- 1 Psiorbet, tatar lub psierogi. Menu dla psów (179 opinii)
- 2 Jemy na mieście: Aichi (dobrze) Gotuje (70 opinii)
- 3 Azjatycki Market na Ulicy Elektryków (40 opinii)
- 4 Za tym teraz szaleje kulinarny internet (27 opinii)
- 5 Craft Beer Fiesta: święto miłośników piwa (124 opinie)
Ze wsi lepsze niż z supermarketu. Trwa boom na bazary
Bazary z żywnością od niewielkich producentów i lokalnych rolników rosną jak grzyby po deszczu. Organizatorzy nie boją się o brak zainteresowania, bo - jak mówią - klienci wizytę u nich traktują jako zastępstwo dla weekendowych zakupów w hipermarketach.
Targ Śniadaniowy w Sopocie to połączenie bazaru z piknikiem. Impreza odbywa się w każdą sobotę w ogrodzie Muzeum Sopotu.
- Niskoprzetworzona żywność to taka, która jest wytwarzana przy pomocy niewielkiej ilości nawozów i innych wspomagających substancji chemicznych - mówi Damian Olszewski, jeden z organizatorów Bazaru Bo Ze Wsi. - Wystawcy to przede wszystkim rolnicy z naszego regionu, którzy produkują swoje wyroby na małą skalę. Dotychczas sprzedawali produkty głównie okolicznym sąsiadom, na bazarach mają klientów z całego Trójmiasta.
Zainteresowanie przerosło oczekiwania organizatorów. Jeszcze w ubiegłym roku Bo Ze Wsi odbywało się raz na jakiś czas w oliwskim Domu Zarazy . Obecnie impreza ma trzy odsłony.Edycja oliwska odbywa się co dwa tygodnie w piątki (najbliższa 16 maja w godz. 14-19). Niedawno ruszyła odsłona gdyńska - w każdy czwartek w godz. 14-19 bazar Bo Ze Wsi rozstawia swoje stragany w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym . Na fali zainteresowania uruchomiono również drugą imprezę w Gdańsku. Na Gdańskim Bazarze Natury zakupy zrobimy w tym samym czasie - w każdy czwartek w godz. 14-18 w Hali Olivia .
- Mamy ponad 20 wystawców. Można kupić sery, wędliny, soki, zioła, owoce, warzywa, przetwory, chleby czy świeży nabiał - wylicza Olszewski. - Ludzie traktują nas jako zastępstwo weekendowej wizyty w hipermarkecie. Tutaj zapłacą kilkanaście procent więcej, ale dostaną produkty zdrowsze i wyższej jakości. Wystawcy na brak zainteresowania nie narzekają.
Ogromnym zainteresowaniem (zobacz naszą relację wideo) cieszyła się również pierwsza odsłona Targu Śniadaniowego - nowej imprezy w Sopocie, która rozszerza formułę bazaru. Oprócz stoisk producentów, znajdziemy tu również kramy z małą gastronomią. Wszystko po to, aby na miejscu nie tylko zrobić zakupy do domu, ale - przede wszystkim - podczas pikniku zjeść zdrowe śniadanie w towarzystwie bliskich. Były m.in. pierogi, kanapki ze świeżego, naturalnego pieczywa, jajecznica z jajek "zerówek" i tureckie słodkości, które robiły furorę.
Targ Śniadaniowy będzie odbywał się do końca września w każdą sobotę w godz. 9-14 w ogrodzie Muzeum Sopotu . Organizatorzy nie obawiają się spadku zainteresowania i przypominają sukces w Warszawie, gdzie impreza wystartowała rok temu i ma grono stałych klientów.
Na formę pikniku i wspólnego spotkania przy ognisku na trawie chcą również postawić organizatorzy Jadłostajni - targu z lokalnymi produktami, który odbywa się w budynku stajni w gdyńskich Kolibkach .
- To plan na lipiec i sierpień. Na razie zachowujemy formułę niewielkiego targu z kilkunastoma wystawcami z całej Polski - mówi organizatorka Agata Gierjatowicz z firmy Haczet. - Mamy swoich stałych klientów. Odwiedzają nas przede wszystkim ludzie w średnim wieku, którzy cenią sobie zdrową dietę i szukają alternatywy dla produktów z supermarketu.
Najbliższe edycje Jadłostajni odbędą się w soboty, 17 i 31 maja w godz. 10-16. Kolejne: 14 i 28 czerwca. Kilku regionalnych producentów m.in. serów oraz miodu będzie można również spotkać w weekend, 10-11 maja podczas targów Ogród, które na terenie parku Kolibki organizuje firma Haczet. Wstęp kosztuje 6 zł.
Wydarzenia
Opinie (179) 4 zablokowane
-
2014-05-10 12:27
niskoprzetworzona
typo dał złą definicję niskoprzetworzonej żywności. To co powiedział ma się jak piernik do wiatraka
- 2 0
-
2014-05-10 12:37
Jaki śmieszny maluch na zdjęciu! :-) (4)
- 7 12
-
2014-05-10 13:06
Zwykłe, pospolite dziecko. (2)
- 13 4
-
2014-05-10 21:30
Przecież nie twierdzę że "nienormalne" (1)
Śmiesznie wygląda w tej czapce na tym targu...z tą miną...a pospolite to może być zwierze lub roślina. Każde dziecko jest wyjątkowe!
- 7 1
-
2014-05-11 12:11
dziecko wyjątkowe
- 2 0
-
2014-05-11 10:57
Słodziak :-)
- 2 0
-
2014-05-10 13:12
Zmartwię pana Olszewskiego, ale nie tak działa przetwórstwo żywności. Można mieć hektary ziemniaków, które w życiu chemii nie poznały (nie polecam), ale mrożone frytki z nich zrobione to będzie już (wysoko) przetworzone jedzenie.
Przetwórstwo to nie wytwórstwo. A nawozy to nie taka straszna rzecz... Zapomniał już, jak dziadek gnój po polu rozrzucał? Jak się poplon przekopywało na zimę? Bez azotu, siarki, fosforu i paru innych pierwiastków rośliny padną, albo urosną mikre i trzeba będzie pod sejmem o dopłaty pikietować.- 12 2
-
2014-05-10 13:42
Co sie martwisz ci sie smucisz ze wsi jestes na wies wrocisz!
- 9 0
-
2014-05-10 13:49
Przynajmniej wiadomo, że nie mają dodatków wpływających na impotencję.
- 4 0
-
2014-05-10 14:06
Wsioki uwielbiają walić miastowych dla nich to rodzaj sportu-udowadniają tym że nie są glupsi (2)
ale wręcz przeciwnie sprytniejsi.Mialem to przed oczami wiele lat na kaszubach nad jeziorem kiedy przynosili nam to i owo.Ludkowie co to brali tak jarzyli gęby i klaskali uszami z ekstazy że wiesiak cos przynosi i oferuje że z tych emocji zaplaciliby jeszcze więcej.Po zakupie zaś wzajemnie się upewniali jakie to inne,zdrowe, i własciwie wręcz za darmo a placili wiele wiecej niż normalnie żadne tam kilkanaście procent-taka rozrywka pyknikow niezbyt mądrych z miasta-hołd dla ziemi chyba albo atawizm emocjonalny bo tu prawie każdy w drugim pokoleniu albo trzecim ze wsi
- 14 5
-
2014-05-10 14:13
Czyli co?....próbujesz udowodnić, że jesteś idiotą? (1)
- 5 7
-
2014-05-11 16:57
ty juz nie musisz próbować skoro nie zrozumialeś treści i nie potrafisz się odnieść merytorycznie lepiej
milcz,głabie...
- 1 0
-
2014-05-10 14:08
za te ceny niech wyp.....ają
- 21 3
-
2014-05-10 14:40
Znaki czasów (4)
Za moich młodych lat szczytem ekstrawagancji i wabikiem na młode intelektualistki z ogólniaka było noszenie pod pachą "Siekierezady" Stachury lub "622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta" Witkiewicza.
Bardziej hardkorowi buntownicy szli do teatru na "Ulissesa" Joyce'a lub "Kartotekę" Różewicza. Satysfakcja gwarantowana.
Dziś wystarczy kupić parę jaj wysmarowanych kurzym łajnem z doklejonymi piórkami lub zjeść "wytworne" śniadanie na jeszcze bardziej "wytwornym" trawniku, oszczanym przez kociambry, przy temperaturze bliskiej zera, żeby przebojem wtargnąć na europejskie salony lansu i tandety.
Powtarzam: nie ma narodu bardziej podatnego na manipulacje, jak Polacy, zwłaszcza Młodzi Polacy.
Darz bór i smacznego.
Piszę, to co myślę.- 30 10
-
2014-05-10 16:15
622 upadki Bunga
byly zabawne...:)
- 9 1
-
2014-05-10 22:34
To w zawodówce (1)
to się takie książki czytało ?
- 3 3
-
2014-05-11 09:39
Synuś, zawodówka z lat 70-tych ubiegłego wieku, to jak dzisiejszy ogólniak
Albo i lepiej::-)
- 6 3
-
2014-05-11 00:49
O w mordę,
Ty masz rację! Odkrywcze i dające do myślenia!!! Ciekawe, kto z ludzi się ogarnie i zastanowi nad bezsensem kultury konsumpcjonizmu?
Darz bór!- 4 0
-
2014-05-10 15:13
Mam pomysł :) (1)
Mam pomysł na biznes:
Kupię beczkę miodu z chin, rozleję do słoików, zakleję na jakąś szmatkę, a etykietę wydrukuję na drukarce.
Myślę, że za 100ml w cenie 15-20 pln by chodziło na takim eko-bazarze by schodziło jak szalone, bo z "własnej pasieki" ;)- 26 4
-
2014-05-10 16:38
bzdura
- 3 3
-
2014-05-10 15:17
ciekawe który z tych ekologicznych rolników stosuje trójpolówkę (1)
gnój spod własnych krów i kompost jako nawóz ... jak zobaczę taką uprawę to uwierzę ... :)
- 17 1
-
2014-05-10 15:33
Musiałbyś najpierw ruszyć du@#$ko poza miasto.
- 7 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.