- 1 Nie ma jagodzianek, są malinianki (38 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Masło Maślane w Klubie Kot (7 opinii)
- 3 Coraz więcej sposobów na napiwek (310 opinii)
- 4 Lubisz kawę? Odwiedź ten festiwal (62 opinie)
- 5 Nowe lokale: od skrzatów po Portugalię (109 opinii)
- 6 Ranking pierogarni w Trójmieście (58 opinii)
Woda w lokalu droższa od obiadu
Ponad dwadzieścia złotych trzeba zapłacić za butelkę wody w jednej z trójmiejskich restauracji. - To przesada - denerwuje się nasz czytelnik. - Przecież za podobne pieniądze mogę zjeść cały obiad.
Pan Paweł opisuje swoją wizytę w jednej z trójmiejskich restauracji:
- Wybrałem się z partnerką na obiad do jednego z lokali, który uchodzi w mieście za dobry. Wybraliśmy dania, ale dużą butelkę wody domówiłem nie patrząc w menu. Gdy kelnerka odeszła, postanowiłem sprawdzić cenę. Polska woda, której butelkę 0,75l w sklepie kupimy za 3 zł kosztowała 14 zł, droższa o kilka złotych zagraniczna - 22 zł. To przesada. Przecież za podobne pieniądze mogę zjeść cały obiad.
Podejście restauratorów do kwestii sprzedaży wody nie przestaje zadziwiać współwłaściciela Akademii Kulinarnej Fumenti, Kamila Sadkowskiego, który w branży gastronomicznej pracuje od lat.
- Oczywiście najprościej postawić skrzynki lub kartony z wodą na zapleczu i kasować jak za przysłowiowe zboże. Niedorzeczne i niezrozumiałe są jej ceny. Przecież nie każdy oczekuje ekskluzywnej wody z Fiji czy francuskiego Eviana w menu. Naturalnie są tańsze zamienniki polskich producentów, ale czy nie warto zastanowić się nad tańszymi wariantami, podawanymi na przykład w karafce - mówi Sadkowski. - Są dostępne na rynku dobrej jakości filtry do wody, nawet maszyny, które gazują wodę filtrowaną z kranu. To maksymalnie koszt 200 zł miesięcznie. Niby prosty zabieg, ale niewielu właścicieli się pochyli nad swoimi pieniędzmi i pomyśli o swoich gościach.
Darmową wodę proponuje się klientom w restauracji Główna Osobowa - każdy może sobie ją nalać ze stojących w lokalu karafek.
- Naturalnie odbija się to na dochodach ze sprzedaży wody butelkowanej, chociaż są osoby, które zamiast kranówki wolą zapłacić za wodę w butelce. Nam jednak zależy, aby nasi goście czuli się jak w domu, a ponieważ jakość wody w Gdyni jest bardzo dobra i picie wody z kranu dodatkowo ogranicza zużycie plastiku i szkła, to chcemy propagować picie kranówki - twierdzi Monika Domańska z Głównej Osobowej.
Takie podejście popiera Sadkowski, który w serwowaniu równie dobrego - i tańszego - zamiennika wody butelkowanej widzi same korzyści.
- Nie mieszkamy w kraju, gdzie wypicie szklanki wody z kranu spowoduję uszczerbek na zdrowiu. A jestem przekonany, że wszyscy będziemy zadowoleni. Właściciele wydadzą mniej, a klienci będą mogli spożytkować zaoszczędzone pieniądze na rozkosze serwowane na talerzu - komentuje Sadkowski.
O darmowej wodzie w restauracjach oraz akcji społecznej "Tu dostaniesz wodę z kranu" pisaliśmy także w ubiegłym roku >>>
Miejsca
Opinie (238) 3 zablokowane
-
2016-09-03 02:27
%%%
A nie ma prawa w eu które nakazuje aby woda kranowa była dostępna za darmo???
- 5 0
-
2016-09-03 03:11
Zaraz chwila. .....a skąd kelner miał wiedzieć z zamówiona woda ma być dla jakiegoś przechodzącego dziadka?
- 2 6
-
2016-09-03 07:45
Bar Turystyczny Gdańsk (4)
.. z innej bajki. Tu kompocik mniej niż 200mil. kosztuje 3zł.. 0 smaku, Byłam tam z 3 dzieci latem. A swoich napojów pić nie wolno. Dobrze ,że obok jest ''Żabka''.
- 2 3
-
2016-09-03 10:34
(3)
Ta włacicielka to chytra żmija tego baru 0 wyżywienia dla personelu tz o mięsa na obiad pracowniczy a o rybie to można zapomnieć.
- 2 1
-
2016-09-03 10:46
(2)
..no tak ok 15 pracowników np schabowy ok 10 zł sam to na czysto jest ok 150 zł dziennie baba kombinuje a pracownik zje zupke pewnie.
- 1 1
-
2016-09-03 12:40
(1)
pewnie kranówkę daje do picia pracownikom- bo kompot drogi
- 1 0
-
2016-09-04 13:29
Dokładnie tak pozd. Dla szefowej kuchni Justytny.
- 1 0
-
2016-09-03 08:44
Francja (2)
We Francji woda źródlana w karafce jest bezpłatna.
- 3 1
-
2016-09-03 08:56
Musi być bezpłatna bo imigranci by zrobili afere
- 1 1
-
2016-09-03 13:49
hmmm
We Francji posiłek kosztuje więcej
- 0 1
-
2016-09-03 09:13
(3)
Jesteś kurka bezczelny pajacem ja kij zaglądasz w kieszeń ludziom nie masz pojęcia co to ciężka praca w gastronomii zastanów się popie**olencu a wtedy wypisują popie**olencu żale
- 0 12
-
2016-09-03 09:35
to zmień pracę--- jak ktos płaci to wymaga!
- 2 0
-
2016-09-03 10:28
pewnie zap... u prywatnego jako pomoc kuchni za 5 zl. to rozumiemy na 1 h.
- 0 0
-
2016-09-03 12:44
won
na inną planetę sp....
- 0 0
-
2016-09-03 09:43
Woda darmo
Też byłem we Francji--- Paryż 7 dni. Do posiłku woda za darmo bez proszenia zawsze stała karafka na stole pełna . A jak zbrakło--------- To dolewka.
- 8 0
-
2016-09-03 10:02
(4)
Własciciele knajp kupują napoje w hurtowniach tz mniej nisz cena w sklepie. i jeszcze kombinują z żywnocią Jak ktos będzie w OLIWIE koło Katedry BAR PRZY POTOKU. ceny kosmos!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.
- 4 0
-
2016-09-03 13:48
jec w mlecznych (3)
Jak cie nie stać nie chodz tam...
- 0 3
-
2016-09-03 14:44
głupi jesteś
- 1 1
-
2016-09-03 19:49
ty helka bar przy potoku ?
- 1 0
-
2016-09-03 20:02
Pewnie tam pracujesz u helenki .baba chytra. ma też bar '' smaczek'' w starej Oliwie koło rynku.
- 1 0
-
2016-09-03 10:21
picie wody w trakcie posiłku nie jest do końca zdrowe... (1)
...powinno się zacząć pić jakieś 20 minut po posiłku... Oczywiście łatwiej jeść popijając, ale na kwasy trawienne to nie wpływa dobrze...
- 3 2
-
2016-09-03 10:25
ok
Moja sp. BABCIA tak mi mówiła.
- 0 0
-
2016-09-03 11:34
kurde a w agencjach towarzyskich małe piwo kosztuje 30 zł co z tym fantem zrobic redakcjo (2)
- 5 0
-
2016-09-03 11:55
a za te pieniądze to już można prawie loda... zjeść
- 4 0
-
2016-09-03 12:41
kupić w BIEDRONCE I WNIESĆ w spodniach
- 2 0
-
2016-09-03 13:47
czy to nie jest tak, że koleś poszedł na obiad z kobietą i kasy zabrakło
Mamy wolny rynek. Udając się do lokalu sprawdzam go. Nie stać mnie na lokal gdzie zostawię 400 zł, tzn stać ale zamiast tam iść raz w mc wole gdzieś skoczyć raz w tygodniu...
Facet poszedł do lokalu z partnerka i zonk. Posiłek to towar. Jak idzie di sklepu po spodnie za 300 zł lub perfumy za 200 to co też będzie mówił a bo ram w markecie są po 80... ? Żenada i tyle. Ciekawe czy typ zostawia napiwki czy rachunek odlicza co do grosza, może niech też zwróci uwagę, że napiwki powinno się zostawiać nawet przy płaceniu karta...- 1 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.