- 1 Coraz więcej sposobów na napiwek (289 opinii)
- 2 Ranking pierogarni w Trójmieście (57 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 4 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
- 5 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
- 6 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
Redakcyjny test rogali świętomarcińskich z trójmiejskich piekarni
Na wykwintny smak rogali świętomarcińskich niektórzy czekają cały rok. W Trójmieście wiele cukierni przegotowuje wypieki na 11 listopada, jednak różnią się one między sobą wielkością i ceną, ale przede wszystkim smakiem farszu i teksturą ciasta. Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, przedstawiamy redakcyjny test rogali, sprzedawanych przez trójmiejskie cukiernie zarówno na sztuki, jak i na wagę. Sprawdź, gdzie naszym zdaniem są najlepsze rogale św. Marcina, czym się różnią i jak smakują.
Najlepsze trójmiejskie cukiernie i piekarnie
Tradycja wypiekania rogali świętomarcińskich opanowała cały kraj, ale trzeba uczciwie przyznać, że z uwagi na to, że jest to regionalny wypiek z Wielkopolski, to te dostępne w Trójmieście i innych częściach kraju można nazwać bardziej wariacjami na temat rogali świętomarcińskich.
Jak testowaliśmy?
W naszym teście brało udział 15 osób, które "w ciemno" próbowało mniejsze kawałki rogali, przydzielając punkty kolejnym talerzom ponumerowanym od 1 do 8. Ocenialiśmy rogale w pięciostopniowej skali, zwracając uwagę na ich walory smakowe oraz estetykę wykonania.
Zaszyfrowanymi cukierniami w naszym teście były: Capuccino Cafe, ERES, Raszczyk, Must Bake, W-Z, Szydłowski, Deserownia i Pellowski.
Dwie z nich - cukiernię ERES i Pellowski - już na samym początku pominęliśmy z uwagi na nadzienie stworzone na bazie czarnego maku. Nie spełniały one wymogów bycia rogalami świętomarcińskimi, których nadzienie powinno być wyrobione z białego maku. Niemniej, warto podkreślić, że obie cukiernie tworzą bardzo dobre wypieki o ciekawym smaku.
Warto wspomnieć, że patrząc jedynie na aspekt wizualny, naszym testerom najbardziej spodobały się te upieczone przez Must Bake (nr 4) z obfitą posypką z migdałów, drugie miejsce zdobyły rogale pochodzące z cukierni Raszczyk (nr 3), zaś trzecie miejsce otrzymała Deserownia (nr 7).
Stosunek ceny do wagi?
Jak wspominaliśmy w artykule zapowiadającym nasz redakcyjny test - decydując się na zakup rogali, powinniśmy wręcz kierować się nie samą ceną, lecz stosunkiem ceny do wagi i ilości nadzienia do grubości ciasta. Rogale te nie należą do tanich. Biały mak, marcepan, bakalie, ciasto - te rarytasy mają swoje odbicie w późniejszej cenie wypieków.
Czytaj więcej: Rogale marcińskie z autorskich cukierni
Przed zakupem rogali powinniśmy wiedzieć też, że mogą być one sprzedawane na wagę lub też na sztuki. Przetestowane przez nas wyroby cukiernicze były w różnych cenach. Rogale z cukierni Szydłowski (nr 6) sprzedawane są na wagę w cenie 49 zł za kilogram (sztuka około 5 zł), najmniejsze rogale w cukierni Eres (nr 2) są w cenie 37 zł za kilogram (sztuka około 3,50 zł), na wagę sprzedaje również Raszczyk (nr 3) - tu cena za kilogram wynosi 42 zł (sztuka około 5,50 zł). W Deserowni (nr 7) zakupimy rogale za 55,90 zł za kilogram (rogale ważą około 150 g, co daje 8 zł za sztukę).
Największym wyrobem cukierniczym w naszym teście były rogale z cukierni W-Z (nr 5) - dwa rogale ważyły nieco ponad kilogram, za który należy zapłacić 39 zł (20 zł za sztukę). Testowaliśmy też rogale kupowane tradycyjnie na sztuki, wśród nich: rogale od Pellowskiego (nr 8), u którego zakupimy wypiek za 5,50 zł, a także Must Bake (nr 4) i Cappucino Cafe (nr 1), w obu cukierniach zakupimy rogale aż za 14 zł za sztukę.
Nasz ranking pięciu najsmaczniejszych rogali w skali 1-5 na podstawie średniej głosów 15. osób:
- 4,07 - Must Bake
- 3,50 - Capuccino Cafe
- 3,36 - Deserownia
- 3,21 - Szydłowski
- 3.00 - Raszczyk
- Zaskoczyło mnie, że mimo iż rogale były z podobnej półki cenowej, w większości z sieciowych, lokalnych cukierni, tak bardzo różniły się wszystkim: kształtem, wielkością, posypką, rodzajem ciasta i zawartością. Choć część z nich nie miała tak obfitego nadzienia, jak pamiętam z czasów studenckich z Poznania, czuło się po zjedzeniu konkretną porcję kalorii. Jest to ten rodzaj cukierniczego rarytasu, na którym nie warto oszczędzać. Bo wystarczy raz w roku jeden dobry rogal. Ważne, żeby miał apetyczny wygląd i zgrabny kształt. Solidne nadzienie z białego maku i dobre, niegumowate ciasto. W mojej ocenie wszystkie te warunki spełnił rogal nr 4 (Must Bake) - mówi Agnieszka.
Zobacz także: Lunch w trójmiejskich restauracjach. Gdzie i w jakiej cenie?
- Testowane rogale, poza jednym wyjątkiem, odbiegały od oryginalnych świętomarcińskich rogali, których smak dość dobrze znam, przede wszystkim rozmiarem - ich poznańskie odpowiedniki były nieco większe od tych testowanych. Ilość maku znajdującego się w środku i sposób jego "ułożenia" także był nieco inny niż w oryginalnych odpowiednikach - w niektórych przypadkach nadzienia trzeba było po prostu "szukać". Niektóre były też trochę zbyt słodkie - polewa lukrowa mogłaby być nieco mniejsza. Generalnie jednak, smakowały bardzo dobrze i już kilka kęsów sprawiało, że człowiek porządnie się nasycił - mówi Piotr.
Podobnego zdania była Iwona:
- Mam wrażenie, że nasze cukiernie na siłę próbują być lepsze od oryginału. W wielu przypadkach mamy do czynienia z przerostem formy nad treścią. Za dużo dodatków aromatyzowanych, kandyzowanych owoców, lukru. Rogal marciński powinien cieszyć swoją słodkością, smakiem masy makowej, a nie powodować przesyt i ciężkość - mówi Iwona.
Byli też faworyci naszych redakcyjnych testów.
- Bezkonkurencyjny moim zdaniem okazał się rogal z talerzyka nr 4 (Must Bake) - pyszne ciasto, idealne nadzienie - nie za słodkie, nie za wytrawne. Fajny maślany finisz. Mimo że sycący, nie jest z kategorii ciężkich. Ciekawy był też rogal z talerzyka nr 5 (cukiernia W-Z) - super farsz, fajnie podkręcony miodem. Z uwagi na wielkość, to dobre rozwiązanie dla kilku osób, które chcą spróbować, ale nie są do końca fanami słodyczy. Szkoda tylko, że nadzienie nierównomiernie rozłożone. Pozostałe ok, ale bez szału - zawsze czegoś brakowało albo czegoś było za dużo - mówi Patryk.
- Obłędnie maślany smak, choć nietypowy (wielki!) wygląd miał rogal z talerzyka nr 1 (Capuccino Cafe). Rogale z nr 6 (Szydłowski) i nr 4 (Must Bake) były najbardziej zbliżone smakiem i kształtem do rogala świętomarcińskiego. Wypiek od Pellowskiego smakował bardzo dobrze, ale moim zdaniem bardziej przypominał tradycyjny makowiec - tłumaczy Tatiana.
- Nie jestem wielką fanką rogali marcińskich, ale muszę przyznać, że niektóre szczególnie mnie urzekły. Z zaproponowanych pozycji moim bezdyskusyjnym faworytem jest rogal z ciasta francuskiego pochodzący z talerzyka nr 1 (Capuccino Cafe), z wyjątkowym nadzieniem - mówi Ania.
Jesteśmy ciekawi waszych opinii na temat rogali świętomarcińskich z Trójmiasta. Czekamy też na sugestie, jaki kolejny test powinniśmy przeprowadzić.
Poprzednie redakcyjne testy i oceny naszych pracowników:
Latem przeprowadziliśmy też redakcyjną degustację Prosecco, ale z wiadomych względów nie opublikowaliśmy wyników. ;-)
11 Listopada Rogale Marcińskie (6 opinii)
Miejsca
Opinie (112)
-
2021-11-10 09:28
certyfikowany rogal ma fatalną recepturę (1)
Sami sprawdźcie, nie będę sugerował. Zacznę tylko od pierwszego: margaryna.
- 5 2
-
2021-11-10 14:34
brawo ktos madry wreszcie
- 2 0
-
2021-11-10 10:08
A ja nie lubię (1)
Nie jem. Nie przepadam. Nie kupuję. Wolę dobrego pączusia
- 1 3
-
2021-11-10 12:57
Ale do swieta paczusia jeszcze dlugo :(
- 2 0
-
2021-11-10 10:14
Wenta (1)
Od kilku lat kupuję rogale Wenty i są naprawdę super. Polecam spróbować.
- 2 5
-
2021-11-11 07:15
Drogo
49 zł za kilogram.
- 0 0
-
2021-11-10 10:15
Ale to pysznie wyglada
Popatrzec na zdjecia mozna i tyle tego dobrego.
- 5 0
-
2021-11-10 10:24
Ja to patrząc na sieciowki
Uwielbiam wyroby Szydłowskiego. Drożdżówki to wogole mają mega wilgotne i smaczne, rogalik oczywiście już tes zakupiony, no i chleb. Chleb w smaku jest przepyszny i świeży kilka dni.
- 3 3
-
2021-11-10 10:45
Kupuje z Poznania, wysylka inpostem w 24h (1)
Najlepsze są prosto z Poznania, bez certyfikatu, który zmusza do użycia margaryny, sztucznych aromatów i okruchów piekarniczych w nadzieniu. Polecam te z chlepszy, wczoraj odebrałam i są najlepszymi rogalami jakie jadłam, z masłem, prawdziwym marcepanem, rodzynkami w rumie :)
- 0 3
-
2021-11-10 12:22
to krypto reklama inpostu
- 1 0
-
2021-11-10 11:04
Szkoda że nie daliście dla podpuchy rogali z Lidla :D (1)
- 3 0
-
2021-11-10 13:40
Szkoda
Bo są najlepsze za rozsądną cenę. Polecam.
- 0 1
-
2021-11-10 11:41
urabianie na siłę
jakiejś tam tradycji z Poznania - czy my nie mamy własnych tradycji kaszubskich???
- 7 0
-
2021-11-10 11:42
Tylko Od Sowy
- 0 3
-
2021-11-10 11:43
niektóre markety zrobiły promocję ,ze niby taniej o połowę ale chyba nikt nie zauważył ,ze i o połowę (1)
mniejsze
- 1 0
-
2021-11-10 13:39
Ty jesteś
Mniejszy. Idź do Lidla, piękne smaczne rogale.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.