- 1 W sobotę Miss Scania i parada ciężarówek (57 opinii)
- 2 W końcu powstanie wiadukt na Puckiej (195 opinii)
- 3 Szukają świadków śmiertelnego potrącenia (156 opinii)
- 4 Prawo jazdy od 17. roku życia? (84 opinie)
- 5 Walka z motocyklami jak z wiatrakami (355 opinii)
- 6 Rejestracja pojazdów w Gdyni już działa (12 opinii)
Przegląd aut po nowemu. Spóźnisz się - słono zapłacisz
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce zrewolucjonizować system badań okresowych naszych samochodów. Dla spóźnialskich może to oznaczać dwukrotnie większy wydatek, ale również stratę czasu, bo po stempel do dowodu rejestracyjnego będzie trzeba udać się do specjalnie wybudowanej placówki.
Co w praktyce oznaczają "rządowe" stacje? Przede wszystkim duży problem dla spóźnialskich, którzy nie wykonają badania okresowego swojego auta w terminie. Wówczas będą musieli zlecić przegląd w nowo powstałej placówce. Załóżmy, że taka osoba mieszka w Słupsku, a stacja TDT zostanie wybudowana w Gdańsku. Dla właściciela tego samochodu oznacza to niemałą wycieczkę (około 250 km w dwie strony).
To nie koniec problemów spóźnialskich, bo za przegląd osobówki po terminie przyjdzie im zapłacić podwójną stawkę, czyli 250 zł. Dlaczego aż tyle? Obecnie badanie okresowe w stacji kontroli pojazdów kosztuje 98 zł, ale od 2018 roku opłata za samochód osobowy wzrośnie do 126 zł brutto.
Trójmiejskie stacje kontroli pojazdów
W ten sposób ministerstwo chce zdyscyplinować kierowców. Wniosek jest jeden - warto robić przeglądy naszych samochodów w terminie. W innym przypadku będzie nas to kosztowało sporo pieniędzy, czasu i nerwów.
Przypomnijmy, że według aktualnych przepisów, pierwszy przegląd nowego samochodu należy wykonać po trzech latach od rejestracji (z wyjątkiem tych wyposażonych w LPG, tutaj przegląd należy zlecać każdego roku). Kolejna wizyta w stacji kontroli pojazdów czeka właściciela takiego samochodu po upływie dwóch lat. Następne przeglądy robi się już co roku.
Czytaj także: Przez całą dobę 50 km/h w terenie zabudowanym?
Opinie (158) 5 zablokowanych
-
2016-10-18 22:22
Zanim wsiądę do auta sprawdzam dokumenty, ale jestem w POlsce trzy miesiące w roku
Czy nie robiąc przeglądu technicznego pojazdu w czasie nieobecności w kraju, też będzie karane? Jeżeli tak, to kto będzie karany, kierujący, czy właściciel auta?
Moje samochody są bardzo stare, naprawy, remonty trwają kilkanaście miesięcy, a na "wyrobienie żółtych tablic" mnie nie stać.- 3 0
-
2016-10-19 00:46
trzeba sie zabrac za tych wszystkich mietków i innych ździchów ze stacji obsługi
i za dopuszczenie grata do ruchu walić im kary to się skończy to dziadostwo na ulicach
- 2 1
-
2016-10-19 09:21
Po co budować stacje za 48mln
Można podnieść cenę przeglądu po terminie do 150zł i załatwione.
- 3 1
-
2016-10-19 16:18
Co za bzdura (1)
Jak to ma służyć dyscyplinowaniu, to niech to będzie normalny mandat, a nie jakieś kombinacje ze specjalnie stworzonymi 16-ma placówkami.
- 3 0
-
2016-11-18 07:31
Nabijanie kabzy
Nowe placówki - miejsca pracy dla znajomków ,kolesi i rodziny tych ,co to wymyślili.Rządzący wiedzą co robią '
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.