- 1 Wykupili cały nakład jej nowej książki (118 opinii)
- 2 Czytelnicy wybierają najlepsze zdjęcie (66 opinii)
- 3 Spokojny początek sezonu artystycznego (9 opinii)
- 4 Najlepsze zdjęcia ostatniego roku (91 opinii)
Ruch ponad opowieścią - o premierze Sopockiego Teatru Tańca
Trudno najnowszy spektakl Sopockiego Teatru Tańca oceniać bez kontekstu. "Traktat o Estetyce. Technika defektów i skaz" jest bowiem wypowiedzią artystyczną opartą na idei słynnych reformatorów tańca XX wieku. Wypowiedzią przemyślaną, precyzyjną i naprawdę udaną, choć niełatwą w odbiorze.
Twórcy "Traktatu o Estetyce. Techniki defektów i skaz" nie ukrywają swoich inspiracji pracą wybitnego choreografa Merce'a Cunninghama i nie mniej wybitnego kompozytora Johna Cage'a. Idea czystego, wyzwolonego od reżimu baletowego i opowiadania jakiejś historii ruchu Cunninghama znajduje swoje odbicie na scenie. Spektakl śmiało nazwać można hołdem wobec jednej z najważniejszych postaci w historii tańca współczesnego. Równie udany jest także ukłon Bartosza Hervy (autora muzyki do spektaklu) w stronę Cage'a i muzycznych rozwiązań, które tamten kompozytor przygotowywał do przedstawień Merce'a Cunninghama.
Świetnie wygląda już sam początek, gdy Jacek Krawczyk niczym Merce Cunningham "ożywia" ruchem stojące na scenie, identycznie ubrane tancerki, wykonując wspólnie z nimi fragmenty "ich" tańca. W składzie STT oprócz Krawczyka znalazły się: Joanna Czajkowska, Dorota Zielińska, Grażyna Słaboń, Magdalena Wójcik i Joanna Nadrowska.
Joannę Czajkowską, Dorotę Zielińską i samego Krawczyka cechuje duża świadomość ciała, swoboda i precyzja wykonywanego ruchu. Jego kwintesencją jest fragment częściowo improwizowany, gdy na bardzo pomysłowych, wizualizacjach, przygotowanych przez Łukasza Borosa, pojawiają się hasła charakteryzujące ruch odtwarzany przez tancerzy: kierunkowy - bezkierunkowy, swobodny - ograniczony, ciężki - leki, powolny - szybki. W tej scenie najciekawsze są Joanną Czajkowska i Dorota Zielińska. Później uwagę zwraca też "elektryczny" duet Krawczyka z Grażyną Słaboń i finałowa scena zbiorowa.
Spektakl "Traktat o Estetyce. Technika defektów i skaz" jest kolejną dojrzałą, spójną propozycją Sopockiego Teatru Tańca. To przedstawienie dobrze zatańczone, wsparte przez udaną oprawę wizualną (oprócz wspomnianych wizualizacji Borosa, również światła ustawione przez Artura Aponowicza) i muzyczną.
Oczywiście, jak sama nazwa wskazuje, to propozycja bardzo estetyczna, wysmakowana, ale też hermetyczna, dla niewyrobionego widza po prostu trudna, ponieważ nie budowana na historii, a za to ściśle osadzona w tradycji tańca współczesnego. Warto poznać również takie oblicze Sopockiego Teatru Tańca.
Spektakl
Traktat o Estetyce. Technika defektów i skaz
Miejsca
Spektakle
Opinie (11)
-
2013-03-23 12:02
(1)
Biedak sie przewrocil na scenie. Niech mu ktos pomoze wstac :O!
a tak przy okazji, jem kamienie.- 2 35
-
2013-03-23 12:08
Gryziesz, czy połykasz w całości?
- 20 0
-
2013-03-23 13:10
Może być ciekawe, warto poznać coś innego:)
- 29 2
-
2013-03-23 13:24
Pięknie:) (1)
Trzeba tam koniecznie być :)
- 30 5
-
2013-03-23 13:30
nie trzeba. Nie ma w tym zadnej tresci wiec jest to nic innego jak grupa wygimnastykowanych facetow w getrach. Come one! To nie jest sztuka.
- 5 19
-
2013-03-23 18:22
tyle kasy,czasu i pracy zeby 3 spektakle w miesiacu zagrac????? (1)
?
- 3 4
-
2013-03-23 22:41
lepsze to ... i
dużo mniej kasy - niż "gnioty" w operze bałtyckiej !
- 3 1
-
2013-03-24 19:49
sciema
Nie ma się czym podniecać!!!
- 1 28
-
2013-03-24 21:04
Gratulacje (1)
STT po raz kolejny pokazał klasę- Gratulacje!!!
Kiedy wybieram się na ich spektakl- mam prawie 100%, że to nie będzie stracony czas, kiedy idę do Opery Bałtyckiej to tylko po to aby się zmęczyć- 30 0
-
2013-03-25 08:44
czy Jacek Krawczyk tanczy w Bałtyckim Teatrze Tanca to tez sie meczysz?
- 1 4
-
2013-09-28 23:28
Duże brawa dla pomysłodawców i tańcerzy
Bardzo udany, kameralny spektakl o dużej wartości artystycznej. Duże brawa dla pomysłodawców i tańcerzy. Poza obfitym, żywiołowym ruchem scenicznym dodatkowo ciekawy podkład muzyczny i przebiegające w tle obrazy na ekranie wideo. Wszystko robi bardzo dobre wrażenie estetyczne, szczególnie w pierwszej połowie. W sumie spektakl jak najbardziej wart polecenia tym bardziej, że widzowie nie cisną się dźwiami i oknami by to zobaczyć może dlatego, że po pierwsze nadal teatr tańca jest mocno niedoceniany i dość trudny w odbiorze, po drugie sopocka scena umiejscowiona jest jednak dość off-owo. Kto trafi jednak na to przedstawienie może się bardzo pozytywnie rozczarować.
- 17 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.