- 1 Wykupili cały nakład jej nowej książki (109 opinii)
- 2 Najlepsze zdjęcia ostatniego roku (17 opinii)
- 3 Czy AI zastąpi artystów? (47 opinii)
- 4 5 wystaw do zobaczenia we wrześniu (12 opinii)
- 5 Szemet z szansą na operowego Oscara (2 opinie)
- 6 Czytelnicy wybierają najlepsze zdjęcie (65 opinii)
XIV edycja festiwalu FETA odbędzie się na Starym Przedmieściu i Dolnym Mieście. Wielkie teatralne święto Gdańska, w ramach którego przewidzianych jest około 30 wydarzeń artystycznych, potrwa od 15 do 18 lipca.
Tegoroczna edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA odbywa się hasłem "Mity, legendy i historie prawdziwe". - Nigdy nie byliśmy ortodoksyjni w stosunku do motta festiwalu, bo potrzebujemy go głównie po to, aby dokonać selekcji spektakli na festiwal. Dlatego znajdziemy w programie również wydarzenia z tematem nieco mniej związane - mówi Elwira Twardowska, dyrektorka FETY.
Najefektowniej zapowiada się widowisko oparte na legendach obszaru Starego Przedmieścia i bastionów - wyjątkowy, olbrzymi stacyjny spektakl "Mura". Niemiecki teatr Grotest Maru przy pomocy ponad 100 współpracowników z Polski zaprezentuje aż dwugodzinne przedstawienie przygotowane specjalnie z myślą o tegorocznej FECIE.
- Osią spektaklu jest historia kobiety pielgrzymującej do Santiago de Compostela. Teren spektaklu zawiera elementy pozamiejskie, co świetnie koresponduje z ideą naszego widowiska - mówi Ursula Maria Berzborn, dyrektorka artystyczna Grotest Maru. - Nie wszystko jest jeszcze ustalone. Być może zdecydujemy się grać niektóre sceny symultanicznie, by mogli je widzieć widzowie z przodu jak i z tyłu pochodu. To widowisko, którego wszyscy - aktorzy i widzowie - są uczestnikami i bohaterami jednocześnie.
Spektakl "Mura" pokazany zostanie dwukrotnie (15 i 16 lipca, godz. 20:30, start przy Klubie Wodnym "Żabi Kruk"). Przygotowano również ponad 2 tys. broszur opisujących prezentowane w spektaklu historie dotyczące miejsc, w których rozgrywać będzie się jego akcja (cena 2 zł).
Silną reprezentację będą mieć mity. Oprócz "Tzar Tzura" izraelskiego Mystorin Group, należą do nich - pokazywana po raz drugi, ale tym razem nocą - "Nić Ariadny" Fety - Teatru na Specjalne Okoliczności w reżyserii Elwiry Twardowskiej oraz "Pandora" hiszpańskiego teatru Artristras, który widzowie pamiętają z ubiegłorocznej, wesołej, bardzo widowiskowej parady "Lluvas de verano". - "Pandora" wywodzi się wprawdzie z greckiego mitu, ale my zaprezentujemy ją po swojemu, spontanicznie, radośnie i żywiołowo - zapewnia Xavi Tomas, aktor Artristras, zespołu, który swoim występem zamknie XIV edycję festiwalu.
Na widzów czekać będą dwa punkty gastronomiczne - jeden obok Centrum Festiwalowego (Plac Wałowy), drugi przy ulicy Grodza Kamienna, gdzie będzie można zjeść coś ciepłego. Na Placu Wałowym pojawi się stoisko ze środkami owadobójczymi. Czynione są starania, aby po powstał radiowęzeł, choć w tej kwestii nic nie jest przesądzone.
W czasie teatralnego święta dłużej, bo do godz. 20, otwarty będzie Muzeum Narodowe przy ul. Toruńskiej 1 . Również piekarnia przy ul.Dolna Brama ma być otwarta dłużej niż zwykle. Teren festiwalu zostanie też znacznie lepiej oznakowany niż w ubiegłym roku (pojawią się drogowskazy do kolejnych scen FETY), a przy Centrum Festiwalowym postawiona zostanie wielka mapa, na której znajdziemy wszystkie ważne miejsca festiwalu.
Być może tegoroczna edycja będzie drugą i ostatnią FETĄ na Starym Przedmieściu. Piękna, amfiteatralna przestrzeń bastionów nie posiada bowiem dużego placu, który umożliwiłby zapraszanie wielkich produkcji. Dlatego też organizatorzy rozważają zmianę obecnej lokalizacji. - Marzy mi się Oliwa, ale wszystko zależy od możliwości skorzystania z utwardzonego placu. Mam jeden taki na oku - nie ukrywa Elwira Twardowska. - Chodziłoby o okolice Parku Oliwskiego, oczywiście wzięlibyśmy pod uwagę wszelkie ograniczenia i fakt, że parku nie wolno zadeptywać. Jest plac przed Katedrą Oliwską, czy łąka nad stawem, gdzie z pewnością można zaprosić ludzi, a niektóre mniejsze spektakle mogłyby się odbywać w urokliwej scenerii parku - dodaje dyrektorka Festiwalu.
Ostateczne ustalenia dotyczące kolejnej FETY zapadną za kilka miesięcy. Już teraz wiadomo za to, że budżet tegorocznej edycji festiwalu wynosi 720 tys. złotych (650 tys. zł wyłożyło miasto Gdańsk, a 70 tys. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego). Pamiętać jednak trzeba, że miasto finansuje też z własnych środków promocję festiwalu.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (47) 10 zablokowanych
-
2010-07-09 06:44
Akurat podczas trwania uroczystości w Grunwaldzie (4)
Straci trochę na tym feta, a powiem że możne nawet kilkanaście procent oglądalności :) dziwi mnie to że daty innych imprez są znane od dawna a i tak organizatorzy nie biorą ich pod uwagę ;/
- 37 14
-
2010-07-09 07:30
O już nie przesadzajmy z tymi uroczystościami w Grunwaldzie. Jak kogoś nie kręci rycerstwo, to nie będzie 150km jechać.
- 14 5
-
2010-07-09 09:58
latem cały czas coś się dzieje.
z doświadczenia wiem, jak trudno dobrać termin tego typu imprezy, żeby wszystkim uczestnikom pasowało, żebym miejsce było dostępne, a do tego nie pokrywało się z większymi wydarzeniami...
nie wszyscy jadą na grunwald a feta i tak ma już za dużo widzów- 8 0
-
2010-07-09 10:43
Feta tak Grunwald nie
Ja osobiscie na fete czekam z wielkim utęsknieniem , a Grunwald nie interesuje mnie wogóle także nie zgodze się z tobą , bo każdy ma inne upodobania i nie widze powiązania pomiędy tymi imprezami więc na Fete i tak przyjdą tłumy.
- 4 0
-
2010-07-09 11:44
No dokładnie....
... ale Ciekawsze jest to ze data grunwaldu jest znana tak mniej wiecej od 600lat... :p Ciekawy przypadek:P
- 2 0
-
2010-07-09 07:53
Będą Niemcy? No nie. Wrócą do siebie i nagadają jak wygląda Dolne Miasto (4)
i Stare Przedmieście. To znaczy, nie mam nic do zarzucenia architektonicznie. Wprzódy w morzu wyschnie woda. No, ale tego bardaku nie zrobiono w czasie wojny.
- 18 7
-
2010-07-09 08:34
nie wrócą do siebie, poucz się historii i dowiedz się kto był tu pierwszy (2)
- 4 3
-
2010-07-10 15:07
Danzig (1)
Zobacz ile lat Gdańsk naprawdę był polski i jaki wkład miała Polska w rozwój Gdańska a później kłap dziobem.
- 1 2
-
2010-07-12 09:52
nie chodzi ile lat, tylko kto był pierwszy
- 1 0
-
2010-07-09 13:08
..za to w calosci odbudowano po wojnie...
..za to w calosci odbudowano po wojnie... w przejsciu pod zlota brama masz baner ze zdjeciami zgliszczy Gdańska.
- 4 0
-
2010-07-09 07:58
feta zawsze spoko
ostatnio wywarla na mnie spore wrazenie i na pewno teraz tez pojde
- 32 2
-
2010-07-09 08:25
przy takiej pogodzie
żyć nie umierać!!
Idę!- 18 3
-
2010-07-09 08:31
a w zeszłym roku Pani Elwira tak zachwalała i cieszyła się z lokalizacji (1)
i twierdziła że Feta przy bastionach zagości na dłuuuugie lata.Dziwna zmiana zdania.Wg mnie to miejsce jest bdb, a Feta w Oliwie mi się nie widzi.Tak samo jak kiedyś na Zaspie - jakoś nie czułem , że to festiwal teatrów ulicznych....
- 26 1
-
2010-07-09 09:58
zgadzam się
Rozumiem, że p.Elwira przeniosła FETĘ z ulic Starego Miasta, bo tam było zbyt mało miejsca. Ale Bastiony - świetne, klimatyczne miejsce, świetna sceneria (dla tematyki tegorocznej wprost wymarzone!!!), z każdego miejsca można oglądać teatry, cieszyć się widowiskiem, więc pewnie jak zwykle o kasę chodzi, tylko nikt tego nie powie głośno...
- 8 0
-
2010-07-09 08:38
w życiu by do teatru nie poszedł.....
- 10 15
-
2010-07-09 08:43
(2)
juz mnie mdli na sama mysl o feeeeeeee- cie , jakby nasze kochane miasto nie moglo wsadzic ta kase w infrastrukture miejska np: przedszkola
- 11 46
-
2010-07-09 08:58
A kto Ci każe jeść fetę? Są też inne sery - może po nich bedzie Cię mniej mdliło.
- 13 0
-
2010-07-09 10:21
a po co przeszkola, moją żonę zwolnili ze szkoły
bo niż, nie ma dzieci, nie ma klas, nie ma kogo uczyć
- 6 1
-
2010-07-09 08:46
okolica (7)
tragiczna lokalizacja, tam juz menelia z orunii sie panoszy
- 11 23
-
2010-07-09 09:55
A byłeś w zeszłym roku? (6)
Nie było źle, nie było strasznie, było przyjemnie i dzięki FECIE właśnie wiele osób zobaczyło, że Dolne Miasto też jest urokliwe...
- 7 2
-
2010-07-09 10:15
(5)
oj bywam w tamtych okolicach, duzo krzywych mord sie kreci i latwo w morde mozna zebrac
- 4 3
-
2010-07-09 10:22
ale nie podczas Fety (1)
- 3 3
-
2010-07-09 11:26
na fecie tam akurat nie bylem
mam nadzieje, ze podczas organizatorzy dbaja o bezpieczenstwo
- 4 0
-
2010-07-09 10:35
bywasz tam często? - chyba napisałeś o sobie (2)
- 3 3
-
2010-07-09 11:24
nie, nie o sobie... (1)
i po co takie wycieczki osobiste od razu? Nie pisze nic zlosliwie i nie mowie nieprawdy. Okolica nie jest bezpieczna i kwita.
- 4 1
-
2010-07-12 08:53
osobiście wolałem na starówce
w przerwach można było pójść coś zjeść, wypić kawę czy nawet załatwić się - na bastionach nie ma nic, prócz jednego małego sklepiku w którym nie wiele jest, i "fetowego stoiska".
Poza tym na starym mieście spektakle przyciągały nie tylko zainteresowanych "fetą" ale i przypadkowych przechodniów - przez co więcej ludzi oglądało spektakle, na bastiony przychodzą tylko Ci którzy znają Fetę i wiedzą o niej.- 2 0
-
2010-07-09 08:57
Zaspa! (3)
FETA na Zaspie - to było to! Ciągłe przenoszenie z miejsca na miejsce jest bez sensu.
- 21 15
-
2010-07-09 10:25
Feta na Zaspie była pomyłką (1)
jak może festiwal teatrów ulicznych odbywać na odkrytej przestrzeni - to jest złamanie podstawowej idei.Ponadto źle wspominam zaspiańską Fetę z powodu braku jakielkowiek komunikacji powrotnej.
- 4 6
-
2010-07-09 13:53
A z Dolnego Mista to jest rewlacyjna komunikacja przez cała dobę może?
Na Zaspie przynajmniej było miejsce.- 3 2
-
2010-07-14 18:02
zaspa
Si! To był klimat! Niezapomniany ;)
- 0 0
-
2010-07-09 09:28
(3)
ja chce żeby Feta wróciła na Zaspe!!! jest ogromna płyta i przepiękny park obok!
tam były najlepsze warunki i klimat!!!- 12 17
-
2010-07-09 10:01
(1)
A JA CHCĘ
gwiazdkę z nieba- 4 2
-
2010-07-09 19:42
ja tez ja tez chce gwiazdkę....
:(- 1 0
-
2010-07-09 10:32
ale to jest festiwal teatrów ulicznych a nie ogromnych płyt i przestrzeni...
Zaspa to pomyłka, to Feta bez duszy.Brak możliwości powrotu komunikacją po północy ( a nawet przed)
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.