• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tanio, smacznie i do syta. Gdzie tak zjeść?

Łukasz Stafiej
28 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Tanie polskie jedzenie zjemy nie tylko w barze mlecznym. Tanie polskie jedzenie zjemy nie tylko w barze mlecznym.

W brzuchu - głód, w kieszeni - tylko 20 zł. Cel: najeść się do syta. I to wcale nie jakimś kebabem, ale prawdziwym obiadem. Sprawdzam, czy to możliwe w trójmiejskich knajpach.



Tanio, smacznie i do syta - to święta trójca kulinarnych wypadów na miasto. Większość z nas na obiad chciałaby wydać jak najmniej, a w zamian dostać na talerzu dużą porcję i jeszcze zjeść smacznie jak u siebie. Przynajmniej tak wynika z waszych deklaracji w komentarzach pod tekstami kulinarnymi. Postanowiłem więc sprawdzić, jak to wygląda w praktyce. Do kieszeni biorę 20 zł. Chciałbym za tę kwotę zjeść, być może zamówić jakiś napój, a jak będę mieć szczęście - zostawić jeszcze napiwek. Kebaby i inne "fastfoody" nie wchodzą w grę. Chcę zjeść prawdziwy obiad.

Jak u mamy

Mityczne "jak u mamy" to synonim domowego posiłku i kulinarny drogowskaz dla tych, którzy szukają prostej i sycącej kuchni polskiej. Rosół, gołąbki, schabowy i mielony to główni bohaterowie takiego jadłospisu. Znajdziemy je przede wszystkim oczywiście w barach mlecznych, gdzie brzuch napełnimy najtaniej. W Turystycznym za 17,70 zł mogę sobie zrobić pełnowymiarową obiadową ucztę. Zamawiam rosół z makaronem, mielonego z ziemniakami i marchewką i groszkiem, a do tego kompot. Głodny nie wychodzę, ale wcześniej muszę swoje odstać - to chyba najpopularniejszy mleczak w mieście. Podobnie jem w Torpedzie na Morenie, gdzie za gołąbki i krupnik płacę 15 zł. Za to w sopockim Bursztynie za 18 zł bez dziesięciu groszy gołąbki z dodatkiem kaszy i warzyw na parze zapić mogę małym piwem. De volaille z ziemniakami i kiszoną kapustą będzie mnie kosztował prawie 20 zł. Na herbatę już nie wystarczy.

Gdynia - gdzie zjeść? 13 najlepszych restauracji w Gdyni



Tanio zjemy także w barach z jedzeniem na wagę. Tanio zjemy także w barach z jedzeniem na wagę.
Ledwo w założonej kwocie mieszczą się też w lokalach, które choć barami mlecznymi nie są, ofertę mają podobną. We wrzeszczańskim Barze Żuławskim za mielonego z ziemniakami i buraczkami, ogórkową i szklankę kompotu płacę 19,50 zł. Jeśli zrezygnuję z napoju, to mogę sobie pozwolić na sznycla, gulasz drobiowy albo paluszki rybne zamiast kotleta, ewentualnie wątróbkę. W zaspiańskiej Kalince oferta jest podobna, ale na zupę już mi nie wystarczy. Za zestaw złożony z porcji grillowanego schabu z ziemniakami i surówką zapłacę prawie 16 zł. Najtańsza zupa to 4,50 zł. No chyba że wezmę znów mielonego - wtedy nawet będę mógł dorzucić żurek z kiełbasą za 4,90 zł.

Na wagę i nie tylko

Tanio zjeść można także wybierając się do baru, gdzie samodzielnie komponujemy sobie posiłek. W I-100-gram tytułowe 100 gramów jedzenia kosztuje 2,69 zł. Wybierać mogę w kilku rodzajach mięs, makaronów, dodatków skrobiowych, sałatek czy warzyw. Do tego zupa za 3 zł. Za 20 zł najadam się bez problemu. Trochę drożej jest w Big Apple. Tutaj muszę skompletować zestaw obiadowy z już wycenionych dodatków. Najtańszy kotlet studencki z ziemniakami i marchewką z groszkiem kosztował 16,50 zł. Na zupę nie starczyło.

Bardzo tanio jest w barze makaronowym Niko. Za 6,99 zł mogę zamówić sporą porcję makaronu z sosem. Do tego 5 zł za zupę dnia. Zostanie mi 8 zł, które mogę wydać na deser lub napój. Albo zamówić droższą lasagne czy risotto. Na sycącą zupę i rozgrzewające dania z ziemniaków polecam wybrać się do Pyra Bar, gdzie przeróżne zapiekanki zaczynają się od 13 zł. Zupa dnia to 5 zł. Bardzo ciekawą ofertą, ale tylko dla roślinożerców jest Feed My Soul, gdzie codziennie podawane są trzydaniowe zestawy lunchowe przygotowywane ze zdrowych i lekkich produktów. Za 18 zł zjemy na przykład ogórkową, kotlety buraczano-gryczane z sałatką i ciasto czekoladowe na deser. Na napój już nie wystarczy, ale trzymając się zasad eko możemy poprosić o wodę z kranu.

Pizza - tanie jedzenie awaryjne. Pizza - tanie jedzenie awaryjne.
Po chińsku albo po włosku

Za niecałe 20 zł zjemy nie tylko po polsku. Około 15 zł to standardowa cena obiadu "u Chińczyka" - jak wciąż nazywamy nieśmiertelne budki z azjatyckim jedzeniem. W zestawie zazwyczaj znajdziemy kurczaka w sosie z warzywami, ryż i surówki. Smakuje albo ostro, albo słodko-kwaśno. We wrzeszczańskim A-Dongu za kurczaka w pięciu smakach płacę 15,50 zł, a za trzy sajgonki na ciepło z dodatkami 12 zł. To sycące porcje, zupy już bym nie zmieścił. Podobnie w Asia Hoanmy na Przymorzu. Ten ostatni to kulinarny fenomen - wciąż tłoczno, a jedzenie schodzi jak z taśmy produkcyjnej. Porcje są świeże i ogromne.

A jeśli już naprawdę nie wiesz, na jakie jedzenie masz ochotę, a w kieszeni wieje pustką, zawsze można wybrać się na niezawodną pizzę. W menu Maniany każdy średniej wielkości placek kosztuje mniej niż 20 zł, ale jak chcemy do tego colę, to musimy przygotować 3,50 zł. Włoska Robota to lokal z trochę wyższej półki, ale i tutaj udało mi się najeść pizzą i zapić ją szklanką coli za 20 zł - a przy zamówieniu margherity i za 16 zł. Najsmaczniej zjadłem jednak we Włoszczyźnie, gdzie za dwie dychy dostałem przygotowaną z dobrych składników pizzę z salami spianata i ostrymi papryczkami oraz espresso. Tani obiad idealny.

To oczywiście nie wszystkie miejsca, gdzie zjemy tanio w Trójmieście. Więcej ich znajdziecie w katalogu obiektów. Zachęcam też do dzielenia się w komentarzach ulubionymi miejscami. Smacznego!

Miejsca

Opinie (267) ponad 10 zablokowanych

  • Feelgood Restaurant (1)

    Szkoda, że autor nie wybrał się do w/w restauracji. Mają dania obiadowe za 10, 12, 14, 17 i 21 pln. Zupa 6 pln, kompot 2 pln. Do tego smacznie i świeżo, bo codziennie jest inne menu. Ładnie podane, duże porcje. Jak narazie to moja ulubiona restauracja i ciężko będzie ją przebić.

    • 2 2

    • Tylko że takie miejsca się nie reklamują... może nie zapraszają dziennikarzy ... więc nikt o nich nie pisze. Mieszkam obok jak się okazało więc sprawdzę niedługo gdyż dziwi mnie że "codziennie inne dania" ... sprawdzimy

      • 0 0

  • (1)

    Co to za tytuł? Nawet nie czytałem reszty!!! Za 20 zł. jest problem zjeść i potrzeba o tym pisać.... Masakra. Od powiedzmy zawsze jest bardzo Syrenka we Wrzeszczu i też Akademicki... W Syrence zawsze jest najtaniej i najmaczniej a porcje zadowolą wielu. Najgorsze jedzenie to w MC i innych jak sub.... czy inne.

    • 2 2

    • I wyobraź sobie, że ten redaktor nie wymienił Syrenki i Akademickiego... to tak jak pisać o zabytkach Gdańska i ominąć Żurawia czy Długi Targ...

      • 2 2

  • O matko

    Za 20 pln? Pół dniówki wydac na obiad? Ja tam jak już to kupuję jeden pasztet barowy, kartofle, buraki i sórówka za 7 pln w Syrence, czy w Śłonecznym w Gdyni, ale nigdy nie wydam pół dniówki za obiad!!! Ludzie, co z wami jest, że tak marnujecie kaske?

    • 6 5

  • 98 % podanych miejsc jest w Gdańsku :( (1)

    A może po równo? W Gdyni jest wiele miejsc gdzie zje się za mniej niż 20 zł i to bez chemii. Gdzie mielony to mielony a nie namoczona bułka i ścinki mięsa!

    • 4 0

    • Mielony

      Mielony musi być z bułką bo będzie twardy.

      • 2 0

  • Super jedzenie na Stogach! (1)

    Bistro Dwa Smaki na Stogach, super smaczne jedzenie , duże porcje i tanio.Danie dnia +zupa tylko 13,90PLN.

    • 4 3

    • Dwa Smaki

      Zgadzam się z opinią w 100 %!!!!
      Wszystkim polecam spróbować!!!

      • 0 0

  • Jak kogoś stać, żeby zapłacić te kilka zł... (1)

    ...więcej, nie będzie jadł w mleczaku. Wiele normalnych restauracji oferuje jedzenie w sporych porcjach w granicy 20-25 zł. Nie mówiąc już o zestawach lunchowych w tych restauracjach nawet poniżej 20 zł. Oczywiście tu problemem mogą być tylko godziny podawania np. 12-14. Nie będę reklamował żadnej knajpy, ale warto rozejrzeć się za daniami dnia w wielu restauracjach typu bistro jakie powstały na nowych osiedlach.

    • 3 4

    • Te bistra to padają pierś z kurczaka na 20 sposobów i schab panierowany - bardziej czasochłonnych potraw typu gołąbki czy zraziki w sosie z kaszą nie uświadczysz w większości.
      A w takim kmarze - gdzie spora dań jest słaba można dorwać pieczeń z indyka lub świetne naleśniki ze szpinakiem.

      • 0 0

  • Traf (1)

    Dużo miejsc się znajdzie. Ale nie wszędzie jest smacznie.
    kmar to jakaś porażka- coraz drożej !!
    maxx pizza ? 3/4 talerza zajmują surówki z wiaderka i frytki i ryż. Gramatura mięsa chyba jak wszędzie. Co w tym super ? Że z głębokiego tłuszczu?
    w jarosie jest smacznie i domowo chociaż zdarza im się gafa ale za tą cenę czego można oczekiwać jak za 10zl to super.
    dodałbym jeszcze co nieco na żabiance
    super smaczne lunche za 20zl
    no i burgerownie ;d za 20zl każdy się naje.

    • 2 2

    • W kmarze trzeba wiedzieć co jeść - żeby dobrze na tym wyjść - zupy wszystkie smaczne ale np w mojej opini pierogi to dramat jakiś .... ciasto pancerne i grube. Za to już naleśniki ze szpinakiem 2 sztuki ala krokiet - 5zł i bardzo dobre.

      • 1 0

  • Był ktoś w kuchni na zapleczu w barze?

    Smacznego..............

    • 3 3

  • Veranda na Żabiance

    Jadłam dawno bo dawno ale było smacznie.

    • 1 2

  • kucharia

    kucharia na garnizonie

    • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bufet Włoski w Sheraton Sopot (1 opinia)

(1 opinia)
240 zł
muzyka na żywo, degustacja

Niedzielne obiady z muzyką na żywo

187 zł
muzyka na żywo

Wakacyjny live cooking | Kulinarne podróże z The Kitchen

170 zł
degustacja, spotkanie

Kultura

Najczęściej czytane