- 1 Wykupili cały nakład jej nowej książki (109 opinii)
- 2 Najlepsze zdjęcia ostatniego roku (17 opinii)
- 3 Czy AI zastąpi artystów? (47 opinii)
- 4 5 wystaw do zobaczenia we wrześniu (12 opinii)
- 5 Szemet z szansą na operowego Oscara (2 opinie)
- 6 Czytelnicy wybierają najlepsze zdjęcie (65 opinii)
Słowacki wielkim poetą... Obiecująca "Ferdydurke" Teatru Off Junior
Dobiega końca rok zajęć Teatru Muzycznego Junior. Teatr Off Junior - działający przy Teatrze Muzycznym w Gdyni, czyli grupa teatralna prowadzona przez Stowarzyszenie Baduszkowcy pod skrzydłami Muzycznego - zwieńczył rok udanym przedstawieniem "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, czyli trzeźwą, dowcipną satyrą na sytuację uczniów i młodych ludzi w naszym kraju.
Dla jednych Gombrowiczowska "pupa, gęba i łydka" to trauma dzieciństwa albo sentymentalny powrót do przeszłości, dla innych to aktualna rzeczywistość. Do tej drugiej grupy należy młodzież Teatru Off Junior, która z pomocą Marka Richtera (reżysera spektaklu, a na co dzień aktora Teatru Muzycznego w Gdyni) wystawiła "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza, świetnie adaptując powieść do swoich potrzeb.
Marek Richter wraz z podopiecznymi z Teatru Off Junior w spektaklu "Ferdydurke", którego premiera odbyła się 27 maja na Nowej Scenie Teatru Muzycznego w Gdyni, z tekstu Gombrowicza wykroił fragment związany z upupieniem Józia i jego oddelegowaniem do szkoły, w której na powrót staje się niedojrzały. Co ciekawe główny bohater szybko usuwa się w cień, bo sama szkolna rzeczywistość z frakcjami zwolenników "niewinnych" (wyznawców dziewcząt i chłopiąt pod kierunkiem Syfona) wobec "uświadomionych" wyznawczyń dziewczyn i chłopaków, prowadzonych przez - znak czasów - Miętalską, a nie Miętusa, zdaje się reżysera dużo bardziej interesować.
Poziom dyskusji sprowadzonej przez Gombrowicza do absurdu Richter uprawomocnia wpisując go w bieżące spory polityczne, z doskonale znanymi wszystkim sloganami w stylu "ja pani nie przerywałam". Nie jest to wprawdzie interpretacja wyszukana, ale pasuje jak ulał do sztucznie kreowanych podziałów politycznych, z jakimi mamy do czynienia na co dzień w polskim parlamencie. W spektaklu wszystko dzieje się jednak w szkolnej rzeczywistości i oprócz zabawnych, żartobliwych odniesień do naszej sceny politycznej, porusza inny, dla młodych dużo ważniejszy temat - czyli ich nagminne "upupianie", traktowanie młodych ludzi jak dzieci i lekceważącą infantylizację ich przeżyć czy doświadczeń przez dorosłych.
Józio w tym kontekście staje się wręcz rzecznikiem młodych ludzi, nie z własnej woli zawieszonych gdzieś między światem dzieci a światem dorosłych, których ci drudzy nie chcą traktować poważnie. Łatwo przyprawia się im "gębę" dziecka, choć oni sami czują się już dorosłymi. Doskonałym przykładem takiego zachowania jest właśnie szkoła, której satyryczny obraz w spektaklu Off Juniora wypada najjaskrawiej w kapitalnej scenie indoktrynacji młodych w związku z tym, że "Słowacki wielkim poetą był".
Reżyser, by bardzo plastycznie naszkicować szkolne ławy, nie potrzebował żadnych rekwizytów - tłoczenie do głowy "banałów z podręcznika" podkreśla obecnością dwóch profesorów podczas lekcji języka polskiego. Scenę wieńczy zaśpiewana przez wszystkich uczestników spektaklu piosenka "Another brick in the wall (part II)", grupy Pink Floyd, ze słynnym refrenem, rozpoczynającym się od słów "We don't need no education" i choreografią nawiązującą do teledysku do tego utworu.
I właśnie prostota interpretacji oraz pomysłowość subtelnie podkreślająca formę tekstu Gombrowicza (każdy z dorosłych bohaterów porusza się groteskowo, na sztywnych nogach) pozwalają młodzieży OFF Juniora się wykazać. Bardzo dobrze spina całość Borys Niski w roli Józia. Mocnym punktem jest pojedynek Syfona (Oskar Jankuniec) z Miętalską (Zofia Kuncicka). Dobre epizody mają też grający nauczycieli Agnieszka Fudzińska, Maria Urasińska, Filip Lisiecki, Stanisław Kostanek i Bartłomiej Deklewa. Na pochwałę zasługuje również kilkunastoosobowa grupa ich koleżanek w scenach zbiorowych.
Choć użyte w przedstawieniu mikroporty podkreśliły wady wymowy, z którymi powalczyć musi część zespołu Off Juniora, "Ferdydurke" przekonuje, że w Teatrze Muzycznym dojrzewają talenty, z których część pewnie za dwa, trzy lata zasili Studium Wokalno-Aktorskie w Gdyni. Oby udało im się do tego czasu wyzwolić z sideł frustrującej Gombrowiczowskiej "pupy".
Miejsca
Spektakle
Opinie (28) 1 zablokowana
-
2018-11-28 10:42
No spoko spoko
Spektakl spoko, ale dalej oczekuje zabrania na backstage Borysku.
- 2 1
-
2018-11-28 10:44
Łow!!!!Po prostu super spektakl tego się nie spodziewałem świetne przedstawie ,a najlepiej zagrał Borys Niski.
- 2 0
-
2018-11-28 10:45
Bardzo mi się podobało
Najbardziej podobała mi się gra aktorska Borysa Niskiego(Józio) cały spektakl był bardzo interesujący,gra aktorska na wysokim poziomie,czekam na więcej spektakli z Borysem w roli głównej
- 2 0
-
2018-11-28 10:46
Nawet spoko (1)
Ogólnie całość była spójna i przyjemnie się oglądało. Może nie jestem jakimś znawcą spektakli ale nie mam się do czego przyczepić.
- 2 0
-
2018-11-28 10:54
Opinia
Uważam że spektakl był bardzo głęboki. Mimo tego że był krótki, to zawierał bardzo dużo wątków. Miłośnikiem sztuki nie jestem i przyznam się że słabo zrozumiałem spektakl, jednak każda scena mnie bardzo zaciekawiła. Użytych zostało wiele metafor i to nadało tej właśnie głębi sztuce. Role zostały zagrane bardzo dobrze. Szczególnie wykazał się Borys Niski i Zofia Kuncicka. Symplistyczny ubiór bohaterów bardzo mi się podobał. Podsumowując: sztuka na pewno trudna, lecz z dobrym przekazem.
- 2 0
-
2018-11-28 10:47
Niski, jestes wielki!
- 3 0
-
2018-11-28 10:50
Słowacki wielkim poetą był...
Szokujący, fenomenalny i zadziwiający. Tyle mogę powiedzieć o spektaklu ,,Ferdydurke". Każdy z aktorów pokazał siebie na scenie przez co całość jest autentyczna, a przedstawienie jest prawdziwym dziełem sztuki. Nic dodać, nic ująć. Borys Niski jestem twoją fanką
- 3 0
-
2018-11-28 10:51
Brawo!
Spektakl byl intrygujący i na swoj sposob inny ale zrozumialy za co wielkie gratulacje! Pasja mlodych idealnie wpasowuje sie w charakter i tresc. Jedyne co lekko odciagalo moją uwage to dykcja nad ktora niektorzy powinni popracowac choc podkreslam ze nie bylo to bolesne dla ucha, wiec nie lamcie sie! Ogół wystepu na wysokim poziomie!
- 3 0
-
2018-11-28 10:52
Ferdydurke
Spektakl pt. "Ferdydurke" bardzo mi się podobał. Muzyka była bardzo dobrze dobrana, świetne aktorstwo, a najbardziej mi się podobał główny bohater. Borys Niski jako Juzio, sprawił, że przez cały spektakl miałam ciarki na skórze. To on był gwiazdą tego przedstawienia i należy mu się wszystko co najlepsze. Od pierwszej sceny, zakochałam się w "Ferdydurce". kocham ❤
- 3 0
-
2018-11-28 10:54
Dobry Spektakl
Spektakl ten przedstawia problemy współczesnego systemu szkolnictwa co według mnie jest bardzo dobrym pomysłem. Gdyż współczesny młody człowiek jest trochę inny niż jego rodzice oraz dziadkowie. (Niestety system się nie zmienił.)
Według mnie na ten spektakl powinni być zaproszeni przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej lub Kuratorium Oświaty.
Bardzo dobrze zagrał Borys Niski.- 2 0
-
2018-11-28 11:10
Aktorzy naprawdę sie postarali , genialna gra aktorska główny, bochater zmagał wyzwanią w tak trudnej powieści jaką jest Ferdydurka . Teatr off junior pokazał wysoki poziom który ciężko będzie przeskoczyć . Lecz mam nadzieję że niedułgo znów zobaczymy ich na scenie
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.