- 1 Nie ma jagodzianek, są malinianki (34 opinie)
- 2 Coraz więcej sposobów na napiwek (310 opinii)
- 3 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (109 opinii)
- 4 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (63 opinie)
- 5 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
Smacznie w Sopocie. Restauracja Kulinarny Motyw oficjalnie otwarta
W piątkowy wieczór na sopockim deptaku Bohaterów Monte Cassino oficjalnie otworzyła się nowa restauracja Kulinarny Motyw. Na gości podczas kolacji degustacyjnej czekały takie specjały jak sahimi z łososia, policzki wołowe czy polędwica z dorsza. Na co dzień w restauracji można zamawiać nie tylko dania z karty, ale także śniadania, a wieczorami drinki i koktajle.
Najlepsze restauracje w Trójmieście
Historyczny obiekt
Sam budynek ma ciekawą historię. Znajduje się on na sopockim deptaku już od lat czterdziestych XIX wieku. Początkowo mieściła się tam Apteka Pod Orłem, następnie w 1896 roku został zaadaptowany na dom towarowy Otto i Ernsta Fastów. Początkowo kamienica była wysoka, jednak została zniszczona w czasie II wojny światowej. Zachował się jedynie parter. Przy wejściu znajdują się dwie rzeźby, przedstawiające postać myśliwego, niosącego upolowaną zwierzynę oraz kobietę, niosącą złowioną rybę. Miało być to nawiązanie do pierwotnej działalności i hasła domu towarowego: "Towary kolonialne, delikatesy, dziczyzna, ryby i ptactwo". Wejście z rzeźbami zachowało się do dzisiaj. Do niedawna znajdowała się tam włoska restauracja.
Czytaj także: Sushi w Trójmieście - sprawdziliśmy ceny
Obecnie wnętrze jest jasne i przestrzenne, utrzymane w kolorze beżu z elementami drewna. Do restauracji przylega także ogródek, wychodzący na plac Konstytucji 3 Maja. Autorem kolacji był szef kuchni, Artur Urlich, a o dopasowanie wina do dań zadbał Szymon Narloch.
Świeżo i sezonowo
- Stworzyliśmy Kulinarny Motyw z myślą o naszych lokalnych gościach, którzy mogą przychodzić do nas przez cały rok - mówił Rafał Mróz, manager restauracji. - Nasza kuchnia bazuje na zawsze świeżych produktach sezonowych. Można ją określić jako europejską, chociaż będą pojawiały się też różnego rodzaju dodatki i akcenty z innych regionów, ponieważ zależy nam na zachowaniu różnorodności. Mamy też na ścianie w restauracji specjalną tablicę, na której są zawsze wypisane dania dnia czy tygodnia, także powstające z wykorzystaniem produktów sezonowych.
Na zimno i ciepło
Zebranych gości przywitał właściciel restauracji, Filip Piątek, po czym rozpoczęła się kolacja. Zaczęto od przystawek na zimno. Do wyboru było sashimi z łososia z creme fraiche, kawiorem, świeżym chrzanem i olejem szczypiorkowym lub wersja wegańska, czyli tatar z buraka z czarną truflą i majonezem figowym. Obie pozycje zostały uzupełnione kolejno: musującym winem białym Cava oraz czerwonym, Lavis Pinot Nero.
- Wino Cava Marques de Terrabona ma słomkowy żółty kolor z zielonymi refleksami i drobne, ruchliwe pęcherzyki. W nosie czuć delikatne aromaty kwiatów i dojrzałych owoców, w tym cytrusów. Natomiast Lavis Pinot Nero to wino o jasnorubinowej barwie, w zapachu dominują czerwone owoce, takie jak: malina, wiśnia, owoce leśne i słodkie przyprawy. Lekko kwasowo-pikantna końcówka doskonale uzupełnia tatar z buraka - opowiadał Szymon Narloch.
Zaserwowano także przystawki na ciepło. W tym przypadku goście wybierali także spośród dwóch opcji. Były to policzki wołowe z prażonymi migdałami, szparagami i demi glace lub grillowany brokuł (wersja wegańska) z sosem romesco i kruszonką chleba razowego. Do tych pozycji dopasowano wino czerwone Shiraz Du Plevaux oraz białe Riesling.
Danie główne
Następnie przyszła pora na danie główne, do wyboru spośród trzech propozycji. Była to polędwica z dorsza z puree z pastenaku, a do tego ragu z zielonych warzyw i kremowy sos z vongoli. Danie połączono z białym winem Raoul Gatherin Chablis. Mięsną opcją był kark wieprzowy z puree z pieczonego selera, karmelizowaną marchewką i sosem z jabłka antonówki, uzupełniony winem Riesling. Nie zabrakło też dania wegańskiego, czyli risotto z zielonym groszkiem, szparagami i koprem, które zestawiono z białym Finca La Colina Verdejo.
- Chablis jest winifikowane w stalowej kadzi i przetrzymywane do 11 miesięcy na osadzie. Wyciąga się w ten sposób mineralność gleb gliniasto-wapiennych i kiedy jest młode oferuje piękną świeżość i nuty zielonej cytryny. W przypadku wina Riesling owoce dojrzewają na nasłonecznionych południowych stokach, dzięki czemu nabierają intensywnych aromatów, które są zachowane dzięki znacznym wahaniom temperatur w dolinach alpejskich. Na nosie charakterystyczne dla Riesligna nuty owoców cytrusowych, zielonego jabłka dopełnione aromatami owoców kandyzowanych. Na podniebieniu pełne, soczyście owocowe z orzeźwiającą kwasowością - dodaje sommelier.
Przygotowane na miejscu
Całość zwieńczono deserem, czyli musem mango z żelką malinową, crunchem czekoladowym i pudrem z rokitnika oraz winem Moscato. Po degustacji do działania wkroczyli barmani, którzy serwowali smaczne drinki.
- Nasz bar to koktajl-bar autorski, również bazujący na produktach sezonowych, a karta często będzie się zmieniała. Wszystkie produkty, które znajdują się w tych koktajlach są produkowane przez nas. Wszystkie syropy, kordiały i inne dodatki są robione przez naszych barmanów. Podobnie z kawą, która została specjalnie wyselekcjonowana przez pasjonatów kawy z Gdyni, którzy specjalnie i tylko dla nas wypalają ziarna. Kawa jest świeżo palona, rzemieślnicza, o średnim stopniu wypalenia - mówił manager.
Restauracja otwarta jest od rana do wieczora, serwowane są tam także śniadania.
- Chociaż restauracja działa już od miesiąca, to spotkanie to nasze oficjalne otwarcie, w końcu możemy zapraszać gości, co jeszcze do niedawna było niemożliwe przez pandemię. Dzisiaj pokazujemy się w ostatecznej wersji, dopiętej na ostatni guzik. Każdego dnia zaczynamy od śniadań, później można zamawiać dania à la carte, a wieczorami królują drinki i tapas. Można nas więc odwiedzać o niemal każdej porze.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-06-26 21:59
Taka w sumie knajpa pod Norwegów/Niemców
I to raczej w porze wieczornej do posiedzenia przy drinku. Jakoś ciężko mi uwierzyć w wieloletni sukces tego miejsca ale brawo za odwagę dla właściciela zawsze takie miejsce będzie lepsze niż kolejny kebab albo pusta przestrzeń
- 24 3
-
2021-07-26 15:20
wera
byłam,zjadłam-i dziekuje,wiecej tu nie przyjdę (jedzenie takie sobie ale za to ceny juz nie takie sobie),są o wiele lepsze knajpy (np. pueblo w gdyni)
- 2 1
-
2021-06-26 22:19
(5)
Byłem, jadłem i osobiście polecam,może ceny troszkę wyższe,ale jednak oni też mają koszta.polecam
- 9 22
-
2021-06-27 12:24
Uwaga !
DROGO !!!!!
- 5 1
-
2021-06-26 22:26
Ciekawe kiedy zrobią degustację z okazji
Zamknięcia restauracji?
- 13 3
-
2021-06-26 22:26
Koszty. (2)
- 7 1
-
2021-06-27 09:30
Obie formy są poprawne. (1)
Panie Miodek.
- 3 1
-
2021-06-27 13:33
Niby tak, ale koszta - trącą myszką
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.