- 1 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (70 opinii)
- 2 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (184 opinie)
- 3 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 4 Craft Beer Fiesta: święto miłośników piwa (124 opinie)
- 5 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
- 6 Sprawca tej dziwnej kradzieży namierzony (105 opinii)
Test Smaku: niebanalne i smaczne Dwie Zmiany
Dzisiaj, w ostatnim już odcinku cyklu Test Smaku, odwiedzamy bistro Dwie Zmiany w Sopocie. Ostatnio pisaliśmy o gdańskiej restauracji Winne Grono. Po dwóch latach współpracy z autorami bloga Test Smaku kończymy publikację recenzji w tym cyklu. W tym czasie udało nam się zaprezentować oceny 59 trójmiejskich lokali. Jednocześnie zapraszamy was do śledzenia naszego nowego serwisu kulinaria.trojmiasto.pl. Wkrótce planujemy wznowienie cyklu recenzji kulinarnych, ale w nowej formie.
Przy ulicy Bohaterów Monte Cassino w Sopocie nie brakuje lokali, których właściciele, aby zachęcić rzeszę turystów i miejscowych do przekroczenia właśnie ich progu, wymyślają przeróżne triki, sztuczki, promocje i sto tysięcy innych kreatywnych atrakcji. Trochę żałuję, że nie jestem podatna na te wszystkie chwyty i zawsze mam nie lada problem z wyborem konkretnej sopockiej restauracji. Tym razem też długo się zastanawiałam, który lokal wybrać, aby zagwarantować sobie smaczny posiłek i przy okazji nie ogołocić portfela. Poczytałam w w internecie, przejrzałam rożne menu i zaciekawiły mnie Dwie Zmiany na górze Monciaka .
To klubokawiarnia, restauracja, pub i minigaleria sztuki zarazem. To jedno z ulubionych miejsc hipsterów z całego Trójmiasta i nie tylko. Panuje tutaj swobodna atmosfera, która nie będzie odpowiadała tym, którzy uwielbiają białe obrusy i nienaganną zastawę. Wystrój przypomina mi berlińskie knajpki, w których jakby zatrzymał się czas. Stare meble (nie mylić z antykami), klasyki designu zeszłej epoki, a do tego wystawy odważnych obrazów. Podoba mi się, że tak konsekwentnie urządzono przestrzeń. Bez udawania, bez silenia się na wymyślne gadżety.
Menu - tak jak już wspomniałam - zachęca i na pewno nie jest takie jak w większości sopockich knajp. To autorskie połączenia produktów dostępnych sezonowo. Weganie i wegetarianie bardzo się ucieszą, bo i dla nich w ofercie znalazło się kilka ciekawie skomponowanych potraw. Oprócz stałego menu dostępna jest tzw. karta sezonowa.
Zamówiliśmy:
- burek z soczewicą (22 zł);
- krem z dyni (12 zł);
- makaron z polikiem wołowym (24 zł);
- makaron z łososiem (24 zł);
- pierś z kaczki z puree z buraka (38 zł);
- klasyczną lemoniadę (10 zł);
- białe wino (28 zł/karafka);
- czerwone wino (8 zł/kieliszek);
- sok jabłkowy (9 zł).
Pierwsze trzy dania, których spróbowaliśmy, pochodziły z karty sezonowej. Połączenia były tak ciekawe, że już pierwszy rzut oka na menu pobudził ślinianki do szybszego działania. Świetny był makaron z idealnie miękkim policzkiem wołowym, z polędwiczką wieprzową, z aromatycznym, nadającym całości wyrazu, sosem ostrygowym. Może na zdjęciu tego nie widać, ale porcja była solidna, śmiało mogę polecić, a cena zdecydowanie atrakcyjna.
Podobnie zresztą jak burek, który podano ze słodkim musem z dyni i ostrą, marynowaną gruszką. Cieniutkie, lekko chrupkie na zewnątrz, a miękkie w środku ciasto wypełniono ziarenkami soczewicy doprawionymi pikantną papryką. Potrawa wegetariańska, wyrazista, bardzo ciekawa i różnorodna pod względem zarówno smaku, jak i aromatu.
Krem z dyni to wariacja, która skradnie podniebienia przede wszystkim tych, którzy preferują słodkie zupy. Słodycz zdominowała smak całości. To pewnie przez dodatek mango i batata. Elementem przełamującym tę delikatną strukturę i subtelny smak były podane w słoiczku czipsy z jarmużu.
Ze stałej karty zamówiliśmy pierś z kaczki. Znakomitym pomysłem był dodatek aksamitnego i delikatnie przyprawionego puree z buraka i ziemniaka. Mięso nie straciło porządnej soczystości, a skórka była tak jak trzeba chrupiąca. Sałata z pestkami z dyni to również przemyślany i uzupełniający całe danie dodatek. Kompozycja urzeka wyczuciem i wpisuje się wybitnie dobrze w moje ulubione smaki.
I na koniec makaron z kawałkami dzikiego łososia, selerem naciowym, liśćmi świeżego szpinaku i śmietanowym sosem. Kompozycja klasyczna, nieudziwniona i bardzo smaczna.
Dwie Zmiany to dowód na to, że przy dobrych chęciach, zaangażowaniu i dbałości o szczegóły można stworzyć miejsce i dla duszy, i dla ciała. Ja jestem w pełni ukontentowana smakami, zestawieniami składników i nietypową, wyluzowaną atmosferą. Polecam każdemu. I na śniadanie, i na obiad, i na wieczorne piwo ze znajomymi. W większości przewodników ten lokal opisywany jest jako miejsce na piwo. Owszem, oferta piw rzemieślniczych jest dość spora, ale przy tak wysokim poziomie kuchni to raczej niedomówienie. Z czystym sumieniem i pełnym żołądkiem stwierdzam, że to jedno z nielicznych miejsc w Sopocie, które oferuje niedrogą, ciekawą i smaczną kuchnię.
Ocena: 4.7
Miejsca
Opinie (78) 6 zablokowanych
-
2016-10-19 11:25
dobrze ze koniec
tegoo bzdurnego cyklu. beatka nie ma doswiadczenia ani kompetencji by cokolwiek oceniac!
- 13 17
-
2016-10-19 12:21
(1)
Czas teraz na test smaku agencje towarzyskie.
- 22 0
-
2016-10-19 12:29
I wstęp, nasze opinie są subiektywne ale szczere :)
- 10 0
-
2016-10-19 13:02
obskurna knajpa
- 5 5
-
2016-10-19 15:15
Taka mi się myśl nasunęła
Hehe akurat odnośnie odwiedzania lokali nadmorskich określenie "rzesza" klientów ma specyficzne znaczenie.
- 5 1
-
2016-10-20 00:16
To knajpa w której wiszą obrazki obrażajace Jezusa (1)
Kiepski ze mnie katolik i nie glosowalem na PIS, ale tego typu 'odważna' wystawa jest po prostu niesmaczna.
- 2 8
-
2016-10-30 07:50
Jezus dawno nie żyje. Czy ktoś, kto nie żyje może się obrazić? Nie sądze.
- 0 0
-
2016-10-31 10:07
kiszka
co ja teraz bez Was zrobię :(
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.