- 1 Urodziny Goyki 3 Art Inkubator (45 opinii)
- 2 Spokojny początek sezonu artystycznego (6 opinii)
- 3 Jedna z najważniejszych nagród w Gdyni (6 opinii)
- 4 Czytelnicy wybierają najlepsze zdjęcie (65 opinii)
- 5 "Kolonie" nad jeziorem Zaspa (111 opinii)
- 6 Nowa rzeźba będzie zmieniać kolor (72 opinie)
Ptaki uderzają w szyby muzeum. Jest rozwiązanie
Ptaki stanowią ważny element bioróżnorodności, niestety obecnie trwa największe wymieranie gatunków na naszej planecie spowodowane przez człowieka. Są jednak ludzie, którzy próbują temu zapobiec: Zofia Różycka i Jakub Typiak napisali książkę o ptakach "Gdynia: ptasie miasto". Pieniądze z każdej zakupionej książki zostaną przeznaczone na stworzenie wyklejki na budynku Muzeum Miasta Gdyni, dzięki której ptaki nie będą podczas lotu wchodziły w kolizję z szybami muzeum. Cena książki to 35 zł.
Kampania Gdynia ptasie miasto
Miasto Gdynia od lat angażuje się w różne proekologiczne akcje. Jedną z nich jest organizowany od 25 lat konkurs "Zapraszamy ptaki do Gdyni", w którym udział biorą najmłodsi gdynianie podejmujący się wykonania budki lęgowej lub karmnika. W tym czasie w ramach akcji powstało ponad 6 tys. budek lęgowych i karmników, które trafiły do przydomowych ogrodów i na tarasy, a cała idea to już znacznie więcej niż tylko konkurs - jak zakładała pierwotna idea - ale cała kampania, która jest ukierunkowana na potrzeby skrzydlatych mieszkańców Gdyni.
Problem śmiertelnych kolizji ptaków
W tym roku z okazji 25-lecia całej akcji do sprzedaży trafiła nowa, trzecia już "ptasia" książka, a do akcji przyłączyło się Muzeum Miasta Gdyni, którego okna zyskają zabezpieczenia dla ptaków.
- Problem kolizji ptaków z przeszkloną zabudową jest w ostatnim czasie coraz częściej wskazywany jako jedna z istotnych przyczyn śmiertelności ptaków na skutek działalności człowieka. Obserwujemy ten problem również u nas, w Muzeum. Stosowaliśmy zabezpieczenie, o których już dziś wiemy, że są mało skuteczne. Dlatego teraz, korzystając z najnowszej wiedzy naukowej, wsparcia merytorycznego Wydziału Środowiska oraz Stowarzyszenia Wspierania Inwestycji Przyjaznych PTA.com - chcemy zabezpieczyć szyby muzeum tak, aby ptaki je widziały i nie myślały, że obijające się w nich obrazy to prawdziwe drzewa lub niebo i nie traciły z tego powodu życia. Mamy też nadzieję, że nasze działania i zdobyta już wiedza w tym temacie posłuży innym administratorom budynków, którzy chcą chronić ptaki, ale być może nie wiedzą, jak to robić - mówi Karin Moder, dyrektorka Muzeum.
Poznaj ptasie miasto z wyjątkową książką
"Gdynia: ptasie miasto" to ponad 100-stronicowe wydawnictwo z ilustracjami autorstwa Zofii Różyckiej i merytoryczną wiedzą o wszystkich latających mieszkańcach Gdyni zebraną oraz opracowaną przez ornitologa Jakuba Typiaka. Książka powstała po to, by wesprzeć akcję ochrony ptaków. Pieniądze z każdego zakupionego egzemplarza zostają przeznaczone na stworzenie wyklejki na budynku Muzeum Miasta Gdyni.
Dzięki wyklejce, która pokryje szyby budynku, gdyńskie ptaki z daleka będą widziały przeszkodę i w porę unikną ewentualności zderzenia. Warto wiedzieć, że ptak po takiej kolizji nie ma szans na przeżycie. Sama książka powstała ponadto na papierze ekologicznym - do jego produkcji zostały wykorzystane poprodukcyjne odpady kukurydziane.
- Zachęcamy wszystkich miłośników ptaków do tego, aby przyłączyli się do naszej inicjatywy! Można to zrobić, kupując książkę w sklepie muzealnym. W jednym z rozdziałów książki, traktującym o wspólnocie, jaką w miastach tworzą z ptakami ludzie, zostało też przedstawione nasze muzeum. Na szybach są już tam znaczniki zapobiegające ptasim kolizjom. To będzie nasz wspólny wkład w ochronę ptaków - zachęca dyrektorka Muzeum.
Książka, murale, osiedle dla jerzyków
Poza książką prowadzone są również inne akcje. Jedna ze spółdzielni mieszkaniowych stworzyła "osiedle" dla jerzyków. Te pożyteczne ptaki, zajadające się komarami i małymi owadami, otrzymały na gdyńskim Witominie nowe, bezpieczne miejsca lęgowe. Kilkadziesiąt budek zawisło na ścianach budynków Spółdzielni Mieszkaniowej "Bałtyk".
W planie są także dwa ptasie murale zaprojektowane przez autorkę ilustracji do kampanii, Zofię Różycką. Mają zostać wykonane z użyciem specjalnej, ekologicznej farby zdolnej oczyszczać powietrze ze szkodliwych tlenków azotu, a za ich realizację odpowiada fundacja EcoEvolution.
Wszystkim działaniom towarzyszy wspólny cel: poprawa warunków do bytowania w mieście dla dzikiego ptactwa, niezależnie od gatunku i jego potrzeb. Pomóc w tym mogą zarówno nowe budki lęgowe czy lepiej oznaczone okna, ale i chociażby książka, która zwiększy świadomość gdynian na temat skrzydlatych mieszkańców.
Jakie ptaki spotkamy w Gdyni? Dowiesz się z książki pt. "Zapraszamy ptaki do Gdyni"
Pamiętajmy, że ptaki to nasi sprzymierzeńcy i nas chronią. Wszystkie drobne ptaki, typu sikorki czy wróble, stoją na straży ekosystemu. W momencie gdy zmniejszy się ich populacja, owady, które uważamy za szkodniki, zjedzą liście zarówno drzew, jak i wielu roślin, które są naszym pożywieniem.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-07-18 12:06
Nie tylko muzeum (8)
Przecież nie chodzi o samo muzeum, tylko w ogóle o wszelkie kolizje ptaków w miastach, gdzie są szklane szyby w wysokich budynkach - muzeum i ta wklejka to tylko przykład akcji, jak można sobie radzić z tym problemem.
- 32 4
-
2023-07-18 14:18
Tylko edukacja! - trzeba zrobić szkolenia europejskie dla ptaków żeby nie uderzały w szyby!
- 6 8
-
2023-07-18 15:38
(6)
wystarczy popatrzeć na szklane wieżowce w Oliwie albo budynek lotniska , o które wiele ptaków się rozbija
- 9 4
-
2023-07-18 19:12
(5)
znikomy procent ptakow zyje w miastach - kolejny problem, ktory praktycznie nie istnieje
- 3 9
-
2023-07-18 20:02
(4)
Nasze miasto jest nad morzem = na szlaku migracji ptaków, na szlaku, który pokonują od setek, jeśli nie tysięcy pokoleń. Co roku rozbija się w naszych miastach mnóstwo ptaków i to takich, które w nich faktycznie nie żyją, np. słonki.
- 7 2
-
2023-07-18 20:34
(3)
Granica morska Polski to jakies 500km. Farmazony typu "mnóstwo" są często podawane przez aktywistów bez wiedzy i po studiach humanistycznych o ile w ogole mają ukonczone studia. To często ta sama grupa, która nie rozumie jak ważny dla ekologii jest odłów zwierzyny w tej części świata. Smutna laurka dla systemu edukacji :( w/g badan naukowych,
Granica morska Polski to jakies 500km. Farmazony typu "mnóstwo" są często podawane przez aktywistów bez wiedzy i po studiach humanistycznych o ile w ogole mają ukonczone studia. To często ta sama grupa, która nie rozumie jak ważny dla ekologii jest odłów zwierzyny w tej części świata. Smutna laurka dla systemu edukacji :( w/g badan naukowych, szacuje sie ze 20% populacji ptakow zamieszkuje miasta, wliczając w to największe metropolie świata. Dość łatwo obliczyć o jak niewielkim procencie mowimy.
W miastach ptaki są zabijane przez koty, które robią to głównie dla przyjemności. Nie słyszałem lamentów w tej sprawie.- 5 4
-
2023-07-18 21:56
Farmazony typu "nie wiem, ale się wypowiem, bo jak pod domem nie znalazłem martwej słonki, to takie zjawisko nie może występować, a już zwłaszcza - nie na skalę masową" wygłaszają zwykle ludzie bez empatii, wyobraźni i chęci poszerzania wiedzy. To też smutne. Tak się składa, że śledzę rozmaite artykuły na ten temat, śledzę też poszczególne
Farmazony typu "nie wiem, ale się wypowiem, bo jak pod domem nie znalazłem martwej słonki, to takie zjawisko nie może występować, a już zwłaszcza - nie na skalę masową" wygłaszają zwykle ludzie bez empatii, wyobraźni i chęci poszerzania wiedzy. To też smutne. Tak się składa, że śledzę rozmaite artykuły na ten temat, śledzę też poszczególne przypadki (przykładowe dane masz tu w tekście z DB). I zupełnie inne ptaki rozbijają się o szyby na co dzień, zupełnie inne - w okresie migracji. O masowym zabijaniu ptaków przez koty też się mówi - i naprawdę mówią o tym często te same osoby, które wskazują na szklane pułapki. Tylko bardzo ciężko do ludzi z tym trafić.
- 4 2
-
2023-07-18 21:51
polecam art. Gdański korytarz migracyjny w Dzienniku Bałtyckim, więcej danych można znaleźc w rozmaitych raportach (1)
Jaka jest skala tego zjawiska?
- W szczycie przelotów w ciągu jednej doby odnotowaliśmy 350 tys. ptaków, które przeleciały nad Gdańskiem. W szczycie godzinowym było to nawet 65 tys. ptaków, podczas gdy w dzień była cisza, nie wliczając pojedynczych mew, gołębi czy krukowatych. W dzień odnotowujemy również przeloty, ale na znacznie wyższychJaka jest skala tego zjawiska?
- W szczycie przelotów w ciągu jednej doby odnotowaliśmy 350 tys. ptaków, które przeleciały nad Gdańskiem. W szczycie godzinowym było to nawet 65 tys. ptaków, podczas gdy w dzień była cisza, nie wliczając pojedynczych mew, gołębi czy krukowatych. W dzień odnotowujemy również przeloty, ale na znacznie wyższych wysokościach.
Czy tylko liczba przelotów zaskakuje?
- Kolejną niezwykle ważną obserwacją jest fakt, że do 40 proc. ptaków, zwłaszcza tych małych i średniej wielkości, leci na bardzo niskiej wysokości, czyli gdzieś na pułapie koron drzew czy klasycznej zabudowy z okresu przedwojennego, jaka występuje w Brzeźnie czy Oliwie. Ptaki nie odbywają tej podróży bez przerw i muszą wykonywać odpoczynki. Taki postój odbywa się m.in. w Parku Reagana, gdzie odpoczywają zwłaszcza mniejsze ptaki. Takie miejsca znajdują się też m.in. na Mierzei Helskiej czy Wiślanej.- 3 2
-
2023-07-19 07:37
W Polsce mieszka prawie miliard ptaków, teraz wystarczy obliczyć ile maksymalnie procent z tych 350 (głównie 3 gatunki ptaków pospolitych) "rozbije" się o szybę i mamy potwierdzenie ze ten problem nie istnieje.
Empatie pozostawiam płatkom śniegu, mnie interesują surowe dane.
Nie mam na to żadnych dowodów, ale jak dla mnie to jest promocja produktu i marnotrawienie publicznych pieniędzy.- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.