- 1 Coraz więcej sposobów na napiwek (289 opinii)
- 2 Ranking pierogarni w Trójmieście (57 opinii)
- 3 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (72 opinie)
- 4 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (188 opinii)
- 5 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
- 6 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
Założył barobus i chce pomóc dzieciakom z domu dziecka
Gdy Jacus Aucamp dwa lata temu przyjechał do Gdańska, nie planował otwierać food trucka. Miłość do gotowania wzięła jednak górę i jego południowoafrykańskich specjałów od kilku tygodni można spróbować w barobusie "Gdzie jest foodtruck?" niedaleko Politechniki Gdańskiej. Teraz planuje rozbudować mobilny bar i zatrudniać chcących zdobyć praktyki w gastronomii wychowanków domu dziecka.
Jacus Aucamp pochodzi z Południowej Afryki, ale po świecie jeździ już od kilkunastu lat. Do Polski przygnała go miłość do dziewczyny z Częstochowy. Najpierw mieszkali w Krakowie, ale dwa lata temu przeprowadzili się do Gdańska. Niedawno Jacus uruchomił barobus "Gdzie jest foodtruck?", w którym serwuje dania ze swojej ojczyzny, m.in. curry ze sprowadzanymi z RPA przyprawami, kanapki i kawę.
- Z wykształcenia jestem projektantem graficznym, bo rodzice odradzali my studia gastronomiczne - opowiada Jacus. - Mój ojciec jest szefem kuchni, od dziecka uczył mnie gotować i stało się to moją pasją. Zawsze chciałem gotować dla innych i w ten sposób poznawać nowych ludzi, ale food trucka otwierać nie planowałem. To spontaniczna decyzja, ale całkowicie mnie to zajęcie wciągnęło.
Skojarzenie nazwy baru z amerykańską kreskówką "Gdzie jest Wally?" o sympatycznym młodzieńcu jest nieprzypadkowe. To ulubiona bajka przybysza z RPA i - jak sam zdziwiony przyznaje - świetny magnes na studentów, którzy są jego głównymi klientami. Spory wpływ na to ma również lokalizacja obitego zielonym materiałem, charakterystycznego barobusa, który zazwyczaj parkuje na podwórzu przy ul. Brackiej 1 w okolicach Politechniki Gdańskiej.
Do końca roku bar będzie nieczynny, ale od stycznia właściciel planuje rozpocząć prace nad powiększeniem biznesu. Obok furgonetki miałby stanąć umeblowany i ocieplany kontener lub drewniany domek, w którym powstałaby kawiarenka. Do niedawna tę funkcję spełniał namiot, ale został zniszczony przez wichurę.
- Chciałbym zatrudniać na płatne staże pokrzywdzone przez los dzieciaki, między innymi z jednego z gdańskich domów dziecka. Miałem okazji je poznać podczas charytatywnych lekcji języka angielskiego, które prowadziłem. To świetne osoby, którym często brakuje wsparcia przy starcie w życiu. U mnie mogłyby zdobyć praktyczne umiejętności do prowadzenia małej gastronomii - mówi Jacus.
Fundusze na rozbudowę Jacus zbiera na portalu crowdfundingowym Wspieram.to, a dowiedzieć się, gdzie aktualnie jest foodtruck na facebooku.
Miejsca
Opinie (55) 1 zablokowana
-
2015-12-26 19:31
Dziękuję (5)
Chciałbym podziękować za wasze komentarze o moim food trucku i marzeniu. Czuje dużo miłości i pozytywnego wsparcia, ale niestety zawsze znajda się również negatywne opinie. Jak powiedział kiedyś Robin Sharma "Miej odwagę żeby walczyć o swoje marzenia. Jeżeli ludzie z nich kpią - świetnie. To oznacza, ze są to wielkie marzenia.''
Pozytywnym nastawieniem można zajść daleko w życiu.- 26 4
-
2015-12-26 20:04
Ja Ciebie wspieram i nie
przejmuj się ,bo przeważnie krytykują działalność kogoś osoby ,które nigdy nic dla nikogo nie zrobiły , więc działaj dalej, bo u mądrych ludzi masz wsparcie , a z głupimi szkoda gadać.
- 12 0
-
2015-12-26 20:24
A jeszcze dalej można zajechać. Np.barobusem.
- 3 0
-
2015-12-27 01:47
Znasz kruczki dotacji
Pewnie tak samo kochasz dzieci na które bierzesz dotacje
- 1 7
-
2015-12-27 15:24
krótko,chcesz pomóc? to daj im normalną pracę za normalne pieniądze odpowiadające ich umiejętnością a nie mydlisz oczy stażami czy praktykami bo lepienie kotletów czy robota na szmacie/mopie to nie jest żadna wyjątkowa umiejętność wymagająca jakiegoś szczególnego doświadczenia.
- 1 1
-
2015-12-28 16:18
marzenia
Szacunek za odwagę.
- 2 0
-
2015-12-26 22:06
Pozytywny czlowiek i pomysl
W Polsce wiele osob mierzy ludzi wlasna miara. Dajcie czlowiekowi szanse, trudno w to WIELU uwierzyc, ale moze rzeczywiscie chce stworzyc cos fajnego.
Pozdrawiam wszystkich zrzedliwcow :)- 11 1
-
2015-12-27 10:42
Do autora: czy naprawdę macie Państwo tak mało czasu że nie wystarcza to już na przeczytanie tekstu ze zrozumieniem przed publikacją? Może dałoby się uniknąć błędów pisowni lub brakujących wyrazów jak np w ostatnim zdaniu tekstu? :)
- 0 0
-
2015-12-27 15:19
no dobra podsumowujac,platne staze(czyli nie normalna pensja tylko jakies grosze jak to na stazu),crowdfunding czyli(zrzuccie sie na moj biznes bo darmowe jest lepsze) a dlaczego laskawy i tryskajacy dobrem i miloscia do swiata pan kucharz nie wezmie kredytu,dofinansowania i nei zatrudni normalnie ludzi jak kazdy uczciwie chcacy zarabiac tylko kombinuje jakby tu zarobic a sie nie narobic?,owszem cwaniactwo moze i jest w cenie ale nie trawie robienie wkolo tego otoczki milosierdzia a coraz czesciej to niestety obserwuje w tego typu biznesach robionych przez mlodych czyli ,,kupcie kotleta a zlotowke damy od kotleta na karme dla psow i oczywiscie akcja szeroko reklamowana'' wiec taki przekaz Chcesz pomoc? To pomoz! A nie rozglaszasz to gdzie sie da czerpiac wiecej z reklamy jak ta pomoc warta.
- 4 2
-
2016-05-15 10:10
Ignorant
Najpierw szanowny Panie napraw wycieki w samochodzie, bo gdzie sie nie zatrzymasz, to zostawiasz półmetrową plamę oleju!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.