w stanie wyleźć z wyra bez podnośnika...

                • 1 3

              • (44)

                Powiedział ten, który wcześniej ze szczegółami opisywał, co zrobiłby z pranksterami :)

                Nie miałbyś nawet odwagi takiemu spojrzeć w oczy.

                Gdybyś ich nie traktował poważnie, to nie ciągnąłbyś tematu przez ponad miesiąc. Krótko mówiąc - posprzątaj po sobie, bo narobiłeś w zbroję.

                • 1 2

              • (43)

                Hehe...
                Nie ciągnąłbym tematu, gdybym nie miał z kim.
                A wiadomy aromat, to raczej od ciebie zawiewa.

                • 0 3

              • (42)

                Cieszę się, że dzięki mojej skromnej osobie masz możliwość wygadania się. Może od tego ci się polepszy.

                • 2 1

              • (41)

                No, to jedziemy. Ja też się cieszę, bo widzę że i vice-versa.

                Prankster, dawaj tych kulsonów i nie jedz tyle.

                • 0 2

              • (40)

                Ja się poświęcam dla wyższej sprawy. Content na twój temat stale rośnie.

                • 1 1

              • (39)

                No, trudno żeby malał. Tak jak i twój.

                Pranksterku, kiedy on urośnie tak, żeby kulsonów zainteresować? Ew. co mogę zrobić, żeby ten moment przyspieszyć?

                • 0 2

              • (38)

                Napisz coś "ciekawego", masz talent do tego.

                • 1 1

              • (37)

                Coś "ciekawego".

                To kiedy będą te kulsony?

                • 0 3

              • (36)

                Masz talent, ale jesteś leniwy.

                • 2 1

              • (35)

                Ty też jesteś leniwy. Co prawda tusza to nieco tłumaczy...

                To co z kulsonami?

                • 0 3

              • (34)

                Do tego masz zaniki pamięci...

                • 2 1

              • (33)

                Jestem, jestem.
                Wyjechałem na jakiś czas, więc trochę rzadziej będę odpowiadał, no ale w końcu nie odmówię sobie tej przyjemności.

                O kulsonów poproszę po 7 czerwca. Może dasz Pranksterku radę?

                • 0 3

              • (32)

                Wyjechałeś, ale nadal siedzisz sobie na forum? To wiele wyjaśnia...

                • 2 1

              • (31)

                No chyba ci nie przeszkadzam?

                • 0 2

              • (30)

                Mi nie, jak również twoi sąsiedzi są tego samego zdania odkąd wyjechałeś.

                • 1 1

              • (29)

                Sąsiedzi???
                Prankster, na litość - ja nie mieszkam w familoku. Nie przyrównuj wszystkich do siebie.

                • 0 3

              • (28)

                Oho, członek zaginionego plemienia kaszubskiego. Gdzieś ty się uchował?

                • 2 1

              • (27)

                Zaginionego???
                Prankster, co ty palisz?
                Otrzeźwiej i złap trochę kontaktu z realem.

                Będziesz miał możliwość, bo aklimatyzacja właśnie mi się skończyła i będę znikał na czas jakiś.
                Nie zapomnę o tobie, nie martw się grubasku.

                • 0 3

              • (26)

                Jak się siedzi cały czas w piwnicy i klepie brednie na forum to faktycznie można zapomnieć, że ma się np. sąsiadów. Kto lata za ciebie do sklepu?

                • 2 1

              • (25)

                O, załapałem się na dialog z Pranksterem...
                Fajnie o swoich doświadczeniach opowiadasz. Kontynuuj...

                • 0 4

              • (24)

                Z sąsiadami już się zaaklimatyzowałeś?

                • 3 1

              • (23)

                Ok, już jestem i wracam. Trochę się przeciągnęło, więc o kulsonów poproszę tak na 10.06.

                A o swoich doświadczeniach ze slumsów to dawaj dalej, nie krępuj się. W sumie nikt tego nie czyta, ale widać że cię odbarcza psychicznie.

                • 0 3

              • (22)

                Długo cię nie było. Jesteś pustelnikiem czy nomadem? Wodę i gaz doprowadzili czy tylko neta masz (raz na jakiś czas)?

                • 2 1

              • (21)

                No i co?
                Kulsonów jak nie było, tak nie ma.
                Nawet na lotnisku nikt się mną nie zainteresował...
                Cienki jesteś Pranksterku jak sik pająka. Przy czym nie mówię o sylwetce...

                • 0 3

              • (20)

                Już mówiłem na ten temat, nie będę się powtarzać. Ewidentnie nie docierają do ciebie niektóre informacje.

                • 2 1

              • (19)

                To co płynie od ciebie, to ewidentnie nie są informacje.
                Np. "informowałeś", że naślesz mi kulsonów na chatę. I co???
                A może jednak...?
                No, spręż się grubasku. Popracuj na swoją opinię.

                • 0 3

              • (18)

                Czyli skleroza.

                • 2 1

              • (17)

                Czyli konfabulacja.

                • 0 3

              • (16)

                Czyli masz problemy z przetwarzaniem informacji.

                • 2 1

              • (15)

                Informacją jest to, że masz "całkiem sporo materiałów" na mnie i że mam się spodziewać wizyty kulsonów.
                Do znalezienia w tym wątku.

                No więc czekam na tych kulsonów i czekam...
                Chyba że słabe są te twoje materiały, a ty jesteś za cienki, żeby mnie namierzyć.

                • 0 3

              • (14)

                Przeczytaj też co potem napisałem. Wiem, że czekasz, w końcu widać, że w nachy już dawno narobiłeś.

                Btw. Kolekcja rośnie ;)

                • 2 1

              • (13)

                Czego ty tam jeszcze nie widzisz...
                Cudotwórca, a kulsonów nie jest w stanie nasłać.
                Coś ci grubasku wytłumaczę, bo widzę że sam na to nie wpadniesz.
                Jakby moje wpisy uzasadniały wizytę kulsonów, to twoje pośrednictwo byłoby zbędne.
                Sztuką jest ich nasłać, kiedy nic się nie ma, albo ma się kwity na akcje "o znikomej szkodliwości społecznej".
                Chwaliłeś się Prankster, że jesteś w stanie to zrobić.
                Później - nieudolne tłumaczenie, że jednak nie...
                Jak takiego kogoś nazwać?

                Nie wiem, co z tego zrozumiałeś. Próbuj...
                I nie zapominaj o "kolekcji"!
                Btw - czemu wielką literą?

                • 0 3

              • (12)

                Jestem w stanie z tą różnicą, że wolę poczekać, aż się jeszcze parę razy wystawisz na tym forum ze swoimi "poglądami" - tak jak pisałem, forum nie zapomina (a raczej serwery na którym stoi).

                Bądź czujny - nawet jeśli kulsony odpuszczą, to inne służby też mogą mieć coś do powiedzenia :)

                • 2 1

              • (11)

                Jednak nie zrozumiałeś. Czemu mnie to nie dziwi? Cóż, zwykły dysgraf...
                W gruncie rzeczy - jest to dysfunkcja układu współczulnego...

                Ty, to może te "inne służby" byś nasłał?
                Skoro na kulsonów jesteś za cienki...
                Pranksterku puszysty, czekam.

                • 0 3

              • (10)

                Gdyby jej nie uzasadniały, to nie próbowałbyś szukać po raz n-ty potwierdzenia czy kulsony wpadną, czy też nie. No cóż, to był strzał w dziesiątkę - etatowy troll i hejter z tego forum w końcu zrozumiał, że w Internecie nic tak łatwo nie ginie.

                Teraz już rozumiesz zasady tej gry?

                • 2 1

              • (9)

                Z tobą jest naprawdę słabo...
                Mógłbyś wyjaśnić, o co chodzi w tym twoim poprzednim wpisie?
                Zrozumiałem, że zapisane informacje nie giną przy odpowiedniej obsłudze i się tym martwię, czy tak?
                Co do kulsonów, to wiem że nie "wpadną".
                Ja tylko pokazuję, jaki ty ... jesteś.

                • 0 3

              • (8)

                Nie będzie bo sam tak napisałem, a ty teraz to odkryłeś? Nie powiem, masz refleks.

                • 3 1

              • (7)

                Dobra, my tu gadu-gadu, a kulsonów nie ma...
                Załatwisz ich w końcu?

                • 0 5

              • (6)

                Ile razy mam na to samo pytanie odpowiadać. Rusz myszką leniuszku to sam znajdziesz odpowiedź.

                • 4 1

              • (5)

                No nawet ruszyłem - ile tam obietnic!
                To kiedy przyślesz tych kulsonów?
                Obiecałeś, grubasku...

                • 0 6

              • (4)

                Prankster, brzydko robisz.
                Obiecujesz i nie dotrzymujesz słowa!

                • 0 5

              • (3)

                Całkiem spora kolekcja materiałów na mnie się marnuje...
                Pewnie się wstydzisz i dlatego milczysz, tak?
                Przemóż się, przepracujemy to...
                No, chyba że na Sreberku wyłączyli neta...

                • 0 3

              • (2)

                Na Sreberku to mogliby się zastanawiać co taki okaz jak ty robi poza ich placówką. Ja sobie spokojnie wypoczywałem z dala od kaszubskiego szowinisty i miłośnika zwierząt :) tobie radzę to samo - skoro już sam sobie musisz odpisywać to nie jest z tobą dobrze.

                • 2 0

              • (1)

                No, włączyli...
                Fajnie.
                Może nawet tą obiecaną interwencję kulsonów załatwisz...?

                • 0 1

              • Parę tygodni przerwy i już zapomniałeś?

                • 0 0

      • (91)

        Prankster!
        Do budy!

        • 3 4

        • (90)

          Do budy to możesz mówić do swego psa którego w kojcu trzymasz

          • 3 2

          • (89)

            Prankster!
            Leżeć!

            • 1 5

            • (88)

              No już, już, uspokój się. Weź to co ci doktor na teleporadzie przepisał i popij wodą. Zaraz zadziała.

              • 2 4

              • (87)

                Brzydki Prankster...

                • 1 5

              • (86)

                Płyta ci się zacięła

                • 3 2

              • (85)

                Pranksterku...

                • 1 4

              • (84)

                Nauczyłeś się nowego słówka i szpanujesz?

                • 2 2

              • (83)

                Prankster!
                Przeginasz!
                Pan jest zły!!!

                • 1 4

              • (82)

                Żałosne :)

                • 2 1

              • (81)

                Pranki, bądź grzeczny...
                Żwacza chcesz?

                • 1 4

              • (80)

                Nudny już jesteś. No ale po twoich innych wypowiedziach na forum łatwo dojść do wniosku, że masz jakiś srogi problem ze sobą.

                • 3 2

              • (79)

                Prankuś, a może po brzuszku pomiziać?

                • 1 4

              • (78)

                Kolejny post i kolejne szczyty żenady osiągasz :)

                • 3 2

              • (77)

                Prankster, no ja już nie wiem, czego ty chcesz...
                Wszystkiego zapomniałeś?

                • 1 4

              • (76)

                Srogie piguły musisz brać

                • 2 1

              • (75)

                Prankster, już na poważnie...
                Bo do behawiorysty pójdziesz!

                • 0 2

              • (74)

                Prankster to, prankster tamto.

                Słaby repertuar.

                • 1 1

              • (73)

                Prankster, skup się...
                Siad!

                • 0 3

              • (72)

                Co ty byś zrobił bez tego forum :)

                • 2 0

              • (71)

                Prankster!
                Do mnie!

                • 0 3

              • (70)

                Zapomniałeś się podpisać.

                • 2 1

              • (69)

                Tak jest: Prankster, do mnie!
                Najlepiej razem z kulsonami...

                • 0 3

              • (68)

                Zmień dilera, bo obecny na bank coś ci dosypuje do tabaki, kaszubek.

                • 2 1

              • (67)

                Prankster!
                Noga!

                • 0 3

              • (66)

                Oj kaszubek, kaszubek

                • 2 0

              • (65)

                Prankster, grubasie!
                Ruszyłbyś się. To przecież dla twojego dobra...
                Zaaportujesz może?

                • 0 3

              • (64)

                Niech lk ci zaaportuje :)

                • 2 0

              • (63)

                No, Prankster grubciu...
                Aport!

                • 0 3

              • (62)

                O moją formę się nie martw, kaszubek.

                • 2 1

              • (61)

                Nie martw się Prankster, nie zapomniałem o tobie. To tak zwana siła wyższa. Albo najwyższa...

                No, przyniesiesz patyczek?

                • 0 3

              • (60)

                Tak wołasz do swojego psa w kojcu?

                • 2 0

              • (59)

                Prankster...
                Śmiało!
                W mordkę i biegusiem do Pana!

                • 0 3

              • (58)

                Nick masz chyba nieprzypadkowy ;)

                • 2 1

              • (57)

                Nie!
                Nie!
                Prankster, grubasku...
                No, weź patyczek do mordki.
                Pan prosi...

                • 0 3

              • (56)

                Coraz bardziej rozbudowane wypowiedzi tworzysz. Co prawda na jedną modłę, ale i tak na plus.

                • 2 1

              • (55)

                Prankster, grubciu...
                Żebyś ty chociaż ładny był!

                • 0 2

              • (54)

                Bardzo mnie to cieszy, że nie podobam się takim osobnikom jak ty.

                • 1 1

              • (53)

                No, chociaż na wabienie zaczynasz reagować...
                To może teraz w końcu przyniesiesz ten patyczek?

                • 0 3

              • (52)

                Co jeszcze wciągasz oprócz tabaki? Musi mocno klepać jak widać.

                • 2 1

              • (51)

                Nie martw się Prankster, jestem...
                Chociaż, grubciu, jak będziesz taki niegrzeczny, to do schronu trafisz!

                • 0 3

              • (50)

                Do schronu? To już nie używasz kojca?

                • 2 1

              • (49)

                To może coś łatwiejszego...

                Prankster, siad!
                Gruba /.../

                • 0 3

              • (48)

                I komu ty chcesz zaimponować?

                • 2 1

              • (47)

                No siad, Prankster...

                Tego też zapomniałeś?
                "Mózg" się otłuścił?

                • 0 3

              • (46)

                Tyle siedzisz na tym forum to byś się postarał o jakieś bardziej wyszukane teksty.

                • 2 1

              • (45)

                Prankster, Prankster - co z ciebie wyrośnie?
                Tylko słonina?

                • 0 3

              • (44)

                Na pewno nie małpa :)

                • 2 1

              • (43)

                I to ze stłuszczonym mózgiem???

                • 1 3

              • (42)

                Widzę sporo wiesz na ten temat, jak ci się z tym żyje?

                • 2 2

              • (41)

                Prankster, zrób coś z sobą.
                Na początek wystarczy, jak się będziesz słuchać Pana...

                • 1 1

              • (40)

                Panem to co najwyżej możesz być na terenie swojego ogródka działkowego koło Żukowa. Albo dla swojego psa w kojcu. Btw - nakarmiłeś dziś biedaka?

                • 1 2

              • (39)

                Prankster, no chodź do Pana.
                Waruj!

                • 1 2

              • (38)

                Twój burek nie przyjdzie, bo zamknięty. Chociaż łańcuch mu poluzuj....

                • 1 2

              • (37)

                Prankster, a może wykąpać cię?

                • 1 1

              • (36)

                Takie masz fantazje, powiadasz?

                • 0 1

              • (35)

                Z piraniami?
                Futerko przystrzygą...

                • 0 3

              • (34)

                Kolejna fantazja widzę...

                • 2 1

              • (33)

                I odgryzą, co ci i tak niepotrzebne...

                • 0 2

              • (32)

                Na pewno nie gryzą tak jak stłamszone tuski w kojcach na wioskach pod Somoninem.

                • 1 1

              • (31)

                No i znowu się włącza ochrona grubych Pranksterów...
                Co to nawet komend zapomniały.

                • 0 3

              • (30)

                No i znowu się włącza ochrona kaszubskich "miłośników" zwierząt i chowu kojcowego...
                Którym to się płyta zacięła jakieś kilkadziesiąt postów temu.

                • 2 1

              • (29)

                Prankster!
                Buda!

                • 0 3

              • (28)

                Małpa!
                Klatka!

                • 2 1

              • (27)

                Prankster!
                Tłuszcz wytrząsać!

                • 0 3

              • (26)

                Małpa! Powtarzasz się!

                • 2 1

              • (25)

                Prankster!
                Leżeć!

                • 0 2

              • (24)

                Co z psem w kojcu? Zabrałeś biedaka na urlop czy dalej tam siedzi?

                • 1 1

              • (23)

                Prankster grubasie...
                Widzą cię! Pifpaf!

                • 0 3

              • (22)

                Pif Paf to robią kulsony. Już niedługo ;)

                • 2 1

              • (21)

                Prankster, no ale chowaj się! Brzuch ci wystaje!

                • 0 3

              • (20)

                tobie nic nie wystaje ani w ogóle nie staje.

                • 2 1

              • (19)

                No wciągnij ten brzuch!

                • 0 4

              • (18)

                No wciągnij tę tabakę!

                • 3 1

              • (17)

                Prankster, niegrzeczny jesteś.

                • 0 3

              • (16)

                I znowu to samo, nuuudy

                • 2 1

              • (15)

                Bardzo niegrzeczny Prankster.
                Siad!

                • 0 3

              • (14)

                Ty lepiej usiądź i ochłoń.

                • 2 0

              • (13)

                Prankster!
                Turlaj się!

                • 0 3

              • (12)

                Nuuuuuda

                • 3 1

              • (11)

                Prankster grubasku.
                Przestań wyć!

                • 0 4

              • (10)

                Ty lepiej sprawdź co twojego przyjaciela w kojcu.

                • 3 1

              • (9)

                Albo wyj sobie. To w sumie nie najgorsze...

                • 0 4

              • (8)

                Z takim podejściem to kulsony mogą przyjechać szybciej niż myślisz. Nawet na kaszubach czasem rozumieją, że zwierzę to nie rzecz.

                • 3 1

              • (7)

                Nie martw się, nie zapomniałem o tresurze, tylko wpisy tajemniczo znikają...
                Ciekawe, że tylko moje...

                To co Prankster, chociaż patyczka przyniesiesz?

                • 0 5

              • (6)

                Wpisy znikają powiadasz? Biedna Małpa, administracja trójmiasto.pl musiała się na ciebie uwziąć :(

                Stara śpiewka.

                • 4 1

              • (5)

                No, przynieś tego patyczka...
                Bądź grzecznym Pranksterkiem.

                • 0 6

              • (4)

                Oj Prankster, Prankster...
                Skleroza? W tym wieku???

                • 0 5

              • (3)

                Pranksterku, a może uszka przeczyścimy?

                • 0 3

              • (2)

                No i jak tam? Wpisy dalej znikają? :)

                • 2 0

              • (1)

                Prankster tłuścioszku, a może stójeczka?

                • 0 1

              • To już ten etap, kiedy małpeczce nie wytrzymują nerwy?

                • 0 0

  • Należy przywrócić obowiązkową służbę wojskową minimum 2 lata !!! (2)

    I wtedy każdy taki smarfiarz pozna prawdziwe życie !

    • 14 4

    • prawdziwe zycie to wiezienie? (1)

      no to ladna z ciebie patola :)

      • 3 5

      • a co, izrael i korea płd to złe przykłady?

        .

        • 2 2

  • Oddzwaniać do tych umysłowych szczylków 100 razy z różnych numerów i o różnej porze też w nocy !

    popłaczą się pseudoteczowe bezrozumne rurkowce.

    • 11 1

  • To narazie

    Te żarty to dopiero preludium. Dzieci nie chodzą do szkoły, wszystko pozamykane , jakaś psychoza sączy się z telewizora - to musi kiedyś eksplodować .

    • 5 3

  • Restauratorzy robili w konia swoich pracowników przez wiele lat... Teraz jak taki pracownik zobaczył jak może wyglądać "normalna" Praca to robi w konia restauratorów i koło się zamyka. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie :)

    • 5 7

  • Jakie zjawisko?

    Czy to wymyślił jakiś niedowartościowany psycholog? Socjolog? Niemna już polskiego nazewnictwa tylko pranksterzy?

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot (1 opinia)

(1 opinia)
240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Niedzielne obiady z muzyką na żywo

187 zł
muzyka na żywo

Wakacyjny live cooking | Kulinarne podróże z The Kitchen

170 zł
degustacja, spotkanie

Kultura

Najczęściej czytane