- 1 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (179 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (70 opinii)
- 3 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 4 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
- 5 Craft Beer Fiesta: święto miłośników piwa (124 opinie)
Uliczna uczta na Świętojańskiej w Gdyni
Setki osób przemaszerowały kulinarnym deptakiem, który w sobotę tymczasowo zorganizowano w ramach imprezy Kulinarna Świętojańska na tej najsłynniejszej gdyńskiej ulicy. Można było zjeść smaki z każdej strony świata.
- To świetny sposób, aby gdynianie poznali kuchnię mojej restauracji, serwujemy dziś takie jedzenie, jakie na co dzień mamy w karcie - powiedział nam szef kuchni i właściciel Krwi i Wody, Mariusz Pieterwas, który w Kulinarnej Świętojańskiej bierze udział od pierwszej edycji trzy lata temu. - Niejednokrotnie się zdarzyło, że nasi restauracyjni goście po raz pierwszy próbowali naszych dań właśnie tutaj.
Pieterwas na swoim stoisku przygotował m.in. zupę tajską z krewetkami, wątróbki drobiowe w sosie truflowym czy kurczaka w chilli i czosnku w sosie pieczeniowym. Nadmorskich specjałów można było spróbować na stoisku delikatesów rybnych Gadus, gdzie furorę robiła bułka ze śledziem oraz w Celtyckich Smakach, gdzie śledzia podawano w wersji kiszonej. Bollywood Lounge serwowało hinduskie smaki, a Lolo Thai Jolo - tajskie.
Jola Słoma i Mirek Trymbulak z Atelier Smaku pokazali, że tradycyjne dania polskie można podać w wersji wegańskiej i bezglutenowej, Borowa Ciotka karmiła pierogami, a Viva La Pizza - włoskimi specjałami. Pomysłową odsłonę jedzenia ulicznego zaproponowano we Frycie (na stoisku Batory Food Hall) oraz w Bliżej. W tym pierwszym miejscu serwowano frytki belgijskie z szarpaną łopatką wieprzową i ananasem, w drugim - czarne miniburgery z rostbefem. Dania kosztowały zazwyczaj kilkanaście złotych za porcję.
Nowe lokale w Trójmieście
Łącznie wystawców było około trzydziestu i musieli uwijać się, jak w ukropie, aby obsłużyć tłumy głodnych przechodniów. Frekwencja jak co roku dopisała i festiwalowy odcinek Świętojańskiej pomiędzy ulicami Żwirki i Wigury a Wybickiego odwiedziły setki osób.
Zanim jednak zaczęła się wielka uliczna uczta, impreza ruszyła od niespodzianki w samo południe. Organizatorzy z Agencji Rozwoju Gdyni i urzędnicy po raz pierwszy w kilkuletniej historii wydarzenia przyznali nagrody dla wyróżniających się szefów kuchni i restauracji związanych ze Szlakiem Kulinarnym Centrum Gdyni, w ramach którego odbywa się Kulinarna Świętojańska.
Wręczono cztery statuetki. Tytuł "Debiutu Roku 2018" zdobyło bistro Honolulu Wise Food, "Najaktywniejszą restauracją na Szlaku Kulinarnym" została restauracja Trafik. Jedzenie i Przyjaciele. Z kolei Diana Volokhova z cukierni Więcej oraz Jacek Fedde, szef kuchni Fedde Bistro otrzymali podziękowania za zaangażowanie i promowanie gdyńskiego Szlaku Kulinarnego.
Można było również przyjrzeć się warsztatowi szefów kuchni - na żywo gotowali m.in. Rafał Koziorzemski z Białego Królika i Jan Kilański z Neonu. Ten drugi pokazał, jak zastąpić mięso składnikami roślinnymi i przygotował tatar z grzybów oraz wegańskie bolognese.
- Kuchnia roślinna - w dobie coraz słabszej jakości dostępnego powszechnie mięsa czy ryb - zdobywa coraz większą popularność, a dla poszukujących szefów kuchni staje się bardzo ciekawym i kreatywnym wyzwaniem - powiedział nam Kilański. - Moim zdaniem zainteresowanie kuchnią roślinną przede wszystkim zwiększa świadomość kulinarną każdego z nas. Niezależnie do tego, czy jemy mięso, czy nie, zaczynamy zwracać większą uwagę na jakość produktów i zastanawiać się, czy da się je zastąpić innymi: czasem zdrowszymi, czasem smaczniejszymi.
Atrakcją dla osób, które odwiedziły Kulinarną Świętojańską był z pewnością również coroczny bieg kelnerów, w którym zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści zmierzyli się w wyścigu z tacą, kieliszkiem i butelką wina. Mało kto wie, że te nietypowe gdyńskie zawody mają swoje korzenie w latach 30.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (50) ponad 20 zablokowanych
-
2019-07-13 18:03
(4)
No i tak chyba powinna wyglądać świętojańska. Przynajmniej w weekendy.
- 93 16
-
2019-07-13 23:51
Kiedy dokładnie to będzie?
- 2 2
-
2019-07-14 10:11
darmo coś (1)
dawali, czy ceny jak z najdroższych restauracji?
- 3 5
-
2019-07-14 15:48
darmo to ci w mopsie mogą dać
- 7 3
-
2019-07-15 13:07
Czy w tym roku dawali paragony? Czy można bylo płacić kartą? Bo w zaszłym roku nie było tych rzeczy
- 0 0
-
2019-07-13 18:20
Ale w tej Gdyni się dzieje
Tu piknik, tam piknik
- 42 4
-
2019-07-13 19:52
N U D Y (2)
tej ulicy żaden piknik nie uratuje
- 33 23
-
2019-07-14 14:11
szare, brudne kamienice
- 5 1
-
2019-07-15 08:56
Tylko żrą i sr*ją chodnik rozwalony kamienice obdrapane
- 2 1
-
2019-07-13 20:35
Cos co na zachodzie jest standardem, u nas jest jednorazowa ucztą. (3)
Druga sprawa to wymogi sanepid. Dopóki na byle G. do jedzenia trzeba 1000 zezwolen, papierkow, atestow i certyfikatow, nie spodziewajmy sie dobrego i taniego jedzenia w Posce. Na zachodzie jakośc jedzenie kontroluja konsumenci - konkurencja jest tak olbrzymia, ze wlascicele restauracji, kawiarni czy piekarni nie moga sobie absolutnie pozwolic na zadna wpadke. To dziala 100x lepiej nis wszystkie sanepidy. U nas trzeba robic tak, by sluzby panstwowe byly zadowolone, nie klient.
- 37 15
-
2019-07-13 22:07
Nikt tak nie dba o higiene jak oczy konsumenta (1)
W tych namiotach bardziej się starają niż w restauracjach bo oczy widzą jak robisz jedzenie. W Londynie masz już na każdej ulicy Jamajczyka z kurczakiem i jedzą to ludzie na przerwie w pracy ubrani w gajer. Normalne
- 9 2
-
2019-07-13 22:57
robale się trawią. pany w gajerach przyzwyczajone, bo domu tez robale jadły. komu sie kłaniasz w pracy?
- 4 10
-
2019-07-13 22:54
kolekcjonerskie.. jak z dopalaczami - i już
- 0 0
-
2019-07-13 21:13
Bendi
Dobry pomysł deptak na Świętojańskiej w Weekendny na początek
- 29 6
-
2019-07-13 21:46
Zobaczyłam upieczone gofry (9)
I mowie ochoczo: zaczekam na świeże :-)
Na co słyszę ze nie upiecze nowych, bo już ma upieczone i będą tak samo dobre
...
Czuję fizyczny ból, a minęło już tyle godzin...- 23 7
-
2019-07-13 22:09
To i**ota (6)
Wiadomo że łatwiej mu wydawać te jak ma kolejkę ale jak klient życzy sobie świeże to powinien w podskokach zrobic nowe. Majatku ten duren nie zrobi. Idź do innego pewnie z chęcią zrobi swiezego
- 7 7
-
2019-07-13 22:26
Totalne niezrozumienie gofrologii (2)
Tyle w temacie
- 4 2
-
2019-07-13 23:00
bo gorfa to trzeba umić
- 6 0
-
2019-07-14 18:37
Gofy robi sie na bieżąco i serwuje ciepłe chrupiące a nie zimny badziew
- 6 0
-
2019-07-13 22:28
(2)
A od strony Mariny pyszne gofry, pieczone na bieżąco. Mniam, mniam...
- 5 3
-
2019-07-13 23:01
w domu mam lepsze, sąsiadka robi jak zony nie ma
- 10 0
-
2019-07-15 09:21
zapoznajcie się z czego te gofry są robione :) bo jeśli myślicie (tak jak ja do pewnego czasu) że właściciel co rano robi masę z jajek, mleka i mąki to się mylicie :D
- 4 0
-
2019-07-13 22:58
wpdaj, zrobimy świeże.... z czym chesz
tak jej.jemu kazal mówić szef -oszczędność, sprzedać wszystko łacznie z krzesłem i blatem.
- 0 1
-
2019-07-14 20:26
Ciesz sie, ze nie powiedzial kiedy dokladnie byly upieczone.
Moglbys do teraz miec niestrawnosci.
- 1 0
-
2019-07-13 21:56
Sajgonki (5)
Było pysznie:-)
- 7 16
-
2019-07-13 22:49
(4)
Jak się nazywał ten lokal serwujący sajgonki? Były petarda :)
- 2 1
-
2019-07-14 09:04
(2)
Potwierdzam! I podbijam pytanie bo od wczoraj myślę tylko o tych sajgonkach :-) Skąd one były?
- 0 1
-
2019-07-14 10:02
(1)
Bar Azja
- 1 1
-
2019-07-14 10:09
A to nie są te tluste ociekające tłuszczem z frytury sajgonki???
- 3 1
-
2019-07-15 09:07
Sajgonki
Były z restauracji Hanoi Pho na Piłsudskiego :)
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2019-07-13 22:17
Nie to co ty...
Po kilku lotach myśliwcem i skokach że spadochronem do morza piszesz tu bystre komentarze w ramach relaksu- 4 1
-
2019-07-14 11:04
lepsze to niż marnowanie czasu np w kościele. przynajmniej ludzie się czegoś dowiedzą.
- 2 1
-
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2019-07-14 11:06
nie była darmowa. A janusze ze wsi i Wejherowa to raczej nie dojechały.
- 1 1
-
-
2019-07-14 06:15
(1)
Sama ulica Swietojanska nie ma zadnego znaczenia Dawniej jej blask pochodzil nie od nie samej ,a od atrakcyjnosci tego co dawal port stocznie itd Z przybylych statkow z z zagranicy wylewaly sie wszelkie nowosci i dobra na ul Swietojansko na 10 lutego i rowniez na chale .Obecnie tego nie ma i sama olica staje sie coraz bardziej zapyziałą nic jej juz nie pomoze Daremny trof i proze zale miejskich urzedasow
- 22 7
-
2019-07-14 10:11
Zgodzę się w 100%
Tylko ta ortografia .... chale?????
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.