- 1 Wykupili cały nakład jej nowej książki (103 opinie)
- 2 Czy AI zastąpi artystów? (23 opinie)
- 3 5 wystaw do zobaczenia we wrześniu (12 opinii)
- 4 Szemet z szansą na operowego Oscara (2 opinie)
- 5 Urodziny Goyki 3 Art Inkubatora (75 opinii)
- 6 Jedna z najważniejszych nagród w Gdyni (7 opinii)
Trójmiejskie teatry wiosną i latem na wyjeździe
Wiosną i latem główne trójmiejskie sceny teatralne jadą na gościnne występy do różnych miast w Polsce. Spektakle Teatru Muzycznego, Opery Bałtyckiej i Teatru Wybrzeże zostaną pokazane w Warszawie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Bytomiu i Tychach. Opera Bałtycka i Gdański Teatr Szekspirowski zagrają też za granicą.
- Takie wyjazdy pozytywnie oddziałują na zespół. Konfrontacja naszych produkcji z przedstawieniami innych teatrów jest mobilizująca i ugruntowuje markę Teatru Wybrzeże w Polsce - mówi dyrektor Teatru Wybrzeże, Adam Orzechowski. - Nie zapominamy jednak o publiczności trójmiejskiej i przez cały czas prezentujemy spektakle repertuarowe, chociaż każdy wyjazd stanowi istotne utrudnienie w bieżącej pracy.
Teatr Muzyczny w Gdyni pokaże oba tytuły głównej sceny, przygotowane w 2010 roku. "Spamalot, czyli Monty Python i Święty Graal" w reż. Macieja Korwina będzie ozdobą XXXII Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu (21 marca, Teatr Polski we Wrocławiu), z kolei "Lalka" w reż. Wojciecha Kościelniaka jako pierwszy musical w historii będzie gościem prestiżowych XXXI Warszawskich Spotkań Teatralnych (najbardziej prawdopodobny termin pokazów "Lalki" to 14-15.04, Teatr Polski w Warszawie). "Lalka" została też rekomendowana na XXXVI Opolskie Konfrontacje Teatralne Klasyka Polska.
- Otrzymaliśmy zaproszenie do Opola na 11 kwietnia, trwają ustalenia organizacyjne i techniczne, dlatego nie możemy jeszcze potwierdzić tego wyjazdu - wyjaśnia Małgorzata Kurnatowska z Teatru Muzycznego w Gdyni. - Teatr zapraszany jest na prestiżowe imprezy, w których bardzo chętnie uczestniczymy. Trzeba jednak pamiętać, że w "Lalce" i "Spamalocie" bierze udział niemal osiemdziesięcioosobowy Zespół Artystyczny, a z ekipą techniczną liczba pracujących przy spektaklu osób sięga 120. Wyjazd ze spektaklem wymaga kilku dni na transport, montaż, występ, demontaż i powrót do Gdyni. W czasie wyjazdu nie mamy możliwości grania w siedzibie własnych spektakli. Trudno też o scenę, na której można "zmieścić" nasze spektakle i pokazać w takiej inscenizacji, jak w Gdyni. Dlatego nie możemy zbyt często decydować się na takie wyjazdy.
- Nie planowaliśmy specjalnego pokazu w Warszawie. "Święto wiosny" pokażemy tam ze względu na sponsora - tłumaczy dyrektor Opery Bałtyckiej, Marek Weiss. - Balet "Romeo i Julia" został zaproszony na festiwal tańca do Kassel zaraz po swojej premierze. W tym roku festiwal się nie odbędzie, ale organizatorom bardzo zależało, aby mimo wszystko pokazać nasz spektakl. Z kolei "A Trois" to nie jest kolejny spektakl repertuarowy Opery, a kameralna, sześcioosobowa wariacja układów tanecznych z różnych spektakli Izadory. Warszawskie "Zawirowania" mają offowy, kameralny charakter i aby tam wystąpić, musieliśmy specjalnie na tę okazję przygotować taki układ. To jednorazowy występ w takim kształcie - komentuje dyrektor Opery Bałtyckiej.
Gdański Teatr Szekspirowski jedyną swoją produkcję, "Makbeta Remix" w reż. Roberta Florczaka, pokaże w Czechach i na Węgrzech. - Chcielibyśmy pokazać ten spektakl również w Brukseli, ale jest to uzależnione od dofinansowania z Unii Europejskiej - kończy Jerzy Limon, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
Miejsca
Spektakle
Opinie (10) 2 zablokowane
-
2011-02-02 13:33
fajnie
no i gitara, niech jadą
- 0 5
-
2011-02-02 14:16
Nie ma to jak małe tourne po Polsce
wiem coś o tym
- 3 0
-
2011-02-02 15:10
Teatry na wyjeździe ? Nie ma czego żałować
Trudno wzbudzić w sobie żal za czymś , czego w Trójmieście prawie nie ma ,czyli za tzw. wysoką kulturą.
Wyjeżdżają świetnie ,niech jadą. Na pewno nie będę plakał za Isadorą Weiss i jej produkcjami. Jedynie płakać należy za baletem klasycznym ,który w Gdańsku miał wspaniałe tradycje a i gdańska szkoła baletowa wspaniała. Nie jest łatwo tańczyć na zgliszczach lepiej pojechać do Kassel -czyli niemieckiego Mrągowa.- 11 2
-
2011-02-02 17:55
oprocz Monty Pythona i Lalki (1)
raczej nic godnego uwagi.
- 5 1
-
2011-02-02 21:23
Dodałabym do tego "Fantazego" w Miejskim i "Kamień" w Wybrzeżu i poza tym już nic godnego uwagi.
- 3 0
-
2011-02-02 23:18
niech Izadora jedzie - może nie wróci, może Warszawa wyśmieje jej żałosne tańce godne nightclubu ROZI, może przemówi jej do rozumu - szkoda tylko, że nie może a raczej na pewno narobimy sobie wstydu :(
- 9 1
-
2011-02-03 08:55
Niech "trupa" wyjedzie na zawsze
Niech "trupa teatralna" POB wyjedzie do Kassel i niech już nie wraca NIGDY !
- 5 0
-
2011-02-03 22:35
(1)
Izadora jeździ a Bałtycka odwołuje jeden spaktakl za drugim.. Czyżby brakło na garze dla "tancerzy"? Czy może posiłki regeneracyjne są za drogie dla Teatru?
- 1 0
-
2011-02-05 22:41
zwrócono mi uwagę, więc przyznaję się do błędu. Owszem gaŻe a nie garze. Wybaczcie, komputer uwstecznia.
- 1 0
-
2011-02-03 23:34
Podróże Teatru Wybrzeże cokolwiek zaskakujące. W końcu wiozą w kraj przeciętność jaką reprezentują. Nie wiem, czy to dobra reklama dla Gdańska...
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.