- 1 Urodziny Goyki 3 Art Inkubator (48 opinii)
- 2 Spokojny początek sezonu artystycznego (6 opinii)
- 3 Czytelnicy wybierają najlepsze zdjęcie (65 opinii)
- 4 Jedna z najważniejszych nagród w Gdyni (7 opinii)
- 5 "Kolonie" nad jeziorem Zaspa (111 opinii)
- 6 XVIII-wieczny Gdańsk od kuchni (13 opinii)
Planty i wybieg dla psów. O przestrzeni miejskiej Gdańska
Wszystkie duże miasta ciągle się zmieniają - raz wychodzi im to na zdrowie, innym razem wręcz przeciwnie. - Warto dokumentować to zjawisko i angażować się w ten proces dla własnego dobra. Obojętność skazuje nas na bylejakość - przekonuje architekt Tomasz Błyskosz, który w piątek, 8 stycznia, będzie gościem Gdańskiej Galerii Fotografii w Gdańsku.
W Gdańsku powstają nowe osiedla, stadion piłkarski, planowana jest budowa Młodego Miasta. To tylko kilka z przemian, których jesteśmy świadkami. Czy proces ten przebiega tak, jak powinien? Zdaniem Tomasza Błyskosza, dyrektora Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków w Gdańsku - niestety nie. Oto niektóre spośród bolączek gdańskich.
Brak integralności przestrzeni miejskiej
- Jednym z największych problemów jest nadal rozcięcie miasta arterią, czyli Podwalem Przedmiejskim. Przestrzeń wprawdzie jest szeroka, ale wyobcowana z życia - uważa Tomasz Błyskosz.- Teren dawnych fos między Podwalem a Głównym Miastem jest kompletnie niezagospodarowany. I nie chodzi tu o zabudowę stałą.
Punktem odniesienia może być Kraków, gdzie podobny problem rozwiązano. Gdy po wyburzeniu murów miejskich zagospodarowano teren i stworzono na nim Planty, przestrzeń ta stała się oddechem dla gęstej zabudowy Starego Miasta. Z drugiej strony Planty połączyły dwie przestrzenie: zabudowę XIX-wieczną i Stare Miasto. W Gdańsku - jak wskazuje Tomasz Błyskosz - mamy wybieg dla psów.
- Brakuje ciągów pieszych, za to są betonowe ławki pamiętające lata 60., drzewa rosną tak jak chcą, a cały teren jest martwy - wylicza Błyskosz. - A wystarczyłoby z głową zagospodarować tę przestrzeń zielenią izolacyjną, która tłumiłaby "atrakcje związane z drogą krajową", a jednocześnie poprzez zieleń łączyła następny brzeg Podwala Przedmiejskiego.
Niezrozumiały plan zagospodarowania terenów postoczniowych
- Turyści chcieliby chłonąć port i stocznię, która jest dla nich miejscem niezwykłym. Tymczasem miasto, które ze Stoczni i Solidarności chce stworzyć markę, nie robi nic, by to, co najcenniejsze, zachować. Zatem wkrótce może okazać się, że magię Stoczni będzie można oglądać jedynie na wystawach w budynku ECS. A można stworzyć choćby miniaturową przestrzeń dającą możliwość np. prześledzenia całego procesu produkcji statków - proponuje Tomasz Błyskosz.
Tymczasem, jak pokazuje architekt, zamiast planistów miejskich to artyści dbają, by pewne unikatowe i symboliczne przestrzenie związane ze Stocznią nie przepadły. Najlepszym przykładem tego jest warsztat Lecha Wałęsy, ocalony przez artystów z Instytutu Sztuki Wyspa.
Co problemy z zagospodarowaniem przestrzeni miejskiej mają wspólnego z fotografią? Tomasz Błyskosz, który w Gdańskiej Galerii Fotografii będzie mówił właśnie o Gdańsku i dynamice jego zmian, opowie o tym m.in. poprzez fotografie dokumentujące ten proces na przestrzeni lat. Podczas spotkania wykorzystane zostaną historyczne i współczesne zdjęcia Gdańska. Wszystko po to, by pokazać, że przemiana następuje czasem niepostrzeżenie i że warto dbać o detale, bo w przeciwnym wypadku można utracić to, co dla miasta ważne - jego charakter.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (14)
-
2010-01-07 16:22
Czas najwyższy, by dla naszych pieseczków wybudować wybieg z prawdziwego zdarzenia
- 12 2
-
2010-01-07 16:28
Wypad z miasta (2)
Skasować wszystkie psy i zrobić z nich hot-dogi.
- 6 20
-
2010-01-07 16:52
a z ciebie hot - homo niewiadomo
- 7 3
-
2010-01-07 19:30
pseudoprowokator, pfff
Marna prowokacja, drogie dziecko.
- 3 1
-
2010-01-07 18:46
a na tych plantach proponuję zrobić:
- dużo drzewek
- dużo ładnych ławeczek
- dobre oświetlenie
- dobry monitoring
- piesze patrole policji/strażników
- dużo koszy na śmieci
- i ZEZWOLIĆ na spożywanie alkoholu (lub chociaż piwka)
bedzie można spokojnie się przejśc, napić w letnie popołudnie browarka, bedzie czysto, spokojnie...- 15 2
-
2010-01-07 18:49
czy któryś z właścicieli piesków mógłby się pofatygowac przed wejście główne magistratu i niech jego czeteronoga pociecha zrobi
wielką kupe może władze wtedy zaczną zwracać uwagę na to że potrzeba stawiać dużo koszy na śmieci a następnie karać właścicieli za psie kupy??
- 5 3
-
2010-01-07 20:13
Apel do Cwano-Gamoniowatych wlaścicieli psów... (1)
Jeżeli posiadasz pieska a mieszkasz na zamkniętym {często i chronionym } Osiedlu , a wiesz że twoja czworonożna pociecha musi zalatwić potrzebe fizjologiczną inaczej;- postawić kloca ,jeszcze inaczej ;- w****** się ! , to nie wychodz z nią poza obręb ogrodzenia swojego Osiedla tylko pozwól jej walić i stawiać kloca na tym terenie ! . A Ty jako pan tego stworzenia weż papierową tutke i ladnie to posprzątaj. Nie wolno Ci zanieczyszczać gównami swojego pieska terenów sąsiednich posesji ,trawników i chodników !!!.
- 10 5
-
2010-01-08 08:07
problem w tym
że w większości miejsc trzeba by tę kupę schować do kieszeni, bo torebki z odchodami po prostu nie ma gdzie wyrzucić!
- 4 1
-
2010-01-07 20:15
Podwale Przedmiejskie
po wybudowaniu obwodnicy południowej mogłoby zmienić swoją funkcję - zamiast drogi tranzytowej być szeroką aleją zbierającą ruch z całego Głównego Miasta. Taki był zresztą pierwotny zamysł tej trasy.
Można zupełnie odmienić oblicze tej drogi, aby zamiast dzielić (jak dziś) - łączyła, poprzez:
- umożliwienie ruchu w poprzek Podwala i lewoskrętów dla wyjeżdżających od strony Ogarnej
- budowy parkingów buforowych (najlepiej podziemnych)
- uporządkowania pasa zieleni i stworzenie terenów rekreacyjnych
Oczywiście, zmniejszy to kolosalnie przepustowość tego szlaku, ale po zakończeniu "obwodnicowych" inwestycji drogowych ta nie będzie po prostu potrzebna
To co piszę to zresztą żadne nowatorstwo, to raczej sprawdzona i popularna koncepcja "plantowo-ringowa" (Kraków, Wiedeń, częściowo Poznań i wiele innych)- 7 0
-
2010-01-08 08:36
ZABUDOWAĆ pięknymi NOWOCZESNYMI kamienicami jak w BERLINIE!
a nie s****nik utrwalać. planty - dobre sobie.
- 1 1
-
2010-01-08 09:19
Psie kupy
Na spacer zabrać gazete i torbe foliowa i tak jak w panstwach cywilizowanych - zebrac kupke do gazety włożyc do torby i do śmietnika. łatwe, proste i chodniki czyste. A Straż miejska -z uporem maniaka zamiast pisac mandaty na zaparkowane samochody, przecież widzi właścicieli psów na spacerze - a jak spacer to i kupa.Tylko SM tego nie chce widzieć, choć jest powołana do utrzymywania porządku.A w ogóle to SM jest zbyt kosztowna. Dwóch strażników wozi sie w samochodzie typu VW Transporter, zeby stanąć i wypisywać mandaty. To jest rozrzutność.
- 3 0
-
2010-01-08 09:42
co do psich kup: ide sobie po kupach, patrzę a tam.... trawa!
- 3 2
-
2010-01-08 14:03
Z dyskusji widać, że w związku z przestrzenią miejską najbardziej interesują nas
psie kupy. Kupa śmiechu (z naciskiem na "kupa").
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.